Dawno nie było żadnej legendy, a wszyscy o nie proszą
Wrzucę zatem legendę z wątku, do którego tylko Ja zaglądam
Co prawda do letniego przesilenia jeszcze trochę czasu, ale co Mi tam.
W dawnych czasach, kiedy jeszcze nie było telewizorów, ani komputerów ludzie chętnie siadali przy ognisku i opowiadali sobie różne historie. które słyszeli od swoich rodziców i dziadków.Opowieściom starszyzny przysłuchiwał się młody chłopiec imieniem Jacuś.Pewnego razu usłyszał historie o cudownym kwiecie paproci zakwitającym tylko w Noc Świetojańską.Nikt jednak nie wiedział gdzie znajduje się ta roślina.Bajarze ostrzegali przed złymi mocami strzegącymi tego kwiatu, ale i tak znajdowali się śmiałkowie, bo ten kto znajdzie tą paproć otrzyma wielkie bogactwa.Mijały lata, a Jacuś każdego roku w tę szczególną noc miał sny związane z tym białym kwieciem.Będąc już młodzieńcem postanowił znależć tę cudowną paproć.Przez dwa kolejne lata jego próby kończyły sie fiaskiem, bo nigdy nie zdążył dojść w owo miejsce przed pianiem koguta.Dokonał tego dopiero za trzecim razem i wtedy jak za dotknięcem czarodziejskiej różdżki znalazł się w pięknym pałacu, otoczony niesłychanym bogactwem.Odtąd Jacuś mieszkał w przepychu, otoczony liczną służbą.Nie miał jednak żadnych przyjaciół i coraz bardziej tęsknił za rodziną. która żyła w nędzy.Pewnego razu wsiadł do złoconego pojazdu i kazał się wieżć w rodzinne strony.Kiedy podjechał pod chylącą sie do ziemi chałupę, na jej progu stanęła jego matka.Widząc jej wychudzoną postać-Jacusia dopadły wyrzuty sumienia, a spostrzegłszy łzy płynące po jej policzkach- poczuł się jak najpodlejszy człowiek na świecie.Już sięgał do kieszeni po sakiewkę złota,gdy przypomniał sobie, że nie może sie dzielić swym bogactwem z innymi.Wskoczył więc do karety i odjechał.Kiedy przyjechał tu następnego roku zobaczył tylko trzy mogiły w grodzie- rodziców i młodszego brata.Stojąc przy ich grobach Jacuś obwiniał się o ich odejście.Zamiast im pomóc, on wybrał złoto i klejnoty. które nikomu nie przyniosły szczęścia, a jemu najmniej.Młodzieniec padł na kolana i zapragnął dołączyć do nich.Wtedy rozstąpiła sie ziemia i pochłonęła młodego bogacza wraz z jego cudownym kwiatem.Od tej pory nikt już nie ujrzał magicznej rośliny.