Wojtku przepięknie jest w przedogródku i tak jak Majeczka poczułam sie jak rok temu tylko teraz świeci słoneczko i jest bajkowo

Wojtku., po raz kolejny zachwycam się ogrodem, zwłaszcza kwitnącym drzewami na różowo i biało, u mnie bardzo mało drzew ozdobnych (z uwagi na małą działkę i żeby widoków na góry nie zasłaniać), więc z zazdrością patrzę na kolorowe drzewka i z zadziwieniem, że do tej pory się jeszcze trawnik utrzymał, a nie poszedł na rabaty kwiatowe A co planujecie na ogrodzenie, będzie obsadzane czy , obrastane (zawsze to kolejna powierzchnia na rośliny ) dużo deszczu życzę i dalszych sukcesów ogrodniczych

Marysiu to magia aparatu, ogrodowi naprawdę sporo brakuje do ideału. Na szczęście zresztą, bo przecież to praca w nim i wprowadzane zmiany są najfajniejsze.

Żaneto ścieżki powstają trochę naturalnie i spontanicznie. Nie wytyczam ich jakoś specjalnie, są układane tam gdzie się chodzi chcąc dotrzeć w określone miejsca.
Bardziej planowałem konkretne rabaty, a tam gdzie jest już zbyt wąsko i nie chce rosnąć trawa wyrastają kamienne szlaki.

Danusiu, Majko jak byłyście w zeszłym roku to ogród nie był chyba tak kolorowy jak teraz. Było chyba wcześniej No i wtedy padał deszcz,
a na zdjęciach zazwyczaj jest słońce więc i wrażenie trochę pewnie inne.

Luboń z tego co pamiętam, działka nie taka mała. Jak przyjadę to z pewnością znajdę sporo miejsc w których spokojnie można posadzić drzewa .
One wcale nie muszą zasłaniać widoków, szczególnie że te kwitnące zazwyczaj mają właśnie niewielkie rozmiary. Mogą kwitnąć wiosną, a do tego pięknie przebarwiać się jesienią.
Na samo ogrodzenie na razie nic nie planujemy, musimy się na razie na nie napatrzeć. Przed nim zostało posadzone epimedium i haconechloe co by nie było problemu
z koszeniem przy samym ogrodzeniu. W kilku miejscach rozepniemy też róże pnące tak by kwiaty przewieszały się na zewnątrz.

W ogrodzie dalszy ciąg angielskiej pogody. Jest chłodno i wilgotno co większości roślin służy. Może w końcu nasz trawnik też się cały zazieleni

A na zdjęciach wracam do pogody na którą teraz czekamy

Kolorów sporo, ale za to pięknie skomponowane
Wojtku podlewasz?

Basiu nie podlewam, zdjęcie jest wcześniejsze ... z 20 maja. Jednak wcale nie jest u nas jakoś nadmiernie mokro. Popaduje co kilka dni ale raczej tak by uzupełnić bieżące potrzeby.
To nie są deszcze, które uzupełnią niedobory z poprzednich miesięcy. Poza tym na naszych piachach co spadnie to zaraz ucieka w głąb ziemi.
Lepszy jest więc taki regularny deszcz nawet w niewielkich ilościach niż jednorazowo nawałnica.

No ale nie da się ukryć, że dzięki takiej pogodzie w ogrodzie jest soczyście zielono. Szczególnie szczęśliwe są rośliny lubiące wilgotne i niezbyt słoneczne stanowiska.

Wojtku, w ubiegłym roku, nasze spotkanie było wcześniej, ale kolorów u Was wcale nie brakowało. Mogę sobie tylko więc wyobrazić, jak to wygląda teraz, gdy jest ich jeszcze więcej
Widok na ogród jest oszałamiający

Ja deszczu mam serdecznie dość Całą noc i cały dzień leje jak z wiadra
A co to takiego ładnego na 6 fotce od końca, z listeczkami podobnymi do nasturcji

Dzięki Ewo ... z tymi kolorami to trochę magia fotografii ale faktycznie kupując i sadząc rośliny zwracamy uwagę na to jak będą wyglądać w przeciągu całego sezonu.
Nie zawsze to wychodzi jak planowaliśmy, ale to dobrze bo w życiu ważne jest by być zaskakiwanym.

