Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :)

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/25 22:04 #15575

  • Shirall
  • Shirall Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 707
  • Otrzymane podziękowania: 1629
jej Moniś, jaki słodziak ten nowy domownik hu_rra :heart
no teraz to będziesz miała zabawę :buziak
hehe starcie tytanów... 2smiech
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/26 08:22 #15613

  • Asia2
  • Asia2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1206
  • Otrzymane podziękowania: 3817
Dzień dobry!
Niecierpliwie czekam na najnowsze doniesienia z linii frontu. Jak przebiega integracja?
Żeby nie było tak zupełnie psiejsko, to co tam u pani w ogródku, pani Moniko :P ? Jakieś roślinki jeszcze ocalały polewkamax ?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.


--=reklama=--

 

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/26 09:56 #15619

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Aniu, ja też mam krzewuszkę, niestety dostała mocno zimą i praktycznie odbijała od zera, więc szału nie było ;)
Staram się, żeby na każdej rabacie troszkę coś się działo w ciągu sezonu. Akurat ta rabata z limkami i jabłonką Everest jest okropna na przełomie maja i czerwca- tulipanów już brak, jabłonka przekwitła, a bukietówki jeszcze skromne- i jest paskudna dziura łysa..a to miejsce widać z tarasu. Musi więc być ciekawe cały czas..dopracowuję to i w końcu kiedyś będzie dobrze :silly:

W domu psiaki całkiem dobrze się zachowują. Ja wspieram Cygusia w jego pozycji w domu- maluch trochę psoci i w zabawie atakuje Cygusia, obszczekując go dośc mocno- dziś Cygusiek dwa razy odprowadził go do legowiska ;) odszedł na krok i jeszcze wrócił kichnąć na niego, dla podkreślenia wydanego polecenia :silly:

Inuś, nas też bawi to zdjęcie. Z daleka widziałam Cygusia merdającego ogonem..ale ten miażdżący wzrok 2smiech

Martuśka, wesoło jest bardzo..ale wiesz, jaki mam spokój :woohoo: Psiaki się bawią razem na ogróku w berka, spacerują obwąchując wszystko, a po powrocie do domu padają zmęczone- jest super!

Asiu, coś tam jeszcze rośnie :silly:
Maluszek jest psotnikiem- szczeka dużo więcej, niż Cyguś, który był dość cichym psiakiem..a ten mały łobuziak sporo zamieszania wprowadza.
Zachowują się dobrze- Cyguś w ogóle nie reaguje na kręcenie się malucha przy miskach, nie odgania go. Jak karmię smaczkami, to siedzą obok siebie, a maluszek wręcz obwąchuje Cygusiowi nos, jak daje mu smakołyk do pyszczka- Cyguś zupełnie nie atakuje go za takie niekulturalne zachowanie.
Śmiać mi się chce, jak pozwala mu na takie akcje, bawi się z nim, a jak ma dosyć szaleju, to odprowadza go do legowiska i upewnia sie, że Marviś tam zostanie.. Wraca się do Marviga jeszcze dwa razy, obkichując go stanowczo, jakby mówił "siedz do cholery" polewkamax

*****
Na rabatkach..
Parasolka przebarwia ubiegłoroczne listki- nie kwitła, za to teraz fajnie kolorowa


z utęsknieniem czekam na kolory na wrzosowisku


Boszzz, jakie rozmazane zdjęćie :mlotek




Po zimie myślałam, że straciłam też hibiskusa bagiennego. On zawsze późno odbija- ale w tym roku wyjątkowo sie ociągał. Pędy wyrosły dopiero w czerwcu i to w dodatku mniej, niż rok temu. Sadzonka wyraźnie słabsza, ale cieszę się, że w ogóle żyje! W dodatku ma też kilka kwiatów. zwyc


korek na autostradzie


od rana praca.. dziś pielimy.. z uczuciem


kosiarkę tanio sprzedam 2smiech nie będę juz potrzebować


Vanilka cudownie kwitnie! Nie mogę się doczekać, aż z tyłu pojawią się zielone plecy- od razu i sama Vanilka zyska na urodzie. Co prawda plecy będą w pierwszych latach mocno dziurawe, ale w końcu urosną ;)


