Daguś -to się dzisiaj wygrzałaś a ja do południa w pracy zmarzłam ,potem zrobiło się cieplej i popadało.Też muszę sporo kwiatów podpierać szczególnie irysy no i walczę ze ślimakami od wczoraj serwuję im piwo na kolację teraz będę miała alkoholików

Zanetko u mnie wieczorem przyszedł silny wiatr,pokropiło i o 22 spokojnie popadało w beczce pełno wody dla kaczek bo ja rzadko co podlewam,Upał był nie do zniesienia na dodatek pojechałam do miasta i samochód nagrzewał sie do czerwoności nawet klima nie pomogła.Ślimaków u mnie tez trochę ale z rana wypuszczam kaczki i one robią obchód ogrodu i są zachwycone jak jakiegoś znajda

I u Ciebie Żaneto pięknie przyirysowało , a bodziszki to takie wdzięczne kwiatki że chyba każdy ogrodnik je lubi

Żanetko widze że u Ciebie tez coraz bardziej iryskowo a u mnie cała jedna sztuka chyba w ramki fotke oprawię

Dzisiaj dzień bez ogrodowania bo i zimno i obchody 4rocznicy ślubu syna-choć jutro dopiero przypada.... i kolejne iryski-gwiazda dzisiejszego dnia;




i znaleziony w buszu nie bardzo wyrósł



i jeszcze będą takie

Żanetko wpadłam na chwilę i pooglądałam wszystko ,śliczny ten pomarańczowy irys
Miłej imprezy życzę.

Żanetko ten pierwszy na prawdę gwiazda ale ten w gąszczu śliczniusi

Gosiu -dziękuję ,impreza była w rodzinnym gronie-obiadek,ten pomarańcz mnie zaskoczył bo ja bardziej lubię delikatności, ale jest ok nie powiem
Danusiu-uchował się wyskrobek zarośnięty.... bo ja na wiosnę upchałam na tę rabatę jeszcze bylinek bo wydawało się ,że jest miejsce

Żanetko tak pomarańczowego irysa to ja jeszcze nie widziałam, śliczny jest. Jak się rozrośnie i zakwitnie większą ilością kwiatów to dopiero będzie widok

Iwonko -sporo nowości irysowych mi zakwitło w tym roku ,a że są to zakupy ubiegłoroczne to raczej mają po jednym pędzie ...a
że nie pamiętałam co zamawiałam -więc mam niespodzianki w większości udane ;

jaśmin'Snowbelle'

róża Princces Aleksandra of Kent

i tak mi urosła rutewka



i inne

Żanetko róża przepięknie kwitnie i chyba jaśmin w orlikach

oczywiście ,że jaśmin skąd wziął mi się pigwowiec może dlatego ,że dziś go przycinałam i zidentyfikowana piwonia i choć wygląda różnie to jest to najprawdopodobniej Carrara.

Jakie cudne iryski Mogę oglądać i oglądać .Tylko ,że strasznie się przy tym nakręcam i zaraz bym chciała takie same Gorąco u mnie niesamowicie ,iryski i wszystkie kwitnące bardzo szybko przekwitają Czekamy na te momenty tak długo ,a tu chwilka i nie ma

to prawda Ewciu, ale ciągłość jest bo pojawiają się nowe rośliny......róże szaleją i liliowce już zaczynają mieć pąki i jakoś to się kręci ,że nie chce się z ogrodu wychodzić .....Dziś było ,ale jutro już tylko19 stopni dobra temperatura do pracy ale my jutro mamy Komunię ,więc mogłoby być troszkę cieplej...
bratki się nie poddają

Tak, teraz jest ten cudowny czas i każdy następny dzień pokazuje coś innego, lubię obserwować tę zmienność . Pozdrawiam !!!

ŻANETKO Powiem tak ,każdy ogród jest piękny ,i dla nas które kochamy kwiaty to miód na serduch .Masz ogród dojrzały wszystko rozrośnięte , przykuwają uwagę roślinki .Urzekły mnie chosty , jak kwitnie ogród to i na duszy jakość cieplej POZDRAWIAM

Aniu i Olgo -dziękuję za odwiedziny -stary ogród faktycznie żyje już swoim życiem a nowy dopiero dojrzewa i jeszcze ciągle coś dosadzam ...i nie mam końcowej koncepcji na pewno dosadzę jakieś iglaki...Dziś dzień świąteczny - Komunijny i jak tradycja głosi zawsze musi popadać -tylko ,że w tym roku pierwszy raz Komunia była w sobotę a nie w niedzielę...a i tak popadało i zimno też było brrr

Żanetko to jeszcze Ja przysiadłam sobie .

cały ogród przeszłam powolutku,jestem pod wrażeniem lubię bardzo bylinki

Taka różnorodność kwiecia , Było miło

POZDRAWIAM

Cieszy mnie to bardzo Olgo ,że znalazłaś coś co i Tobie się podoba....Niedzielne leniuchowanie mi się znudziło ,więc przycięlam cisa i nawiozłam róże ,i czekam na deszcz bo cały dzień się zbiera...


rhapsody in blue

Cześć Żanetko, wpadłam z rewizytą Kolorów Ci w ogrodzie nie brakuje, i zieleń bardzo zielona, suszy to chyba u Ciebie nie ma. Czy dobrze wypatrzyłam skrzynkę zamocowaną na murze? Chodził mi taki pomysł pod fryzurą, ale miałam wątpliwości. Napisz coś o tym, jeżeli się nie mylę.
Pozdrawiam