Kurczaczki, przypomniałaś mi o ostępce... U mnie też prowadzi pasożytnictwo... Idę poczytać, co mam jej wylać na łeb i odwlok.

Alez pieknie zieleni się Twoja strefa cienia! Niby niewiele, maleństwa a tyle radości.
U mnie załamka. Magnolia obmarzła, paki na rodkach wyglądają nieciekawie (susza?? chyba bo mrozu wielkiego nie było) Do tego wprowadził mi sie do ogrodu dziki lokator i 'zlikwidował" mi hostowisko .

Strefa cienia jak zwykle urzekająca!
Masz rację, teraz wszystko ruszyło z kopyta że nadążyć z niczym nie sposób. Myszowisko widzę będzie okazałe.
Fajny ten cis. Myślę o tym czy w przyszłości kilku tuj nie wymienić na cisy, własnie, choć cisy raczej mniej odporne...
Moniś, pozwolisz że skopiuję pomysł na płot, w sensie, że bambusowa mata i upięta hortensja. Od północy mam taki płot i do tej pory raczej niewiele pomysłów. Wciąż wracam do tej Twojej foty! Olśniewająca!

Ostatnio doszłam do wniosku - tak trochę przekornie, że kiedyś nie bardzo mnie interesowały choroby i szkodniki, a im dłużej ogroduję tym bardziej zestresowana jestem - jak nie urok, to robal albo inna jeszcze cholera!

Wybaczcie, że znów nie odpowiem... w niedoczasie jestem i z niczym się nie wyrabiam... w ogrodzie wciągnęła mnie praca nad myszowiskiem... teraz wzięłam się za przerabianie... czytaj: poszerzanie... rabaty od strony 'Klaudyny'... znowu... czy ona musi tak rosnąć i wszystko pochłaniać? Ale ciii... nie narzekam! Potem w planach modyfikacje na rabacie od strony bzu i japonek i stworzenie tam stanowisk dla azalii wielokwiatowych, choć czuję, że z zakupem w tym roku to ja się chyba nie wyrobię... zwłaszcza, że zdecydować się na konkret nie mogę... tyle tych piękności... ech... no ale generalnie wszystko zmierza do stworzenia z trawnika małego prostokącika... tylko trawy w tym prostokącie nadal brak! W domu z kolei wielkie porządki, bo szykuję się na przyjazd gości na weekend majowy.
I jeszcze staram się trzymać rękę na pulsie w Powsinie, by nie przegapić rodkowych kwitnień... udało mi się być już dwukrotnie... w czwartek i w niedzielę i zrobiłam ponad 1000 zdjęć... deczko azalkom i rodkom, ale głównie magnoliom... połowa śmiało do wyrzucenia, ale kiedy obrobię do pokazania tą całą resztę? Może w grudniu...
Zatem dla forum zostaje noc... wtedy spaceruję po Waszych ogrodach, podziwiam kwiaty i budzące się listeczki, zachwycam się zdjęciami, ale jak przychodzi do pisania, to padam... już dwukrotnie usnęłam z nosem na klawiaturze i posty poszły w inny wymiar... chcę jednak dać znać, że jestem i cieszę się wiosną


Moje japonki oszalały... kwiecień mamy a im się gdzieś spieszy... dzisiejsze zdjątka!

'Ledikanense'



Domniemana 'Orlice'



Co u myszy? Nowe wsadzone, część starych przeniesiona, ale wciąż czekam na pobudkę paru śpiochów

Debiutantki w doskonałej formie:

'Mini Skirt'



'Church Mouse'



'Knockout Mouse'



'Ruffled Mouse Ears'



'Giantland Mouse Cheese'



'Snow Mouse'... drugie podejście



W formie natomiast nie jest 'Sun Mouse'... przyjechała mikroskopijna i mizerna i rokuje równie słabiutko

Z host zimujących najbardziej wyrywne okazały się wnuczęta hosty 'Halcyon'

'Remember Me'



'Silver Shadow'