Basiu to Jeffersonia w odmianie pseudonasturcja Tak po prawdzie to Jeffersonia dubia ale jak widać opanowała umiejętność mimikry





Ja chętnie Twój nadmiar deszczu przygarnę. Tak jak pisałem rośliny są szczęśliwe ale nie tyko one. Dziś po deszczu pierwszy raz w tym roku na pędrakową ucztę przyleciał dudek.
Czasami bywają dwa ale jeden też jest uroczy. Niestety strasznie on płochliwy więc trudno mu zrobić zdjęcia. Jak tylko wychodzę z domu na taras zaraz odlatuje.

Śliczny !!! Każdy dudek ma swój czubek ! Świetnie uchwyciłeś po co przybył ....

Wojtek Wasz ogród o każdej porze roku pięknie wygląda ale wiosną, to prawdziwa bajka
Nie wiem, po prostu, co powiedzieć

Mam też do Ciebie pytanie chciałam kupić dereń. W naszym centrum, są bardzo ładne drzewka chyba z Holandii
dereń kousa Schmetterling -zapytam, czy polecałbyś ten gatunek ,bo czytając o odmianach dereni mam już kręcił w głowie
Tą sadzonkę widzę a przez internet to zawsze znak zapytania.

Majko Schmetterling (Motyl) bardzo mi się podoba choć na początku nie byłem do końca przekonany. Z dereniami jest jednak tak że one musza dojrzeć, zadomowić się i nabrać masy.
Od dwóch - trzech lat mój Schmetterling już mnie zachwyca wiosną. Kwiaty (podsadki kwiatowe) w kształcie gwiazdek może nie są jakieś specjalnie duże ale jest ich mnóstwo.
Cały krzew jest nimi obsypany, a jesienią ma mnóstwo czerwonych malinek (owoców). Rośnie zdrowo, a jedynym mankamentem u mnie jest to, że nie chce się specjalnie przebarwiać jesienią.
Zresztą wszystkie moje derenie kousa są oszczędne jeśli chodzi o jesienną szatę. Mogę go jak najbardziej polecić jeśli sadzonka ładna, a cena przystępna

Ja aktualnie zachwycam się dereniem Venus, który kwitnie pomiędzy okresem kwitnienia dereni kwiecistych i dereni kousa. Venus ma ogromne białe kwiaty
i wygląda niesamowicie o tej porze roku. On niestety też nie chce się u mnie przebarwiać i nie ma jesienią owoców. O tej porze roku jest jednak obłędny.

Wojtek dziękuję na odpowiedz. Wczoraj byłam popatrzeć na drzewko i jak stały 3 tak stoją
Z tego co widzę u Ciebie w ogrodzie Venus jest pięknie obsypana kwieciem i chyba jak kupię, to poszukam właśnie jej.
Kiedyś jak ogród był młody miałam jedno piękne drzewko derenia ale po zimie już się nie obudziło a kilkanaście lat temu sporo kosztował.
Nie wiem, co było przyczyną czy zimny wiatr od morza, czy może miało jakąś chorobę. Od tamtego czasu nie byłam dereniem zainteresowana .
teraz widząc jak pięknie kwitną w kilku ogrodach coś pękło i zapragnęłam derenia zaprosić chociaż z miejscem jest ciężko.

Piękny, ten żółty irys a zdjęcia robione przez Ciebie dodają mu uroku.
Dereń tak obsypany kwieciem ,że prawie nie widać liści

Podziwiam u Was te wszystkie krzewy.
A szczegónie derenie. Ja mma maleństwo uratowane z OBI, bez nazwy. Tylko zanim urośnie taki jak Twój to chyba wieki miną
Zainteresowałam się Glaucidium dłoniastym. Muszę poszukać
Tylko czytałam w opisie na forum, że rozrasta się rozłogami?
Czy nie jest inwazyjne?

Przedostatnia fotka z fioletowym irysem to mistrzostwo... pięknie uchwyciłeś światełko na liściach.
Dereń kwitnie niesamowicie, ciekawe kiedy mój Satomi tak zakwiynie
Dudka powinieneś częściej zapraszać, miałbyś z głowy robale..

Moje derenie zmaltretowały ubiegłoroczne upały. Kwietniowe mrozy dołożyły swoje i...…………………………….po dereniach
Poczekam aż ogród będzie bardziej osłonięty od wiatrów, wtedy spróbuję powtórnie.
Oglądając Wasz ogród, bardzo żałuję ubiegłorocznego mini zlotu - szczęściarze mieli przyjemność podziwiać go w realu

Veruś , pojedziemy do chłopaków !!!

Już dumam nad terminem .....

