Betinko, dobrze że już wróciłaś. Wyjazd nie do końca był taki nieudany bo finał miałaś niezły a po powrocie mąż merdający ogonkiem , to już pełnia szczęścia. Teraz tylko święta i wracamy do ogrodu.

Betinko! - -życzę Ci nieustającej pogody ducha i żeby bóle szybko Ci minęły a świeciło,ja też się wspomagam lekami przy wytężonej kuchennej robocie ,ale jakoś ogarnęłam

Z racji oddzielenia się mojej rufy od kadłuba, Wielkanoc przekladam na za tydzień.
Będziem świętować z Prawislawiem.

Z ostatniej chwili :
Właśnie się dowiedziałam, że oni teraz mają święta.
Znaczy jestem w czarnej.

No i ALLELUJA!

O,mamuńciu! Święta mijają a zima wraca.
Tulipany zamrożone, śniegiem sypie, nic tylko jeść pozostało.

Po świętach czekają mnie wizyty u specjalistów i swoich i samochodowych.
Wszak czerwiec za pasem, i nie mogę sobie pozwolić, żeby mnie słychać było w Lewinie, jak tylko z domu wyjadę.

Semper, jak Waszeci zdrowie? Gardelko płukane było?
Ja organizm nasączylam dicloberlem, bo szkielet odmówił posłuszeństwa, a gardelko plukalam Brodką Duchacz.
Chyba za słabo, bo boli nadal.

Krety i nornice na moim podwórku mają też zlot ogrodniczy.
Chyba pół Europy się zjechało.
Z jednej strony cieszę się, że moja wieś znana, ale wolałabym inny powód.
Nic to!
Po sanatoryjnej traumie cieszy mnie każdy chwast, łany pokrzyw i podagrycznika.
Nawet na nowo zakochałem się w rodzonym mężu, mimo że doszczętnie skosil mi sasanki i podpalił, nie żeby specjalnie, tylko tak przez zupełny przypadek, sosenki.
Nie oddam go żadnej, mój Ci on i już!

P.s.
Na szczęście moja kibić zaslonila mu świat dokładnie. ...



Miłego świętowania!

Jak widzisz ruszyłem tyłek i pojechałem na wycieczkę
Gardełko płukane w małych ilościach, chociaż na bogato- zgadnij czym?
Nalewki niestety czuć było - malizną.

A żona Twoja mówila, że na Ciebie źle alkohol działa, bo potem tańczysz na stole w jej kieckach. ...

Och! Piękna wizja mi się przedstawiła. ...

Zdaje się, że przesadziłaś z tą Brodką Duchacz.

Być może masz Jureczku rację, ale przyznasz że obrazek mej wyobraźni wart był nawet litra Brodki

W końcu trzeźwo i w miarę przytomnie spojrzałam na ogródek.
Niestety, muszę kupić porządny sekator, bo pół Wiejskich Zarośli trzeba wyciąć.
Róże po kołnierzu, 3 szt. nie dają znaku życia, krzewuszki w połowie do wycięcia, budleje które przed wyjazdem przycięłam i były teraz w listkach zmarzly, skalniak w budowie nadal, a to co było trzeba nowe nasadzenia zrobić. ..
Ostróżki znów mi zaginęły, piwonie od Marty Koziorożec jeszcze nie zakwitly i widzę, że nie mają pąków. ...
Hortensje. ...w tym roku będą tylko zielone

Jedyna nadzieja w Anabelce i Belli Annie.
Pigwowce pękają i jak widzę Ewulab na wschodniej ścianie ogródek w pełni kwitnienia, to piegi mi zielenieją z zazdrości.

Nuda, normalnie nuda. ..
Lilaki w pąkach, Palibin oszalał, mam nadzieję, że się pięknie rozwinie.




Złota pęcherznica

Hej Betinka widzę że święta udało Ci się jednak przeżyć

Ale dzisiejszego dnia już nie,Armagedon od rana!
Dopiero prund i neta oddali,telefony rozładowane,masakra!

A za oknem...









Tragedia!!!
Idę się opić....

Powiem Ci że daje czadu u mnie az tyle nie nasypało ale też się zastanawiam co rano znów będzie za oknem

masz tyle śniegu jak zimową porą... niesamowite...
trzymam kciuki by roślinki przetrwały

Zaś śniežyce. ..

Betina, ten cały śnieg spadł u Ciebie i do nas doleciały tylko resztki nocną porą, cieszyłam się godzinę temu, że spokojnie i temperatura ze 3 stopnie w górę poszła, a tu za oknem właśnie zaczyna znowu wiać.

U mnie to samo a do tego śniegu jeszcze paskudny wiatr doszedł zaraz ide rozpalić w kominku

Ło matko . Czy to pokuta za grzechy wyjazdowe Cię dopadła ?

Betinko, pokaż aktualne zdjęcia a nie archiwalne z Gwiazdki A tak poważnie , to Ci współczuję tego białego w ogrodzie. Tak już by się chciało ciepłej wiosny a tu zima wróciła.

Jak Ty nie lubisz tłumów to jak Ty wytrzymasz z nami?
Śniegu nie zazdroszczę

Jakie tłumy? ?? 2 śtuki na krzyż. ..

No, najchętniej bym w głębokim lesie mieszkała,ale raczej to nierealne. ..

A z innej beczki. ..
Mam zaproszenie w odwiedzimy do koleżanek z poprzedniczki wyjazdów.
W zasadzie jak wyjadę na zlot czerwcowy, to powrót mam przez Żory prosto na Poznań, potem Włocławek i Świecie nad Wisłą.
No i sierpniowy zlot Wędlin Domowych w Napoleonowie .

Szkodnik do reszty osiwieje!

No bo skoro NARESZCIE jestem wolna. ...

Betinka wpadłam zobaczyć czy Ci chociaż trochę śniegu ubyło?