Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :)

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/25 00:25 #15374

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Agnieszko, dziękuję za informacje.
U mnie Vanilki obecnie wyglądają tak..


A Limki..


Fajnie by było, gdyby Phantom zbliżał się i u mnie do Vanilek ;)

Haniu, buksik to urocze określenie, ale nie mojego autorstwa. Słyszałam, jak Kasia RObaczek tak mówiła...i bardzo mi się spodbało, więc ukradłam :P

Chcesz wyłączyć ogrzewanie- no coś Ty!! Pogoda doskonała, Cygusia do domu nie mogę dowołac- nie chce wracać.
nic dziwnego- tyyyle ma roboty! :angry:

Dorciu..no dobra, to nie powiem, że zrobiłam dziś remont na wrzosowisku. Ale to sie nie liczy- ze złości musiałam się za coś wziąć :mlotek

DUżo masz do nadrobienia- mówiłam Ci, śpisz, to Ci się zbiera 2smiech

Cierpliwość, to moja cecha wiodąca, to już przecież wiemy.

Martuśka tak CIę nie docenia..oooo, niedobra :mlotek A zobacz, tak wyraźnie napisałam, kto mnie nakierował na odmianę, dzięki czemu do ogrodniczego pojechałam już mądrzejsza o przeczytanie kilku stron na necie. :przytulam

Już Ty tak ogrodu nie picuj..ślicznie jest przecież!
Przykro czytać, że masz kontuzję- coś Ty sobie zrobiła krecigl
Skoro i tak jesteś uziemiona, to może wproszę sie do Ciebie we wtorek gwizdac Jeszcze się zdzwonimy..mogę coś wypielić polewkamax

Poll, Dorcia juz odpisała, ale wspomnę o swoich wrażeniach. Działa- jak trafi sie w muchę, to leci iskra. Czasem mucha pada zdechła, a czasem pada i jeszcze nogami przebiera na podłodze.
Rakietką owady trzeba złapać w locie, a dziś świeżo wlatujące muchy były dość żywotne, więc trochę się naganialiśmy ;) Mimo wszystko skuteczność wyższa, niż polowanie z kapciem.

*****
Cudownie ciepły dzień dziś był. Trochę nerwowo było iw ramach relaksu zrobiłam remont na wrzosowisku.
jeszcze jednej rosliny mi brakuje- jałowca procumbens..i chyba będę zadowolona.. No- zobaczymy z czasem ;)
DOkupiłam kilka wrzosów, żeby zagęścić..a monarda dostała rozplenicę w nogi



ROzważam jeszcze jedną roszadę, ale pomysł musi nabrać mocy :silly:

Green Eyes


Dixi Bella fajnie skomponowała się z Secret Affair


Mozzarella


i kiedyś kupiona kępa- chyba podstawowy gatunek. W jednej sadzonce była biała i różowa, więc tak sobie rosną


a co u Cygusia..?
Chyba poczuł nadchodzącą zimę- czas na okrycie roślin :P


Haniu, wspominałam, że zaczynam układac kamienie na rabatach ;)
ZObacz, co zrobił z hakone.. przy okazji udało mi się go złąpać w akcji


Pomysł na wypełnienie dziury w maju, póki bukietówki mają maluśkie listki, to było posadzenie irysów. Nie mam przekonania, czy to był dobry pomysł- chyba mnie tu irytują i robią niepotrzebny tłok. Teraz to strasznie chaotycznie wygląda i mnie wnerwia!
Wysypałam tu sporo nasion orlików. Będą u Dorci zapatrzyłam sie na bujnie rosnące orliki i pięknie kwitnące- bezwstydnie więc ściągam pomysł :silly:
CHyba pozbędę się tych irysów, zostawię same bukietówki i jeżówki, a w maju łyse miejsca wypełnią oliki.
Jak myślicie think:

W ogóle to liczyłąm, że hakone szybciej sie rozrastają- w sumie to nawet nie będzie źle, jak tą stratowaną sadzonkę posadzę w środku między tymi dwiema po prawej stronie. Wychodzi na to, że Projektant miał rację 2smiech

Na powyższym zdjęciu cudownie widać 4 hakone..i widać dokładnie, po której hakone przebiega trasa Projektanta.
Teraz to projektant pełną gębą- chyba zmuszona jestem usunąć ta hakone- coraz bardziej stratowana.. i zostawić to miejsce puste.. skoro tu i tak przebiega trasa wskakiwania.
Musze jedynie przytargac od Mamy większy kamień i zastąpić nim obecnie leżący mały- Cyguś czasem skręca w lewo, jak na zdjęciu wcześniejszym, a czasem na przełaj po jeżówkach. Muszę bariery energochłonne ustawić 2smiech

tymczasem na zapleczu prace idą pełną parą :mlotek


dumny projektant na jednej ze swoich tras


skoro juz wpadłam na zaplecze..to lilie Shecherezada


jeszcze niedawno na brzegu cudownie kwitły szałwie Marcus- mam nadzieje, że szykują się do powtórki..


dzwonek Samantha na pierwszym planie, w głębi zdjęcia powojnik Little Artist


a taką sobie kupiłam uroczą chryzantemę w oBI. Pokpiłam z podlewaniem i kompozycja letnia tak jakby padła :mlotek Kolejny rok stałym punktem jest Ponny Tails
..i czymś ją uzupełniam. W ubiegłym roku powiewała na wietrze aż do wiosny- do wymiany na bratki.


