Marta ależ ten Twój jęczmień zieloniutki mój już żółknie i zaczyna się rozsiewać czyli najwyższy czas go ciachnąć coby nie mieć znowu dywanu
Jeżówkę Glowing Dream miałam i małpa postanowiła nie przeżyć zimy, a taka piękna była

markita napisał:
Witaj jadowita Marto... owszem chcę zaglądać i będę to czynić, acz wybacz, że najczęściej po cichutku... ot wskoczyć, porozkoszować się widokami i wrócić na swoje poletko... wątek planuję... kiedyś... jak się ogarnę z działem... może zimą... ale coś czuję, że jak już otworzę i zobaczycie jak wielki jest ten mój areał, to umrzecie ze śmiechu

th napisał:
Dobra zabawa jest warta każdej ceny.

Poll napisał:
na dokładkę dodam swój wątek i zabawa będzie podwójnie rozkoszna

Ale fajnie .Wszystko pomału wraca do normy ,jak dla mnie trochę za pomału Gdzie kupiłaś swoją wysoko szczepioną tujkę Whipord .
Ja ostatnio trafiłam ,ale na metrze szczepioną .A taka wysoka to dla mnie jak znalazł .Ileż to jeszcze w nogach można posadzić

Ino dobra koleżanka z tej naszej Kasi , szkoda, że jej tu z nami nie ma

Ewa ja też podłączam w jednym miejscu na co najmniej 4 godziny, dłuższe odcinki 6-7 godzin, na noc nigdy nie zostawiałam
EWcia, powiedz mi jedną rzecz, którą wyczytałam u Ciebie, ale oczywiście nie mogłam od razu zapytać . Napisałaś, że liriope zatrzymuje szczawik , ja bardzo poproszę o więcej szczegółów, bo liriope ładnie u mnie rośnie, a szczawik zaczyna wysuwać się na prowadzenie wśród upierdliwców

Ania już się boję

Celinko bardzo Ci dziękuję

Moniś trzymam za słowo , internet na różnych zdjęciach pokazuje czasem kolor fuksjowy, ale poczekajmy

Asiu naprawdę do tej pory leczysz nogę , ja myślałam, że to tylko żartobliwe wspomnienie . Kurczę, to naprawdę będziesz długo pamiętać
No i gdzie to zdjęcie Jasminy ?

Aga a które to miejsce zamierzasz przeorać, jeśli można wiedzieć ? Ja stipy łączyłam z jęczmieniem, jak już jęczmień wywaliłam, bo zaczynał się sypać/siać , to wtedy ostnice robiły za gwiazdy . W tym roku wszystko będę miała później, bo to wszystko siewki, jęczmień wprawdzie już zaczyna kwitnąć, ale ostnice jeszcze ho, ho
Jak tam konto ? Wciąż cieszy się szacunkiem ?

Dorcia bez Ciebie było strasznie pusto , ale teraz już naprawdę czuję się u siebie
Chwilowo nie ma czemu kibicować , próbuję przetrwać upały i utrzymać przy życiu to, co jest

Haniu to dziwne , przecież masz zaciszny ogród, byliny nie powinny ginąć zimą. No chyba, że za sprawą gryzoni . A może to ta niepodpisana jednak ?
Z tymi kolorami ja Cię doskonale rozumiem , poszukuję nieustannie liliowców w zimnych odcieniach różu i fioletu i co? Dramat
Zobacz na przykład jak wygląda taki Pink Stripes, napaliłam się jak szczerbaty na suchary, a on jest....pomarańczowy




Chwilę dziś popadało, ale co jest w morzu, ba, oceanie potrzeb ...

Edyta po co siać , upomnij się wiosną o siewki. Mimo, że uprzątnęłam cały przekwitający jęczmień, siewek miałam na obsadzenie z hektara pola

Martuś postaram się wysłać w poniedziałek

Majka bo mój jęczmień to siewki , one potrzebują więcej czasu niż siany wcześniej w domu lub gotowe sadzonki.
Coś mi się nie chce wierzyć, że Glowing Dream nie zimuje , mam 12 kęp i wszystkie przeżyły bez szwanku, a nie wszystkim bylinom było to dane. Może masz ryjące ?

Moniko zaczekamy , byle nie za długo . A z tym areałem to wiesz , są tacy, z którymi i tak nie możesz się równać , na przykład Marek Amarant

Polu prawda ?

Aniu dobra, dobra, podjudzacie tylko i robicie przygotowanie do wejścia smoka

Ewa wszystko wróci do normy szybciej niż Ci się teraz wydaje
Swojego Whipcorda kupiłam w pobliskiej szkółce, do której pojechałam po jakieś pospolite brzozy, czy coś. Wypatrzyłam takie samotne czupiradło i już wiedziałam, że jest moje . Potem kilkakrotnie jeszcze pytałam o tę odmianę, ale już się nie powtórzyły , pani szkółkarz mówiła, że ciężko przyjmują się szczepy





Święto na wsi, padało 10 minut
Ładny to był widok, choć krótki ...







A jak zaczynałam pisać posta, już świeciło słońce . Jak żyć...

Marta , Pink Stripes jest pikny....te smugi wow , deszczu zazdroszczę , u nas rano pomazało taras i tyle , z jasnego różu liliowcowego może być Catherine Woodbury .

uff....czyli moje dmuchanie i sapanie się powiodło
bo już mnie wszystko boli od tego dmuchania, bo wczoraj znowu siedziałam pod drzewem na działce bo
a ja chce

A u mnie prawie same fioletowe liliowce Ja nie przepadam za fioletem Zamienię Pink Stripes na głęboko fioletowego Eurypidesa, czy moim zdaniem piękną kolorystycznie Lodę Halamę

Marta to tym razem u Ciebie bardziej popadało bo u mnie tylko pokropiło a cała chmura poszła w Twoją stronę, choć myślałam że jednak miałaś więcej deszczu, ale przynajmniej zrobiło się chłodniej.
Mnie tam się ten liliowiec podoba właśnie za te cieniowane smugi o których pisał Paweł.