Muszę się zebrać i pójść posadzić jałowca i Phantoma i mieć to juz z głowy.
W ramach urlopu umówiłam się na przegląd bramy, dziś ma przyjechac elektryk i zamontować światełka na klatce schodowej- od marca się z nim umawiamy krecigl tzn nie umawiamy, bo czasu nie mieliśmy ;)
Dobrze byłoby jakieś decyzje wreszcie podjąć nt światełek przed domem. Po intensywnym czasie wykańczania domu i czasie, gdy w każdy weekend coś się działo- a to ekipy jakieś, a to my sami coś robiliśmy- teraz z trudem się do czegokolwiek się mobilizujemy. Chyba potrzebujemy nieco oddechu..
W ramach tego oddechu chciałabym się zmobilizować i zeszlifować mebelki tarasowe i zabezpieczyć tą bejcą, którą są pomalowane płotki drewniane. Kolor jest bardzo ładny, a mebelkom przyda się odświeżenie.
W związku z tym powinnam chyba zrobic sobie jakiś grafik planowanych prac ;)


Dośc ciepło dziś i pewno dzień będzie parny.ale ja si,e pytam- gdzie jest słońce. Być na urlopie i się nie opalić krecigl
Udanego dnia życzę!!
Ostatnio zmieniany: 2016/07/26 09:59 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, hanya, piku, edulkot

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/26 10:19 #15623

  • Asia2
  • Asia2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1206
  • Otrzymane podziękowania: 3817
ja si,e pytam- gdzie jest słońce
Jak to gdzie? U mnie rotfl . I 32 st. w cieniu... krecigl
Nowy model kosiarki bombowy. Będziesz wypożyczać?
Ostatnio zmieniany: 2016/07/26 10:19 przez Asia2.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/26 11:28 #15633

  • inag1
  • inag1 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1938
  • Otrzymane podziękowania: 2352
U mnie też słoneczko :slonko
Ja zapraszałam Cygusia a Asia łobuziaka-maluszka,więc nie pozostało Ci nic innego jak się wybrać w nasze strony. Opalisz się, futrzaste zostawisz pod naszą opieką. Po prostu przyjemne z pożytecznym. :P
Pozdrawiam- Ina

Ogród Iny
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/26 12:32 #15638

  • aguskag
  • aguskag Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 736
  • Otrzymane podziękowania: 985
A to Ci nowina :)
Jakoś nie dotarło do mnie, że to już. Było - wkrótce, wkrótce ... ;) a czas jednak leci. Słodziak z tego kumpla Cygusia. W tych kolorkach wygląda jak piękna panna, aż mi na początku nie pasowało, jak mówiłaś - kumpel :silly:
Zdecydowanie razem będzie im o wiele weselej, a Ty odetchniesz. Psocić będą, tego się nie ustrzeżesz, ale fajnie, że się tak dobrze dogadują.

Bura po sterylce już w dobrej formie i buntuje się przeciw uwięzieniu. Nie mogę jej jednak puścić samopas, bo zwiewa w krzaki, wchodzi pod największe świerki i wybiega na drogę. Ciągnie ją do towarzystwa, a na to zdecydowanie za wcześnie.

U nas wczoraj i dziś przepiękna pogoda. Wczoraj byłam z córcią od świtu do nocy nad morzem.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/27 09:40 #15755

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1172
Moniś - tak już widać, że wrzosowisko się rozkręca clap Poczytałam w necie o Phantom - bardzo fajna. pewnie w nią i ja zainwestuję skoro zaczynają mnie hortensje kręcić.
Teraz to już dwa psiaki z tymi bezcennymi minami :kocham
Mało mnie teraz będzie na forum żeby nie powiedzieć , że prawie wcale. Rodzina mnie pochłonie, wyjazdy itp. a ogród ode mnie odetchnie polewkamax
Słoneczka życzę :slonko
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/27 11:24 #15781

  • Asia2
  • Asia2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1206
  • Otrzymane podziękowania: 3817
A cóż to za cisza w eterze?
Psiaki tak Cię zaabsorbowały, że zabrakło czasu na aktualne doniesienia?
Meldować mi tu szybciutko co i jak gwizdac !
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/27 12:39 #15793