..i...wiadomośc dnia.
Cyguś miał dziś gości


spotkanie gigantów 2smiech Ten rozmazany z przodu, to rodzony brat Cygusia- Cyguś jest za nim, ten przyczajony..a ten mały mikrus blenheim, to Cygusia nowy kumpel..


Marvig


Psina ma już 6 miesięcy, więc imienia pewno nie będę mu zmieniać think:
Waży ok 3kg..a Cyguś, który jeszcze przy śniadaniu wydawał się kruszynką..jest teraz gigantem 2smiech
Ostatnio zmieniany: 2016/07/25 01:10 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma, hanya, Krzysia, eda_s, nowababka

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/25 02:03 #15381

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Cyguś był przerażony ilością psów. Wszystkie od razu chciały sie witać, na co moja dzielnota podkuliła ogon i przywarła do ziemi. Za dużo tego szczęścia jak na jednego Łabądka. Psy rozbiegły sie po ogrodzie i zaczęły się podpisywać- oj będzie Cyguś jutro miał robotę :mlotek
Po dłuższej chwili nieco doszedł do siebie i oprzytomniał, że przecież ma tu meldunek..w związku z tym przeganiał każdego psa, który sie zbliżał- nie posądzałam Łabądka, że potrafi tak warczeć ;)

Nowy kolega początkowo mocno zagubiony, przyczajony i bardzo wystraszony. Cyguś kilka razy warknął na niego mocno, ale przerywałąm, od razu zaczynałam głaskac obydwa pieski.
Marviś poszedł spac w legowisku a Cyguśp jak małe dziecko, zaczął bardzo na siebie zwracać uwagę. Zgarnął wszystkie nowe zabawki i domagał sie rzucania, przynosił i był cały zaaferowany.


Maluszek drzemał..a Cygus chwilami zbliżał sie obwąchując.. za każde podejście, kiedy nie warczał, był baaardzo chwalony. Szczególnie interesował sie intruzem, gdy zaczynaliśmy go głaskać..




ok godz 23.. maluszek zaproszony na fotel, Cyguś okupuje swoją kanapę i udaje, że gościa nie ma.. Zwróćcie uwagę, jak Rejtan leży na laptopie- chce się upewnić, że nie wyszukam mu kolejnego kolegi polewkamax


jak tylko podchodziłam do Marvisia, natychmiast zjawiał się Cyguś. Wskoczył w pewnej chwili na fotel, zaczął obwąchiwac nowego znajomego- a ja oczywiście głaskałam Cygusia i bardzo chwaliłam. W pewnej chwili zaczęłam też dawać mu smakołyki psie- żeby obecność nowego przyjemnie mu sie kojarzyła.
Tu Cyguś wskoczył kontrolować sytuację, bo podeszłąm do fotela..

co z oczu, to i z serca.. wink-3


sam tu wskoczył, z zainteresowaniem




kto leży wyżej, ten ma rację think:


P poszedł spac, a ja zostałam sama z psiakami na dole.. Wzięłam maluszka do sibebie i oczywiście Cyguś od razu się zmaterializował. Maluszek przytulił sie do mnie i ułożył na biodre.. a Cygusiek usiadł na wysokości kolaja..i wpatrywał we mnie szeroko otwartymi oczami. Jakby z napięciem i niemym pytaniem "co tu się dzieje".
Maluszek z westchnięciem ułożył się do spania, a Cyguś po chwili też, akceptując malucha, śpiącego tuz obok


w którymś momencie maluszek sie przeciągnął i rozłożył tuż obok Cygusia.. Cieszę sie, bo Cyguś tą pozycje przyjął z pełnym spokojem- chyba dyby był wściekły na tą sytuację, to nawarczałby i przegonił intruza..to chyba dobry znak think:


chociaż tutaj, chwilę później- nie wiem, czy to nie była zawoalowana próba pozbycia się konkurencji 2smiech To, co wystaje spod brody Cygusia, to ucho Marviga


No dobra- zamęczyłam Was tutaj trochę zwyc

Pozdrowienia od Marviga


Powinnam iść spać- mam nadzieję, że nie będzie awantury w sypialni... krecigl
Ostatnio zmieniany: 2016/07/25 02:15 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya, piku, Krzysia, Gosia1704, eda_s, nowababka


--=reklama=--

 

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/25 04:05 #15388

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 6035
  • Otrzymane podziękowania: 16783
I co moje zaspane oczy widzą? 8 łap ??? clap
No proszę... malusie łapki jednak przybyły... udanego zaprzyjaźniania się zatem życzę :)

Monika-Sz napisał:
Przepięknie obaj wyglądają :kocham
Malec zasnął... a w Cygusiowej główce niemal widać, jak trwa gonitwa myśli

(Wszystko fajnie, Kumpel... miło, że wpadłeś w gości i... w ogóle... ale czy Ty aby się tu nie zasiedziałeś? To mój fotel i moja Pani! Hmmm... będziemy musieli jutro coś niecoś sobie wyjaśnić gwizdac )


Monika-Sz napisał:
kto leży wyżej, ten ma rację think:

No ba... ktoś musi dominować w tym stadzie... skoro już stado powstało ;)

Mam nadzieję, że w sypialni obyło się bez awantur... czekam na poranne wieści :)
Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Ostatnio zmieniany: 2016/07/25 04:08 przez th.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya, nowababka