Pozostałe hosty jeszcze w kłach

Rozwijają się frondziki paprot... jedne grubsze, inne chudsze

Cyrtomium Fortune'a



Wietlica uszkowata zwana czule okanumką



Magnolia 'George Henry Kern', niezawodna w kwitnieniu, czaruje swymi pięknymi kwiatami i subtelnym zapachem







Sójka w odwiedzinach



Kwiecia bzów coraz bardziej dorodne



Zakwitł tulipan 'Crispy Gold' sztuk jeden, którego cebulka zaplątała się w korzeniach borówki i o dziwo! dobrze jej tam... w zeszłym roku też kwitł



Borówka 'Chandler' wiele obiecuje



U 'Bluecrop' sezon będzie słabszy, ale cosik też się złowi



Ruszył winobluszcz, tworzący zieloną ścianę na płocie od strony uliczki oraz tarasie... w tym sezonie ma w planach aneksję balkonu sąsiada z pierwszego piętra



Tyleż najświeższego raportu... na zakończenie portret damy... vel mój ulubiony tygrys... vel Skarpecia





Taa... o tygrysach to Wam chyba jeszcze nie opowiadałam... no to kiedyś opowiem

.

Witaj Monisiu u mnie zaczyna pękać LITTLE RED z nowo kupionych reszta też powoli pokazuje kolorki w pączusiach ale to tylko dlatego że w tym roku kupione,nie mam zamiaru ich okrywać jeśli sobie nie poradzą znaczy jednak coś im u mnie nie pasuje ale na razie dbam o nie zeby się ładnie zadomowiły myszowisko śliczne będzie bo same cudeńka tam zamieszkają

Jak uczta dla oka! Pięknie i malowniczo wszystko wychodzi! Hosty jak marzenie! Rozwijają skrzydełka aż miło!
Okanumka urocza! ten kolorek!

Strefa cienia już jest pięknie kolorowa
O tygrysach bardzo chętnie poczytam

Wszystkie rośliny takie zdrowe i dorodne. Z wielką przyjemnością zaglądam do ciebie.
Też czekam na opowieści o tygrysach.

Pięknie Moniczko wszystko pokazałaś ,A myszeczki takie śliczniutkie Moje japoneczki też nieźle wypączkowane ,mróz wcale im nie zaszkodził .Za to dwie azalie nie będą kwitły wcale smutne to trochę ,bo jednak czekamy na te kwiaty cały sezon . Ale i tak sezon nieźle się zapowiada

Ja te chętnie poczytam o tygrysach, szczególnie, że Skarpecia ma iście zniewalające spojrzenie .

Witaj Moniko
Pierwsza odsłona pierwszego zdjęcia z pierwszej strony i już zostałem onieśmielony....

Zgubiła swe kropki na łące
a może w ogródku na grządce
zgubiła swe kropki i już
co biedna ma zrobić no cóż.


Liczyła codziennie nad ranem
wiedziała wciąż ile ma lat
a teraz brakuje jej kilka
na pewno biedronce ktoś skradł.


Szukają je Basia i Jola
maluchy średniaki z przedszkola
starszaki szukają je też
możliwe że kropki zmył deszcz.

Więc nie płacz biedronko
już nie płacz
bo nie jest tak znowu źle
możemy ci je namalować
we wszystkich kolorach jak chcesz.

W Strefie cienia jak na razie dużo słońca widać więc i kolorów sporo, myszowate urocze choć nie mam ani jednego maleństwa dlatego będę podziwiać u Ciebie, ale najbardziej poruszyła moje serce Skarpecia a i o tygrysach chętnie poczytam ale jak będziesz miała więcej czasu, nic na siłę

Pozdrawiam majowo... kiedyś odpowiem, biję się w piersi... a teraz zamelduję, iż korzystając z tego, że goście mi się opóźnili i przyjadą na koniec długiego weekendu, spędzam czas jak lubię czyli zawzięcie macham łopatą oraz wsadzam bądź wysadzam... jednym słowem zmieniam niuanse moich nasadzeń... ale widzę światełko w tunelu... jeszcze parę worków ziemi, jeszcze parę worków kory i... coś w szerszym planie będzie można pokazać

Tymczasem w planie bliższym...

