Ale daje po oczach ten winobluszcz .

Edytko, dawał, bo go zmroziło Opadłe liście rozłożą się i użyźnią glebę, a z powstałej próchnicy skorzysta także rzeczony winobluszcz Ot, odwieczny obieg materii w przyrodzie
Na pamiątkę zostały zdjęcia

Haniu, paproty mam z Sadzawki (szt. 14) i z obi (4). Z obi są 10 razy większe i mocniejsze, a ceny po przecenie były porównywalne.
Ale i te maluchy sadzawkowe urosną, o ile poradzą sobie z zimą

Asplenium scolopendrium 'Undulatum' - Języcznik zwyczajny
Polypodium vulgare - Paprotka zwyczajna
Polypodium vulgare 'Bifido Multifidum' - Paprotka zwyczajna
Polystichum setiferum 'Proliferum' - Paprotnik szczecinkozębny
Polystichum setiferum - Paprotnik szczecinkozębny
Polystichum setiferum 'Plumosum Densum' - Paprotnik szczecinkozębny
Osmunda cinnamomea - Długosz cynamonowy
Cyrtomium falcatum - Paprotnik sierpowaty......... Edit: Przekopiowałam z mejla i dopiero widzę, że i cyrtomium, i polystichum to w Sadzawce paprotniki Trzeba będzie poczytać o tym, bo u nas w bazie cyrtomium to już tylko cyrtomium A jam w temacie paproci jeszcze zielona jako ich frondy Choć już Phyllitis samodzielnie przerobiłam na Asplenium

cd.
Cyrtomium fortunei 'Clivicola' - Paprotnik Fortune'a
Cyrtomium macrophyllum - Paprotnik wielkolistny
Dryopteris filix-mas 'Linearis Polydactyla' - Nerecznica samcza
Dryopteris erythrosora - Nerecznica czerwonozawijkowa
Dryopteris sieboldii - Nerecznica Siebolda
Athyrium filix-femina 'Lady in Red' - Wietlica samicza
Athyrium filix-femina 'Rotsiel' - Wietlica samicza

Z obi:
Polystichum polyblepharum 'Jade' - paprotnik wielołuskowy x 2
Dryopteris erythrosora - Nerecznica czerwonozawijkowa
Nerecznica mocna (Dryopteris affinis)


Kilku, które chciałam, zabrakło, a chodzi za mną np. Blechnum

Troszkę paproci rośnie u mnie od jakiegoś czasu i część z nich będę wysiewać lada dzień





To "starocia"




Głóg piękny I w związku z tym jednak zrezygnuję z sadzenia ognika



Niezawodne fiołki/bratki

Ależ się zapaprociłaś ,aż przez chwile pozazdrościłam . Głóg piękny ,nie mam niestety .Ale cóż chyba już mieć nie będę .
Ciężko godzić się z tym ,że wszystkiego się nie da posadzić .Coś mówią o lekkiej poprawie pogody ,akurat mi się przyda .Zostały mi jeszcze cebule no i róże do wsadzenia .A u Ciebie ,jak tam ? obrobiłaś się ze wszystkim ?

Żartujesz?

Na szczęście koleżanka zakłada duuuży ogród, to mam gdzie wydać nadmiary bylin

Jak wykopię jeszcze kilkadziesiąt dziur, to może przy okazję wyrwę trochę metrów perzu i przerzucę kompost, żeby zapełnić czymś te dziury

Trzymaj miejsce na epimedia

U mnie prawie to samo. Też kupowałam w Sadzawce, nazbierało się trochę zielonych koronek większość malutka, ale te trzyletnie to już ho, ho, piękności. Inne żródła moich paprociowych zakupów to Barcikowscy, Florini, Roślinowo. Może jeszcze tam coś znajdziesz

Florini z opuchlakami? Dzięki

Ano niestety się zdarzyło kilka lat temu. Kupowałam tam Blechnum, był ok.

Nie będę ryzykować Wole podrzenia do końca życia na własne oczy nie oglądać.



Przesadziłam kilka chryzantem pod żywopłot, który cieniuje je od strony południowej Wyciągnęły się i leżą

Znów mnie czeka przesadzanie tym razem na słońce...