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/25 06:10 #15391

  • aguniada
  • aguniada Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1182
  • Otrzymane podziękowania: 1628
Aaaaaa, to taka sytuacja ;-)
Stąd te kąpiele, czesania i suszenia - na powitanie nowego kolegi!
Urocza psina i jak widać, ma w zamiarze szybkie zadomowienie się :)
Gratuluję i cieszę się z Wami! Pytanie, co na to tak naprawdę Cyguś :diabelek
W doskonałej fotografii chodzi o głębię uczucia, nie głębię ostrości - Peter Adams.
Zapraszam: Ogród w cieniu brzóz oraz AD Photography
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/25 07:06 #15396

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1172
Ale się Moniś cieszę , jaki słodziak z Marwisia :heart
Teraz to się będzie działo, dwóch projektantów i ich trendy 2smiech Cyguś mu dokładnie wytłumaczy co i jak i gdzie w ogrodzie, oj nie wiem czy nadążysz rotfl
Cudny jest, fajnie kolorystycznie obydwaj Panowie wyglądają zdziwko . Teraz sobie uświadomiłam wagę - 3kg. Jakie maleństwo.
Moniś - ja od dawna układam kamienie wokół roślin i działa hu_rra i nie kopią tam. Kamienie straszą :silly:
Wygłaskaj ode mnie obydwóch :kocham a Ciebie :przytulam i :buziak
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Ostatnio zmieniany: 2016/07/25 08:06 przez dobra nuta.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/25 07:16 #15397

  • dorciaj
  • dorciaj Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Posty: 159
  • Otrzymane podziękowania: 99
Monia wtorek może być :silly: , zresztą poniedziałek też polewkamax . Gdybyś zabrała ze sobą Cygusia, to gwarantuję Ci, że po spotkaniu z Piorunem doceni nowego towarzysza 2smiech 2smiech .
Marwi boski :woohoo: - niech zdrowo i szczęśliwie rośnie! vishenka .

Moniś a Tobie życzę, żeby to "projektowanie na osiem łapek" nie dało Ci zanadto w kość :diabelek .
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/25 07:46 #15402

  • Asia2
  • Asia2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1206
  • Otrzymane podziękowania: 3817
Biedne Cygusiątko! Taki mu stres zafundować gwizdac ...
Ale Marvi jest słodziak, bez dwóch zdań.
Mam nadzieję, że się kumple dogadają...
Tylko jak ogród to przeżyje... polewkamax
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/25 09:11 #15411

  • eda_s
  • eda_s Avatar
  • Wylogowany
  • Senior forum
  • Posty: 41
  • Otrzymane podziękowania: 110
Dzięki za fotorelację Cygusiowo-Marvisiową. Fajnie razem wyglądają :kocham Faktycznie przy Łabądku nowy mieszkaniec wygląda na kruszynkę. Mam nadzieję, że Cyguś z kumplem pozwolili Ci nieco pospać ;)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Edyta
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/25 09:23 #15412

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
O 6.45 Cyguś kapnął się, że gość się mocno zasiedział polewkamax
P pojechał już do pracy, a mnie obudziło szczekanie Cygusia.. Psiaki miały ustawione legowiska przy szafkach nocnych, a Cyguś oczywiśćie w nocy zameldował się do łóżka. Rano Marviś usiadł przy łóżku i kwękał, a Cyguś obszczekał bo z wysokości poduszki ;)
Wzięłam maluszka do łóżka i w pierwszej chwili Cyguś mocno się najeżył, chyba poleciały niecenzuralne słowa. Mruknęłam na niego niezadowolona- w moim języku to warczenie ostrzegawcze :silly: po czym maluszek się przytulił, a CYguś, pogodzony z sytuacją, położył się obok.

Generalnie nowego kumpla akceptuje, zerka czasem, podchodzi do niego merdając ogonkiem..ale generalnie niedobry z niego starszy brat. Warczy na maluszka, jak ten próbuje do mnie podejść.
Nie pozwalam na to, mruczę niezadowolona..a jak tylko Cyguś się uspokoi, Marvig podchodzi, to od razu Cygusia chwalę, a ten zaczyna akceptować sytuację.

Nie wiem, czy dobrze robię, ale jak siedzę na kanapie, obok mnie Cyguś, to wołam Marviga, a jak maluch czai sie podchodząc to widzę, jak Cyguś się spina, próbuje powarkiwać. Uspokajam go, a jak tylko maluszek już obok mnie usiądzie, to Cyguś wrzuca na luz i jest O'K.

Wspólne wychodzenie na ogródek jest ok- bez awantury przy drzwiach. Po ogródku też dobrze- Cyguś ma sporo pracy, więc nie ma czasu się zajmować intruzem.
W domu punkty zapalne, to będą zdaje się miseczki z jedzeniem. Może z czasem się dogadają, ale na razie mogę pomarzyć o tym, co było z Kubą i Zakiem- w kuchni jedna miska z wodą i tuż obok dwie miski z jedzeniem..i psy jedzące obok siebie.

Cyguś jest jednak bardziej samolubnym psiakiem. Wczoraj wieczorem ostro odgonił maluszka, jak otworzyłam cargo, gdzie chowam psie smakołyki- maluch w popłochu uciekł z kuchni.. Huknęłam na Cygusia, a on zrobił skruszoną minę.