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Asiu, u nas też się pogoda ustabilizowała..i umiejscowiła gdzieś w okolicy równika :silly: Słońce świeci, upalnie..mogłoby nie być tak parno krecigl

Kosiarkę chcesz pożyczyć..a jesteś gotowa na przytulanie i całowanie kosiarki 2smiech

Inuś, kusząca propozycja gwizdac
Cyguś odpocząłby od Intruza.. Toleruje nowego kumpla całkiem dobrze- pozwala sobie obwąchiwać nos w trakcie karmienia smaczkami i nawet nie warknie na taką poufałość, chociaż chwilami widzę, że utrata pozycji jedynaka jest mimo wszystko trochę przykra.. Staram się koić rozdarte serduszko.

Aguś, w taką pogodę czas spędzić nad morzem, to wspaniały wypoczynek..z głębi serca serdecznie zazdroszczę :kocham

Piękna panna..fajne porównanie 2smiech Chwilami maluszek przypomina Zakusia..nie dość, że kolor ten sam, to jest też troszkę bardziej wycofany i ostrożny, raczej siedzi spokojnie, niż zajmuje się kombinowaniem.
Bawi się, ale nie jest tak psotny i przebojowy, jak był Cyguś w jego wieku. Po Cyguśku wyraźnie było widać, jak trybiki w głowie sie kręcą, wymyślając psoty, aż się dymiło ;) Podskubuje zabawki, troszkę gryzie korę, ale wszystko robi tak subtelnie i delikatnie..masz rację, faktycznie jak panienka :silly:

Bura po sterylce dobrze się czuje? To wspaniała wiadomość- w końcu dla suczek to dość poważna operacja.. Super, że wszystko sie udało :przytulam

Aniu, wrzosowisko powoli sie rozkręca, z bliska widać już kolorek, jednak na efekt plamy koloru, widocznej z daleka, trzeba jeszcze poczekać. Najwcześniej u mnie zaczynają białe(nie pamiętam odmiany), ale szybo też tracą urodę- powinnam je chyba wymienić na białe-pączkowe, żeby były wciąż ładne, niestety białe kwiaty, jak zawsze, brzydko sie starzeją.

Urlop się szykuje :woohoo:
Udanego wypoczynku!! :buziak
Masz rację, nasz brak czasu na pewno jest wytchnieniem dla ogrodu 2smiech

Asiu- tak jest, już składam meldunek!
Cisza w eterze, bo wczoraj Marysia miała wychodne ;) a po powrocie do domu na głowie miałam elektryka- pierwszy etap dokańczania światełek nad schodami w domu. ZBieramy się do tego jak pies do jeża- elektryk to taki trochę znajomy, jak przyjedzie to więcej gada towarzysko, niż pracuje :P

Wychodne miałam..bo zrobiłam nalot na ogród Dorci.
Oczywiście, zgodnie z tradycją..z okazji naszego spotkania zaczął padać deszcz..
Zgodnie uznałyśmy, że musimy jechać do Markity 2smiech ale wiesz co Dorcia..ja to przemyślałam- byłyśmy już u Martuśki razem i nie zadziałało..my sie u Marty musimy spotkać..to chyba o to chodzi ;)

Ogród Dorci, przestronny i wypełniony wieloma roślinami, jest dla mnie jak zawsze źródłem inspiracji. Brałam udział w kolejnej odsłonie serialu "Było sobie życie"- odcinek..w ogrodzie polewkamax
Moja ulubiona rabata :kocham Piękny Wredei..i moja miłośc niespełniona- klon palmowy.. Normalnie cudo!!


zobaczcie, co wypatrzyłam na rabacie przy wejściu do ogrodu.. Dowiedziałam się, że Dorcia sama to wyrzeźbiła :woohoo:



Wracając do ogrodu i wesołej gromadki.. Zaległą relacja z wczoraj.

