Miłko -przypomnę się na pewno ,ja u siebie wypatruję obiecaną Ci hostę ,.ale na razie nie wyłazi....

takasobie napisał: Miłko ja biorę wszystkie kokorycze, z wyjątkiem paprociolistnej bo ta jakoś u mnie sobie radzi i się rozsiewa.

Miłko wyjaśnij blondynce.. dlaczego własciwie karpy dalii musimy przechowywać suche..?
Nie można by np. zasypiać je piaskiem czy po prostu ziemią..?

Pamiętam, że moja babcia tak przechowywała marchew w piwnicy...

Wymyślam bo.. te kilka karp, które miałam nie rokują niestety, nawet taka wielka od Majki, szkoda by było..

Nelu! Można przechowywać zasypane, ale przy większych ilościach, kto by dźwigał takie ciężary. Słyszałam, ze ktoś w Polsce kopcował dalie jak marchew.
Czyli wychodzi, ze masz nieciekawe warunki do przechowywania. jak kiedyś miałam dalie w piwnicy, Też często miałam przesuszone.

Majeczko! Ale wszystkie kolory, jak leci? To uszykuję Ci czerwone, białe, różowe i fioletowe, ale nie będę opisywała, to ponad moje siły. U mnie to rośnie w charakterze chwasta. Ładne to, ale trochę kłopotliwe.

Żanetko! Ja chyba nakopię teraz, bo widać które są które i wsadzę do doniczki. Tak chyba będzie najlepiej. One są żelazne, nic im nie będzie.

Teraz zostawiam kilka zdjęć ze Słońska z dnia pierwszego, czyli piątku. Świeżych zdjęc z ogrodu nie mam.
Gęgawy

Bataliony

żurawie

bataliony

Czapla biała

ostrygojady

Witaj Młko
Jakże cudowne zdjęcia robisz. Obejrzałam zaległości i aż serce rośnie jak się widzi tak cudownie pokazane rośliny. Ptaki też piękne. Ale do tego to już talent trzeba mieć.
Kupiłam sobie w ubiegłym sezonie kilka dalii Honky. Nawet ładne bulwy mają po zimie. Miałam sadzić ale śniegiem ogród zasypało.
Pozdrowienia zostawiam

Miłko wszystkie w jeden wór bo one i tak pójdą na poddębową i teraz pomiędzy rodkami jest goła ziemia a jak będą kokorycze to będzie kolorowo

Kiedyś dalie przechowywałam w bardzo zimnej piwnicy razem z kartoflami. Karpy po wykopywania tego samego dnia lądowały zbiorowo do koszy i do piwnicy. Nigdy nie wyschły, czasami gniły.

oooooo żurawie - jakie piękne
a wiesz Miłko, że niedaleko mnie jest gdzieś rezerwat żurawi, rano to się tak wydzierają, że szok na polach, działkach ich pełno

Miłko -zrób jak tobie wygodnie ,mogą być wymieszane .......zdjęcia jak zawsze zachwycające

Miłko to może i ja się nieśmiało uśmiechnę o kokorycze? Oczywiście jeśli będziesz miała nadmiar . Nie mam pojęcia jak przezimowały moje dalie, bo mam zakaz schodzenia do piwnicy, ale za to posadziłam w doniczki dalie od p. Stanisława. Wszystkie karpy jędrne. Trochę poszalałam M jak zobaczył powiedział, że będę kwiatki jeść . Ptasie zdjęcia obłędne. U nas rano słychać żurawie, lubię wcześnie wyjść przed dom tylko po to żeby ich posłuchać.

Kasiu! Zapisałam - oczywiście Ci wyślę. Powiem nawet, ze z przyjemnością, bo muszę trochę przerzedzić. Jak tylko przestanie padać, zacznę wykopywać. Koniecznie potem pokaż wszystkie dalie, jak zaczną kwitnąć w daliowych wątkach!

Żanetko! Też zapisałam, bo jestem strasznie roztrzepana. Kokorycze wysiewają mi się już na trawniku. Będę musiała niedługo wydłubywać. W zeszłym roku dostałam ochrzan od m. za szczeć i mikołajki na trawniku, W tym roku nie mogę ryzykować!

Żurawie są cudne Martuś! Głos, majestatyczny lot, klucze na niebie! To już taki nasz krajobraz. Jest ich coraz więcej i bliżej nas. To dobrze, bo było z nimi krucho.

Jak sobie życzysz Majeczko! Jak tylko przestanie padać, wykopię i wyślę z natką.

Dorka! Dziękuję! Mam wrażenie, że przez zmniejszenie i hosting są strasznie pokiereszowane, ale jak ktoś ma dobry monitor lub ogląda przez fona, to jest ok.
To nie talent tylko sprzęt Szkoda tylko, że taki ciężki ...
Gratuluję pierwszego udanego zimowania dalii, to wdzięczna odmiana, choć jeszcze chyba jaj nie miałam.

Kochani! Siedzę w domu, zimno, pada, nic nie robię, nawet zdjęć kolejnych nie zrobiłam a z ogrodu już w ogóle. Kilka piórek zostawiam z wyjazdu.

Miłko dzięki za żurawie, moje ukochane.. wczoraj para krążyła mi nad głową pokrzykując, ale jak zwykle nic
nie zrozumiałam...

Wszystkie fotki udane, ale ta biała czapla to jakby figury baletowe przed lustrem ćwiczyła...

Nooo ... podziwiam,w takie zimno na ptaszyska i to nad wodę dooopki musiały Wam wymarznąć ...ale zdjęcia piękne, warte Waszego poświecenia.

