Nie miałabym nic przeciwko temu Siberko by mi się kilka zmutowało , byłoby kolorowo

A tymczasem kolorowy berberys

Siberia napisał: Siberko a mnie taka kolorowa bardziej pasuje choć w niektóre lata czy też w odpowiedniej fazie rozkwitu bywa bardziej biała




Wiesiu jak będą różnokolorowe to będzie dużo fajniej

Prześliczna z rumieńcem....

Obawiam się, że dla saren pączki różane sa największym przysmakiem.
Przynajmniej jednej z dziewczyn na bardzo starym forum
Opowiada, że co roku wiosną ma ogołocone róże. Kolce im nie straszne.
Nie wiem co z pędami, czy też je skracają.

Majko, mam nadzieję że część moich też się tak ładnie zarumieni

Ewiuni, też mi przypadł do gustu ten delikatny rumieniec

Małgosiu, toś mnie nie pocieszyła , i pewnie skończy się na tm że będę musiała zrobić ogrodzenie

A na razie na przekór proponowanym wesołym barwom trochę zimowych nasienników

Wiesiaczku, rozpoznaję sarumę z wiszącymi fasolkami...a to pierwsze zdjęcie?

To może po kolei
piwonia drzewiasta,
catalpa,
jodła koreańska,
modrzew
i sosna , nie wiem jaka

wg mnie konieczne zimowe zestawienie to brzoza z dereniem

Wiesiu to piwonie drzewiaste zawiązują owocostany ciekawa jestem czy one dają radę kiełkować i jak długo trzeba czekać na kwitnienie

Majko, na siewki piwoni drzewiastej czeka się ok pięciu lat a na kwitnienie kolejnych pięć

To może lepiej trawiasto

Masz rację, trawiaste siewki są zdecydowanie szybsze do kwitnienia

Wiedziałam, że trawy będą górą

To jeszcze coś ze śląskiego ogródka





i wróble wygrzewające się w słonku w milinie

Ostatnio temat traw mam na tapecie więc chętnie popatrzę choć niekoniecznie w zimowej odsłonie

Czemu, przecież zimą trawy też są piękne . Wszystkie zdjęcia z okresu świetności moich traw wrzucałam do wątków tematycznych ale może odkopię jeszcze coś ze zdjęciowego archiwum to wrzucę i tu

Bo już mam dość zimy i tego mrozu
A skoro są zdjęcia i opisy w trawach to się tam udam, muszę się trochę zrelaksować

Mrozu też ma dosyć choć zimę lubię a zdjęcia tymczasem mam pod ręką jedynie zimowe

A tak dyplomatycznie to może odrobinę zimowego kwiecia

Pikutku , Twoje zdjęcia zawsze są piękne, a zimowe zwłaszcza, kto by się spodziewał, że zimą też jest co oglądać w ogrodzie.

Na ostatnim to wrzosiec ? Mój tylko biały w pąkach, a wszystkie rosną obok siebie, zupełnie nie rozumiem dlaczego .

Nie narzekajmy na zimę ( też nie lubię kiedy jest mróz brr) ale pomyślmy, że nasze ogrody potrzebują prawdziwej zimy, no może poza kilkoma roślinami, zaciśnijmy zęby i udawajmy, że się cieszymy .

Zgadłaś Krzysiu to wrzosiec i również biały, może tylko poświata z przyrudziałych igiełek sprawia inne wrażenie
Z zimy się cieszę bo jeszcze kilka takich jak ostatnia to by mnie chyba ślimaki zjadły . Mróz mógłby być jednak nieco lżejszy , bo nawet w góry na narty nie bardzo mnie rwie przy -20

A wracając do traw to mój ostatni ulubieniec
Miskant "Memory' jesiennie

Witaj Wiesiu, zasiedziałam się w Twoich pięknych pagórkach otaczających ogród. Bardzo lubię takie górzyste tereny i zawsze z przyjemnością oglądam ogrody położone w takim cudnym rejonie. Bardzo spodobała mi się trawiasta rabata, ślicznie się komponuje z okolicą i ładnie ją pokazujesz na zdjęciach. Zauważyłam, że szukasz kolczastych i takich co to rozłażą się, ja np. miałam różę gęstokolczastą i była piękna, ale co z tego jak dwa lata temu zaczęła wypuszczać ogromne ilości rozłogów, straszne to było i w końcu ją wykopaliśmy. Masz jaśminowca Innocence, ja też go mam, ale jest bardzo kapryśny, słabo się rozrasta choć na tych kilku gałązkach ma zawsze multum kwiatów. Czy Twój też tak wolno rośnie?

Witaj Ewo wśród moich pagórków . Cieszę się że spodobała Ci się moja rabata bo to moje ciągle niedopracowane oczko w głowie
Kolczaste szukam i owszem ale niekoniecznie łażące, bo ma to być forma naturalnego żywopłotu wzdłuż powstającego sadu a na formowanie po prostu nie mam czasu , ani ochoty
Jaśminowca 'Innocence' wyhodowałam sobie z patyczka więc nie spodziewam się zachwycającego wyglądu. Krzaczki mam dwa i oba rosną wolno i mają długie przyrosty przez co nie wyglądają zbyt atrakcyjnie a ja do sekatora podchodzę jak do jeża a odkąd pochłonęłam "Sekretne życie drzew" pewnie będę przeżywać dylematy przy każdej obciętej gałązce. Kwitną jednak ładnie i to mnie cieszy

Wiesiu, czyli to taka odmiana dziwna. Ja też mam dwa w różnych miejscach i wypuszczają długie, wiotkie gałęzie jak straszydła, ale kwiaty mają piękne. O naturalnym żywopłocie czytałam, ciekawe, czy róża gęstokolczasta i u Ciebie pokaże na co ją niestety stać z tymi rozłogami.