Dorcia no i odpicowałaś 

 , mózg mi stanął w poprzek 

 , a kanty tak ostre, że golić się nimi można 

 . A poważnie, to kawał roboty wykonałaś przez ostatnie dwa lata 

 , ogród wypiękniał, dojrzał i zrobił się bardzo kolorowy 

 . Pedantyczny porządek tylko potęgował wrażenia 
Moniś efekty ulewy w niektórych miejscach utrzymują się do dziś 

 , niestety hortensje musiałam już podlewać 

Mebelki ślicznie odnowiłaś 

 , super się siedziało na Twoim tarasiku 

 . Jak pojawi się tam otoczenie, o którym rozmawiałyśmy, będzie cudnie i klimatycznie 
Małgoś floksy w letnim ogrodzie koniecznie 

 , ja znowu 10 nowych przytargałam 

 , gdzie ja to wsadzę 

Moja nowa lipa właśnie jest niewielką odmianą, rośnie w kulkę i z pewnością nada się wszędzie 
Iwonka o zakupach w Bergenii już wszystko Ci dziś powiedziałam 

 , to były moje ostatnie zakupy w tym sklepie 

Mój Le Mahdi chyba wcale nie zakwitnie, ale zobacz co mam od Marty nie oznaczone, podobny chyba 

 ?
Z kolei mój domniemany Goblin Moon wyglądał tak 
Podobny do Twojego?
Agnieszko do Bergenii zraziłam się definitywnie 

 , nawet nie będę zaglądać co tam rzekomo mają. A jaki sklep masz na myśli, że sprzedają bardzo ładne sadzonki?
Elu jak mi brakuje obrazków od Ciebie 

 , wstaw coś czasem w ogrodach gości, albo u mnie, co? Na początek mogą być kotki, bardzo jestem ich ciekawa 

To nie mój pomysł, że Uspech i Laura to synonimy 

 , przeczytałam tu 
www.helenium-phlox.de/phlox/laura . Często zaglądam na tę stronę jak coś szukam lub usiłuję identyfikować.
Twój floks faktycznie wysoki 

 , kwiatki na wysokości nosa mam 

 , ten od Siberki jednak niższy, może też bardziej fioletowy niż biskupi jak Twój 

Podlało mi dość porządnie, co z tego, jak znów upały i hortensje wołają piiiiić!
Edyta faktycznie Glowing Dream 

Moja Princess Diana rośnie przy jednej pergoli z Jasminą. Teraz już nie wygląda imponująco 
Ale gdy obie kwitły 
Ewcia miałam ostatnio to samo 

 , opisałam się jak głupia, wywaliło internet i wszystko wcięło 

 . Strasznie to podcina skrzydła 

Aster wrzosolistny nazywa się Pink Star i ma kwitnąć na różowo 

 , jak zakwitnie na żółto, to się wścieknę 

Mnie dziś też komary wygoniły z ogrodu 

 , w dzień za gorąco, wieczorem komary, kiedy ja mam coś zrobić 
Haniu czytałam, że u Ciebie pada i znowu zakup linii odłożyłaś 

 , moje kupione i leżą... w garażu 

 , ale kiedyś wężyk i pętelka będzie 

 , może nawet szybciej niż mi się wydaje, bo coś sucho zaczyna się robić, a upały okrutne 

Floksa Ci uszczknę od Siberki w takim razie, on niższy i chyba jednak bardziej fioletowy 

Lipę posadziłam i to jedyna rzecz, którą posadziłam, bo znów za gorąco 
Trochę mało ją widać na razie 

 , a wydawała się takim wielkim drzewem jak upychałam do samochodu 
Agusia cały wolny czas od podlewania spędziłam na wizytach na Mazowszu 

 , u Dorci i Moniki-Sz. Wróciłam i znów muszę podlewać 

 , zbyt długo to wolne nie potrwało 
EWa oj, udało się z deszczem 

 , mogłam ogród na dwa dni zostawić 

Z lipą było tak, że ja wcale jej nie wymyśliłam, tylko przypadkiem spotkałam w sklepie 

 , potem w domu poczytałam o niej, bo nigdy wcześniej o tej odmianie nie słyszałam. To, co przeczytałam na tyle mi się spodobało, że stwierdziłam, że będzie idealna w miejsce, które chcę wypełnić, no i tak trafiła do mnie 

 . Mam nadzieję, że będzie pachnieć 
Jaguś podlało porządnie, nie tak jak zwykle 

Biały floks, którego dostałaś rośnie wciąż jak głupi, ale kwitnący wygląda bosko 
Ula myli mnie ten Twój nowy nick 

 , ciągle myślę, że jesteś tą drugą Ulą 

Jakie codzienne deszcze 

 , lało raz, ale na szczęście porządnie 

Sorry, że nie dotarłam 

 , straszne mam ostatnio obsuwy czasowe 
Monika najważniejsze, że teraz masz właściwą Glowing Dream i Edyta też 

 , ciekawa jestem, czy będziecie miały o niej tak samo dobre zdanie jak ja 
Udało mi się wyrwać z domu na chwilę, zostawić podlany ogród na dwa dni i pojechać w odwiedziny do 
Dorci 
 . Udało się również przy tej okazji odwiedzić 
Monikę 
Spędziłam w stolicy bardzo intensywne dwa dni 

  na odwiedzinach, wizytach w szkółkach i sklepach, u dziewczyn w ogrodach, a także udało się zobaczyć ogród pokazowy przy szkółce Szmit w Pęchcinie.
Moc wrażeń, które trudno ująć w słowa 

Jeszcze raz dziękuję 
Dorci za gościnę, wożenie mnie po okolicznych sklepach, szkółkach i koleżankach 

 , mam nadzieję, że kiedyś przyjedziesz do mnie chociaż na dwa dni, żebym się mogła zrewanżować 

 . Ogród Dorci widziałam na żywo po dwóch latach nieobecności i powiem Wam,  padłam z wrażenia 

 . Zdjęcia u Dorci w wątku 

Miałam też okazję odwiedzić Monię i osobiście się przekonać choćby jak to jest z tym trawnikiem 

 . I powiem Wam, że trawnik ma boski 

 , zresztą nie tylko trawnik, cały ogród prezentuje się bardzo profesjonalnie, a jak Monia wprowadzi zmiany, o których rozmawiałyśmy, to dopiero opadną nam szczęki 
Wyjazd to również zakupy 

 , miałam okazję pierwszy raz odwiedzić Zielone Progi i ...popłynęłam 

 , 9 nowych floksów, krwiściąg, rozplenica, jakiś krwawnik 

 , więcej grzechów nie pamiętam 

Trochę byłam zła na siebie, że tyle kupiłam, bo na drugi dzień jechałyśmy do Szmitów i tam się czaiłam na floksy, ale jak się okazało, dobrze zrobiłam, bo u Szmitów kupiłam...jednego miskanta 

 , floksa żadnego, bo nic nie było 

Dobrze, że za to zobaczyłam ogród pokazowy 

 , coś pięknego, kto nie był i się zastanawia, czy warto - warto 

Kilka ujęć
A teraz powoli wracam do codzienności 

 , nie jest łatwo, sadzić się nie da, bo gorąco 

 , wilgoć wysycha w zastraszającym tempie, już musiałam dziś podlewać 

 , a zaległości rosną