Wiem, że psy powinny same się dogadać, ale mimo wszystko ostrzegam Cygusia, jak robi się zbyt butny. W moim odczuciu bezwstydnie próbuję się uważać za przewodnika :P i pokazuję Cygusiowi, że tolerować warczenia to ja tu nie będę. Szybko się daje zmusztrować.
Dziś zawołałam psy do kuchni, otworzyłąm Cargo zerkając przez ramię i Cyguś na malucha sie nie rzucił..może z czasem się nauczy, że kolega obok ma prawo się kręcić.
Sprawdziłam, jak Cyguś zareaguje, że w kuchni jest konkurencja, gdy z lodówki wyjmuję kabanosa.. Dziś przyjął to w miarę spokojnie


Na ogródku chodzą swobodnie. Maluszek tropi Cygusia, a Łabądek nie odpędza go. W domu musztruje Marviga, jak chce podejść. W którymś momencie usiadłam na krześle, Marviś merdając ogonkiem chciał podejść, a Cyguś, tez merdając, krążył dookoła mnie, jak rekin ;) ale nie warczał i nie odganiał.
Ma kłopot z zaakceptowaniem sytuacji, że leży obok mnie na kanapie, a ja wsadzam na kanapę Marvisia. Wtedy warczy i wzrok ma stalowy- w takich chwilach bardzo pokazuje, że paniusia jest jego.
Mam nadzieję, że dogadają się- oczyma wyobraźni widzę skumplowane psiaki, leżące obok siebie.. psiaki, gdzie jeden leży na kanapie a drugi może wskoczyć swobodnie.

Na ogródku na pewno sie dogadają.
Marviś już dziś zrobił inwentaryzację..




Projektant od samego rana wziął się ostro do pracy i pokazał, na czym polegają tu obowiązki.. (widać Cygusia..z tyłu?)


pojętny uczeń :mlotek


najlepsza nauka przez doświadczenie




Pokazał, którędy przebiegają autostrady


Koniecznie położyc tu muszę większy kamień, żeby wymuszać kierunek ry=uchu w lewo, pod tują


Marviś dostał od mamusi maskotkę..


Cyguś, doskonale wychowany, potrafi to uszanować..taaaa..w świecie równoległym krecigl


Generalnie maluszek ma prawo kręcić się po domu, jak już leży na kanapie to też mu wolno, a Cyguś nawet sam wskakuje i układa się obok. Może z czasem będzie mu wolno wskoczyc do Cygusia..na razie jest zakaz.


Na razie nie widzę wdzięczności w oczach z okazji dostania nowego kumpla 2smiech

Może coś ogrodowo..


Na razie to pierwsze wspólne godziny. Ja jestem trochę zestresowana, obserwuję Cygusia czujnie. Psiaki często ziewają, uspokajając się. Maluszek czai się, Cygus krąży merdając trochę ogonem..mam nadzieję, że z czasem (szybkim..) wypracują taką współpracę, że jak Cyguś będzie siedzieć na kanapie, to Marvigowi będzie wolno wskoczyć.
Jestem lekko spięta, ale cieszę sie, że maluch nie jest atakowany cały czas za siedzenie na kanapie. Jest akceptowana sytuacja, że maluch spi na kanapie obok mnie, a Cyguś ułożył się na podłodze przy kanapie.
Zgodnie siedzą przy drzwiach wyjściowych, jak mam rękę na klamce- a MArviś nawet pomrukiwaniem mnie pogania do szybszego otwarcia ;) Na ogródku chodzą sobie swobodnie.
W pewnej chwili zawołałam psy do siebie, biegły równolegle i na szczęście Cyguś nie atakował maluszka i nie odganiał go, podbiegały zgodnie- po czym maluch władował sie do mnie na kolana, a Cyguś oddelegował się do swoich obowiązków.
No..trzymajcie kciuki, żeby zapanowała sielanka gwizdac

Moniśka, Ty nawet na wakacjach, jak widzę, w formie.. 4ta rano :woohoo:

Idealnie podłożyłaś głos pod Cygusia myśli.. Spogląda na mnie chwilami zadowolony i rozmerdany..a czasem w oczach widze napięte pytanie "co ty narobiłaś kobieto, po co mi to było" :blink:

Agnieszko- tak, dlatego robiliśmy się na bóstwo w sobotni wieczór ;)

Co na to Cyguś..? Spodziewanego wybuchu entuzjazmu na razie nie ma :silly: Nie zaprasza młodego do zabawy, raczej skupia się na aportowaniu wszystkich ukradzionych nowych zabawek :mlotek

Aniu, maluszek jest przesłodki i sądzę, że jak nieco okrzepnie, to też takim wypłochem nie będzie, jak w tej chwili.
Jak ustawiamy sie do wyjścia, to ja z ręką na klamce czekam, aż będzie spokój. Cyguś siedzi..a maluszek postękuje ponaglająco- tak więc bęzie potrafił pokazać, czego oczekuje od życia 2smiech

Jak widać na powyższych fotkach- Cyguś już od rana zaczął pokazywać zakres obowiązków :silly:

U mnie brakuje większych kamieni- są u Mamy. Zastawiałam nimi okazałe bukszpany przed psem Siostry- Kuba, który bardzo obsikiwał. Kamienie uratowały sytuacje i wypalanie się skończyło. Musze kilka większych do nas przywieźć, bo Cygusiątko ma dwa punkty prosto przed drzwiami, w które zwyczajowo pędzi. teraz jeszcze będzie podpisywanie sie na wyścigi- muszę więc ustawić kamienne latarnie ;)

Dorciu, to jest myśl!! Chyba Cygusia z Piorunem zapoznam..wg zasady- walnij się w kostkę, to od razu kolano przestanie boleć 2smiech

Z wizyta u Ciebie, to wiesz.. musi mnie P zmienić w roli cerbera..Może jutro się uda- będę dzwonić :przytulam

Asiu, szkoda mi tej kruszynki, jak się smutnymi oczkami patrzył, a Cyguś nie pozwalał sie zbliżyć.. Maluch jednak kombinuje..boczkiem..boczkiem..powolutku- w końcu muszą sie dogadać!

O ogrodzie staram się nie myśleć- szczególnie o podpisach na wyścigi :mlotek
Maluch chodzi za Cygusiem, więc trasy chyba zostaną bez zmian. Zdeptana hakone koniecznie do przesadzenia- koncepcja pagórka musi uwzględnić dziurę w nasadzeniach- główne miejsce lądowania na pagórku krecigl

Edytko- nie było źle. Jak psiaki zabrałąm do sypialni, to legowiska położyłam po dwóch stronach łózka, przy szafkach nocnych. PSiaki od razu zabrały sie do spania. DOpiero rano, przed 7mą, Marviś się obudził i chyba kombinował, jak wskoczyc, bo Cyguś obszczekał go z brzegu łóżka.
Na widok tego, że malucha wkładam na łóżko Cyguś się najeżył, zaczął warczeć. To ja niego też warknęłam zwyc uspokoił się i już leżały zgodnie.
Ostatnio zmieniany: 2016/07/25 09:46 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma, hanya, piku, Krzysia, edulkot, Gosia1704, eda_s, nowababka

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/25 09:32 #15413

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4439
  • Otrzymane podziękowania: 8344
Przyznaję bez bicia, że mi gdzieś informacja o polecaniu hortensji przez Dorcię umknęła ;) , staram się czytać uważnie wszystko, ale sama przyznasz, że jest tego trochę 2smiech
Zrozumiałam, że Dorcia poleca konkretną odmianę, a sam pomysł hortensji myślałam, że wyszedł od Ciebie ;)

W kwestii psiaków myślę, że osiągnęłaś bardzo duży sukces już pierwszego dnia clap , żeby oba spały na tej samej kanapie zdziwko . Koty są jednak bardziej obrażalskie polewkamax i w dodatku urazę chowają wiele miesięcy :diabelek
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): nowababka

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/25 10:45 #15426

  • dorciaj
  • dorciaj Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Posty: 159
  • Otrzymane podziękowania: 99
Marta, alez oczywiście, że pomysł na hortensję nie był mój polewkamax polewkamax . Ale przyznać musisz, że i tak wykazałam się postępem proponując konkretną odmianę i nie nazwałam jej "floksem" 2smiech 2smiech .

Monia fachowcy doradzają, że w momencie pojawienia się nowego psiaka uwaga właścicieli powinna skupić się na starym ;) . Czyli to Cyguś powinien siedzieć z Tobą na kanapie, najlepiej na kolanach, a młody co najwyżej gdzieś obok :silly: . Oczywiście naganne zachowanie Cygusia duś w zarodku, ale też nie przegnij gwizdac . Powarkiwanie Cygusia to nie jest naganny odruch - to naturalne, że ostrzega młodego. Naganne byłoby gdyby bez ostrzeżenia atakował teacher . Moim zdaniem nie powinnaś go za to zbytnio ganić.
W psim stadzie to przewodnik podchodzi pierwszy do michy i właśnie tego Cyguś próbował nauczyć młodego, Moim zdaniem my ludzie, nie powinniśmy zbytnio ingerować w hierarchię, którą ustalają sobie psiaki. Nasza rola powinna ograniczać się do utwierdzania ich w przekonaniu, że ta hierarchia jest dobra.
Powiedziałam to ja ... kiedyś właścicielka trójpaku o łącznej masie prawie 150kg vishenka .
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/25 11:01 #15428

  • IwOnaG
  • IwOnaG Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • Posty: 193
  • Otrzymane podziękowania: 315
Dzień dobry Monika, rewelacyjne wieści - przeczytałam od dechy do dechy i brakuje jeszcze tylko, czego mocno życzę - i żyli długo i szczęśliwie. Na pewno tak się stanie, za parę dni szatański Cyguś pokocha psiego brata, pewnie rządzić nie pozwoli i słusznie zresztą, bo mały musi wiedzieć, kto jest szefem
. Psiak świetny, autostrada się poszerzy rotfl , pa pa
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/25 11:03 #15429

  • inag1
  • inag1 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1938
  • Otrzymane podziękowania: 2352
Jak tylko zobaczyłam zmianę nazwy wątku, to od razu wiedziałam, że jest nowy domownik. :) Marviś jest prześliczny i nie wygląda na strachliwego psiaczka. Wiadomo na razie z respektem podchodzi do Cygusia , ale widać że szybko się dogadają. Jak na pierwszy dzień , to było bardzo dobrze.
Teraz dopiero widać przy maluszku, jaki z Łabądka jest olbrzym. polewkamax
W najbliższych dniach czeka Cię moc różnistych atrakcji. rotfl Powodzenia i wszystko na opisuj. :)
Pozdrawiam- Ina