Markitko, ja tam nie widzę tego pomarańczu w Pink Stripes . Co ja mam z różu :
Stefan Batory:


Siewka od Emila:


nn


nn


PINK SUPER SPIDER


Darla Anita


Lilting Lavender


Mildred Mitchell


Janice Brown


Czy taka kolorystyka Ci pasuje?

Cudowne liliowce, śliczne kolorki u nas padało w nocy , niedługo, ale rano wszystko suche szkoda

różowy czy pomarańczowy - śliczny ten pink stripes. Dobrze, że coś u Ciebie popadało. U nas ciągle obchodzi bokiem. Kroplówka jaką dostają rośliny nie wystarcza. Trawnik brązowieje, rośliny marnieją. Ech....

Mam inwazję szczawiku w ogrodzie, na tzw. skalniaku też, cuda wyrabiałam przez lata ale nawet smarowanie nierozcieńczonym roundapem na nic....wyrasta i wrasta wszędzie z wyjątkiem kawałków gdzie rosnie liriope, tam jest tak szczelnie, że nie przebija się ....rozrosło się przez lata i wymaga jedynie przycięcia wiosną, na płaskim terenie mozna kosiarką....pytanie jak ogranicze kiedyś liriope.....

Wczoraj przez cały mecz lało, 10 l na m2 spadło......grzmiało potwornie ale obyło sie bez wichur i innych atrakcji....

Dziewczyny, znaczy wystrzegać się przed szczawikiem .

Paweł paski rzeczywiście są fajne , takie oryginalne , mogłyby jednak być zgodnie z nazwą bardziej różowe

Martuś jak trochę odpoczniesz, to znowu podmuchaj , 10 minut to jednak mało

Marysiu tak całkiem go nie oddam , bo jednak te paski robią robotę , ale chętnie podzielę, jak już tylko będzie się nadawał . Eurypides ładny, choć to dla mnie nie fiolet, tylko ciemny róż . Kolorystyka Lody do mnie nie przemawia , a w ogóle skąd Ty bierzesz takie rarytasy, o których nigdzie nic nie ma ?

Iwonka padało pięknie, tylko stanowczo za krótko . I nawet beczki nie napełniło, bo ulewa mocna i wszystko przelewało się przez zbieracz
Też mi się podoba paskowany liliowiec , bo jest inny, ale jak jeszcze byłby różowy, to byłaby pełnia szczęścia

Edyta ale piękności . Darlę Anitę, Janice Brown i Mildred mam, z pozostałych najbardziej odpowiada temu, co szukam Lilting Lavender, bo odcień różu jest zimny i nie wpada w brzoskwinię . To najtrudniej znaleźć w liliowcach, bo one wszystkie mają przodków w ciepłych barwach
Najpiękniejszy z fioletowych, które mam jest Move Over, fotka zeszłoroczna, bo jeszcze nie kwitnie




CElinko w liliowcach można zakochać się bez pamięci, dlatego wprowadzam sobie ograniczenia kolorystyczne
Obawiam się, że mojego dzisiejszego deszczu też jutro nie będzie widać

Moni to coś, to jednak kropla w morzu potrzeb , mój trawnik wygląda tak , zza juk




EWa no to mam problem , muszę wprowadzić liriope pomiędzy azalie, a także wpuścić w róże , ta cholera już wszędzie wyłazi . Obawiam się, że kiedyś podczas plewienia wyrzuciłam beztrosko na kompost , teraz wyruszam na niego osobno , ale skoro nawet roundup nie działa
No to Ci ładnie podlało wczoraj , mi tylko zaostrzyło apetyt , pod liśćmi suchutko

Edyta nie wiedziałaś, że to wyjątkowe świństwo ?




No to skoro już liliowcowo się zrobiło, to jeszcze coś dzisiejszego

Pink DEbutante



Royal Saracen



NN od Uli Lawendy



Seattle Slew



A ten nie pasuje do żadnych zapisków i oczywiście nie ma żadnego znacznika

Edyta, mam opanowy cały ogród przez to swiństwo.....trawnik za miesiąc zakwitnie szczawikiem, kozuch......śliczne ostatnie 3 liliowce, uwielbiam różowe....

U mnie już zaraza kwitnie , a skoro kwitnie, to zaraz zacznie się siać

Faktycznie susza . U mnie, jak na razie przyzwoita wilgotność. Ostatniej nocy solidnie popadało. Ciekawe jak będzie podczas mojego urlopu .

Sieriko, nie wiedziałam. Ale teraz już wiem i z pewnością tego jegomościa nie zaproszę .

Myślałam, że to ode mnie siewka Ismeny, ale chyba jednak nie , porównaj


Wiesz, o kolorach kwiatów trzeba by dyskutować stojąc nad nim Dla mnie Eurypides to bardzo głęboki fiolet, chyba najbardziej fioletowy z moich A Loda Halama ma bardzo delikatny brudny, czytaj zimny róż, mnie się bardzo podoba jej nienachalny wdzięk Ja szukam liliowców polskich hodowców, więc kupuję tam gdzie jest wiele odmian p. Byczyńskiego, ale i Franczaka... Dla mnie jest ważna nazwa liliowca, to , że z czymś lub kimś mi się kojarzy Moja Mama była Loda i często wspominała Lodę Halamę.