Starcie tytanów- odcinek drugi :silly:


szkolenia ciąg dalszy..zobacz mały, jak tu się pracuje


Projektant stanął na wysokości zdania! Zaprojektował mi na rabacie autostradę, a ja postanowiłam popisać się nie mniej, niż on. Usunęłam stratowaną hakonechloe..i wyłożyłam trasę piaskowcem.. a co..niech mają looksusy :silly:
Prezentacja i instrukcja obsługi











posadziłam Phantoma- na razie efekt mocno mizerny- raz, że krzaczek ma co prawda długie przyrosty, świetne do formowania, ale zaledwie 4..a po drugie- nadal siedzi tu Palibin, na którego nie mam pomysłu :grabie
Prawie nic nie widać- Palibin przymocowany do palików, a z tyłu za nim bukietówka. Jeszcze nie kwitnie- kupiłam najładniej rozgałęzioną, ale akurat ten okaz miał dopiero pąki małe- mam nadzieję, że to tylko efekt siedzenia w donicy, a nie lenistwo tego okazu..?


na razie dość skromnie- mam nadzieję, że jak jesienią podsypię kompostu trochę pod młode kępy jeżówek, to za rok nabiorą ciała i zrobi się kwitnąca gęstwina. Jeśli Phantom będzie zakwitać wcześniej, to też wszystko będzie lepiej wyglądać- 2 punkty z białymi kwiatami, a w ich nogach różowe jeżówki


dodatkowa plama koloru w tym miejscu, to przecudowne bodziszki ROzanne- kwitną cudownie i nieprzerwanie. Dla podkreślenia ich koloru dostały do towarzystwa jeżówki Mozzarella- kupione 2 tyg temu, więc jeszcze mocno nieopierzone..






wrzosowisko powoli się rozkręca, a ja coraz bardziej tupię nogami z niecierpliwości ;) Z bliska kolorki gdzieniegdzie widać


z daleka jednak wciąż niewiele sie dzieje..
Posadziłam wczoraj na szczycie pagórka jałowca procumbens. ładnych kilka lat minie, zanim podrośnie i zacznie się zwieszać z murka, ale juz stanowi fajną plamkę


mam dwie sztuki. Starsza rośnie w dolnym prawym rogu- strasznie włązi na nią macierzanka. Nie sądziłam, że ona jest aż tak wysoka i tak expresowo rośnie zdziwko




sami zobaczcie- macierzanka strasznie włazi na jałowca..chyba ją trochę przesunę, bo za chwile stłamsi mi tego wolno rosnącego iglaka :mlotek


również niedawno kupione dzwonki Samantha. Jestem z nich bardzo zadowolona! Kwiaty usychające usuwam, ale na tyle ostrożnie, żeby nie wyciąć tworzących się poniżej nowych pąków..i nieprzerwanie kwitnie :woohoo:
Nie jest to roślinka, którą ścina się po kwitnieniu nisko i czeka na powtórne kwitnienie- przynajmniej u mnie dobrze sprawdza się usuwanie brzydko zasychających kwiatów z pozostawieniem tych młodych pąków, tworzących się w kątach pędów


EDIT..
po długim bimbaniu w domu, wybierałam się do ogrodu, wziąć za jakąś robotę- na tapecie miało być szlifowanie mebli. OD wiosny zerkałam na nie łakomym okiem, ale ręczne ścieranie papierem skutecznie zniechęcało.. Niedawno mnie olśniło, że przecież Tata miał szlifierkę kątową i kiedyś dostałam, jak zabrałam się za robienie ławki u ROdziców.
Zbierałam się do zasięgnięcia języka w markecie, jak ze szlifierki kątowej z tarczą do cięcia metalu przejść na papier ścierny think:
Okazało się, że z Dorcią telepatycznie się porozumiałyśmy, bo mebelki ma właśnie świeżo odpicowane.. :woohoo: czym mnie dodatkowo zmotywowała- po wizycie w markecie budowlanym mam już przejściówkę..chęci są, bejca też- a tu nad działką burza zawisła :angry: :angry:
Ostatnio zmieniany: 2016/07/27 14:12 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, Krzysia, edulkot

