Dziewczynki no cóż ja mogę napisać, wstyd mi strasznie Okropny mam odrzut od forum, pisać mi się nie chce, ze wstydem przyznaję, ze rzadko zaglądam. W ogrodzie ostatnie upały też dały mi się we znaki. Za to chwasty, zwłaszcza powój czuja się doskonale.

Zmiany głównie na centralnej rabacie. Zachwaszczona była okrutnie, najlepszym wyjściem wydawało się przekopanie całości. Wyleciało sporo roślin ale w zasadzie niewiele się rozluźniło. Czuję, ze za rok znów będzie busz
Przy podjeździe do garaży wykarczowane zostały 4-ro metrowe, podeschnięte tuje. Posadzone szmaragdy i w kolejce sadzenia na chłodniejszy czas czekają hortensje bukietowe. Będę też rozsadzać hosty spod jabłoni. Ciasno się tam zrobiło niemożebnie a i ślimaki mają pole do popisu. Więc jak widzicie, zmiany jedynie kosmetyczne, w obrębie istniejących rabat bo na nowe pomysły miejsca nie ma. A tak mi się marzy ogród preriowy.... Ale to nie w tym życiu chyba. Nie chcę obiecywać, ale postaram się zrobić lekki przegląd lipcowych zdjęć i coś uzupełnić. Dziś deszcz od rana siąpi więc może się uda. Pobuszuję tez może troszkę po waszych wątkach
Miłego dnia, nareszcie chłodniej

Dorotko, każdy z nas ma podobnie do Ciebie. Na życie w sieci coraz mniej czasu. Upały, więc do nocy siedzimy w ogrodach, nim się coś grzebnie w domu, wykapie, robi się niemal północ.Troche już z utęsknieniem czekam na koniec sezonu, bo ten zmęczył chyba nas wszystkich.

Obiecane trochę zdjęć z lipcowego ogrodu. W rolach głównych lilie i róże

Letnie miesiące jakby przeminęły. U nas gorąco było wściekle i choć pewnie narażę się większości cieszę się, ze już mamy wrzesień. Nareszcie temperatury trochę bardziej sprzyjające, zaczęłam nawet coś tam dłubać w ogrodzie. Centralna rabata przerobiona, zostało dokończenie plewienia i wysypanie korą. Nie łudzę się, chwast tam odrośnie ale może z mniejszym natężeniem.
Tak ochydnie wyglądała, że znalazłam tylko jedno tegoroczne zdjęcie



i teraz.




Różnica może niewidoczna na zdjęciach ale jest. Luźniej, przewiewniej, mam nadzieję, że efekt w przyszłym roku mnie zadowoli.
Posadzilam nareszcie mojego grujecznika. Miejsce miałam upatrzone, ale czekałam na możliwość przesadzania. I tak śliwa wiśniowa przesadzona pomiędzyy azalie (słońce tam ładnie podświetli czerwone liście)



a grujecznik wylądował na miejscu śliwy na brzegu rabaty. Mam nadzieję na ciasteczkowy zapach
I kilka wrześniowych widoczków

Mnie się nie narażasz , ja też się cieszę z normalnych temperatur. Chociaż szkoda mi, że to już wrzesień, bo to znów mniej czasu, więcej obowiązków

żałować nam zdjęć tak ładnego ogrodu nieładnie oj nieładnie.....piękne hortensjowe widoczki

Jak jesień za pasem, to pojawiają się pajęczyny a na nich kropelki wody. Malowniczo to pokazałaś.
Teraz jest czas na wszystkie przeróbki/przesadzania w ogrodzie . Dużo już u siebie zrobiłaś, na zdjęciach też jest to zauważalne
Co tu dużo mówić. Piknie jest u Pani.

Wszystko zostało napisane więc nie skąp nam malowniczych fotek , bo w te szaro bure dni milo się ogląda a i inspiracji zaczerpnąć można

Temperatury letnie odpuściły ale dlaczego od razu zrobiło się zimno i mokro? U nas w pracy dziś zagrzali w kaloryferach! we wrześniu!
Ale przecież jeszcze muszą nadejść piękne dni. Roboty w ogrodzie pełno, doniczki stoją (znów skusiłam się na kilka traw, tym razem u Grochowskich), cebul już nie liczę ale znów poszalałam, ech...głupota nie zna granic.
Ale, ale. Zanim fotki z ogrodu muszę się pochwalić. Byłam na kilkudniowym wypadzie w Polanicy i nareszcie widziałam ogród przy szkółce Przemka i Kasi Gromchowskich - CUDO po prostu. Byłam też w Jarkowie więc nadrobiłam miejsca, które odwiedziliście w czasie czerwcowego zlotu. A prócz tego zwiedziłam piękne, najstarsze ponoć w Polsce Arboretum w Lipnie.