Majko mi też wcześniej wypadły dwa derenie. Nie przeżył 'Stellar Pink" i siewka kwiecistego. Jednak zimy wówczas były ostrzejsze a i ogród młodszy (bardziej narażony na silne wiatry).
Te które się zaaklimatyzowały rosną już bardzo dobrze więc nawet zapomniałem że mogą być takie wrażliwe. W każdym bądź razie 'Schmetterling' powoli zaczyna wybarwiać u mnie "kwiaty"
więc sama ocenisz czy Ci się on podoba czy też będziesz polować na innego.



Gosiu derenie rosną całkiem szybko jak już się zadomowią. Ja swoje nawet już od kilku lat przycinam bo inaczej zajmowałyby jeszcze więcej miejsca. Zanim się więc obejrzysz to twój też będzie ładny.
Glaucidium u mnie w ogóle nie daje rozłogów i się nie rozłazi. Rośnie wybitnie kępiasto ale ta kępa z roku na rok jest większa, w tym roku ma już chyba z 80 cm średnicy.



Aniu na twojej glebie on pewnie urośnie znacznie szybciej niż u mnie. Zresztą widziałaś w zeszłym roku jak 'Satomi' obłędnie wyglądał u Tomka.
Dla Ciebie jeszcze mój ulubiony irys Undercurrent





Olu, Vero do ogrodu zapraszamy. Ustalcie termin i wpadajcie

Uwielbiam poranne wypady do ogrodu, ale najpierw kawa i widok z kuchni przez jedno okno


... przez drugie okno


... a potem na taras i rundka po ogrodzie




Rabat trawiasta w końcu zaczęła wyglądać


Warzywnik daje dużo trawiastej paszy; sałaty i rukoli mamy do woli.




Nowa ścieżka w szybkim tempie obrosła zielskiem wszelakim










... a tu ścieżka wydeptana, ale kamieni już brakło


Wieczorem przybyły ciemne chmury, jednak deszczu wiele nie przyniosły. Zrobiło się posępnie, ale moja "gwiazda" świeciła w ogrodzie do samego zmierzchu.

Nooo widzę, że nauczanie domowe Ci służy rabata i ścieżka pod nowym ogrodzeniem powstała w tempie expresowym... bo chyba dobrze wdzę
Twój ulubiony irys bosski ale ten ciemny fiolet też piękny..
Warzywnik wzorcowy, jak z katalogu... naprawdę.. ja chyba nie miałabym cierpliwości do warzyw...
A derenie niesamowite... mam nadzieję, żeś prorok i mój też szybko urośnie
Spokojnego wieczoru

Aniu dobrze widzisz, rabata pod nowym ogrodzeniem. Na razie jednak jest zasadzona tylko do połowy bo reszty jeszcze nie zdążyłem przekopać i odchwaścić.
No i w tym roku rośnie na niej dużo dali więc jest to jej forma przejściowa
My warzywnik wykorzystujemy bardzo często, ostatnimi czasy jest nawet zbyt mały i się nie mieścimy. Cierpliwość też nie jest moją mocną stroną ale mam robotnika rolnego który tą cechę posiada akurat w nadmiarze

Przez weekend zdjęć w ogrodzie nie robiłem bo pojechaliśmy w gości. Zresztą i tak pogoda była u nas mało fotograficzna chyba że ktoś lubi uwieczniać strugi deszczu i błyskawice.
Więc jeszcze trochę zdjęć z zeszłego tygodnia, a nawet starszych ... taki miks wiosenny

Cierpliwy "robotnik rolny" jak zobaczy co Ty tu wypisujesz to straci tę anielską cierliwość, sie zbuntuje i sam se będziesz kopał te grządki
W strugach deszczu to powinieneś zatańczyć jakiś taniec dziękczynny ( taniec brzucha na przykład albo cuś ) i właśnie uwiecznić te błyskawice na fotkach bo przeca zawsze omijają Was z daleka te przyjemności.

Zestawienie na pierwszej fotce świetne... paprotka u Was jak chwast rośnie, a u mnie wręcz przeciwnie... poszła sie paść niestety.
Reszta buszu zachwycająca.
Jeszcze zapomniałam... przyznaj sie ile dalii powtykałeś na przejściowym podpłociu? Będzie pięknie. Ja w sobotę w Biedrze kupiłam 5 sztuk jakiś nidobitków daliowych ale już z zielonym. 1,99 zł- najwyżej bedzie pasza dla nornic