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/27 15:53 #15810

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1253
Moniśka, czy burza dalej wisi, czy już działa? U mnie łupnęła dżwiękiem i ulewą hu_rra Podlane i odkurzone :lol:
Jak psiska? Nie gniewały się, że poszłaś w odwiedziny do Pioruna bez nich? Przecież to zdrada :diabelek
Buziaki :buziak :buziak
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/27 20:46 #15868

  • inag1
  • inag1 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1938
  • Otrzymane podziękowania: 2352
Dobrze, że pokazałaś co Dorcia potrafi, tzn. niby wiemy co potrafi ale talentów rzeźbiarskich nie ujawniła. :)
Tak myślę, czy nie byłoby dobrze zamienić miejscami Palibina i bukietówkę. Nie wiem jak to wygląda w realu ale patrząc na zdjęcia wydaje się że będzie dobrze. Wiosną jak lilak zakwitnie, to bukietówka będzie niska po przycięciu i nie zasłoni kwiatów a później przysłoni lilaka, bo po kwitnieniu nie jest za bardzo atrakcyjny.
Cygusik jako nauczyciel .... polewkamax Nie jestem pewna czy po autostradzie psiaki będą chciały chodzić. Po miękkim zdecydowanie lepiej się biega. :)
U nas od paru godzin pada. hu_rra
Pozdrawiam- Ina

Ogród Iny
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/28 00:02 #15943

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Haniu, u nas padało prawie 2 godziny, chwilami dość mocno. Początkowo zerwała się taka wichura, że zamykałam z panice uchylone okna.
W sumie fajnie z tym deszczem wyszło, bo dzis szykowałam sie do podlewania trawnika, a tu proszzzzz, automatyczne nawadnianie wciąż działa ;)
Deszcz ostro zacinał, do tego komplet- grzmoty, wichura


Inuś, w sprawie zdolności Dorci dodam tylko, że te kwiatuszki na dole drewnianego plasterka, to koronkowa robota- kropeczka po kropeczce.. Zdolną mam Sąsiadkę :lol:

Nad Palibinem będę musiała pomyśleć, na razie niech sobie rośnie, ale wiadomo, że obecne ustawienie jest nie do przyjęcia.

Z autostrady na razie korzystają, chociaż teraz, jak są dwa psiaki, to bardziej skupiają się na ganianiu po trawniku, niż plątaniu po rabatach. Inna sprawa, że dość parno dziś było, więc za długo nie siedziały na zewnątrz..a po deszczu to jak pokazuję na fotkach- zamiast się bawić ze sobą, to warowały przy mnie krecigl


************8

W pierwszej chwili mocno sie wkurzyłam! Po leniwym przedpołudniu zbierałam się do szlifowania mebli, a tu nagle lunęło..w czasie urlopu, jak ja mam plany to śmie padać :burza
Zarządziłam więc sobie dzień dla domu ;) Posprzątałam, umyłam od środka okna, umorusane przez Cygusia, zrobiłam porządek w naszej szufladzie kuchennej..ciekawa jestem, czy wszyscy mamy taką szufladę- jak nie wiadomo, co gdzie schować, to wrzuca się tam :silly:
Akurat jak skończyłam, wypogodziło sie na tyle, że dziarsko ruszyłam do ogrodu pracować.

Ja tego nie rozumiem- Cyguś stara się omijac dużym łukiem odkurzacz, panicznie boi się suszarki, dostaje wręcz drgawek na jej widok..a od szlifierki kątowej odgonić go nie mogłam- w ogóle psiaki siedziały wpatrzone we mnie, jak dwa głupki..a tu szlifierka hałasuje, pełno pyłu :mur CO chwilę je odganiałam, na szczęście P wrócił do domu, więc go uszczęśliwiłam psim towarzystwem.
Na czas malowania wypuściłam je na zewnątrz sądząc, że sie pobawią, pokręcą po rabatach, ptaki obszczekają..a tymczasem moje dwa rzepy nie odstępowały mnie przy pracy. CO gorsze, porozkładały mi się pod meblami krecigl


