Len, len,
Efko... Już go tam nie ma
bo zasypywał niebieskim deszczem płatków hosty... Wyglądało to przepięknie, ale do czasu.
Płatki przyklejały się do ich liści, zbijały się, a potem powodowały ich podgniwanie...
Aguś, tak sobie przypominam wszystkie moje przesadzane sosny
i myślę, że nie przyjęła się tylko ta pierwsza, 7 lat temu sadzona.
Reszta ma się świetnie... ale też i wszystkie (poza tamtą pierwszą i ostatnią) miały bryłę korzeniową solidnie otuloną glebą
Ewof, co do abstrakcji całkowicie się z Tobą zgadzam
Maszyna musi jeszcze poczekać, gdyż na horyzoncie pojawiły się inne czasochłonne sprawy...
A relaksuję się, czytając literaturę ogrodniczą...
Margosiu, piaskową dalie można już włożyć do donicy i przysypać suchym piaskiem
żeby za bardzo nie wyschła.
Wygląda na to, że pobiję kolejny rekord daliowy
bo u mnie jedna wciąż zielona, cudownie żywa, a rośnie w donicy, żeby zbudować solidne bulwy przed zimą
Była ukorzeniana z sadzonki zielnej dość późno, więc wolę na nią jeszcze troszkę pochuchać, żeby mi się nie zmarnowała
Foto-staroć z 2014 r