Żaneto, serdeczne życzenia na nowy rok składam Oby się wiodło
Dzięki, że mi przypomniałaś o sianiu liliowców - już nasiona siedzą w lodówce

Marysiu -dziękuję i wzajemnie wszystkiego najlepszego......tak moje nasionka siedzą w perlicie,zobaczymy jak wzejdą.
Spaceruję ,czytam i się nudzę -chce się już jakiejś konkretnej roboty a tu straszą ,że w lutym tęga ma być zima a dzisiaj cieplej w nocy -3 a w dzień -2

Ja też zaplanowałam wiele prac na styczeń , chociażby dokończyć cięcie jabłoni. Taka pogoda nie sprzyja.
Marysia wspomniała o sianiu liliowców. Ale po co w lodówce? Lepiej kiełkują? Ja siałam onegdaj w woreczkach strunowych na parapecie w pralni.
W każdym worku kilka łyżek podłoża. Kiełkowały szybko w tej atmosferze.

Miłko, ja miałam taki przepis podany - nasiona muszą poczuć pory roku - teraz mają zimę w lodówce.

Ja tylko tak tam... że nie trzeba chyba, bo pełen sukces miałam bez trzymania nasionek w lodówce. Siałam w styczniu. I w moim przepisie było, żeby o nich... zapomnieć. Bo potem jest miła niespodzianka. Miałam 100% wschodów.

To ja dziewczyny robię z Waszych dwóch przepisów -bo po zakupie nasiona były w lodówce a teraz po dobie moczenia są zamknięte w woreczkach strunowych razem z perlitem ,jak pokażą korzonki to będę pikować do podłoża z tego co pamiętam to potrzebują chyba tydzień,żeby pokazać chęci kiełkowania-dam znać.Może Miłko masz rację ,że nie trzeba się z nimi tak cackać bo to przecież odporne roślinki są.....U mnie znowu wiosna i chlapa ,koty wszystko brudzą wędrując wta i we wta czyli na dwór i do domu a było całkiem przyjemnie i sucho

Dzisiaj nastała bajkowa zima-była zadymka ,zamieć spadło z 10cm śniegu -jest cudnie, dawno tak intensywnie nie padało......zdjęć jeszcze nie zrobiłam bo sprzątam piwnicę po majstrach ,koniec remontu - zostało malowanie ,ale to na wiosnę jak będzie cieplej ,żeby dobrze schło .....ciągle nie jestem babcią ,ale była promocja na dzien babci to skorzystałam i mam też skimia rubella

No to czekam na te śnieżne zdjęcia! U mnie spadł milimetr i stopniał
Babcia, nie babcia, prezent się należy! Zasłużyłaś!

Miłko- też tak pomyślałam ,zdjęcia może jutro cyknę ....ale za to zaliczyłam cudowny spacer ,już się cieszę na Twój wyjazd bo będą znowu cudowne ptasie fotki

Żanetko, u Isi skimia rośnie w gruncie już kilka ładnych lat,
Wielki krzaczor.
Twierdze, że jeśli nie zapłaciło sie majątkiem za roślinkę można spróbować.
Najwyżej kupisz nową
Na stawy polecam smarowanie olejkiem z żywokostu i gojnika./
Dla mnie rewelacja na wszelkie bóle stawowo-mięśniowe.
Używam nawet przy bólu gardła, ucha, przeziebieniu.

Ja zaliczyłam spacer wczoraj, w lesie . I nawet miałam bliskie spotkanie z sarenkami

Gosiu -stosuję maść z żywokostem i jest lepiej ,ale chyba najbardziej pomógł ruch czyli ,skimia na razie w zimnej sypialni ,ale pójdzie do ogrodu już nawet mam miejsce
Ave-tak koniecznie trzeba się ruszać bo człowiek kostnieje ,od wiosny ruchu nie brakuje ,ale to jeszcze chwila...
Weszłam na Ogrodniczy Lublin no i ....zamówiłam choć konto pustawe
Helleborus 'Quitessa Honey' (Ciemiernik)
Helleborus 'Quitessa Sun' (Ciemiernik)
Helleborus niger ''Double Fashion' (Ciemiernik biały)
Helleborus orientalis 'Anemone Red with White Edge (Ciemiernik wschodni)
Helleborus orientalis 'Anemone Slaty Blue' (Ciemiernik wschodni)
Helleborus orientalis 'Anemone Yellow Spotted'
Helleborus orientalis 'Double Black' (Ciemiernik wschodni)

Zawsze o tej porze też jestem spragniona ciemierników. Ale nie zamawiam. Chyba w LM kupię, bo jakoś niebawem mają się pojawić.
Zakupy zacne!
Ptasie fotki są, będzie jeszcze więcej. Ja też muszę zacząć spacerować, bo sadło świąteczne trzeba zrzucić.
A fotek Twoich jak nie było, tak nie ma

Żanetko ,no poszalałaś z tymi Ciemiernikami,ale wcale Ci się nie dziwię,też się naoglądałam,fajne odmiany mają.
Ciekawe jakie sadzonki wysyłają,ktoś pisał na forum,że raczej nieduże.Pochwal się jak przyjdą.

Miłko -i fotek nie będzie bo już po zimie a dzisiaj wiosna .....ja jakaś jestem niezorganizowana w tym roku i ogólnie sił brak dzisiaj rozebrałam choinkę i padłam...... dosłownie musiałam iść leżeć
Gosiu -cztery ostatnie to na pewno przyjdą maluchy bo cena żadna ,ale mam nadzieję ,że szybko podrosną ,oczywiście się pochwalę.
Szukałam dzisiaj wiosny ,ale tylko bazie są już w pełnym rozkwicie

-Kalmie mają chyba mikrusie pączki


Ciągle u mnie pada a jest mokro no i +3stopnie teraz jest ,gdzie ta zima....


.

Żanetko zakupy zacne... tak jak piszesz te ciemierniki za parenaście złoty dostaniesz maluchy ( kupiłam u nich wiosną 2020 roku i dopiero w tym roku zawiązały pąki i zobaczę jak ze zgodnością) Ale tamte zakupy przyjęły się wszystkie i pięknie rosną.
U mnie w koszyku wylądowały Magic Leaves- z marmurkowymi liśćmi, Lenia i Leila - mają być wczesne...
Skimie spokojnie teraz możesz postawić w jakimś stroiku przed drzwiami,- nic jej nie powinno być, a wiosna do gruntu.

Aniu -Leile miałam w koszyku ,ale wycofałam ,marmurkowe liście też przyciągały uwagę......ale zwyciężyły odcienie żółtego w kwiatach bo takich jeszcze nie mam ...skimie właśnie wystawiłam na balkon bo u mnie na plusie w dzień i w nocy i oczywiście co chwilę popaduje
-azaleodendron wygląda jakby zimy nie było

Żołtym też się nie oparłam.... ale najbardziej cieszę sie z tego z marmurkowymi liśćmi... one naprawdę przyciągaja wzrok przez cały sezon...

Aniu -mam jednego o liściach marmurkowych ,ale jeszcze nie kwitł...
A dzisiaj przyszły -przygotowanie do sezonu bo w zwykłych zawsze mi marzną nogi a te mają kocyk zobaczymy jak się sprawdzą

Przetestowałam je w grudniu zdały egzamin, całkiem ciepłe są, gdyby jeszcze rozmiar się zgadzał...
ale dwie pary skarpet załatwiły sprawę..

Zeszłej zimy jakoś się trzymałam no teraz kilka zamówień jednak poszło...
Oj bo kusisz i kusisz...!