Mam nawet chętnego do przyuczenia się :silly:


rozcapierzona Diabolo..wytarmosił ja dziś wiatr okrutnie


wypatrzyłam pierwszy pędzelek na rozplenicy :woohoo: Nie nakręcam sie tą wiadomością ;) bo ona świeżo kupiona i specjalnie wybierałąm taką o najgrubszych już pędach. Moje okazy daaaleko w tyle


molinia


jeszcze fotka dumnego Cygusia. Psina ma teraz łapy pełne pracy. Maluch raczej gapowaty i taki w stylu "przepraszam, że żyję", ale ma chwilowe zrywy i wtedy strasznie Cygusia zaczepia. Cygusiek ma wyjątkowo dużo cierpliwości, ale w końcu ma dosyc, obszczekuje malucha i odprowadza go na karnego jeżyka celem przemyślenia zachowania 2smiech
W domu jest to legowisko, na ogródku dołki pod krzakami..to jedna z takich chwil. Obszczekał psotnika, po czym dumny na mnie spogląda- zobacz, jak go zmusztrowałem zwyc


W ramach urlopu jutro idę do pracy..ehhh, że też człowiek zawsze sobie tak wymyśli krecigl Nie chcę nawet myśleć o piątku za tydzień- tu to sobie w ogóle genialnie wymyśliłam :mlotek oczywiście to też niby w ramach urlopu..
Ostatnio zmieniany: 2016/07/28 00:19 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, hanya, Krzysia, edulkot

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/28 08:41 #15979

  • aguskag
  • aguskag Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 736
  • Otrzymane podziękowania: 985
To i u Ciebie polało? Ja chcę znów tropiki!!
Super, że łobuziaki nie wpadają w amok i nie wywracają wszystkiego w perzynę :) Dzielne chłopaki. Z każdym dniem bardziej zajmą się sobą.
Odnawianie mebli masz widzę za sobą, też bardzo tego nie lubię. W tym roku poszliśmy bardzo na łatwiznę i ławki przelecieliśmy tylko druciakiem, bez porządnego szlifowania. To się zemści oczywiście a następnym sezonie, ale na ten wyglądają przyzwoicie B)
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/28 10:46 #16009

  • inag1
  • inag1 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1938
  • Otrzymane podziękowania: 2352
Dzielny Cyguś :)
U nas po wczorajszym deszczu wychodzi słoneczko, trzeba by trochę poogrodować.
Pozdrawiam- Ina

Ogród Iny
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/28 11:33 #16017

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10242
  • Otrzymane podziękowania: 23926
Cuguś dzielny i dobrze wywiązuje się z obowiązków nauczycielsko-wychowawczych :heart
U Ciebie ogród podlany wczoraj a u mnie dzisiaj, tyle tylko że teraz raczej siąpi niż podlewa ;)
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/28 12:07 #16029

  • Roma
  • Roma Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2470
  • Otrzymane podziękowania: 2420
Co ja widzę co ja widzę hu_rra hu_rra jakie sympatyczne obrazy.Miałam zaległości, aż 83 posty do nadrobienie krecigl trochę to trwało ale nareszcie jestem na bieżąco.
Psiaki sobie poradzą a Pańcia wreszcie będzie miała więcej czasu dla siebie. :P
U nas duchota od kilku dni, nie ma czym oddychać, wczoraj zapowiadało się na burzę i deszcz ale nic z tego, przeszło bokiem :(
Dzisiaj i ja rozpoczęłam poszukiwania hortensji Phanton bo skoro ma osiągnąć takie rozmiary to posadziłabym ją pomiędzy trawy.Znalazłam ją i już zamówiłam, ciekawe tylko jaka to będzie sadzonka. think:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/28 12:46 #16043

  • edyta
  • edyta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7719
  • Otrzymane podziękowania: 17278
Moniczko, super relacja z powiększenia rodziny 2smiech .
Rozumiem, że w sprawie hortensji już się rozstrzygnęło?
A irysów nie wyrzucaj :nie_wolno . Nic nie zabałaganiają. Przecież te liście wyglądają bardzo ładnie i porządnie flower .
W życiu nie chodzi o to, żeby przeczekać burzę. Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Pozdrawiam,
Edyta
Kamienne ścieżki wśród kwiecistych rabat
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/28 13:58 #16068

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Aguśka, czasem fajnie jest odwlec nieuniknione. Znasz na pewno to hasło- co masz zrobić dziś, zrób jutro..będziesz mieć dzień wolnego 2smiech

Inuś, dzień u nas wstał ponury, ale przejaśnia sie trochę. Myślałam, żeby z chłopakami iść na spacer, ale jest tak duszno, że nie chcę ich męczyć.