Ogród Iny
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/25 11:07 #15431

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Martuśka, hortensję wymyśliłam sama, ale przekonana byłam, że kupię Limkę. Po konsultacjach zostałam nakierowana na Phantoma..i dzięki temu do ogrodniczego pojechałam już oczytana :lol:

Psiaki w miarę się dogadują, chociaż Cyguś nie pozwala zbytnio maluchowi się zbliżac do kanapy. Jak małego sadzam na kanapę, to w pierwszej chwili ostrzegawczo warczy, po czym się uspokaja i akceptuje, że maluch siedzi tuz obok.
PO śniadaniu drzemka..Marviś na kanapie, Cyguś poszedł pod balkon..po czym wskoczył..i..




Zaczęła szczekac suczka u sąsiadów, Cygusiek jak zawsze zaaferowany tez zaczął szczekac i domagac się pilnego wyjścia..na co obudził się Marviś i też zaczął szczekać- poradzi sobie chyba, jak trochę okrzepnie ;)

Dorciu..faktycznie, nie próbowałaś przemycać floksów :przytulam 2smiech

Cygusiek raz skoczył ostro do malucha- wczoraj przy otwieraniu Cargo. Marviś spłoszony zwiał, a ja Cygusia zbeształam- zrobił minę skruszoną..a dziś na próbę z obydwoma psami w kuchni, otwierałam cargo, rodzielając psie smakołyki..i lodówkę gdzie kryją się pyszne kabanosy ;) i Cyguś spokojnie tolerował obecność Maviga obok. Nie odpędzał go w ogóle, a wczoraj to ostro go pogonił. :angry:
Ciche warczenie ostrzegawcze mogę jeszcze zrozumiec, ale skakanie do malucha ostre- no na to pozwolic nie mogę :mlotek
Butny ten mój Cyguś jest :mlotek


Zgodnie siedzą przy drziwach do wyjścia na dwór, zgodnie czekają, żeby wejśc do domu- nie ma awantury na wycieraczce.

Niby wiem, że Cyguś musi mu przekazać zasady w domu i wprowadzić swoje rządy.. ale staram sie też jakoś reagować. Nie może byc tak, że Cyguś je, Marvig nieopodal..i Cyguś warczy, po czym podchodzi do Marviga miski i przejmuje obie- niech pilnuje swojej :mlotek
Marvig sam nie wskakuje na kanapę, jak ja go sama podnoszę i sadzam, to Cygusiek początkowo warczy ostrzegawczo, ale po chwili sie uspokaja i akceptuje, że maluszek siedzi obok.
Ja Cygusia bardzo chwalę, jako pierwszy dostaje smakołyki do pyszczka, rzucam mu sznurek i bawimy się w aportowanie.

Staram się nie popełniać za wielu błędów a i tak się domyślam, że jeszcze nie raz będą sprzeczki.. Mimo wszystko chciałabym, żeby sie dogadały dobrze..i żeby Marvig miał prawo na kanape wskoczyć..

Na ogródku przez pół minuty była wspólna zabawa ;)

boszzz..nie miała baba kłopotu :mlotek :mlotek

Rozumiem, że Cygusiek jest niepocieszony. Staram się go głaskać, przytulać, chwalić, bawić się z nim..ale on w sumie chwilami ignoruje sytuacje i odchodzi sobie na bok pospać przy szafce rtv
Teraz Marvig śpi na fotelu, Cyguś podszedł obwąchać go i merdał ogonem- zawołałam, pochwaliłam, pogłaskałam. Staram sie doceniać każdy jego życzliwe zachowanie w stosunku do malucha.

Pewno jeszcze nie raz zanudzę Was tu wątpliwościami nt wspólnego postępowania.. i każde spostrzeżenie nt moich tu opowieści będzie dla mnie cenne!

Iwonko nie na darmo na Cygusia czasem mówię Łabądek..a czasem Diablądek 2smiech

Mam nadzieję, że ustalanie wspólnych zasad przejdzie w miarę łagodnie. Cyguś podchodzi do nowego lokatora całkiem pozytywnie- podchodzi zaciekawiony, wącha, merda ogonkiem. Jest wyraźnie niezadowolony, jak wsadzam małego na kanapę, gdy siedzi na niej już Cyguś.. To jednak krótki moment i szybko się z tym godzi, układa do spania i ignoruje śpiącego obok psa.
Może z czasem będzie tak, że Marvig będzie miał prawo wskoczyć sam do siedzącego już Cygusia.. na razie Cyguś niech sie oswaja z tym, że nowy kolega siedzi obok i tragedia żadna sie nie dzieje.
Maluszek i tak musi uważać, bo pewno nie raz będzie ostrzegany i odganiany, żeby się do mnie nie zbliżał.. Mąż do tej pory bywa przywoływany do porządku czasami ;) ale nic sobie z tego nie robi :silly:

Inuś, jeszcze będziecie mieć dosyć tego mojego ględzenia 2smiech
Powinnam wydac ostrzeżenie, że teraz do wątku zaglądają tylko psiarze, reszta się wynudzi totalnie 037

Cyguś wydawał nam się taką kruszynką..a teraz patrzę na niego..i strrrasznie od wczoraj urósł 2smiech
Na serio jednak maluszek z niego- jego brat rodzony znacznie większy- taki mały paker :P ..a Cygusiątko, jak przecinek kilka miesięcy młodszy.

