Edytko wszędzie pięknie i gęsto więc normalnie głupio by było żeby ten pas pod domem był niewykorzystany
Hortensje juz u Ciebie niesamowite moje dopiero nieśmiało pączki pokazują Nowy dereń śliczny

Rabata za garażem dojrzewa z każdą chwilą ,przy oczku też pięknie wszystko urosło ,hortensje cudowne ...i już jestem ciekawa co wymyśliłaś na kolejną rabatkę

To u Ciebie przed wieczorem nie padało? Ja zmokłam na dworku kopiąc floksy. Mówiłam Ci już że za każdym razem jak się umawiamy i widujemy to pogoda jest jakaś kiepska

Gosiu, zaczęło padać ok 20-tej. Deszcz oderwał mnie od pracy przy nowej rabacie, ale i tak za wiele bym już nie zdziałała .
P.S. Sadząc derenia jadalnego wymyśliłam miejsce na skrętolistnego Golden Shadow (na sąsiedniej rabacie ) .

Żanetko, rabata jest w dość zacienionym miejscu, więc będą hortensje ogrodowe ( w części mocniej oświetlonej), paprocie, hosty i inne byliny cieniolubne (np. mugdenia).

Danusiu, już to pisałam, ale zapewne, Twoje hortensje są z tych późniejszych. Ta strona domu była do niedawna terenem gospodarczym. Jednak inwazja ogrodu posuwa się nieubłaganie .

Chyba podoba mi się takie podejście... bukszpanu ćma zeżarła ...jest miejsce na nowości super
Puste miejsce rzeczywiście bez sensu... u mnie też jeszcze taki bezsensowny kawałek jest.... tylko ja zaczęłam od końca... najpierw rośliny kupiłam

Tak, tak najgorzej jak do nowej rabaty zabieramy się od końca czyli kupujemy najpierw roślinki a potem się z nimi tułamy

Edytko dobrą decyzję podjęłaś, po co walczyć z czymś z czym nie da się wygrać, tak masz teraz miejscówkę na coś fajnego

Rabata pod szopą bardzo fajnie wygląda! Za ro jej nie poznamy, bo rozhula się i dojrzeje!
Wszystkim kwitną hortensje bukietowe, a moje pąki dopiero mają zielone!

A.niu, puste za chwile przestanie być puste .
Maju, ja jednak najpierw przygotowałam miejsce . Co prawda mam 3 paprocie w doniczce, 1 ciemiernika i świeżo kupioną mukdenię Karasuba, ale wszystko będzie mało . Może jutro u Szmita coś wypatrzę .





Miłko, koniecznie musisz kupić jakąś wczesną hortensję. Z bukietówek polecam Early Sensation.

No proszę jak robota wre już się cudnie zapowiada

Jesteś niesamowita Edyto!
U Ciebie droga od pomysłu do.. rabaty jest bardzo krótka.. u mnie pomysł musi się uleżeć..

Podziwiam i ja , bo moje pomysły też muszą się uleżeć, tylko jak już odleżą swoje to na ich miejsce powstają nowe pomysły

Wiedziałam ,że coś fajnego wymyślisz -już mi się podoba

O żesz... idziesz jak burza, już fajnie wygląda, a jak jeszcze to obsadzisz... i nawet podpora pod powojnika jest takiego malutkiego

Zmian ,to Ci zazdroszczę ja miałam wolny kawałeczek ,w sekundę go obsadziłam i znowu nie mam Fajny dereń ,ale pewnie rozmiar też będzie miał nie z tej ziemi superowo sobie wszystko zaplanowałaś ,ciekawa jestem końca

Fajne schodki wymyśliłaś będzie się działo jak roślinki trafią do gruntu

Tylko powiedz mi Kochana, gdzie ja mam posadzić? Chyba w wiadrze! Ale masz rację! Będę się rozglądać!

A co na elewacji na to czarne będzie kładzione?

Miłko, zastanawiamy się co położyć na czarne . Chyba po prostu odetniemy tą membranę powyżej gruntu i M obłoży podmurówkę kamieniem, podobnie jak z innych stron . Kochana, skoro znajdziesz miejsce, żeby postawić wiadro, to znajdziesz również na posadzenie .

Maju, nie lubię pisać postów bez zdjęć, więc pobiegłam do ogrodu zrobić moich pierwszych przymiarek. Na razie są to głównie rośliny zebrane z innych, zbyt słonecznych miejsc, które cierpiały od poparzeń. Mam nadzieję, że tutaj poczuję się lepiej .

Ewo - Nowinko, derenie jadalne dorastają tak do 3-5 metrów i można je ciąć (nawet robi się z nich żywopłoty ). Teren zagospodarowałaś szybko, ale też pokaźne rośliny tam posadziąłaś .

A.niu, czy pisząc o podporze masz na myśli rurkę od gazu, czy kratę od mauzera? Zbiornik zostanie zasłonięty, ale jeszcze nie jestem pewna czym. Jedno wiem, że chcę posadzić tam bluszcz, żeby zasłaniał niebieskie przez cały rok .

Żanetko, mam nadzieję, że efekt końcowy Cię nie rozczaruje.

Wiesiu, ktoś mądry powiedział, że na świecie istnieją 2 tragedie: 1 polega na tym, że nie spełniamy swoich marzeń, 2. spełniamy wszystkie. Ale tylko ta 2-ga jest tragedią prawdziwą . Tak wiec, miejmy cały czas, nowe marzenia .

Nelu, o tej rabacie myślałam od dawna. Jednak jak już zacznę coś robić, to lubię szybko widzieć efekty .

Danusiu, przyszłam do kompa sprawdzić preferencje moich paproci, żeby umieścić je na właściwych stanowiskach i zaraz ruszam do sadzenia .

Pierwsze przymiarki - zdjęcia sprzed chwili :







A to schwyciłam po drodze. Nie mogłam oprzeć się temu liliowcowi :

Prawie obsadziłam już nową rabatę. A co najdziwniejsze, miałam tylko 3 paprocie, małą sadzonkę jagodowca, ciemiernika i mukdenię . Kiedy jednak przespacerowałam się po ogrodzie, znalazłam kolejne 4 paproty (albo przypalone przez słońce, albo całkowicie niewidoczne), epimedium i kosmatkę (schowane pod hostami), podzieliłam kilka funkii, rozdzieliłam kokoryczkę oraz hakonechloe i rabata prawie gotowa .
Była już zmęczona i chciałam w podziękowaniu córci za pomoc zabrać ją na rower, więc reszta będzie jutro. Jeszcze mam do zagospodarowania z zasobów własnych adiantum powabne, które ładnie się rozrasta i mam nadzieję, ze zapełni pare wąskich przestrzenie. Coś tam jeszcze z pewnością dokupię i wyściółkuję rabatę, ale przyznaję, że już jestem zadowolona z efektu .

Już fajnie wygląda!
Brakuje mi podniesionej rabatki.. ale nie mam o co jej 'oprzeć'..
Widzę, że ścieżka ciągle jeszcze szeroka..

nelu-pelu napisał: Nelu, proszę bez takich, bo zaczęłam się przyglądać .
Koleżanka - projektantka, powiedziała, że aby była wygodna powinna być 120 cm i taka jest .