Twoje przesadzanie mnie rozśmiesza .Zupełnie jak ja ciągle coś przesuwam z miejsca na miejsce .Ale fakt ,w lato tego nie robię .
Tylko wiosna i jesień .Ja paprotów mam mało .Ale pomału nadrobię ,bo bardziej mi się podobają niż funkie .Pewnie się naraziłam

No nie wiem, bo ja własnie namówiłam kolegę na zbiorowe zamówionko paprottek i tyko czekam na listę, żeby je wysłać

Co rok to prorok

Gdzie ,kiedy i z kim ? ja też bym była chętna

Siberia napisał:
...a dlaczego moje czerwone wino nie jest tak czerwone jak u Ciebie? cudnie wygląda

Aniu, nie wiem jak Twój, ale mój winobluszcz ma dużo słońca, więc szybciej czerwienieje.
Aktualnie czerwonych liści brak, opadły po przymrozkach
Brak jest mało zauważalny, bo pięknie kwitną tam wszelakie marcinki

Nowinko, zemściłam się kuszeniem paprociami z Sadzawki na Krzysztofie, bo on mnie niedawno skusił info o wyprzedaży w obi

Wywiozłam dziś całe kombi (bagażnik i tylne siedzenie) roślin do koleżanki zakładającej ogród. Mam gdzie przesadzać i dosadzać

I kupować całkiem nowe
Ja co prawda nie wywożę ale wynoszę do córki przez ulicę, a druga czasami też coś zabierze
Moje winobluszcze już dawno przestały się tak pięknie wybarwiać bo drzewa tak porosły, że słoneczne podwórko stało się cieniste zresztą po wyburzeniach pewnie żadnego już nie będzie i nie będę miała co żałować

Majeczko, jeśli piszesz o winobluszczu, to sądzę, że on wiele rewolucji przetrwa

Zawsze Cię miałam za osobę rozsądną, dlatego z wielką radością czytam, że idziesz w paprocie To wielce krzepiące, że w ogrodzie rozsądek idzie precz
I nawet myślę, że jestem rozsądniejsza od Ciebie , bo ja na mojej patelni męczę tylko hosty, a Ty postanowiłaś jeszcze pomęczyć paprocie
Chociaż... przyznać muszę, że Twoje hosty nie wyglądają na jakieś specjalnie umęczone przez słońce... Ładnie liźnięte przez mrozek jeno... Jak to?
Ale idea ogrodnictwa zgodnego z naturą, słoneczną naturą naszych działek nie idzie precz? Dalie nadal będą? O ile nie zaschną w piwnicy?

Priorytety mają się u mnie dobrze Nawet skrajnie różne priorytety

Dziś rano obudziłam się z rozsądkiem, który nakazał: żadnych więcej zakupów! Uwielbiam takie poranki

Dla kilkunastu host mam już taki cień, że mucha nie siada A cały czerwiec (upalny) wisiały nad hostowiskami cieniówki

W kwestii cienia - nie jest źle psze koleżanki...

To i ja dołączę do paprotowo zakręconych
Wzięło mnie w zeszłym roku. W tym kupiłam kilka, ale szykuje się na większe zakupy wiosną
Własnie na paprotniki

Sibi , każdy gatunek czy odmianę paproci trzymaj z daleka od siebie.Najlepiej liście pakuj do papierowej koperty, każdy osobno!
Na tych kartkach które leżą obok siebie masz już mieszaninę zarodników 4 paproci.Wysiewać też powinno się każdy gatunek w innym dniu,albo w innym pomieszczeniu.
Cyrtomium falcatun, nie przezimuje w gruncie, a macrophyllum solidnie okryj przed mrozami.
Fajnie, że paproty Cię zakręciły, będę kibicował .

Tomaszku, w związku z tym, ze już nie kupuję pewnie będę regularnie wysiewać przez najbliższych kilka lat I następnym razem nie pomieszam zebranych zarodników

Dziękuję za opiekę merytoryczną

Cyrtomia okrutnie mi się spodobały, więc, biorąc pod uwagę nijakie zimy, postanowiłam zaryzykować Ale teraz muszę chyba jeszcze raz pomyśleć, jak im pomóc przezimować, żeby cieszyły chociaż 1 sezon
Z drugiej strony... młode egzemplarze nie są takie urocze jak wielkie kępy... Myślę, że coś wymyślę

Margosiu, ja najbardziej lubię te paprocie, na które aktualnie patrzę
Zakochałam się w nich w lesie w mojej gminie wiejskiej, gdzie rosną przepiękne nerecznice Mimo, że wychowane na piaseczku, przyjęły się na mojej (uzdatnionej) glinie, tylko są bardziej przysadziste i pulchne

Oczywiście rozwój uczucia zapewniły zdjęcia i komentarze forumowych pteridomaniaków

Na szary, brzydki dzionek - wspomnienie lata '2015, czerwcowa gorączka, June Fever