Maluszek nasz nowy zapewne da sobie radę. Na razie pomrukuje zniecierpliwiony przy drzwiach wyjściowych, żebym juz otwierała, podczas gdy Cyguś karnie siedzi i czeka..a jak Cyguś zaczął szczekać na suczkę sąsiadów, to Marvig od razu dołączył- zerkał na mnie, trzymał sie przy nodze..ale uczestniczył w rozróbie :lol:

Dobra, kończę, bo za chwile nikt tu nie będzie chciał zaglądać, tak epatuję tymi historyjkami :mlotek
Ostatnio zmieniany: 2016/07/25 11:22 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya, Krzysia, inag1, IwOnaG, eda_s, nowababka

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/25 13:20 #15454

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10242
  • Otrzymane podziękowania: 23926
Moniś cudne są oba :kocham i już po pierwszym dniu widać, że szybko się dogadają, skoro potrafią razem spać i to nie jest źle.
Słusznie to Ty ustalasz zasady przy jedzeniu i tego Cyguś musi się nauczyć, Marviś jest zbyt wystraszony żeby zawalczyć o swoje.
Z czasem ustalą wspólne zasady przebywania w stadzie i coś mi się zdaje, że będzie to dość szybko.
Cierpliwości i powodzenia :przytulam
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/25 14:33 #15474

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1253
No i wreszcie jesteście w komplecie hu_rra hu_rra hu_rra
Wszystko się ułoży, wkraczaj do akcji, gdy zaczyna być ostro /agresywnie/, inaczej Cyguś dostanie nerwicy i będzie nieszczęśliwy; nie może kojarzyć, że przez 'Urvisia' /tak mi się pomyślało :oops: , ciekawe, czy to jasnowidzenie :diabelek /, stracił pozycję w stadzie. Dadzą sobie radę, nie martw się. Cyguś nie zrobi mu krzywdy, ale musi pilnować porządku i swojej roli. Co do ogrodu, kamienie przciwsikawkowe oczywiście tak, ale nie kładż na trasie przelotu, bo sobie zrobią krzywdę. Przesadż, co wpada pod łapy /mam na myśli stałe ścieżki szybkich biegów/ i będzie spokój. Inaczej się będziesz ciągle denerwować.
A tak w ogóle to bardzo się cieszę, że wszystko znalazło szczęśliwy finał! Rozumiem, że Cygusiem są zachwyceni, bo jakże mogłoby być inaczej :kocham
Dziękuję za ofertę zakupów w ZP, obawiam się, że skorzystam 2smiech
Buziaki
Ostatnio zmieniany: 2016/07/25 14:35 przez hanya.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/25 20:33 #15536

  • Nowinka
  • Nowinka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3266
  • Otrzymane podziękowania: 5600
Pieski zdominowały cały wątek .Cudne psiaki .Oj coś czuję ,że będą gonitwy w ogrodzie i paniusi krzaczki połamane 2smiech
A one takie rozkoszniaki ,że nawet nakrzyczeć się nie da wink-3
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/25 20:53 #15547

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Majeczko, nowy maluszek niby bezbronny, ale juz rozpycha sie łokciami ;)

U nas sytuacja poprawia się z godziny na godzinę.
Od rana urządzają gonitwy po ogródku- bawią się w berka, po czym wracają do domu i padają zmęczone..jest idealnie, mam święty spokój hu_rra .
Cyguś już nie warczy na malucha, jak ten do mnie podchodzi. Awantury przy cargo i misce z jedzeniem zdarzyły sie tylko raz- od momentu, jak uspokoiłam towarzystwo, trwa wręcz sielanka wink-3
Psiaki jedzą obok siebie, w połowie posiłku zamieniają się miskami. Po powrocie z ogródka po szalonej gonitwie Cyguś dał małemu się napić w pierwszej kolejności a sam spokojnie czekał.
Maluszek niby taki wypłoch, ale już wspina się po szczeblach kariery zdziwko Wołam Cygusia do siebie, a ten malec zastawia mnie swoim ciałem, lawirując slalomem i utrudnia Cygusiowi podejśćie. Co to będzie, jak zacznie dorastać :mlotek
Na razie dodaję CYgusiowi animuszu, podchodzę do niego i przytulam (mały wpycha się do przodu albo układa tuż obok, a zaskakująco wyrozumiały Cyguś w ogóle go nie przepędza), karmię w pierwszej kolejności. Maluch coraz śmielej sobie poczyna i wyraźnie próbuje wskoczyć na wyższą grzędę, ale ja wciąż staram się nieco faworyzować Cygusia.
Mamy dwa bastiony- kanapę i łóżko 2smiech

Haniu, Cygusiem są zachwyceni, chwalili, że karierę na wystawach by robił. Przyznaję, urocze z niego piesiątko, a w porównaniu z bratem-medalistą-pakerem..dla mnie wygrywa :heart

