Aha, dzięki Tomku, ale ze mnie gapa , rzeczywiście tak jest, chociaż myślałam że jeśli wszystkim to się wyświetla to taki standard, a jak u mnie nie to pewnie czegoś nie klikłam

Dojechały do mnie epimedia od Janki. Ukłony Janko dla Ciebie za szybkość, solidne pakowanie, dzięki któremu dotarły w dobrej kondycji.



Już przyzwyczajają sie do mojej gleby.

Ja w tym roku też dostałam kilka epimediów. Doceniam je nie tylko za ich wiosenną urodę, ale również za ich wytrzymałość w moich suchym cieniu

Widzę, że zainspirowałam skutecznie będziesz zadowolony, to cudne roślinki

Miłko, dziękuję za tę garść doświadczeń, każda nowa roślina to trochę obaw, czy da radę w trudnych warunkach. Uspokoiłaś mnie.

Ewo, owszem,po Twoich sugestiach zainteresowałem się epimediami. Dość szybko się wszystko zadziało.

dultom napisał: Tomasz, dobrze jest wiedzieć jakie epimedia się sadzi. Są odmiany, które latami trzymają się w niewielkich kępach...ale są takie, które po 2-3 sezonach chce się usunąć bo są ekspansywne. U mnie już kilka wyleciało, bo potrafiły zająć metry kwadratowe i 'przeleźć' przez murek oporowy

Tomku, dzięki, zdaję sobie z tego sprawę. Janka już nas tu wszystkich ostrzegała, że jak mu miejsce przypasuje, może się zachować jak chwast. Ale ja miewałem takie sytuacje, że coś gdzieś rosło jak szalone, a u mnie nie chciało. Pola mnie przestrzegała przed zachyłką zbiegającopierzastą, że może być ekspansywna, a jak na razie to ledwo zipie. Jak nie posmakuję, nie będę wiedział. W razie czego zadziałam. A bo to pierwszy raz? Z cyklamenami również chcę spróbować, choć i one potrafią być niesforne.

Ano różnie to bywa z roślinami. Swoją zachyłką...wtedy źle u nas oznaczoną jako Lunathyrium japonicum podzieliłem się z Polą, bo u mnie rosła aż za mocno, ale kilka lat temu coś jej się odmieniło i przestała przyrastać...a nawet się uwsteczniać. Ostatnio to ja wziąłem sadzonkę od Poli bo u mnie zamierała.

Cieszę się, że dotarły bez strat:).
To większe zdecydowanie jest ekspansywne, po bryle korzeniowej widać, że nie bierze jeńców;). Black Sea umiarkowanie.
W razie czego będziesz posyłał dalej .

Goldenka ogrodowa Pulcherrima.

Sadzonki od forumowiczów są zawsze cudowne
Ja dostałam od Poli całą pakę Adiantum venustum, bo u Poli rośnie jak chwast, a u mnie... już drugi rok się zastanawia czy chce tutaj zostać, czy jednak odejść do lepszego świata Tak że z tą ekspansywnością, to różnie jest i pewnie zależy dużo od gleby.
Epimedia z kolei dostałam od Danusi. Rosną sobie... bardzo spokojnie, że tak się wyrażę Wiosną kwiaty są zjadane do cna przez ślimaki, ale teraz liście mają idealnie zdrowe


No, zapomniałabym o najważniejszym....
Pulcherrima piękna prawdziwa Pulcherrima

Wyjątkowej urody..!

Tomku, ogród stworzyłeś piękny. Już masz kolekcje host i paproci a i dalie u Ciebie rosną równie pięknie. Znalazłeś dla nich słoneczne stanowisko. U mnie z daliami w tym roku totalny niewypał Posadziłam je w miejscu, gdzie, jak mi się mylnie wydawało, będzie im dobrze. Ale rosnące obok drzewo tak się rozrosło, że okazały się w zupełnym cieniu. W przyszłym roku posadzę je w pełnym słońcu, mam nauczkę...

Ewo, Nelu, Wika dziękuje za zachwyty nad jej urodą. Połechtało ją to, jak to kobietę, więc poleciała do fryzjera, trzymał ją tam prawie dwie i pół godziny, trochę się umordowała, ale czego nie robi się dla urody. Tylko do suszarki nie bardzo może się przyzwyczaić, niespecjalnie jej się to podoba.



Kalmio, to prawda, dalie bardzo kochają słońce, co jest niekiedy kłopotliwe, bo w poszukiwaniu promieni słonecznych mocno się do nich wychylają, tak że ich łodygi przyjmują czasem dziwne kształty. Zachwycam się daliami od niedawna, dopiero się ich uczę, ale już wiem, że z powodu tej ich właściwości trzeba je mocno trzymać w ryzach różnymi sposobami (tyczki, podpórki itp., bo się będą pokładać. Nie wszystkie, rzecz jasna, niektóre mają dość sztywne łodygi.
U mnie też, niestety coraz więcej cienia, więc coraz większą część ogrodu wykorzystuję dla cieniolubów. Też je lubię, no i taki rozerwany między lubieniem tego czy tamtego jestem cały czas. Ale to chyba wszyscy tu tak mają.





















Nie wiem, skąd ta brunnera u mnie? Naprawdę nie wiem. Może z ziemią zawleczona, może z inną sadzonką, ale cieszę się, że się zadomowiła. O ile to faktycznie ona?

Pięknie Tomku. Nastrojowe, cieniste zakątki prezentują się wspaniale!

O, widzę że cyklamenoza i Ciebie dopadła , piękne to ostatnie ujęcie . A Wika chyba się zastanawia czy faktycznie w nowej fryzurze będzie się lepiej prezentowała

Dziękuję Polu. Kadrowanie idzie mi nieźle, ale pięknie to dopiero ma być, jak niektóre paproty porosną większe, (np. te z irlandzkiego zaciągu, z którymi było tyle wątpliwości). Ale to jest chyba największy urok ogrodowania - ten ciągle niedościgniony cel. Nigdy się do niego nie dociera, ale stale się do niego dąży.

Wiesiu, owszem, trochę tych cyklamenów kupiłem. To znowu wpływ forum. Zobaczę, czy mi się do czegoś przydadzą.

I mnie się Twoje cieniste rabatki podobają .

No Tomek-paprociarz po prostu..

Doszłam dziś do wniosku, że wykopię wszystkie paprotne z objęć korzeni tujowych... nie mogę patrzeć
jak się męczą i w zasadzie nie przyrastają. Pójdą na remontowaną rabatę po północnej ścianie domku.
Zainspirowałeś mnie

Wika po fryzjerze wygląda lepiej niż często ja po takiej wizycie..
Modelowa uroda.

Żaneto, dziękuję, to zakładaj podobne, choćby w mikroskali pod drzewami.

Nelu, nie działaj pochopnie. Ja też przecież mam paprocie i funkie pod tujami i w ich pobliżu. Może nie rosną tak szybko, jak gdzie indziej, ale da się wytrzymać. Może tak jest na razie, może to efekt lekkiego podniesienia rabaty, może z czasem będą kłopoty, ale próbuję. Jak widać na poniższych zdjęciach nie jest tak źle.





Sagowcowa osiąga tam już całkiem spore rozmiary.