Żanetko, no może nie tak szybko. Wiele lat zajęło mi podjęcie decyzji o zagospodarowaniu tego terenu. Bałam się, że nie zdołam wszystkiego ogarnąć i zapewne nie będzie to proste .

Późno wyszłam robić zdjęcia i światło jest już za mocne.
Wstawiam to, co jako tako wyszło:

Melduję, że olej żywokostowy kupiłam i używam. Chyba jednak powinnam się zacząć w nim kąpać, bo na piątek wzięłam urlop i tak jak się złapałam za robotę, to w nocy spać nie mogłam - cała byłam obolała. Dzisiaj więc delikatniej, ale też kręciłam się po ogrodzie niemal do zmroku.
2 rabaty są z grubsza gotowe. Dzisiaj uzupełniałam jeszcze nasadzenia i powrzucałam kolejne karpy. Żyjątka będą miały schronienie, a ogród od razu wydaje się jakby bardziej dojrzały .
Jak w końcu popada, to posiejemy trawę

Edytko... odpowiadając na Twe pytanie zadane u Wojtka... rodki na podkładce Inkharo na pewno są w ofecie szkółki PUDEŁEK w Pisarzowicach... cena 70 zł... acz trzeba pisać do nich jakie odmiany są dostępne... w tej chwili (stan na 23.05) widzę Bohlken's Lupinenberg oraz Friesiane, ale kojarzę, że wcześniej były także inne Hachmannowe

Przykro czytać, że Ci tak dużo powypadało... to które rodki się ostały? A załapały się na jakieś foty?

Świetnie te karpy się prezentują!

I trochę innych widoków. Wykorzystałam wczorajsze zachmurzenie, żeby zrobić kilka mniej prześwietlonych fotek:





Cudnie kwitną naparstnice . Tylko mszyce oblepiają je w ogromnych ilościach. Dzisiaj rano, wzięliśmy wspólny prysznic :

Moja ulubiona piwonia - Doreen

Moni, wielkie dzięki . Nie będę szaleć z zakupami, ale jeśli kolejne rh wypadną, to je wymienię. Przyzwyczaiłam się do rodków w pewnych miejscach i chcę, żeby tam zostały. Na zdjęciach masz Petera, pozostałych poszukam jutro, bo dzisiaj już padam .

Edytko -widzę ,że kalmie świetnie sobie u Ciebie radzą -ładnie kwitną ......mi z zakupionych 3sztuk zostały dwie i jedna jest w kiepskim stanie chociaż dosyć zapączkowana

Żanetko, kalmiami zachwycam się nieustannie . Trudno jest im tylko zrobić zdjęcia, bo ta rabata niemal ciągle jest w częściowym cieniu.
Krzewy ładnie się rozrosły i kwitną w tym roku bardzo obficie, choć liście z plamkami. Muszę jednak przyznać, że cały rok niczym ich nie pryskałam (nawet drożdżami).
Ja, czekam jeszcze na LATCHMIN:





Wspaniale kwitnie BANDEAU:



ZEBULON:







oraz Minuet

I jeszcze pomęczę Was nowym terenem, bo wszystko, co nowe, bardzo mnie kręci :
Jak już wiele razy wspominałam, teren ma być półdziki, z mnóstwem roślin jadalnych i (mam nadzieję ) piękny.
Zacznę od pierwszej rabaty - przy kompostowniku. Zdecydowałam się na jagodę kamczacką (łącznie 8 różnych odmian), żeby trochę ten kompostownik zasłonić, choć - jak dla mnie - jest on całkiem ładny :





I wspomniany krzew jagody kamczackiej. Mieliśmy wcześniej 2 krzaki nn i dokupiliśmy kolejnych 6 (Boreal Beast, Boreal Beauty, Boreal Blizzard, Lawina, Sinij Utes; Vostorg). Niestety, nie będę mogła porównać smaku odmian, bo na etykietach były przyklejone papierowe kartki z nazwami i wiosną zauważyłam, że wszystkie się zmyły . Zapewniam Was jednak, że są pyszne. Nie jestem pewna czy chociaż daliśmy dzieciom spróbować, czy sami z M pochłonęliśmy je błyskawicznie .