Miłko, no klucze żurawi są piękne to fakt, ale zauważyłam kolejną ciekawostkę, jako, że u nas wokół pełno pól uprawnych z oziminą lub świeżo zaoranych to jest pełno właśnie żurawi i....saren
mam wrażenie, że żurawie służą za ostrzeżenie, jak tylko coś im się nie spodoba to odlatują zaś sarny hyc....do lasu
jak już mieszkam 3 lata za miastem to takie widoczki mam codziennie i wcale nie żałuje, że mam 45 minut jazdy busem i tramwajem do pracy - dla takich widoczków było warto!

Słusznie zauważyłaś Martuś! Często taki alarm wszczynają też sójki lub wrony. Ozimina jest ponoć przysmakiem dla skubiących ptaków: żurawi, gęsi itp.
Ja też mam takie refleksje. Znasz Poznań. Mieszkałam w młodości/dzieciństwie na Ratajach, potem 15 lat przy Starym Rynku. Jak się wyprowadziłam do Kiekrza, to odetchnęłam z ulgą. Oddycham (dopóki sąsiad węgla nie dorzuci do pieca), spokojnie śpię, mam gdzie spacerować.

Aniu! Jak jest tak zimno, to nie ma rowerzystów i spacerowiczów i można spokojnie fotografować. Dooopy nie marzły, bo zdjęcia najczęściej robione z samochodu, a mam podgrzewanie doop. Ale poświecenie było, bo przy otwartych szybach fociliśmy. Ja mam taki ciepły wełniany koc z magazynów OC w Kluczborku. Okrywam nim nóżki i fajnie jest!

Nelu! A kto je tam zrozumie! Śpiewają, pytlują, nawołują! Ważne, ze pięknie!
Dziekuję! Popatrzyłam na zdjęcia na monitorze w pracy i rzeczywiście są przyzwoite. Koniecznie muszę zmienić komputer, bo jak zobaczyłam na monitorze ta kaszanę, to się załamałam.

A u mnie nadal pada. Pojechałam do biura. Paczki z daliami, cebulkami i nasionami uszykuję chyba w weekend i wyślę w poniedziałek, bo pakowalnie mam na tarasie altany i nie mam siły tego w deszczu robić.

I migawki z terenu, bo zdjęć ogrodowych nie ma sensu w tym mordorze robić:

Panorama, a na niej głównie płaskonosy

Sokół wędrowny

Czernice

Czapla siwa

Sieweczka rzeczna

Mimo wszystko podziwiam wasze poświęcenie. U mnie gradziło i śnieżyło, więc nawet odgrzewane siedzenia by nie pomogły.
Z jakiego zdjęcia jesteś najbardziej zadowolona?

Dobre! Z jakiego? Nie próbuję odpowiedzieć na to pytanie.
Ja jestem mega zadowolona praktycznie z każdego udanego ostrego dobrze oświetlonego zdjęcia. Ale bywają kiepskie strasznie, a ja jestem wniebowzięta! Bo złapałam kszyka i kulika w locie. Bo słyszałam,z ę lecą, byłam szczęśliwa, że już przyleciały, patrzałam przez lornetkę i w końcu złapałam w kadr. Zdjęcia nie nadają się do pokazania, a ja uważam je za cudne.
Płaskonosów w takich ilościach dawno nie widziałam. To trochę tak (jak pisałam już w ptasim wątku) , ze w odpowiednim momencie musi być odpowiedni poziom wody. I w tym roku był.
Z kolei zdjęcia z sokołem (więcej ich jest w ptasim wątku) są unikatowe. Naprawdę bardzo trudno go wypatrzeć, złapać jak siedzi, a jak już leci to prawie nie możliwe. Maciej zrobił jeszcze piękniejsze, bo ma lepszy sprzęt i większe umiejętności.
Czernice, czaple - też uwielbiam im robić zdjęcia, ale uciekają ptaszyska strasznie.
Sieweczka natomiast jest tak maleńka, że trudno ją w ogóle zobaczyć, a co dopiero focić więc jestem strasznie zadowolona i szczęśliwa, że mogłam zrobić jej zdjęcia.
Tak też zostawiam bez konkretnej odpowiedzi. Kocham robić zdjęcia ptakom, obserwować je, malować...

I bardzo dobrze Miłko że możesz robić to co kochasz i sprawiać sobie przyjemności nawet z pozoru niedobrymi zdjęciami, które są unikatowe dlatego takie cenne. Takie wyjazdy lepiej Was resetują niż całodniowe tyranie w ogrodzie. Tak trzymajcie.

takasobie napisał: Miło, zdjęcia ptaków podziwiam nieustannie. Piękna pasja. Zazdroszczę już samej możliwości przebywania blisko natury i jej obserwowania. Mnie już sam wypad do lasu świetnie robi . Niestety coraz ciężej się gdzieś wyrwać ...więc pocieszam się ogrodem

Toż to rozpusta w biały dzień... z samochodu z podgrzewanymi siedzeniami i jeszcze cieplutki kocyk na kolanach a ja myślałam, że Wy w jakiejś zimnej czatowni, zakamuflowanej gałęziami żeby Was nie było widać, siedzicie
Najfajniejsze jest to, że macie wspólna pasję.. a przy okazji możemy oglądać cudne widoczki...

To fart robić co się lubi i jeszcze sprawiać tym przyjemność sobie i innym (np. nam
Zdjęcia ptaszorków CUDOWNE