Olusia napisał:
ja też.
U mnie wiosna jest na etapie krokusów botanicznych. A ogrodowe dopiero wystawiają pączki z ziemi.

Vero poczytasz jak będziesz mogła, ale piszę teraz bo jak tu nie zachwycić się Waszą wiosną...

Czytając o pustynnikach trochę się zestresowałam i zaczęłam rozgrzebywać ziemię by sprawdzić czy u mnie żyją
bo na wierzchu nic nie widać.. na szczęście dodłubałam się do małych kiełków więc jest nadzieja..

Dokupiłam sobie kilka takich bladoróżowych - no te już miały spore nosy - wsadziłam do pojemników...

Vercia o mamuniu jak cudnie ile kwiecia nacieszyłam oczy a na serduszku od razu cieplej się zrobiło

Kochani, z oczami problem polega na tym, ze w obecnych okularach widzę dobrze przez jakiś czas, później litery się zlewają. Bez okularów z bliska jako tako, ale też nie za długo. I tak źle i tak niedobrze
A więc króciutko, dziękuję Wszystkim serdecznie, że o mnie pamiętacie
W podziękowaniu zostawiam trochę dzisiejszej wiosny

Już magnolia i jaka piękna !

Hiacyntów trochę dorzucę.........................

Moje hiacynty jeszcze nie wyszły ponad liście .

Zdecydowanie mieszkamy na innych planetach;).
Wprawdzie dziś w Krakowie przy Alejach już widziałam kwitnące żonkile ale magnolie nam tu nie kwitną. O moim dalekim wschodzie;) w ogóle nie ma co pisać.

Vercia normalnie posacerowałam sobie po wiosennym raju cudnie no cudnie u Ciebie

Verko przecudna wiosna u Ciebie , magnolia i inne wiosenne kwitną lub zbierają się do kwitnienia ,czerwone kokorycze od Ciebie już zakwitły u mnie są piękne , pozdrawiam i dziękuję

A cóż to Vero za magnolia, która tak wcześnie sobie u Ciebie pogrywa? U mnie Alexandrina jeszcze w pąkach, nie widzę, żeby gdzieś pękały i dobrze, bo za zimno, dzisiaj tylko +2, ale odczuwalna chyba jeszcze mniej. Oby tylko nie zaczęło mrozić, jak się w końcu zdecydują rozwinąć.

Części II jeszcze nie zwiedzałam, ale zatęskniłam wiosennymi kwiatami, a gdzie jak nie u Very rosną ich całe łany .

Verciu no u Ciebie to już wiosną na całego, u mnie tylko pojedyncze kwiaty,ale co dzień ich przybywa.
Pozdrawiam.

Verciu upierdliwie masz z oczkami nie da się z tym czegoś zrobić żeby było lepiej?
Wiosna jak zwykle u Ciebie piękna i obfita

Olusia, teraz chyba już się pokazały

Janko, mnie ta wczesna wiosna wcale nie cieszy, powroty zimniska zawsze powodują jakieś straty wśród roślin.
Fritillaria stenanthera właśnie jest tego przykładem




Danusiu, zapraszam na wiosenno - zimowy spacer







Geniu, cieszę się, że Ci się podobają kokorycze, ale czy nie Tobie miałam podesłać białych - bo nie pamiętam komu obiecałam

Tomku, to magnolia loebneri "Leonard Messel" . Trochę oberwała od wichury, gradu, śniegu i mrozu.
Ale wygląda nie najgorzej i ma jeszcze spore rezerwy pąkowe

Krzysiu, dziękuję za miłe słowa


Kasiu, ani się obejrzysz a wszystko zakwitnie, żeby tylko ta zima ciągle nie wracała
Dzisiaj......................



Majeczko - taki już ze mnie wybrakowany egzemplarz

Verciu u mnie za oknem tak samo ostatnio już mi się nawet gadać na ten temat nie chce

Verciu - mam nadzieje ,że śnieg szybko zginął......wiosna u ciebie jak zawsze zachwycająca różnością i obfitością kwiecia ,więc przyszłam oczy nacieszyć kolorami .... ,ale ,ze magnolie już kwitną to mnie zaskoczyłaś ,oby tylko nie zmarzły

Danusiu, też mam dość tej pogody

Żanetko, magnolie mają sporo pączków przemrożonych jeszcze z prawdziwej zimy, ale to co zostało gdyby tylko nie pomarzły teraz - to będzie trochę kwiatów. Najbardziej podczaj świątecznych mrozów ucierpiała "Wada's Memory" . Była bardzo ładnie zapączkowana, rozpoczęła kwitnienie i dzisiaj wygląda tak..........

Pączki poczerniały, może któryś z mniej wyrywnych ocalał i zakwitnie ..tak czekałam na jej kwiaty....................
Ale jest i na czym oko zawiesić - sponiewierana jak wszystkie, z daleka wygląda całkiem nieźle


....i nadal już na minusie, kiedy to się skończy

U nas jeszcze dwie noce mają być z przymrozkami.
Też mam dość .
Pocieszam się, że już za chwileczkę ...