Na rogu rabaty rośnie jeszcze jarząb Miczurinskaja Diesiertnaja. Udało mi się kupić duży okaz i mam nadzieję niebawem spróbować owocków :





Uzupełnieniem krzewów jest żywokost ozdobny - niech rośliny choć trochę zadbają o siebie wzajemnie :

Z ciekawością obserwuję Twoje poczynania w "nowym" ogrodzie Edytko, a znając Twój zmysł kompozycyjny, wierzę, że pięknie będzie na 100%
Jeśli chodzi o dzieci i owoce na naszej działce, już jakiś czas temu doszłam do wniosku, że każdy rączki ma i mamusia nie musi owocków zrywać i pod gębusię podstawiać. Wnuki, jak przyjeżdżają, idą zbierać ze mną.
Tym sposobem, większośc malin, porzeczek, jabłek jem tylko ja. I nawet nie mam wyrzutów sumienia

Druga rabata - wokół jodeł koreańskich. Kiedyś rósł szpaler jodeł blisko domu, potem zmieniłam koncepcję i coś tam poszło na choinki bożonarodzeniowe, a coś Marek posadził wśród leszczyny. 2 sztuki przeżyły i bardzo się cieszę, że są. Dzięki temu nowy teren nie jest absolutną pustynią.
Idąc od domu widzimy południową stronę jodły. Po skraju rabaty nasadziłam tutaj (od lewej) 3 szt. wisienki kosmatej. Jako, ze krzew jest obcopylny, kupiłam różne odmiany o kolorowych owockach: 2 czerwono owocowe Efimki, oraz Snovit, owocujący na żółto. Niestety, w tym roku jeszcze nie ma nic do testowania smakowego.





Do towarzystwa wisienki dostały póki co, żółto - pomarańczowe, pierwiosnki kandelabrowe:



Przedłużeniem szpaleru wisienki są 3 szt. świdośliwy gładkiej Ballerina. Właściwie, to planowałam posadzić tylko 1 drzewko, ale kupiłam jeszcze 2, żeby mieć na ogrodowe prezenty. Jednak, jak zaczęłam rozstawić swoje zakupy, to szybko zniknęły one na ogromnej przestrzeni ziemi odzyskanej. Uznałam, że posadzę wszystkie 3 i liczę na ładny efekt:



I Ballerina w zbliżeniu. Tutaj też niestety, nie skosztuję w tym sezonie owoców :



Północną część rabaty przeznaczyłam na paprocie i inne cienioluby (np. podophyllum):

Efciu, zapewne masz rację z tymi owocami. Jednak lubię dać sygnał dzieciakom, że już pojawiło się coś w ogrodzie i ciekawa jestem też ich opinii . Tak zrobiłam np. z truskawkami. Poczęstowałam pierwszymi owocami, a teraz zajadam się bez skrupułów .

Snując dalszą opowieść o naszych rubieżach...
Trzecia rabata ma powstać niebawem (mam nadzieję ), po dokończeniu porządków pod wiatą budynku gospodarczego i jego okolicy. Wstępne przymiarki:



Oprócz klonika planuję posadzić tam 3 szt. hortensji piłkowanej Cotton Candy (już czekają w donicach). Resztę się zobaczy. W ostatni weekend czerwca wybieram się na większe zakupy, więc może coś mnie natchnie .
Kolejna, bardzo długa rabata (ok. 40 metrów), planowana jest wzdłuż planowanego ogrodzenia. Jako, że jednak najpierw ziemia musi dobrze osiąść przed wylaniem podmurówki, teren ma być zagospodarowywany dopiero jesienią. Podmurówka ma być lana we wrześniu, a potem posadzę rośliny. Żeby się nieco zasłonić (szczególnie od budynków, które niespodziewanie pojawiły się na moim horyzoncie ), postanowiłam posadzić szpaler krzewów dorastających do ok. 2,5-3 metrów. Będą to głównie oliwniki. Kupiłam już baldaszkowe: POINTILLA FORTUNELLA oraz POINTILLA SWEET'N'SOUR (żółto i czerwono owocowy), a planuję jeszcze zakup wielokwiatowego SSP. W dalszej części będą 2 świdośliwy: Martin oraz Honeymoon. Obie zawiązały owoce i czekam, aż dojrzeją:
Martin:


Honeymoon


Ponadto mają w tym ciągu rosnąć jeszcze jarząb Alaja Krupnaja oraz głóg pierzastolistny Big Ball. Szukam jeszcze miejsca na 3 Actinidie, ale na razie nie mam na nie koncepcji .
A tak wygląda (choć nie jestem pewna czy cokolwiek widać na zdjęciu) wspominany teren. Z prawej strony wetknięte w ziemię patyki wyznaczają przybliżoną granicę działki.



