Dorcia mam ochotę napisać to samo, co Ty tydzień temu, mam już dosyć takiego lata
, afrykańskie temperatury pozbawiają mnie energii
, podlewanie chodzi non stop, a w prognozach dalszy ciąg koszmaru
Wybrałaś się w końcu do lasu? U mnie już wszystko wyschło, a tak się fajnie zapowiadało
Wiosenne mocne cięcie róż, to podstawa
, od dwóch lat stosuję, bardzo im to na zdrowie i urodę dobrze wychodzi
Ciekawa jestem Twojej nowej rabaty
Marysiu sądząc po zdjęciu, to może jednak nie być Limelight
, ona ma raczej sztywne pędy niezależnie od wieku, a skoro notorycznie leży, to może jest Grandiflorą
?
Przepraszam, że ciągle Ci rujnuję oznaczenia
Na hibiskusach kompletnie się nie znam
, mam jednego, którego dostałam w prezencie, też co roku myślę, że w końcu zmarznie, a on co roku uparcie odbija
, tylko mój, to chyba jakiś inny gatunek, bo dużych rozmiarów nie osiąga, zwłaszcza, że co roku startuje od zera
Jeśli Curly Tops Ci padł, to może zastąpić go cyprysikiem Boulevard
? Jest dużo odporniejszy na różne warunki atmosferyczne, a wygląda podobnie, tylko troszkę mniej pokręcony
Moniś nie bardzo łapię o co chodzi z kaktusem
, a jeśli chodzi o pytanie "jak żyję", otóż nie żyję
, wegetuję, zdycham i jestem wściekła, że czas mi ucieka
Wczoraj skosiłam trawę bijąc kolejny rekord czasowy
, a wszystko przez to, że staram się zacząć jak najpóźniej, a jednocześnie zdążyć zanim trawa zwilgotnieje
, po takim maratonie mam ochotę rzucić wszystko w diabły
. A gdyby była pogoda dla ludzi, skosiłabym kulturalnie w dzień, spokojnie zagospodarowując skoszoną trawę...
Gosiu cyklamenki będą przysypane korą, bo i tak planuję wysypywać korą tę rabatę, więc trafi im się kołderka zimowa
Te żółte kwiatuszki to złocień maruna
, nie chryzantema, ale byłaś blisko
Siberko oczywiście, że uwielbiam marunę
, to jedne z niewielu siewek, które w 100% wyrosły i zakwitły gdzie chciały
Patyczki zapisane
Nikt oprócz Ciebie nie chciał fotek z pięterka, więc
specially for you
Ino to pocieszające, co piszesz
, bo do tej pory wszyscy tylko straszą, ze cyklameny trudno zimują
Iwonka ach, jak mi brakuje jakiegoś kopa energetycznego
Widziałam, że wygrałaś
, a można wiedzieć, co było nagrodą
?
Końcówka wakacji, to kupę spraw organizacyjnych, mało czasu na ogród. Zresztą nawet jak złapię chwilę, to pogoda odstrasza
Zatem
w dzień gorącego lata
prawie jak u Edyty