Przyznam się, że miłość do Memory też mi przeszła. Tak jak Efce, coraz bardziej podobają mi się trawy o wąskich liściach. Są delikatniejsze. Może to też dlatego, że mam mały ogród i lepiej się komponują.
A wracając Aniu do Twojego ogrodu, to przyznam że często zaglądam , gorzej z pisaniem. Ogród masz modelowy. Piękne ,zadbane rabaty a ilość roślin powala. Klonikami obdzieliłabyś niejeden ogród.

Masz przecudne klony. Jeszcze nie dawno nie miałam żadnego. Teraz mam 2, szykuje się, że będzie trzeci.

Mnie wpadł w oko Villa Taranto. Czy Ty go formujesz, czy naturalnie ma taki kształt?
Oglądałam zdjęcia w necie i inne tak smukło nie wyglądają

Ania witaj, masz jeszcze dużoooo trawnika - a rabatki takie wąziutkie ,chyba że już żadnych roślin nie nabędziesz , czy swoje kloniki zabezpieczasz na zimę?.
A fotki robisz bardzo ładne

Cześć Pawle u mnie rabatki wąziutkie i takie już zostaną... chyba nowe roślinki nabywać z pewnością będę, bo to już choroba jest nieuleczalna ale będą lodować w nowym ogrodzie. W Górkach rozrost rabat skutecznie studzi brak wody i brak regularnego doglądania ogrodu (studnia i weekendy ) Opatulane są tylko te młodziutkie kloniki, przez pierwszy 3-4 lata, potem już sobie radzą. Inna sprawa, że zimy teraz bez jakichś siarczystych mrozów.

Gosiu ty uważaj bo kloniki są jak wirus i bardzo skutecznie mogą Cie opętać Mój VillaTarnto rośnie tak sam z siebie- nie przycinam go.... zresztą generalnie nie tnę klonów, rosną u mnie samopas Wycinam tylko uschnięte czy przemarznięte gałązki.

Inuś na całe szczęście każdemu co innego sie podoba... Mój Memory skończył trzeci sezon dopiero i na razie jeszcze mi się podoba a potem będziemy dzielić i rozdawać żeby innym lepiej nie było I zaglądaj... ja też najczęściej podziwiam i nic nie piszę...

Ewuś, Majeczko Mempory mnie powala tym perłowym kolorem kłosów` ale bydlę jest... to fakt.

Danuś u Ciebie to jeszcze duuużo miejsca na trawki

Edytko mój Memory teraz naprawdę wygląda jak wiecheć Halny skutecznie unicestwił kwiatostany...

Miłko tylko to wiosenne cięcie.... teraz już mam spalinową piłę to idzie raz dwa ale jak sobie przypomnę ręcznie wycinanie traw fakt jesienią robią w ogrodzie robotę. Kominek jesienią to podstawa i gorąca cherbatka z miodem... i kieliszeczek nalewki.. mmmm

Już u Was pisałam, że mam tyły ogrodowe... Trawy nie powiązane, nowa rabatka nie wykorowana, dalie trzy na krzyż i jeszce nie wykopane... masakra jakaś na szczęście wszystkie zaległe donice z poczekalni zdążyłam wysadzić. Weekend był tak wietrzny, że w ogrodzie nie dało się robić. Wykorzystałam w miarę spokojne i słoneczne chwile na pstryknięcie fotek. Teraz idziemy na góralską 50-siątkę i ta impreza na bank nie skończy się w sobotę dobrze, że poniedziałek wolny to może uda sie coś nadrobić.
Z ostatniego weekendu
Jeżówki jedne sie nie poddają





A inne wręcz przeciwnie


Rozwar wielkokwaiatowy - jak dziecięce grzechotki normalnie


Ciciki





Prawie łysy Inaba shidare


I różności

Aniu, wszystkie zachwyty nad trawami podzielam, ale.. jak czytam o piłach i siekierach wiosną..
to jakby mniej już je kocham..

Fotki super..!

Aniu... fota 'Alexandra' z pięciozłotówą kapitalna... do wątku z nią! I poproszę też o parę słów od siebie o tym rarytasku

A pamiętasz skąd ta azalka do Ciebie przywędrowała?

