Żanetko, oj zabłądziłam na dłużej w tym buszu rh, host, róż, irysów, pogapiłam się z mostku na rybki, odpoczęłam w kąciku pod moim ulubionym
ogrodzeniem, pomiziałam futerka, szczególnie maleństwo, chciałam jeszcze raz przysiąść, żeby ochłonąć z wrażenia, ale bałam się spłoszyć Balbine.
Prezent /??? najlepsze życzenia / bardzo gustowny.

O, zakotowało u Ciebie Żaneto . maluszek rozkoszny
Jak święto to najlepszego życzę i ja

Dziewczyny -dzięki za życzenia to bardzo miłe z Waszej strony-urodziny były w końcówce maja i to takie ,że już się nie chce ich pamiętać .Elu -tak pięknie opisałaś mój ogród ,że czytałam kilka razy z zachwytu , .koty są u nas od kilkunastu lat ...

Wróciłam z zakupów i ledwo co posadziłam kilka kupionych roślinek to przyszla z ulewą także nici z pielenia bo bardzo mokro i temperatura spadła zaraz do 15 stopni ...A tak w ogóle to już mały wybór roślin do skrzynek -bratki za długo kwitną ... Zdążyłam zerwać

i jedna donica świeżo posadzona

A teraz lecę czytać co u Was

Widzę heliotrop ,bardzo go lubię ze względu na kolor ,zapach i długość kwitnienia .Mam trzy sadzonki ale posadzony do ziemi .Będzie kwitł i pachniał Truskaweczki mniam zaraz ide pojeść sobie swoich

Ewciu -truskawek w tym roku urodzaj-tylko mało słodkie,jestem zła bo kolejny dzień mokro i zimno 13 stopni i tyle się na ogrodowałam w ten długi weekend co nic

Żanetko

Kotków gromadka , to żadnego szkodnika nie uświadczy w ogrodzie, zacznie się festiwal liliowców ,sama jestem ciekawa, też mam nowe nasadzenia , Truskaweczki swoje?
Pozdrawiam

Zanetko ale masz tych kotow stracilam rachube
Truskawki apetyczne ja mam kilka mizernych krzaczkow.
Nie moge trafic na dobra odmiane,aby u mnie mogly rosnac.
A ogrod jak zwykle piekny,u mnie tez pada ale mam tylko 9st,
Wysprzatalam golebnik ktory poszedl pod dalie mam nadzieje ze jedna jeszcze w czerwcu zakwitnie,a potem pujda po kolei
U mnie Pusia spi jak krolewna

Hej Żanetko, u mnie też zimno i mokro, z ogrodowego weekendu nici
Kociaste, jak wszystkie kociaste urzekające

Daguś -to Ty marzniesz normalnie u mnie się rozkręciło do 18 stopni i nawet na chwile wyszło,także zdarzyłam się zmęczyć i zaraz humor lepszy a Pusia faktycznie królewna .Dziś rano obudził mnie widok śpiących Rudolfa i męża jak trzymali się za rękę i łapę -czas na wnuki .Efkaraj -Ciebie - bardzo kocha w tym roku.....Olgo -tak truskawki moje
tegoroczny powojnik


ostróżka niesamowice się rozrosła od ubiegłego roku


a tych irysków będzie88 -nie mogę się doczekać

W końcu dzisiaj mam czas na nadrabianie zaległości i zwiedzanie ogrodów Cudne, słodkie kocięta Tak dużo irysów? To będzie widok Udanej niedzieli Masz piękną Louise Odier

Aniu -dziękuję faktycznie zapowiada się relaks bo świeci jest 22 stopnie czyli nie za gorąco córka robi obiad ,więc ja odwiedzam forum na ławeczce w ogrodzie.....na iryski też czekam z niecierpliwością

Mam pytanie dziewczyny czy Wasze żylistki też są płożące? bo moje musiałam podwiązać ,kwiatki ładne ale ten pokrój....mam nadzieję ,że to dlatego ,że są młode

i tak z niedzielnych nudów zamówiłam 5 ostróżek ,2 floksy , 1hortensję i,7 pelargoni i 3 krzewuszki...a co tam ,gdzieś zmieszczę.

Dzisiaj pierwszy piękny wieczór ,że do domu nie chce się wracać po 22godz ponad 20 stopni ,cicho ,bezwietrznie tylko żaby rechoczą-a nawet komary odpuściły-cudnie ,szkoda tylko ,że jutro do pracy.....

Żanetko, u mnie też pogoda dzisiaj dopisała, choć wiało przez cały dzień.
W ogrodzie u Ciebie cudnie, nie dziwię się, że wracać nie chcesz do domu. Tyle roślin w pełnym rozkwicie, że aż dech zapiera. A na doniczki to mi ochoty narobiłaś. Mam wolne i doniczki i uchwyty, i niewykorzystane leżą

Ostróżka piękna i gęsta, owszem, ale ta róża delikatnie różowa jest cudna .
Zwierzaki mam wszystkie wysterylizowane bo dość się napatrzyłam na te biedy upchnięte po przytuliskach i schroniskach co to latami nie mogą znaleźć kąta. Małe koty mi podrzucają co jakiś czas, np. do śmietnika no bo czemu nie? Za dużo tego wszystkiego bezdomnego wokół. Bardzo ciężko znaleźć dobre domy dla zwierzaków. Cokolwiek do mnie zagląda - wyłapuję i sterylizuję, a zagląda sporo kotów ze wsi głodnych i zaniedbanych, bo wiedzą, że tu zawsze czeka na nie micha.

No to dzisiaj można była się uprażyć -ja oczywiście schowana w domku z książką siedzę bo było powyżej 30 stopni-mam nadzieję ,że trochę ślimaków się usmażyło ,ale niedługo trzeba ruszyć podlewać....
Dorotko -dziękuję ,Ewciu -moje koty oprócz Rudka to też podrzucone i tak jakoś ostatnio ich mniej jest a Psotka też pójdzie do sterylizacji...tylko mały trochę podrośnie a w sumie to matka z niej żadna,maluch karmiony głównie sztucznym mlekiem.

Żaneto, u nas podobno jest gorąco, a ja tego jakoś nie odczuwam, pewnie to moja tarczyca tak rządzi. Jedynie słońce mi przeszkadza, denerwuje, drażni oczy. Większość dnia siedziałam pod drzewem i czytałam, ogarnęłam papugi i jakieś drobiazgi - a, no przecież przestawiałam węże ogrodowe bo studnia cały dzień pracuje i robiłam jakieś zdjęcia

Ale masz gąszcz ,kurczę a jaki kolorowy Gdzie zrobiłaś zamówienie ? zaglądnę tam ,bo jakoś mnie nosi za jakimiś nowymi nabytkami .Coś mnie ostatni bierze na hosty ,ale te co mi się podobają ,to akurat bardzo drogie

Żanetko pięknie u Ciebie i coraz bardziej kolorowo kepa ostróżki cudna a róża