Ale masz Marysiu dylemat ze zdjęciami, wszystkie piękne więc wklejaj po koleii.
U mnie na szczęście nie pada i dobrze.

Maryś no jak to które wkleić… wszystkie… po kolei … mnie się dziś udało koło 100 załadować…
Liliowce odwdzięczają się opiekunce… cudne kolory…
I masz racje obrywanie liliowców zdecydowanie mniej kłopotliwe niż bujanie się daliami…

Jak to które Marysiu, takie śliczności to oczywiście po kolei aż do końca

Tak, tak, wklejaj po kolei. Piękne są i piękności pokazują.
Masz rację z tymi daliami, wykopywać trzeba i ogławiać zresztą też Ale rzadziej Ja tylko obskubuję liliowce do zdjęcia. część tak posadziłam, że trudno do nich dotrzeć więc praktycznie nie skubię.

Majka, wczoraj popadywało, ale to było ok. Gorzej, że po południu zerwała się taka wichura, że przewróciła moją konstrukcję "tipi" na której miałam rozpiętą uprawę cyklantery... 5-10 minut i po robocie, wyrwane z korzeniami
Aniu, Wiesiu, Miłko - wedle zyczenia coś jeszcze wkleję, ale wszystkie po kolei to na pewno nie
liliowiec Must Be Heaven - jest piękny, ale słabo przyrasta



Cocktail Party


Mozaika


Mystical Rainbous



Cichociemny


Słowik


Tomasz


Wersal

Wersal uroczy! Inne zresztą też.
Pokazuj jeszcze wedle Twojego wyboru. Liliowce cudze uwielbiam oglądać.

Nie przemawiają do mnie niektóre liliowce czyli nie jestem ich fanką, ale rozrośnięte kępy mają swoje 5 minut.
Szkoda tej cyklantery, pomysł z topi był dobry tylko wykonanie powinno być solidniejsze, może stalowa konstrukcja gĺęboko wbita w ziemię, bo jednak ruchome to powinno być. Ja ciągle myślę nad nową miejscówką dla mojej za rok.

Majka, ta konstrukcja pod cyklanterę była robiona w zeszłym roku ze świeżych gałęzi leszczyny, którą nam gazownia wycięła. Pewnie już ta część co była w ziemi zmurszała Chociaż te porywy wiatru połamały nam młodego jawora samosiejkę i prawie wyrwały drzewko moszenki - to naprostowaliśmy, powinno dać radę W zeszłym roku nawieźliśmy tam kompostu więc myślałam, ze i w tym roku będą owocki, cóz w sumie to niewielka strata
Miłko, Wersal ma piękny, niespotykany kolor tylko na początku dnia jest mocno w cieniu, a późniejsze słońce jak go rozświetli to też aparat głupieje



Regency Heights


Land of Cotton


Wrocław





taki chwast ( edit: Wyżpin jagodowy, czyli Silene baccifera)

Fajny ten chwast -niespotykany.....liliowce ciągle cieszą a teraz czas hortensji ....

Cudnie Marysiu

Mi podoba sie ten.

Pewnie, irytujące są te kawałki drewna w glebie, ale za dwa lata będzie lepiej .
Takie darowane nasadzenia warto sadzić na rozsadniku, aby potem sadzić docelowo wg. koloru, wysokości itp.
Irysy bródkowe są ładne, choć one chyba lubią mieć dużo miejsca (tylko te plamy na liściach, które łatwo łapią).
Zdecydowanie wolę - jak i Ty - syberyjskie. A liliowce takie, które łatwo obficie kwitną.
Też mam problem z nadmiarem zdjęć, trudno wybrać, więc .... hm... .

Żanetko, u mnie ponawia kwitnienie liliowiec On and On, ale większość kończy. I dobrze - czas na inne gwiazdy ogrodu




Danusiu,
Margo - to liliowiec Hania, prawda, ze ładny i ładnie ma na imię ( ja mam tak na drugie )
Elu, jak pewnie wielokrotnie pisałam wolę te stare odmiany liliowców, które nie kapryszą i ładnie kwitną rozrastając sie w duże kępy. W moim ogrodzie jak wiesz lepiej wyglądają takie duże plamy kolorów. Mam niestety i takie, które pokażą jeden lub dwa kwiaty i w dodatku zdeformowane













Chociaż zdjęć liliowców mam jeszcze dużo to raczej tutaj już nie będę wklejać, może uzupełnię wątki tematyczne....