Popatrzyłam teraz na ofertę Pudełka i wyhaczyłam jeszcze jedną japoneczkę z genami Rh nakaharae... a to one właśnie przekładają się na płożący pokrój i późne kwitnienie (takam teraz mądra... o! doczytałam i się chwalę... znaczy wiedzę rozpowszechniam ) to 'Marilee'... tylko kolor na ten moment trudny do ustalenia... bo fot w necie dramatycznie mało a do tego Niemcy i Amerykańcy w swych bazach piszą o żółtawym różu (jakkolwiek miałby on wyglądać ) z czerwonymi cętkami zaś w szkółkach to od Sasa do Lasa... można wyczytać i o kwiatach ciemnoczerwonych i różowo czerwonych i różowych... taa... no a przy okazji zlotu to sobie jej raczej nie obejrzymy, bo... kwitnąć ma dopiero w połowie czerwca


A co tam kapownik mówi o 'Beni Maiko'?

I ofkoz, że decyzja jedyna i niepodważalna... inaczej oszaleję... i moja 'Beni Maiko' ma być taka jak Twoja... a wręcz dokładnie taka

th napisał:
Aniu, pozwól Monice wykopać swoją 'Beni Maiko'...nie chcemy przecież żeby popadła w szaleństwo?

Pięknie się prezentuje Twój ogród, a tło z górami kapitalne. U mnie dookoła domy sąsiadów, w dodatku niektóre obskurne. A najgorsze jest to, że na posesję obok czai się deweloper i namawia sąsiada na sprzedaż

Tomek Mr napisał: Tomku, musisz więc się sprężyć i wyprzedzić dewelopera . Reflektujesz kawałek dodatkowego terenu do obsadzenia?

Aniu, zdjęcie z górami w tle to miód na moje serce , a ciciki pierwsza klasa

A te kuleczki czerwone na ostatnim! Piękne! Też takie kupiłam w zeszłym roku na święta, a potem wsadziłam pomiędzy azalki. Niestety, chyba niezbyt im dobrze, bo mam w tym roku ... jedną kuleczkę!
Cudowne zdjęcia jeżówek...

Miłeczko też w szoku byłam, że golteria zakwitła i mam taka ilość kuleczek... mało tego zaczyna się rozłazić... i nie wiem czy się bać czy cieszyć. może one ciężką i zbitą glinę lubią

Wiesiaczku u Ciebie też górskie widoczki lubię szkoda, że cicików w kolejnych latach jakby mniej. Jak posadzę to są, a potem guzik... nic to, trza po prostu rokrocznie dokupić jakąś doniczkę z zawilcem i już

Edytko Tomku .. o samo pomyślałam musisz wyprzedzić developera i ten kawałek zwinąć mu sprzed nosa.
Tomku wiem jak wygląda działka w mieście bo W Piekarach dostaję klaustrofobii.. dookoła ściany domów,. Jakiś czas temu miałam jeszcze przed płotem wolną działkę.. teraz już stoi dom. Wjazd na lusterka.. Dobrze, że w Górkach przestrzeń.

Gdyby Monia miała wylądować w psychiatryku to Beni Maiko do wykopania, a ja mam miejsce na nowego klonika

Monia ręki sobie nie dam uciąć ale na 80% Alexander kupiony w Pisarzowicach lub Janowicach. Środkową rabatę, gdzie rośnie Alexader zakładałam w 2016 roku i wtedy też jest posadzony
lub wiosna 2017. Ja tez znalazłam jeszcze jedna niziutką - bliźniaczo podobna do Alexadra - nawet się zastanawiałam, czy moja dobrze zidentyfikowana. Ale Lidia to nowość 2018 więc niemożliwe. Uwielbiam jak takie ciekawostki piszesz Marilee z tymi kwiatkami o żółtawym różu może być ciekawa. Mam nadzieję, że wiosną będzie, a podpędzona w szklarni może być już kwiatkami.
Patelnią możesz mnie zdzielić bo do kapownika nie zajrzałam ale już alarm na piątek nastawiłam coby nie zapomnieć.