Jakie masz plany ogrodowe na dziś :woohoo: Ja dokończyłam malowanie mebelków, teraz trochę odpoczywam, szybki prysznic i do pracy :mur

Majeczko, takie siąpienie wystarczająco długie, to jak linia kroplująca- tak sobie tłumaczę.. ;)

Cyguś spisuje się świetnie, jako nauczyciel. Pozwala psocić, a ja maluch wchodzi zbytnio na głowę, to go musztruje, zerkając co chwilę na mnie, jakby pytał, co o tym sądzę..

Romciu, no jakoś tak się rozgadałam niespodziewanie polewkamax
Psiaki w komplecie, jest wesoło, chociaż Cyguś troszkę przeżywał pojawienie się konkurencji- bardzo się starałam, żeby ukoić zbolałe serduszko..a jednocześnie i maluszkiem się zaopiekować, żeby żaden z psiaków nie czuł się odrzucony.
Myślę, że psiaki dogadują się całkiem dobrze. Dziś siedziałam na kanapie, Cygus obok mnie, a Marviś wskoczył na fotel. Po kilku minutach Cyguś przeniósł się do Marviga na fotel i położył obok, leżały pupcia w pupcię :woohoo:

Wczoraj po obfitej ulewie zrobiło sie dość rześko, ale na krótko.. Teraz znowu duchota. TO nawet nie chodzi o temperaturę, ale wilgoci w powietrzu sporo i jest trochę jak w saunie krecigl

Poczytałam trochę o Phantomie, pogadałam z Dorcią..i podobno mam być zachwycona ;)

Edytko, sama rozumiesz, że za długo na odpowiedz nie mogłam czekać..nie wytrzymałam i już kupiłam 037
Myślisz, że wybór był dobry..?

Sądzisz, że nie wprowadzaja haosu..? Mi się wydaje, że za dużo szczęścia na ej rabacie.. Nie wiem też dlaczego- może za mało wilgoci mają, bo liście są dość brzydkie i szpecą mi widok :mlotek


*******
Dziś słońca nie ma, ale taka parówka na zewnątrz, jakby ktoś drzwi do sauny otworzył.. Zabrałam się za dalsze malowanie mebli, psiaki oczywiście dzielnie mi towarzyszyły. Trochę się ganiają, ale raczej pilnują mnie, każdy ze swoim patyczkiem do gryzienia.
To nie są psiaki, które ignorują człowieka zajęte sobą- bawią się, spacerują dookoła rabat, ale bardzo też pilnują, gdzie ja jestem i biegają za mną, moje dwa rzepy wink-3

Mebelki pomalowane 3ci raz i jeszcze się zastanowię, czy dla pogłębienia koloru machnąć raz jeszcze, ale to już na spokojnie.
Długo mebelki zapewne nie posłużą- sosnowe, zeszlifowane do surowego drewna, i pomalowane bejcą, bez impregnacji..chociaż może nie będzie tak źle. Schować na zimę nie mam gdzie, ale jak je osłonię jakąś plandeką, to przetrwają w nie najgorszym stanie. think:

Po tej zimie trzymały się nieźle, jedynie kolor się nieco łuszczył- ale to trochę wina malarza :silly: bo kolorem machnęłam po warstwie jakiegoś fabrycznego lakieru. Nieprzyjemnie szorstkie się przez to zrobiły. Teraz mocno wyszlifowane, surowe drewno wysycone bejcą będzie się starzeć lepiej- zbledną z czasem, będą wymagać nowej warstwy, ale nie będzie już tego brzydkiego łuszczenia.
U ROdziców z surowych sosnowych deseczek zrobiłam ławkę kilkanaście lat temu, ławeczka służy do tej pory, jedynie co kilka lat malowana nową warstwą bejcy dla odświeżenia koloru.