Zareagowałam tylk dwa razy- jak na ostro wczoraj była bójka przy cargo i dziś przy misce z jedzeniem. Pozwalam Cygusiowi troszkę powarkiwać na malucha, trzymamy się kanapy jak niepodległości- my z Cygusiem na kanapie, maluch w legowisku.
Widze jednak- jak napisałam powyżej, że Marviś (Urviś- oj, żebyś w złą chwilę tego nie powiedziała krecigl ) zaczyna walczyć delikatnie o swoją pozycję. Na razie z uśmiechem lawiruje przede mną, żeby Cyguś nie podszedł.. a Cyguś to cierpliwie toleruje, spoglądając na mnie.. Idę więc z pomocą i podkreślam jego rolę.
Pozwalam powarkiwać na malucha, jak się do kanapy zbliża.. niech ma jakąś swoją enklawę- ciekawe, na jak długo krecigl

Będzie mi bardzo przykro, jak Cyguś spadnie w hierarchii ..miał się dorobić kumpla, a nie uzurpatora :placz

W sprawie ZP.. planuj..planuj :silly:

Ewciu- dwa pieski to świeża sprawa, ale nie martw się- postaram się nieco ograniczyć zwyc

Ganiają się po trawniku, na rabatach na razie nie szaleją.. tzn szaleje sam Cyguś. Autostrady mam wydeptane od dawna, na koncie w tym roku 3 złamane lilie, jedna jeżówka, do tego lekko podsikane dwie tuje Miriam.. Wliczone to jest w ryzyko ;)

*****
Cóż za trafny tytuł wątku wybrałam.. polewkamax
Wspominałam, że jedną z hakone, kompletnie zniszczoną, musze przesadzić z środka autostrady.. no cóż- sprawa robi sie pilna


pod łapką "kępa" hakone krecigl


na wrzosowisku też autostrada, szczęśliwie na zapleczu.. i tak planowałam posadzić coś w nogi monardzie- wybór padł na rozplenicę.. Dobrze się stało, bo od razu autostrada nieco zasłonięta będzie


starcie tytanów 2smiech


brzozy..uwielbiam brzozy. Pierwsze drzewa, jakie posadziliśmy od razu po rozpoczęciu budowy, to były brzozy właśnie :kocham


Kontynuując remont na wrzosowisku, dokupiłam dziś jałowca procumbens. Jeden już rośnie od 2 lat, brakowało mi drugiego- to już mam :lol: Jeszcze nie posadzony, jakoś nie miałam czasu ;)
Jutro muszę bryknąć na szpadlu- posadzić jałowca i hortusie Phantom, dokończyć korowanie i chwilowo remontowanie wrzosowiska zawieszam.
We wrześniu przesadzę szmaragda pod siatkę i może zrobię jeszcze jedną drobną roszadę, ale to się zobaczy..

Jestem coraz bardziej zdecydowana, żeby pozbyć sie irysów spomiędzy bukietówek- to był niemądry pomysł- denerwują mnie coraz bardziej :mlotek

Generalnie w tym sezonie nie mam juz takiej rozpaczy, jak jeszcze rok temu. Większość pomysłów mi sie podoba, niektóre miejsca wymagają kosmetycznych zmian- jak chociażby te irysy.. Są dwa fragmenty jeszcze do dokończenia, ale ta sprawa przeciągnie sie do kolejnego sezonu.
Mimo tych drobnych planów, siadam teraz na pseudo-tarasie i rozglądam się z zadowoleniem. Nawet, jeśli widze pewne niedociągnięcia czy mało idealne kompozycje..to mi się podoba, w końcu sama robiłam ;)

Oczywiście nie popadam w samozachwyt :silly: Zdaje sobie sprawę, że nie każde miejsce jest super zaplanowane, widzę niedoróbki i niektóre akceptuję, inne zamierzam zmienić.
Nie jest to jednak sezon rozpaczy, zaczynam widzieć urodę w swoich rabatach.
Mam nadzieję, że zamiana irysów na orliki spowoduje, że najnudniejszy kąt w maju/czerwcu, zyska na urodzie i za rok również w tą strone patrzeć będę z radością..a nie odwracać wzrok z rozczarowaniem.


To by było na tyle zwierzeń ;)
Ostatnio zmieniany: 2016/07/25 20:59 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya, Krzysia, Gosia1704, eda_s

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/25 20:58 #15548

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1172
Świetna relacja i fotki :heart Cyguś i Marviś jak pluszaki przy maskotce.
Dorcia bardzo dobrze ujęła zasady w psim stadzie. To wszystko się powoli samo wyklaruje i ani się obejrzysz a będziesz pod ich pantoflem 2smiech Hania o kamieniach również dobrze napisała. Ja podkładam tylko przy pniu jakiejś małej szczególnie roślinki i tylko w rabacie, a one mają swoje puste całkowicie drogi. Kompromisy psio- ludzkie :silly:

edit: pisałyśmy razem :) - starcie tytanów - suuper
A u mnie maj i czerwiec to kwitnące obficie krzewuszki. Jako pierwsze ( mam ich 5 ) - radośnie bardzo się robi i wesoło :)
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Ostatnio zmieniany: 2016/07/25 21:04 przez dobra nuta.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/25 21:45 #15565

  • inag1
  • inag1 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1938
  • Otrzymane podziękowania: 2352
Nareszcze : - " widzę urodę swoich rabat " :bravo Jak do tej pory, tylko my widziałyśmy tę urodę. :)
Starcie tytanów .... polewkamax
Pozdrawiam- Ina

Ogród Iny
Ostatnio zmieniany: 2016/07/25 21:46 przez inag1.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.259 s.