A ja do piwonii jakoś ręki chyba nie mam. Posadziłam i 3 lata same liście. Powiedziano mi, że sadzone za głęboko, no przesadziłam płyciej... zobaczymy, może jakiś kwiatek się pokaże, a nie tylko liść. Cudne te Twoje, a kolor magiczny!

Ewa,a ta Sympathie to aby na pewno ona? Bo mi wygląda na Flamentanz winna być bardziej kolumnowa...Sympatia ,znaczy.

Iwona, cóż zrobić z tymi złośliwymi roślinami - czyli bzami . A nuż kiedyś trafisz na dobrą sadzonkę.

Lukrecjo, te piwonie to jakaś bardzo stara odmiana, rosły tu jak kupiliśmy dom i ja je zostawiłam.

Beatrix - piszą, że obie róże mogą mieć 2 metry średnicy, za to Flamentanz nie powtarza kwitnienia, a ta powtarza.






















A tak wyglądał ogród w 2007 po pierwszej fazie wycinki ogromnych i zaniedbanych krzewów porzeczek.

Takie zestawienie przemiany ogrodowej zawsze robi na mnie ogromne wrażenie .

Zestawienia jak było i jak jest są naprawdę dobre, zwłaszcza na "ogrodowe doły" - widać ilość pracy, którą się włożyło aby wszystko tak pięknie rosło. Uwielbiam takie przenikanie się roślin, i piszesz że to niby przypadkiem? Impresjoniści mogliby się uczyć...

Genialne!

Witam
Patrząc na zdjęcia z początków ogrodu to sama się zdziwiłam bo w sumie już nie pamiętam jakie pola tu mieliśmy po wykarczowaniu chwastowiska i starych porzeczek.

Lukrecjo, rośliny posadzone dla kontrastu, ale to zielone w środku niepotrzebne jak dla mnie, ale M. uparty i tam chciał to posadził

Jaśminowiec delavayi i bez czarny Eva.


Żylistek Strawberry Fields.


Tawuły.


Po lewej jaśminowiec Aureus, na wprost lilak Kim.


Lilak Kim.


Krzewuszka Red Prince.


Powojnik JP II i Westerplatte.







Kolkwicja Pink Cloud.


Lilak Miss Kim.

Wiosną u Ciebie musi być nieziemsko pięknie i pachnąco

Masz namiastkę Raju

Witam serdecznie.
Siberio - pachnie mocno na początku lata, bo w ogrodzie jest dużo jaśminowców i lilaków, po hortensjach to kolejne rośliny, które zbieram

Jaśminowiec Snoblelle.


Jaśminowiec drobnolistny o cudnym zapachu z nutą pomarańczy.


Róża NN


Perukowiec Young Lady rozkwita.



Młodziutka New Dawn posadzona rok wcześniej.





Jaśminowiec Aureus.


Jeden z wiciokrzewów.


Kosaćce syberyjskie.


Złotokap.


Róża nn.

W każdym takim kątku utworzonym przez rośliny można się zakochać i do każdego wstawić leżaczek Pięknie masz Ewo, a w rzeczywistości na pewno jest jeszcze piękniej

Ewuś witaj, może nie w każdym, ale jest kilka ładnych miejsc i można tam przysiąść.



Głóg Paul's Scarlet zdewastowany przez wichurę, niestety bardzo się przechylił i stracił swoją piękną formę.









Tawuła Gold Fountain.


Uroczy Palibin.


Kalina japońska Lanarth - przesadzana 2 lata temu.


Lilak Aucubaefolia.


Karagana syberyjska.

Uwielbiam takie dzikosci buszu.

Za każdym razem, kiedy wchodzę do Twojego ogrodu, odkrywam go na nowo! Ilość kwitnących krzewów oszałamiająca! Napisać, że pięknie, to jak nic nie napisać.

Jasminowce ,które mam od ciebie Ewuniu miały na moich piachach trudny start,bo trafiły akurat na suszę stulecia ,ale w ubiegłym sezonie nadrobiły i liczę że teraz efekt będzie piorunujący Największe wrażenie zrobiła na mnie odmiana Belle Etoil Cudo

Beatrix, ja też lubię dzikości buszu może nieco z konieczności jednak. A z drugiej strony z zazdrością spoglądam na te ogrody zaplanowane od A-Z, te idealne bez jednego kretowiska, z wymuskanymi ścieżkami jakby nikt ich nie używał. Mimo wszystko dzikości wolę bardziej .

Lukrecjo, musi być kolorowo i kwitnąco, a do tego jeszcze ten zapach pięknych kwiatostanów. Co rusz w ogrodzie dzieje się coś nowego, ale lubię też trawy bo są eleganckie i przewidywalne w swojej formie, można je ładnie komponować dzięki temu. Troszkę tych traw dokupuję co jakiś czas, ale jeszcze konkretnej rabaty z nimi nie stworzyłam niestety.

Kilka widoków na tle nieba zwiastującego burzę.

bejka1970 napisał:
Ja też lubię tę odmianę, dwa lata temu mocno przycięłam krzew - wycięłam stare gałęzie, odmłodziłam go i już w zeszłym roku ładnie się odwdzięczył

Ewo, wyciągasz wciąż nowe, piękne krzewy, jak króliki z kapelusza . Mam wrażenie, że Twój ogród nie ma granic .

I znalazłam swoją ulubioną miejscówkę



Mam nadzieję, że jabłoń późna?

Witam poniedziałkowo, za oknem mróz dość duży, ale słońce świeci i ma wyjątkowo ciepłe promyki dziś. W ogrodzie na ścieżkach mam żywy lód i trzeba bardzo uważać. M. wczoraj miał nawiedzenie i nagle przyciął oliwnika wąskolistnego - co powinno być zrobione ze dwa lata temu bo strasznie nisko poszły na boki gałęzie i zawaliły dosłownie piękną kalinę Burkwooda, oczywiście kolczaste wielkie gałęzie porzucił tam gdzie spadły i teraz moja kolej na uprzątnięcie tego.

Edyto, zwyczajnie posadziliśmy setki krzewów i drzew i tak sobie rosną od kilku lat. Przyjemnie się patrzy jak nagle krzew, na który nie zwracałaś uwagi przez kilka lat, robi się zwyczajnie piękny.

Siberio, jabłoń niestety wczesna dlatego funkie zgrupowane są blisko pnia i mocno się zastanawiam czy powiększać rabatę, z drugiej strony szkoda mi miejsca i ciągnie mnie do dosadzania tam roślin.

Kilka portretów kwiatowych.

Jabłoń Brandywine ma wielkie i podwójne kwiaty.


Pigwowiec pachnący także o pełnych kwiatach - Kinschiden.


Przepiękna i długo kwitnąca ośnieża.


Lilak strzępolistny miał sporo kwiatostanów, ale myślę, że dopiero w tym sezonie będzie jakiś efekt bo bardzo ładnie urósł latem.


Żarnowiec - sadzony był jesienią, a wiosną tak zakwitł. Zachęcona tym zjawiskiem, dosadziłam latem kilka odmian.


Lilak Niebo Moskwy o pięknych, skręconych płatkach i delikatnym odcieniu błękitu.

Cudowne to Niebo Moskwy.
2 Końskowoli czy gdzie kupiony?
Z moskiewskich mam Krasavicę Moskwy. Peŕłowo-biała.

Beatrix, witaj

Tak, lilak z Końskowoli oczywiście. Krasawicę mam od lat i jeszcze mam 'Rose de Moscou'- tak wygląda.