Domykając temat, należy jeszcze wspomnieć o pozostawionych 6 drzewach owocowych (wiśnia, czereśnie, grusze i jabłoń). Myślę, jak je włączyć do całości koncepcji :



I jeszcze spojrzenie z końca działki w kierunku domu:

Dalie można jeszcze dokupić po taniości w necie

Zazdraszczam trochę planowania nowych rabat. Ja najwyżej mogę zmienić te, które są.

Edytko nooooo Psze Pani aleście poszaleli cudnie jest te karpy a tylu nazw owocowych krzewów to dawno nie słyszałam

Edytko, ja tradycyjnie muszę sie do czegoś przyczepić...ale inaczej spoczęli byście na laurach.. Ogólnie tragedi nie ma , ale obrzeża trawnikowe albo są marnej jakości, albo niestarannie ułożone?

Tomek Mr napisał: Tomku, wszystko się zgadza .
Obrzeża są z odzysku - wcześniej były we frontowej części ogrodu, ale ja wolę mieć rabaty bez wykończenia . Rozebrałam je dawno temu i zalegały pod wiatą. Teraz się przydały, bo przytrzymują tekturę, którą wyłożyłam ziemie, oraz zapobiegają przesypywaniu się ściółki, która położona jest dość grubo. Szpilek też było niewiele, więc obrzeża nie są należycie zakotwione. Traktuję je jednak tymczasowo i nie będę dokupywała już nic do nich .
Ja ogólnie nie lubię wyrzucać rzeczy, które są w dobrym stanie, Staram się znaleźć dla nich jakieś przeznaczenie. I tak np., w czasie generalnych porządków znalazłam sporo dobrej włókniny, której również nie zamierzam kłaść na stałe w ogrodzie. Jednak w ramach przygotowywania terenu pod wysiew trawy, zdecydowałam wykorzystać ją do osłonięcia ziemi, która została zaplanowana na rabatę. Nie chcę siać trawy i jej pielęgnować do września tylko po to, żeby ją potem usuwać. Tak więc osłoniłam grunt włókniną w recyklingu, żeby ograniczyć wzrost chwastów.



Danusiu, melduję, że świdośliwy zaczynają dojrzewać i wczoraj kosztowałam pierwsze owocki Martina i Honeywood. Może jeszcze nie były w pełni dojrzałe i to nie jest pełnia ich smaku ?
W każdym razie na dzień dzisiejszy stwierdzam, że obie odmiany są słodkie, z tym, że dla mnie smaczniejszy jest Martin - jest trochę bardziej wyrazisty:
świdośliwa Martin:



świdośliwa Honeywood:



Na warzywniku mam jeszcze świdośliwę Obelisk. Ma mniejsze owoce, ale w ładnych gronach i widać, że dojrzewa później:





Miłko, ja nie jestem za bardzo daliowa . Skusiłam się jedynie na Honki i małe pomponiki. Ostatecznie zajęły jednak fragment pustej grządki na warzywniku. Mam nadzieję, że będzie im tu dobrze i przyozdobią godnie tą część ogrodu :



A rabaty na tyłam powoli się zagęszczają:

Podziwiam zapał i ogrom pracy, mnie jakoś nie idzie planowanie rabat, ups. Ale teren macie ogromny podobnie jak my. Ciekawe te drzewa owocowe, co posadziliscie, tylko się zajadac

Ja wiem, że daliowa nie jesteś Ale ja wszędzie sadziłabym dalie, gdzie tylko jest wolny kawałek na słońcu. i tak jesteś dzielna, że znalazłaś im zakątek na warzywniku. Na pewno się Tobie odwdzięczą

Edyciu, idziesz jak burza , nic tylko zazdrościć zapału , ciekawa jestem jak zaprezentuje się za rok planowany półdziki teren, bo to coś w moim guście . A dziś mam pytanie o kalmie, bo znów mnie nęcą i jak się skuszę nie chciałaby ich stracić . Powiedz jak o nie dbasz i w jakich warunkach rosną bo prezentują się ślicznie

Kalmie fenomenalne, moje też ciągle w plamistości, ale się poddałam, kwitną, a potem brzydną, by wiosną znowu zachwycić... Elf jedynie marudzi i o obfitości kwiatu można pomarzyć
Klon między korzeniami będzie piękny