Edytko -zakupy boskie i przygoda ciemiernikowa niezła ,a to dopiero początek sezonu ,ciekawe jakie wirusy jeszcze nas dopadną

Dziewczyny, ja trawy wycięłam już 3 tygodnie temu.
Tak więc Nowinko, nie spodziewam się powrotu zimy . Przycięłam także powojniki, winorośle i jestem w trakcie cięcia hortensji. Jakoś wydawało mi się w poprzednich latach, że zajmuje mi to mniej czasu . Może dlatego, że przy okazji staram się uprzątać także rabaty . Dzisiaj policzyłam, że mam ok. 45 krzewów hortensjowych do cięcia . Dotąd ogarnęłam ponad połowę. Jeszcze ze 2 wyjścia w ogród i będzie po robocie . Mam też wypielony warzywnik:



Zostały mi tylko truskawki do ogarnięcia. A potem cięcie róż. No i trzeba oczywiście dopielić ogród. Coś tam skubie cały czas, ale do pełni szczęścia, to jeszcze daleko . Przyznaję jednak, że jeszcze nigdy dotąd nie udawało mi się tak dobrze ogarniać z wiosennymi pracami. To chyba zasługa tegorocznej pogody. Dała nam więcej czasu na prace ogrodowe .
Ogród dziś - dzień był pochmurny, więc zdjęcia też takie sobie, ale wczoraj nie miałam czasu na :

Żanetko, taka gorączka już dawno mi się nie zdarzyła . Może nie powinnam starać się o bycie aż tak rozsądną w zakupach ? Nakładanie sobie ograniczeń nie wyszło mi na dobre .

Wracając do spraw ogrodowych. Ostatecznie przycięłam klona, który miał zmiany rakowe. Myślałam nawet, że będzie gorzej wyglądał:





Za chwilę zacznie kwitnąć. Mam nadzieję, że teraz będzie rósł zdrowo i stopniowo odbuduje koronę:



I w kwestii ciemierników. Kępa wschodniego, która (w przeciwieństwie to innych posadzonych w ubiegłych latach) ma się dobrze i sieje się obficie. Już kilku osobom dawałam siewki a i tak wypełniła już większość rabatki. Kwiaty są r óżne:

Edyto, ogród przygotowany do wiosny perfekcyjnie ....chyba przestanę tu zaglądać, bo po każdej wizycie mam wyrzuty, że u mnie taki bajzel

Tomek Mr napisał: Powiedział ten, od wylizanych rabatek .
Jak przyjedziesz jesienią, to przekonasz się naocznie, że mój ogród nigdy nie osiąga stanu perfekcji .

Najpierw sie pośmiałam, a potem wpadłam w kompleksy, jak Tomasz . Mam przyciete tylko hortensje, ale mam ich dwadzieścia kilka zaledwie. Reszta z doskoku, przypadkowo, w jakichś 10% . Czarno to widze, bo klienci domagają się już porządków w swoich ogrodach

Edytka pięknie wysprzątany ogród i nawet mi pomysł podsunęłaś jak miejsce pod tują trochę zmienić

Ja bardzo chciałam kupić w tym roku ciemierniki, ale niestety jak na razie nie udało się.
I chyba zrezygnuję.
Ogród faktycznie masz wysprzątany
Mnie zostało jeszcze sporo do zrobienia. Najgorsze, że jak przychodzi weekend to pogoda jest nienajlesza.
A ja ostatnimi czasy zrobiłam się jakimś zmarzlakiem. Nie chce mi się wychodzić kiedy jest tak zimno

Markitko, może i ja mam więcej krzewów hortensjowych, ale Twoje dorodniejsze, więc pracy mamy porównywalną ilość. Ja pracuję tylko w swoim ogrodzie i po pracy zawodowej to bardzo dobrze porządkuje głowę. Czy moje porządki nie były przedwczesne - okaże się niebawem. Dzisiejsza noc była mroźna. Co prawda na pierwszy rzut oka nie widzę strat, ale nawet jeśli, to nie zamierzam się nimi przejmować .

Danusiu, ciekawa jestem, co tam wypatrzyłaś dla siebie .

Gosiu, ja 2 razy w tygodniu pracuję popołudniami, więc mam więcej czasu dla ogrodu. A w najbliższych tygodniach zanosi się na jeszcze więcej. Zastanawiam się, czy jutro zapadnie decyzja o czasowym zamknięciu naszej placówki czy każą nam pracować zdalnie .
Tymczasem w ogrodzie nadal królują krokusy:













Zakwitł deręń jadalny 7 kwiatków :



Jako, że dla mnie przeróbki są lekarstwem na każdy stres, wczoraj wzięłam się za tzw. rabatę środkową. Cegły wyznaczają nową linię rabaty. Planuję wrzucić tam trochę kamienia :

Krokusy w tym roku wyjątkowo mnie czarują... w Waszych ogrodach...

Edyto, cegły możesz śmiało przesunąć ze dwa metry w naszą stronę...po co za rok powtarzać te czynności ...będzie mniej do koszenia, a niespodziewanych okazji zakupowych jak pewnie zauważyłaś, przybywa

Edytko no własnie patrząc na te nowe rabatki stwierdziłam że spod samej tui wyzbieram wszystkie drobne kamyczki bo potem wybieram z nich resztki tui i słonecznika bo tam najwięcej ptaszki szaleją a poukładam większe kamienie i korzenie między roślinami

Dzisiaj korzystając ze ( trzeba się wietrzyć ) wpadłam w trans przycinania drzewek i krzewów.
Dopiero sadziłam, a już domagały się podkrzesania ( trochę miejsca na drobiazgi ) i odmładzania, zwłaszcza krzewuszki, jaśminy i hortensje. Kiedy to tak porosło, sama nie wiem. Jutro rębak i M nie będą się nudzić . Miskanty od Ciebie też mus już podzielić, bo jeszcze jeden sezon i jakaś kopara by je ruszyć będzie potrzebna.
Fantastyczne ciemierniki nabyłaś i w ogóle jesteś bardzo, bardzo do przodu z robotą w ogrodzie

Vero, widzę, że i Ty kawał roboty masz za sobą .

