Musisz mieć siewki w zapasie, na wypadek gdyby rodzina się powiększyła.
Nie sieję liliowców, ale może powinnam floksy ponazywać, bo sieją się na potęgę a wnuki nie mają swoich imienników . W ogrodzie

Żanetko pogoda u mnie wymarzone bo w nocy pada a w dzień słonko czego chcieć więcej??? Nooooo może kilka stopni mogło by byc mniej bo 30 -32 w cieniu to jednak daje czadu chwilami ale znalazłam na to sposób na razie zabunkrowałam sie w kuchni robię przetwory
Cudna Ci ta sieweczka rudbekii wyszła u mnie taki orginał a wysiała sie z ciemnym oczkiem ale za to zrobiła niesamowite bukiety

Liliowce cudne
Pamiętam Twój ogród pełen liliowców.
Ja mam jak Danusia. Moje ogrodówki nie kwitną,
Byłam ostatnio na działkach ROD i tam wszyscy maja olbrzymie kwitnące hortensje, mimo, że ich nie okrywają.
Coś mi się wydaje, że hortensja przede wszystkim musi zbudować wyższy krzaczek, żeby uniknąć przygruntowych przymrozków.
Niestety ja nie umiem nawet doprowadzić do tego, żeby gałązki wyrosły.
Zazwyczaj przymarza niziutko cały krzaczek

Liliowce podziwiam bo.. ładne ale to przy hortensjach serducho drgnie mi bardziej

Lilie też kocham za zapach.

U nas wczoraj padało i padało... A jak u ciebie?

Elu -coś ciężko z tym powiększaniem rodziny .....ale siewek jest sporo .
Danusiu jak tak miałam dwa tygodnie temu ....teraz już podlewanie z węża ,nie wiedziałam ,że rudbekie tak ładnie rosną z wysiewu ,u mnie są raczej jednoroczne ....ale będę siać bo to szybka radość ,żeby tylko było gdzie sadzić
Gosiu -dziękuję....na pewno ogrodówki należą do roślin kapryśnych i nieprzewidywalnych bo mimo porządnych mrozów tej zimy(-20 trzy doby z rzędu ) kwitną u mnie najładniej od kilku lat a ciągle tak samo je traktuję .
Neluś- niby trochę popadało ,ale w mojej gęstwinie ciągle sucho.....hortensje i mnie cieszą w tym roku

Cudnie Pani cudnie

Pogoda nie pozwala się nudzić ....wczoraj miałam mnóstwo podwiązywania, ale jest trochę chłodniej i da się żyć




-ogromne kwiaty zwieszają się



-Blind lion
-Green lion
-przedogródek

Ślicznie , hortensje bombiaste. Ja montowałam półkoliste objemki druciane dookoła dalii i mniejszych hortensji. Rzeczywiście chłodniej, można spokojnie popracować w ogrodzie

Dzisiaj o tym do czego przechodzi mi miłość-zdecydowanie do floksów ,które wyginają się we wszystkie strony i część będzie eksmitowana na pewno ,co roku rozczarowuje mnie hortensja Prim white -fakt jest wczesna i szybko cieszy ,ale już teraz straszy i albo pójdzie do kąta albo się z nią pożegnam . Liliowce jak zaczynałam z nimi przygodę były o niebo zdrowsze teraz też wkurzają żółtymi liśćmi ,ale z nimi to się jeszcze , więc chodzę i obrywam. Szkoda ,że jeżówki nie chcą u mnie rosnąć bo zastąpiłyby floksy ,czas pomyśleć o zmianach bo i piwonie mają już brzydkie liście a rosną przy ścieżkach i też już nie cieszą-także roboty nie zabraknie ......
-Prim White
- pęchęrznica zakwitła
-ostatnie kwiaty
-miniaturki

Oj..Żaneciu...taki mamy rok, masz cudne rośliny, moje działkowe floksy jak chodzi o kwiaty to w porównaniu z Twoimi to miniaturki, miałam już nie dosadzać a jak się napatrzyłam na te Twoje to znowu dokupiłam, w nadziei że trafię na takie które będą pięknie kwitły, kupiłam na rynku, bez nazwy niestety, pożyjemy zobaczymy.Jak chodzi o hortensje to na działce porażka, małe kwiatostany jak w żadnym roku, w przydomowym super mimo że nie były zaopiekowane odpowiednio przez moją chorobę, może wanilka ma drobniejsze kwiatostany. Głowa do góry..w przyszłym sezonie będzie lepiej.

Piękne te rudbekie! Z jasnymi środkami!
I jeszcze liliowce Ci ostatnie kwitną! Ja już swoje ścięłam.

Żanetko tak czasem jest że nie wszystkie rosliny w danym roku zachwycają
Muszę Ci się pochwalić że udało się własnie zaczyna kwitnąc ostatnia siewka rudbekii i ma zielone oczko

Elu ,Danusiu -dziękuję postawiłyście mnie do pionu bo w jakiejś siedziałam.....prawda jest taka ,że sezon jest bardzo dziwny i męczący jak dla mnie przynajmniej...
Milko -rudbekie to tegoroczne odkrycie z siewu i kwitną i cieszą

W sumie też mam trochę dość tych Moich floksów.
Zastanawiam się coraz bardziej nad rudbekiami.
Własnie w ofercie jednej ze szkólek znalazłem kilkanaście odmian i to w promocyjnej cenie

Jurku -rudbekie są super u mnie wprawdzie jednoroczne ,ale bardzo łatwo uprawia się je z siewu bo sadzonki to tanie nie są, więc polecam
W końcu deszcz dotarł i mam podlane

Zgadzam się z Tobą Żanetko,dziwny i ciężki ten rok dla roślin a jednocześnie dla nas.Rudbekie faktycznie z siewu całkiem dobrze sobie radzą

Jak na z siewu, to rudbekie piękne! Jak ja wysiałam, zawsze wychodziły klasyczne, choć zbierałam nasionka z zielonych. Pewnie zapylone zostały
Deszczu gratuluję. U nas ponoć tez był, ale byłam w biurze i nie widziałam. Niewiele spadło, bo pod krzewami sucho.

Miłko -nasiona zakupione były....
Dzisiaj zabawa z ziołami




Oddałam kuzynowi moją rdzawą ważkę do naprawy bo się odspawała i zobaczcie jaka wróciła
-a on zdziwiony "pomalować i jeszcze niezadowolona"
- z tyłu oryginał

Żanetko wianek piękny Co do ważki nooooo to skoro mamy czarne pszczoły to Ty masz czarną ważkę

Wianek przepiękny.
Nie rób za dużej rewolucji.
Poczekaj do przyszłego sezonu.
Może bedzie ciut lepszy?
Moje floksy zazwyczaj leżą, co roku je podpieram, dlatego jakoś nie zauważyłam różnicy