Wracając do spraw ogrodowych (relacja z podróży, bo nie tylko zielone oglądałam ,w terminie późniejszym)
W ogrodzie trawy, choć nie mam ich dużo, o tej porze roku jak wszędzie wychodzą na pierwszy plan.










Ale i inne kwitnące nie pozostają w tyle




ukochane jesienne zawilce






i takie inne

Witaj Doroto,
Jakoś tak utkwił mi w głowie Twój wiosenny ogród, a tu proszę - jakie klimatyczne widoki jesienne.
Uprasza się o więcej fotek.

Trawy o tej porze wyglądają zjawiskowo
Bardzo żałuję, że nie mam takiej tematycznej rabaty

dodad napisał: Dorotko czy to miłka? Zastanawiam się ostatnio nad trawą, która po przekwitnięciu liliowców utworzy nad nimi zwiewną mgiełkę.

Żyć sie nie chce przy tej pogodzie. Wszystko namoczone, ziemie jak gąbka, mlaszcze pod stopami, fuj.
Edyta, tak, to miłka. Bardzo piękna, bezproblemowa. Ale do liliowców wydaje mi się za niska, chyba że planujesz obcinać liście liliowców.
Małgoś, tak. tematyczna rabata trawiasta robi wrażenie, ale niestety po pierwsze potrzebuje miejsca, po drugie wiosną i wczesnym latem wygląda nieciekawie. Kompromisem jest chyba bylinowo-trawiasta. Ostatnio podziwiam i zakochuję się w takich preriowych nasadzeniach. No cóż, najlepiej wyglądają w masie a gdzie mu mamy miejsce w naszych ogrodach na takie szaleństwa
Nelu, dziękuję za miłe słowa. Zdjęcia może wstawię jakieś popołudniu ale też trochę ';przeterminowane' bo teraz to szkoda z aparatem do ogrodu sie wybierać. wszystko zmłócone deszczem.

No to obiecana porcja kotletów

Zagłodziłaś nas, co to za karmienie raz na kwartał
Wiesz ja tez podgladam namiętnie preriowe nasadzenia..... jak tam Sibelius? mojego nie widac w tym roku zza bylin

Ewka, Sibelius na fotce wyżej . W tym roku mizerota, ale był ściety do ziemi. Teraz wypuścił długie pędy ale już chyba nie zakwitnie. Jak zima pozwoli, przyszły rok będzie dobry bo krzew się ładnie odbudował.
W tym roku mało zdjęć robiłam a poz tym denerwuje mnie konieczność zmniejszania zdjęć bo z Picassy przestały wchodzić

Dorotko, smakowite kotlety zapodałaś
U mnie to samo, ziemia opita do granic możliwości. Dzisiaj z ciekawości podkopałam jedną piwonię, a tam glajda z karpy się zrobiła

Przy takiej pogodzie cieszę się, że mam piaski. Wszystko wsiąka.
Rabaty preriowe i mnie nęcą.Tylko faktycznie trzeba by mieć drugie tyle ziemi
Ale chyba z ttego co pamiętam to miałaś coś nowego zagospodarowywać
Chyba zrezygnowałaś jednak z tego pomysłu
A mnie się Twoje rabaty bardzo podobają
To ostatnie zdjęcie

Witajcie!
Nie wiem czy ktoś tu jeszcze mnie pamięta, ale przyszła wiosna (trochę, wybrakowana co prawda) i może czas się przebudzić z zimowego marazmu.
W ogrodzie na razie niewiele się dzieje, trochę posprzątałam przed nawrotem zimy ale nawozy, opryski nie ruszone, cięcie tez tylko powierzchowne, nic to zdążymy.
Trochę wiosennych zwiastunów Wam zostawię, spróbuje w tym roku zwiększyć swoją forumową aktywność.
A na razie WESOŁYCH ŚWIĄT!!!