Danusiu, bardzo dobry pomysł .

Tomku, mąż dzisiaj pytał, czy już kosiarkę może sprzedać .

Nelu, czyżbyś w ogóle nie miała krokusów?
To poczarujmy :













W oczku zaczyna się dziać. Rybki pływały całą zimę - szczęśliwie przeżyły .



Żadnych żabich trupów tez nie wyciągałam . Za to zobaczyłam dzisiaj 2 żabki moczące dooopki . Nieśmiałe jednak były i co podeszłam z aparatem, to chowały się pod wodę. Szkoda mi było dzisiejszego dnia na czatowanie , wiec tylko taka fotka żabiego łebka:



I jeszcze zeszłoroczny pąk lilii wodnej. Pod koniec sezonu ukazał się w wodzie, ale nie zdążył zakwitnąć. Kilka razy chował się pod wodą, gdy dni były chłodniejsze, a w cieplejsze znów pokazywał się na powierzchni . Zimę spędził blisko dna i teraz ponownie się ukazał. Ciekawe czy zakwitnie :



Przeróbka rabaty rozpoczęta. Po południu pojawiło się już nawet trochę kamienia, ale za ciemno już było na robienie zdjęć .

Cudne łany! Dzięki! W zeszłym sezonie miałam kilka, a w tym wyszedł jeden.. , ale będzie
lepiej - Majka Franusiowa obdarowała mnie tylko jeszcze nie kwitły..
Rabatka konkretna.. czekam na cd.

Nelu, u mnie krokusy mnożą się na potęgę. Za to żonkile zanikają i przestałam je sadzić .
Rabatka cd.
Najpierw przytachałam solidne kamienie i ułożyłam obwódkę:



A potem doszłam do wniosku, że wyglądają zbyt ciężko i wymieniłam na mniejsze :



Kilka rundek po ogródku i nasadzenia skompletowane :





Wierzba nabiera złocistego koloru:


W zeszłym roku kupiłam 3 sadzonki mukdenii "Karasuba', jedna zakwitła małym kwiatuszkiem:



Nie wszystkie rośliny teraz widać. Na poziomie "zero" posadzone są liliowce naprzemiennie z hakonechloa. Na szczycie króluje klon Garnet, który rósł blisko tarasu, w miejscu, które być może zajmie kiedyś dobudówka. Miałam nadzieję, że stanie się to w przyszłym roku, ale widmo recesji znacznie zmniejsza szanse na realizację takich planów. Ale cóż, najważniejsze żebyśmy przetrwali ten czas bez uszczerbków na zdrowiu.
Po chwilowym kryzysie zebrałam się w sobie i postanowiłam zadbać o odporność swoją i rodziny. Zrobiłam wysiewy na warzywniku oraz pomidorków i papryki na rozsadę. Posiałam w gruncie i pod osłonami: sałatę i rzodkiewkę na nowalijki, a w domu rzeżuchę.
Przeczytałam u Neli, że idzie zimno, więc sprawdziłam prognozy na nasz teren - 6 .
Nic dotąd nie osłaniałam, ale dzisiaj złamałam się i wyszłam okryć trochę roślin.
Kołderkę dostał dereń Venus, bo bardzo mu spieszno do kwitnienia (zdjęcie dzisiejsze):





I hortensje ogrodowe, bo też mocno się zazieleniły:


Najszybsza magnolia (Satisfaction) też osłonięta:



Klon Garnet, jako świeżo przesadzony też zasłużył na przykrycie:



Azalie i rodki dostały cieniówkę:

Widzę że sporo się już u Ciebie dzieje a mi dopiero w czwartek udało się ogarnąć ogródek s suchych traw i bylin i przycięłam hortensje. Ja też na zimę nic nie okrywałam stroisz leży w razie co i nie był potrzebny ale wczoraj okryłam piwonie drzewiaste bo już pokazały pąki i szkoda mi się ich zrbiło.

Zastanawiam się dlaczego tak długo mnie u Ciebie nie było. Musiałyśmy się jakoś mijać, czy co! Ale nadrobiłam, poczytałam, pooglądałam. historia z ciemiernikami super! Dzięki temu masz naprawdę piękne sztuki. Mi też mąż kupował w LM, ale wysłałam mu zdjęcie tu z forum, a mąż kupił mi dokładnie takie jakie były na zdjęciu, nie próbując nawet innych do koszyka włożyć. I jeszcze był zły "Czy wiesz ile się tego drugiego naszukałem? "
Super efekty prac Twoich wszelakich! A wierzba - miód!

Czy ta Venus lekko oszalała..?!
Maj, czerwiec to czas na jej kwiaty.. Podgrzewasz ją czy jak..

Też okrywałam ogrodówki, ale paproty nie wszystkie mają kołderki..
U mnie już teraz jest zero..

Rabatki świetnie Ci 'wychodzą'.. szast-prast i gotowe..

to prawda co Nelcia napisała -szybka u
Ciebie droga od pomysłu do realizacji i do tego rabatka wygląda jakby była od zawsze w tym miejscu ,też posiałam warzywa