Jak masz Żanetko tyle ciemierników, to się ciesz. To co, że liściowy wyrzynać trzeba! Piękne są, ja mam wszystkich chyba z 8-9 sztuk i chyba wystarczy.
Dziękuję z okazji Walentego, ale ja nauczona przez mamę i babcię, czczę Walentego jako patrona od chorób ciężkich i psychicznych. Babcia moja przestrzegała, że nie można wykonywać w tym dniu ciężkich prac, bo się zachoruje

A widzisz Miłko -tego o Walentym nie wiedziałam......co do ciemierników to dużo więcej ich nie mam no może z 20 ale nie liczyłam-strzelam ,kilka maluchów ,które jeszcze nie zakwitną chyba ,że myślisz o siewkach tych to tysiąc jest rosną nawet w trawie i nie wiem co z nimi zrobić...chyba zostawię niech podrosną

Moja kuzynka pokładła do doniczek i rozdaje w prezencie takie lekko podrośnięte. No tych od niej kilku sztuk, które jeszcze nie kwitną nie liczyłam.

Walenty jest patronem chorch psychicznie, Miłko czyżby dzisiejsi pracusie mieli popaść na choroby nerwowe?

Ciemiernikowa polanka! To jest to!

Żanetko powiem Ci że jak kiedys ktos pisał że plewi siewki ciemierników to myslałam że oszalał jak można wyrzucać te cudne sieweczki a teraz też do doniczek przenoszę tylko te większe

Swoją przygodę z ciemiernikami dopiero zaczęłam, więc niewiele o nich jeszcze wiem. mam kilka odmian- część już kwitła... Nieświadoma, zirytowana pokładającymi się liśćmi przycięłam je- i czytam tu, że tak trzeba- czyli intuicyjnie zrobiłam dobrze. Warto odwiedzać inne ogrody- to cieszenie oczu i zdobywanie teoretycznych doświadczeń- bezcenne. Pozdrawiam.

Kochani u mnie rewolucja w życiu -mąż z dnia na dzień wylądował w Warszawie na baypasach ,jest już w domu i czuje się jako tako choć jeszcze załapał przeziębienie ,stresu co niemiara ale mam nadzieję ,ze idzie ku lepszemu ,pozdrawiam

Trzymaj się Żanetko a dla męża szybkiego powrotu do zdrowia życzę

Trzymaj się, a Połówce życz zdrowia.

Zdrówka dla męża, dla Ciebie spokoju.

Trzymajcie się, Żanetka Bypasy duża rzecz, dobrze, że wszystko dobrze poszło i mąż w domu.

Będzie dobrze Trzymam mocno kciuki

Też was wspieram i zdrowia życzę.

Żanetko mocno trzymam kciuki za Twojego M - będzie dobrze
Zdrówka dla Was

Żanetko kciuki mocno za eMa zaciśnięte, niech spokojnie dochodzi do formy! W Toruniu nie chcieli operować? Trzymajcie się zdrowo!!!!

Zdrowia, spokoju, cierpliwości, będzie dobrze !

Żanetko zdrowia mężowi życzę a Tobie cierpliwości...
Wiem co mówię bo przechodziłam to za swoim M równo 10 lat temu...

Żaneto musi być dobrze, i tak jak mówi Olusia cierpliwości .
Z pozdrowieniami zdrowia dla męża

Żanetko zdrowia dla Małżonka i cierpliwości dla Ciebie, to najgorsze już za Wami.