Neluś co ty ! Elektryczna piła jest super... rach ciach i po krzyku- wszystkie trawy na taczce

Resztki Klona Aureum






Dryopteris wallichiana

U mnie też na takim czymś rosną, ale chyba za mało światła mają albo co! Najważniejsze, że żyje, może poprawi się w przyszłym sezonie, możliwe, że jej za sucho było...

Miłko ale u mnie też jakoś specjalnie nie były podlewane u Ciebie rosną dalie u mnie kulki... jakaś sprawiedliwość musi być

Pokaże Wam jeszcze ciekawostkę, a może i nie jest to takie ciekawe w każdym bądź razie ja nie znalazłam jeżówki z takimi liśćmi...

Zeszłoroczne nasionka wokół jeżówki Virgin, wylazło sporo, ale jedna z takimi listkami


Tu dla porównania z siostrzaną siewką - wszystkie są takie zielone, za wyjątkiem tej jednej. Mam nadzieję, że w przyszłym roku zakwitnie..

To o tę siewkę zadbaj, bo może będziesz miała jakąś krzyżówkę. Przy mojej Vergin sieją się tylko różowe.
Z tą piłą na trawy to dobry pomysł, tylko jeszcze trzeba kogoś do jej obsługi ... chyba zatrudnię wnuka bo chłopy wiosną to wylegają na pola.

Dawno nie pisałam, a przecież tak lubię ten ogród no a okolica ... Zwłaszcza, że Beskidy to spora część mojego fajniejszego życia
Ania, jak patrzę na Twoje foty to ja już nie wiem co Ty focisz, bo to jak mega stwory kosmiczne wygląda. Cudo! serio. Jak się spotkamy to pozwolę spytać o kilka szczegółów technicznych.
Ja tam trawy lubię chyba wszystkie. Każda ma swój urok. Są miejsca gdzie bardziej mi pasują przewieszające się, ale mam też takie gdzie powinny stać na baczność. Chyba za tę ich różnorodność je tak lubię. Cięcie to nie problem, choć swoje tnę długimi nożycami (w piłę się wkręcały listki) z dzieleniem gorzej...
O zaległościach w ogrodzie nawet nie mów. Mój niby na wyciągnięcie ręki, a nie ma kiedy do niego iść. Ech... żeby tak weekend miał ze 3 dni

Aniu pilnuj sieweczki bo może całkiem inaczej zakwitnąć

Aniu, siewka bardzo ciekawa, może i jej kwiaty będą niespotykane?
Moge zapytać jaka masz piłę do traw? My mamy piłe spalinową, ale ciężka jest i ja jej nie używam. Mam też elektryczną do żywopłotów, może być?

Dawno mnie tu nie było, a takie cudeńka pokazujesz
Azalki japońskie zapisuję pilnie, za trochę zacznie się szał zakupów przedsezonowych

Verciu azalek nigdy za wiele... też już czekam na wiosnę bo trochę miejsca ostatnio się pokazało

Efciu taką mam nadzieję, że siewka i kwiaty będzie miała ciekawe, bylebym tylko jej nie zamordowała Dla mnie pila i nożyce to to samo chociaż okazuje się wcale tym samym nie jest Oczywiście, że nożyce mam... teraz akumulatorowe Stihl HSA 56 (cokolwiek to znaczy ) lekkie, poręczne i dają radę trawom i thujom. Kiedyś miałam elektryczne, ale kabel mnie dobijał...

Danuś będę dbała bo bardzo bym chciała doczekać kwiatków

Neluś weekend miał teraz 3 dni to chyba nadrobiłaś zaległości ja imprezowałam to zaległości jak były tak są Lubię łazić po ogrodzie z aparatem, chociaż ostatnio jakiś leń mnie ogarnął... ale, że stwory gdzie? O techniczne szczegóły to chyba bardziej Miłka czy Wiesia, bo ja generalnie to na automacie pstrykam, czasami tylko ostrość manualnie ustawiam, ale może coś pomogę A ogród bez traw to nie ogród... cięcie opanowałam nie pilą tylko nożycami się okazuje , jeszcze nie dzieliłam i przeraża mnie to bo przy mojej glinie to nie wiem jak je wykopię

Majeczko sieweczka pewno też będzie różowa ale liście ma ciekawe. Ja tam lubię tymi moimi nożycami pomachać