Witaj Tomaszu. Cieszę się, że zdecydowałeś się założyć swój wątek. To wielka przyjemność zobaczyć część Twojej prywatności w Zielonym Królestwie. Cały ogród jest bardzo klimatyczny, przemyślane nasadzenia i wspaniałe okazy roślin.
Czy pracujesz w nim sam, czy pomagają Ci "fachowcy"- myślę o oczku, obrzeżach, pielęgnacji drzew itp. bo najlepszym fachowcem od nasadzeń jesteś Ty sam. Masz wspaniałą kolekcję roślin, których nie znam (a może inni również?) i stąd moja wielka prośba, podpisuj proszę choć na początku swoje okazy.
Będę tu częstym gościem aby nacieszyć oczy i szukać natchnienia.

Nelu, ponieważ nasza nieoceniona Monika ma już dla Ciebie nasiona hosty, więc sprawa jak myślę jest nieaktualna...natomiast bezinteresowny uśmiech będzie mile widziany
Gosiu, grujecznik wybarwia się pięknie, ale nie każdego roku. Dużo zależy od pogody i temperatury.. .po pierwszych przymrozkach szybko traci liście..


Olusia, artysta ze mnie może i jest , ale zdjęcia roślin staram się robić miej artystyczne, a bardziej naturalne. Same w sobie są tak ciekawe i ładne, że im artyzm niepotrzebny.
Ewo,Lucy09, dziękuję za miłe słowa. Ogród stworzyłem sam, bez konkretnego projektu, ponieważ powstawał etapami...i może przez to jest ciekawszy ? A ogrodnictwo na tyle mnie wciągnęło, że teraz realizuję się też w innych ogrodach
Ponieważ u mnie jeszcze nuda, więc kilka starszych fotek...





Polystichum setiferum 'Bevis'


Polystichum setiferum 'Lineare'


Deren kousa 'Milky Way'


Hosta 'Thunderbolt'


Osmunda regalis


Athyrium otophorum okanum



Pellaea glabella


Bluszcz pospolity 'Profesor Seneta'




I słodziaki, bo wpis by się nie liczył

Tomku, dziewczyny cudne .
A jedna z moich ulubiła sobie ostatnio robić za papugę . Właśnie śpi mi wysoko na ramieniu i mogę pisać tylko jedną ręką .

Tomku sprawa rzeczywiście nieaktualna dzięki Moni.. a o uśmiech naprawdę nietrudno po wejściu do
Twojego wątku i ogrodu... i to zupełnie bezinteresowny...

Słodziaki naprawdę przesłodkie... miały szczęście..

Czy Ty tez bierzesz sierściuszki na rączki tak do góry i mówisz: "Cio tez moje kotecki zbloiły? pogliźli mi talweckę, wazonik zbiły, kupeckę na dywan i w donickę źlobiły?"

I czy mogę poprosić (drugi raz) o nr odcinka albo co, żebym program z Twoim ogrodem mogła wreszcie zobaczyć? Nie zdołałam tego odcinka wyłuskać, a w necie to tym bardziej...

Witaj Tomku A ja jak zwykle spóźniona, dopiero teraz wpadłam na Twój wątek .
Zdj.z czerwca

Miłko, jeszcze się nie dają brać na ręce, ale jak się bardziej oswoją to niewykluczone, że tak będę przemawiał ...chociaż ja z młynarskiej rodziny pochodzę i u nas kotów raczej się nie nosiło Jeżeli nie widziałaś odcinka z Mają , to wystarczy wpisać 'Maja w ogrodzie Kielce , jest ciekawszy niż Rok w ogrodzie Extra'
Witaj Gieniu, dziękuję za fotki . tych jeszcze nie widziałem.
A ja dzisiaj skupiłem się na przeglądzie upraw paprociowych...chociaż wypadało by trawy już pościnać, tylko mi coś weny brak i jeszcze przyplątała mi się kobieca dolegliwość .... ból głowy ...a za oknem 15 stopni na plusie

Nie sposób wyjść z Twojego ogrodu bez kolejnego chciejstwa Jest tak pięknie i klimatycznie Tomciu ,czy masz może sadzonkę polistychum setiferum Lineare ? zobaczyłam u Ciebie i stwierdziłam ,że jest mi niezbędny a może masz już nowa ofertę ?

O !!! Migrenka Wać Pana dopadła
Co tu dużo mówić, Piknie u Pana a koteczki tylko dwa ? Trochę mało . U mnie sytuacja rozwojowa. Na dzień dzisiejszy cztery sztuki.

Ale fajnie wyglądają te sieweczki a w kuwecie po prawej...jasnozielone, okrągłe listeczki to co to?

Tomku to siewki Twoich paproci?

inag1 napisał: Ino, odnośnie kotów, to nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa
Nowinko, Polystichum setiferum 'Lineare' , mogę ewentualnie podzielić pod koniec lata. Ta odmiana od dłuższego czasu nie chce produkować u mnie rozmnóżek , więc pozostaje jedynie podział...albo spróbuję wysiać, może przy okazji wyrośnie coś innego?
Aniu, te okrągłe, o które pytasz to pierwsze liście Cyrtomium, tu akurat fortunei var. intermedium. Następne będą w kształcie rombu, a kolejne powinny już przypominać dorosłej rośliny.

Dzisiaj powiedziałem sobie 'Tomek, nie możesz być gorszy od Poli' i zabrałem się do wiosennego wylizywania ogrodu. Gdyby nie obawa, że nogi mi się za bardzo 'zjarają' , to bym pracował w krótkich spodenkach, bo słońce, że aż palce lizać
Wyciąłem wszystkie trawy i wygrabiłem większość ogrodu. Gałęzie z ocieplenia jeszcze leżą na ścieżkach...bo różnie może być z przymrozkami
W oczku zamieniłem brzęczyk na pompę z filtrem...i w zasadzie jestem przygotowany do wiosny









Niektóre paprocie, niepokojąco szybko chcą rozpocząć wegetację







Gieniu, tak to moje paprocie, które wysiałem przeszło rok temu.

Tomek Mr napisał:
Toś mnie kolego rozbawił

Poll napisał: A ja muszę stwierdzić, że obydwoje mnie zadziwiliście . Jeszcze ogrodu nie lizałam .

...ale u Tomka byłaś?

Poll napisał: Tak ?

To wiesz, jak wygląda ogród wylizany milimetr po milimetrze. Spróbuj - ja raz zobaczyłam i teraz co wiosna język na wierzch i lecę po całym ogrodzie.

edyta napisał:
Edytko Jakby Ci to wytłumaczyć...miejsca, które u siebie nazywasz pobojowiskiem, u nas nazywa się wylizanymi.

Tomek Mr napisał:
Obśmiałam się, jak norka, więc mogę w dobrym humorze iść spać.
Pobojowisko? Ty nawet nie wiesz mój drogi, jak to wygląda w ogrodzie....chyba, ze widziałeś u mnie.

P.S. Moja Osmunda lancea też powoli startuje.Dzieliłeś kiedyś swoją?

Poll napisał: Nie dzieliłem. Ciągle mi się wydaje, ze ona delikatna jakaś..