Na początek wieści pogodowe: BEZ ZMIAN 
Martuś witaj wakacyjnie 

 . Co Ty w tym Poznaniu możesz wiedzieć o braku opadów 

? Przecież wszystkie fronty idą przez Wielkopolskę, ze szczególnym uwzględnieniem stolicy regionu.
Moniś zdaje się, że w tym roku będziesz miała trawnik należycie podlany 

Ja mieszkam w jakimś dziwnym miejscu 

 , chmury się nade mną rozstępują jak nie przymierzając Morze Czerwone przed Mojżeszem 

 . Tylko po co?????
Ewo różę Little Artist mam od koleżanki, ale wiem, że ona pochodzi z bliskich Ci okolic, bo z Końskowoli 

. Nie wiem tylko od którego z panów P. - Pałki, czy Próchniaka 
Żanetko Mały Artysta faktycznie czaruje swoim niewielkim wzrostem 

 , a jęczmień jest wybitnie fotogeniczny 

 . W tym krótkim czasie kiedy kwitnie, wybaczam mu wszystko 
Paweł o deszczu nie rozmawiam 

A zakupy jak? Udały się ? Co kupiłeś zaraz zeznawaj 
Ino to nie do wiary jak wszystkich zauroczyła ta róża 

 , wiem, że kiedyś była dostępna w Końskowoli, a teraz 
Iwonka wtedy o 4 rano to tylko trochę pohuczało, spadło kilka kropli, o 14 była burza z wichurą, ale też opady śmieszne 

 , po konewce wody miałam w beczkach, a wieczorem poszło już tylko do Ciebie 

 . Tak to u mnie wyglądało, a te kilka kropel, które spadło, wczorajszy huragan wysuszył na wiór 

Nie owies, tylko jęczmień 

Przyjedź do mnie, to sobie na żywo różyczki pooglądasz 
Lukrecjo ani się obejrzysz, jak Twoje królewny dorosną 

Na pierwszej fotce jęczmień z czosnkiem główkowatym 

 , tu na pierwszym planie
Edyta u mnie Comte rośnie też z przodu, ale trochę z boku i to już wystarcza, że od razu nie rzuca się w oczy 

 . Ja się jej nigdy nie pozbędę 
Danusiu deszczu nie było 

 , od czasu do czasu spada kilka kropel, ale wysychają zanim dotrą do ziemi 

Fajnie, że jęczmień kwitnie u Ciebie 

 , te falujące kłosy są magnetyzujące 
Ula no podlewam, co robić 

Jacqueline kwitnie chętnie i obficie, nie wiem dlaczego u Ciebie nie chce 

 . Ja chciałam się jej pozbyć, bo nie mogłam patrzeć jak obżerają ją robale 

 , ale w tym roku zbieram dziadostwo kilka razy dziennie i powiem Ci, że jest różnica 

 . Nie jest nietknięta, ale czasem trafi się kilka całych kwiatków na raz 

 . Od lat nie widziałam 

Moja Jacquline ma linię kroplującą w nóżkach, więc na susze nie cierpi i nawet plątanina korytarzy pod nią jej nie wzrusza 
Dorcia ale generalnie ja za nimi nie płaczę 

, odkupić zamierzam tylko Jalitah, bo mam słabość do róż, które są absolutnie charakterystyczne, niepodobne do innych, a ta taka jest 

Gnojówka skrzypowa u mnie stoi w dwóch baniakach i śmierdzi 

 , zwłaszcza teraz ją czuję, bo pod otwartym oknem stoi 

 . ale jak tu podlewać w taką suszę 

 . Wszystko spłynie, zamiast robić dobrą robotę...
Małgosiu chyba nie zaglądałaś do mnie dwa lata temu 

, temat studni przerobiłam w tę i wewtę 

 . Na moim terenie jest jakiś lej depresyjny z powodu bliskości kopalni Bogdanka. Nie ma płytkich wód gruntowych, woda jest dopiero na jakichś 100 metrach i to niezdatna do użytku, nawet ogrodowego. Jakieś minerały, chyba żelazo dominuje 

 . Jak widzisz jestem przeklęta podwójnie 

Mam nadzieję, że roślinki dotrwały w jako-takim stanie 
Maju witam Cię serdecznie 

 , ja też nie jestem lepsza 

 , byłam u Ciebie na początku, a potem już tylko cichaczem 

 . Ale obiecuję poprawę 

Cieszę się, że Ci się podoba, ale w końcu mamy wiele wspólnego, prawda 

 ?
A co Cię zainspirowało, jeśli można spytać?
Ewcia ja już jestem zmęczona tym czekaniem na deszcz 

 . Patrzę na radar, pokazuje mi, że idzie chmura, a potem ona gdzieś znika i tak kilka razy w ciągu dnia 

Little Artist, kiedy ją wykopywałam od koleżanki, faktycznie była łysa 

, ale u mnie choruje nieznacznie, wybaczam jej 
Sprzątałam dziś po wichurach, wszystko co wysokie leżało połamane, róże stoją w domu w wazonie, lilie ledwo udało się odratować 

 , przy okazji wywaliłam wszystkie naparstnice, bo już mnie wkurzały prawie łyse i do tego powykrzywiane przez wiatr. Połamane floksy, leżąca brzoza, agrest wygięty w łuczek 

 . Jakim cudem się nie złamał??? Kwiaty w doniczkach zmasakrowane 
Ale jest też dobra wiadomość 

 , kreta wczoraj złapałam 

 . Niestety obawiam się powtórki z rozrywki sprzed dwóch lat, kiedy miałam całą krecią rodzinkę i wyłapywałam na raty 

 . Ten wczorajszy jakiś mały był, więc nie wiem, czy znowu nie mam całej rodzinki 

 . Aktywność by o tym świadczyła 
Parę obrazków różnych 
uratowane Lankony 
Pearl Jessica
Evelyn Dheliat dzień po dniu 
moja tegoroczna faworytka Let's Celbrate 

 . Widział ktoś, żeby nowa róża tak kwitła 

 ???
a ta żurawka chyba ma ambicje przesłonić róże