Danusiu! Szkoda, że nie wiedziałam wcześniej
Jutro wracamy, ale mamy napięty program i będziemy się spieszyć. Ale napisz na pw adres i tel., kto wie...
Krzysiu! To jego sposób na niewidzialność. Jak przychodzi się nad potok, to na początku trudno go wypatrzyć. Dopiero jak się rusza, można go zauważyć.
Dziś w górach leje, ale rano przeszłam się do kościoła 1,3 km, pogoda była ładna i szło się fajnie, choć po wczorajszym spacerze jedynie do Kościeliskiej, nogi niechętnie prowadziły. Kościółek cudny, chodzę do niego od ponad 40 lat. Zbudowany za komuny, ale tradycyjnie, po góralsku. Nie mam zdjęć, ale kościół w Małym Cichym jest dość znany.
Padać zaczęło później, a leje jak z cebra.
Na dziś wakacyjnie
Widok ze Zgorzeliska
Nasza kwatera i gołąb gazdy
A oni ze sobą chodzą
I jeszcze pluszcz (oglądamy go codziennie)