Zakwitły bzy









Coś z krainy paproci i host

Okanumka zachwyca... w tle po lewej hosta 'Restless Sea' a po prawej żółci się i zaprasza do tańca 'Dancing Queen'



Niektóre hosty już w formie

Hosta 'Great Escape'



A niektóre wciąż się gramolą

Hosta 'Miss Poland'



Żurawka cylindryczna cieszy me oczy jasną zielenią swoich nowych listków



Pięknie podświetla je słońce





Ale wiadomość dnia jest jedna: wystartowały rodki

Pierwsza kwiaty rozwinęła 'Blurettia'











Być może jutro do 'Blurettii' dołączy już 'Red Impulse'

Natomiast japonki wciąż się czają

'Ledikanense' może jest w lekkim szoku, bo właśnie dostała nowe stanowisko



Ale przez pączki przebijają już cętki...nieomylny to znak, że kwitnienie tuż, tuż



Nie czai się tylko 'Kermesina', bo... taką ją przywiozłam ze szkółki... w końcu - po kilku latach rozglądania się - udało mi się na nią trafić!











Szkoda tylko, że nie zgra się w tym sezonie z sąsiadkami: 'Schneeperle' i 'Kermesiną Rose'... jak widać obie pączki mają pękate, ale jeszcze im chwilka do kwitnienia zejdzie... z kolei przyszły sezon niepewny, bo jednak trochę ' Kermesinie' bryły korzeniowej porozrywałam... sfilcowana była strasznie... więc może wszystkie siły przeznaczyć w kierunku jej odbudowania a nie kwitnienia... zobaczymy


Widzę, że wątek tygrysów spotkał się żywym zainteresowaniem... zatem przedstawię dwa pozostałe... w zasadzie wszystkie trzy to one, więc chyba powinnam mówić o tygrysiczkach

Oto Ksero vel Ksera i Pusia vel Kruszyna

Ale o co chodzi? Przecież my tylko chciałyśmy posłuchać śpiewu tej sójki



.

Gratuluję nabycia Kermesiny, ładny już z niej krzaczek.
Okanumka faktycznie zachwyca, zresztą jak wszystko co w Strefie Cienia., ale Skarpecia jest ponad wszystko.

Monia - świetne ujęcie kocurków
Pięknie zaczęły kwitnienie rózaneczniki i azalki. I już się nie mogę doczekać jak wszystkie mszy się pokażą

Co do czasu i wpisów - doskonale rozumiem . Mam to samo. Nadrobimy zimą

Monisia ślicznie już wszystko startuje u mnie w tym roku wczas bo tak jak u Ciebie Keramsina -nowe a stare dwa rodki na razie twardo w pączkach Azalie wielkokwiatowe jeszcze chwilkę i powinny peknąc a ten widok uwielbiam szkoda tylko że zawsze na zmianę jedna bardziej druga mniej obsypana kwiatkami

Nie wiem co u Ciebie robi Mój Bolek

Co do braku czasu to możemy sobie rękę podać. Ja też ciągle w niedoczasie.
Melduję, że myszki wylazły
Ta jedna co niby w zeszłym roku zaginęła, a potem się odnalazła, to chyba lubi bawić się w ciuciubabkę, bo teraz też nic nie widać. Ale jak lupę przyłożę, to widać jedno uszko.

Jak widzisz nikt się nie gniewa!
Nie musisz odpowiadać! Czasu nie ma , roboty po pachy, ale nawet, gdyby roboty nie było, to trzeba ogród podziwiać!

i ja w końcu nadrobiłam zaległości u Ciebie -wiosna cudowna ,lilaki w ładnych kolorach ,hosty-ciekawe okazy i wszędzie coś budzi się do życia a i rodki zaczynają a bliskości Powsina to ci bardzo zazdroszczę -byłam tylko raz i to dawno temu...