muchazezlotym napisał:
Jakie macie doświadczenia z dzieleniem tej odmiany? Dostałam 2 lata temu sadzonkę z podziału - na nic nie chciała rosnąć - rok temu wypuściła 2 mikre listki a w tym nie wyszła wcale. W ogóle zauważyłam, że są odmiany, które nie lubią dzielenia.
Pojawiają się teorie, że niektóre hosty - szczególnie olbrzymy - źle reagują na dzielenie... Że drobnieją, uwsteczniaja się. Wielu hodowców z całego świata zaprzecza tej teorii, jako niesprawdzonej, ale nadal gdzieś tam istnieje i jest powtarzana na zasadzie 'wyczytałem w internecie'. Myslę Elu, ze u Ciebie zagrały jakieś inne czynniki
Sama wiesz,że hosty są żelaznymi roslinami, ale czasem strzelają focha
Ja, podobnie jak jak Krzysia, która dzieliła swoją z 6 razy
, mam inne doświadczenia. I ja dzieliłam swoją Sum and Substance sporo razy. Kilka sadzonek poszło do ludzi, ale mam u siebie jeszcze jeden, mniejszy egzemplarz oddzielony w ubiegłym roku. Wpadłam na pomysł, aby hostę - matkę, czyli S&S i jej dzieci...wnuki , posadzić raz, w wydzielonym miejscu. Ponieważ nie chciałam przenosić mojej olbrzymki z wyspy, pobrałam od niej - nawet nie wykopując - jednokłową sadzonkę. Obie, zarówno 'wyspiarka' , jak i sadzonka maja się dobrze. W tym roku z jednego kła zrobiły się dwa, ale mam nadzieję, że jeszcze nabierze tempa. Dzieliłam też Parhelion (po 4 latach), Titanic ( tuż po zakupie), Winter Snow ...ją chyba 3 lata temu i to na 3 części?
Nie wiem, jak rośnie Tomkowi, bo dawno znikł ze świata wirtualnego, ale moje 2 egzemplarze rosną i dobrze się mają - jeden wraz z rodzeństwem , przy S&S, zaś drugi w zupełnie innym miejscu.
Winter Snow, oddzielona 3 lata temu, jako mała jednokłowa sadzonka
Natomiast nigdy nie dzielona Domaine de Courson, staśmiła mi się kilka lat temu i dopiero teraz dochodzi do formy. Tak więc, wg mnie, drobnienie i staśmianie nie ma nic wspólnego z dzieleniem.
Czy ktoś jeszcze dzielił S&S, lub inne hosty z tej rodziny?