Dzisiaj kolejny pochmurny dzień, trochę kropi a ja miałam kosić
Wczoraj kupiłam nasiona na łąkę kwietną, na opakowaniu napisali, że można siać jesienią, więc wysieję Wcześniej dostałam całą miskę nasion kwiatów od sąsiadki i już wysiałam, doświadczona sąsiadka tak poradziła: przecież to dzikie kwiaty, wysiewają się po przekwitnieciu naturalnie. Zobaczymy co z tego będzie wiosną

Nie mam dużego doświadczenia z łąkami kwietnymi, ale słyszałam, że warto skontaktować się z producentem i porozmawiać o warunkach jakie ma się w ogrodzie. Wtedy oni robią specjalną mieszankę
I żeby ograniczyć trawę dobrze jest mieć w mieszance lepiężnika, który jest pasożytem traw. Wtedy trawa nie zagłusza innych roślin

Bardzo ciekawe to co piszesz Margoś tyle, że ja już nie bardzo wiem jaką mam ziemię po tym przekopie i na ile ona jest jednorodna
Poza tym ten lepiężnik nie bardzo mi się podoba, wolałabym smuklejsze rśliny Tą mieszankę wybrałam ze względu na skład a szczególnie rumianek i chaber bławatek są tymi pożądanymi Maczki u mnie się sieją więc i one chyba dadzą radę. A przede wszystkim liczę na te nasiona od sąsiadki bo skoro u niej te kwiay tak pięknie rosną to może i u mnie im spasuje Jakiś wielkich oczekiwań nie mam, ot liczę na sympatyczny kawałek zielonej i trochę kwiatowej łączki. Jako dziecko, w wakacje, codziennie przechodziłam przez taką łąkę nad pobliską rzeczkę u mojej Babci i mam miłe wspomnienia

- mam rudbekie od Efci

Marysiu poczytałam skład tej mieszanki i ciekawie wygląda. Co prawda facelia jest jednoroczna, ale jak wysieje się po kwitnieniu to i tak wschodzi dopiero późniejszą wiosną bo lubi ciepło. Wiem bo wysiałam raz kilka lat temu i do dzisiaj ją miewam w okolicy tego pierwotnego miejsca.
Ja przeważnie kupowaĺam pojedyncze nasiona różnych roślin i ziół, też jednoroczne ale wysieję może dopiero wiosną.
Ten lepiężnik też mi jakoś nie pasuje.

Bo to ma być szelężnik a nie lepiężnik!
Marysiu, będę śledzić Twoją łąkę. Mieszanka "na bogato" zapowiada się urokliwie.

Mam poważne obawy o tą moją łąkę bo tam wysiało się mnóstwo trawicy i komosy białej
Majka, Reniu - dziękuję za porady i cenną informację. Faktycznie szelężnik wyglada dużo lepiej

Miałam nie wklejać już zdjęć liliowców, ale właśnie kwitnie kolejna moja siewka i całkiem mi się podoba



a to, ten olbrzym, moja siewka hosty



i siewka, moja tym razem, floksa, nawet nie wiedziałam, że one tak się sieją, mam już kilka siewek



Ogrodówka wyjątkowo słabo kwitnie w tym roku



a ta to chyba NN bo nie wygląda na Limelight

Marysiu -ja tam lubię oglądać liliowce i mogę bez końca ....,właśnie floksy mam tak wymieszane ,że już nie bardzo wiem co odmianowe (oprócz najnowszych) a co siewki

Renia ma rację, chodziło mi o szelężnika.
Pomyliłam nazwy.
Może on poradziłby sobie z trawicą?
Ja też z nią walczę, mimo, że mam już prawie ogarnięty ogród. Zresztą z bylicą też.
Chyba na razie jedynym wyjściem jest częste koszenie