Nie ma co wybiegać w przyszłość- na razie są, mamy na czym usiąść i zjeść obiad w plenerze, co nas bardzo cieszy. Słoneczna pogoda, obiad czy kolacja zjedzona na ogródku..i czujemy się jak na mini wakacjach :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/28 14:01 #16072

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1253
Oczywiście, że Cię pilnowały! Jak mogą się bawić, kiedy pańcia demoluje taras?????
Świetnie razem wyglądają, będziesz bardzo zadowolona z decyzji, nawet jak zaczną więcej kombinować i rozrabiać. Zresztą już chyba jesteś! Człowiek się śmieje do zdjęć, a co dopiero takie kudłacze pod ręką :kocham
Miałam trochę odświeżyć balustrady na tarasie, ale co się nastroszę do pracy, to zaczyna padać. Rozleniwię się i kto to zrobi? Niestety nie sądzę, żeby któryś z moich psów chciał się przyuczyć, jak Twój Łabądek 2smiech
Ależ Ciebie nosi z rewolucjami w ogrodzie. Co się stało, że Palibin stracił notowania? Muszę poczytać, co z niego wyrośnie i będę Cię męczyć :diabelek
Miłego urlopowego dnia w pracy :przytulam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/07/29 02:14 #16283

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Jak minął dzień- rzuciłaś się w wir prac tarasowych. Szczerze wątpię..taka dziś sauna była, że zapewne zaszyłaś sie w domu gwizdac

Palibin stracił notowania, bo nie spełnia się w roli, do jakiej został tu posadzony, a że przydział na zadanie nie najlepiej ktoś dał, to już inna sprawa :silly:

Psiaki bawią się razem fajnie i faktycznie, niewiele mam teraz do roboty. Wygania się z Cygusiem tak, że w domu psiaki śpią twardo- to duży plus drugiego psiaka ;)
Maluch jest trochę psotny, nie zna kompletnie komend, a jak próbuje go strofować i uczyc "nie wolno"- to brzdąc nic nie rozumie, a Cyguś się denerwuje i od razu kładzie potulnie na ziemi, bo uznaje, że ewidentnie coś źle robi, skoro pada komenda.. Cyrk normalnie :mlotek
DUży udział w strofowaniu ma Cyguś- jak Marviś za bardzo psoci, to Cygusiek obszczekuje go mocno i odsyła do legowiska :P

Mam mieszane uczucia odnośnie małego bąbla. Dobrze, że Cyguś doskonale zna komendy, to jak rzucam hasło, to Cygusiek idzie, a mały goni za nim..więc chociaż to z głowy. Kto by pomyślał, że Cygysiątko będzie świecić przykładem.. 2smiech

Maluch strasznie rozgadany, kwęka, marudzi, jest pierwszy do zadymy- jak tylko usłyszy hałas, to od razu szczeka, a Cygus stara się zachować spokój- zawsze temperowałam zapędy do ujadania..
Co on się dziś namruczał w trakcie kąpieli. Wykąpałam go, bo dziwnie pachniał- drażnił mnie ten zapach :nie_wiem Cyguś w ogóle mi nie pachnie, jest neutralny, a maluch jakos dziwnie.. Wsadziłam więc go do wanny, a że Cyguś strrrasznie był ciekawy i zaglądał..to też go włożyłam, niech uczestniczy- siedział z boku i sie przyglaądał :lol:
Maluch grzecznie przychodzi na zawołanie, uczę go "siad" i w miarę już się udaje. Staram się egzekwować, że ma być "siad" zanim wyjdziemy na ogródek, bo przepychanek na ganku tolerować nie będę- za dużo zamieszania.
Niedawno się cieszyłam, że Cyguś wydoroślał i zaczynamy sie fajnie dogadywać, komendy coraz lepiej działają..to wzięłam sobie na głowę kolejną ciapę niewychowaną 43pomoc
Jedyna pociecha, że on ma już 6 miesięcy.. z brzdącem 2 miesięcznym chyba bym sobie musiała w łeb palnąć krecigl


Miłego piątku!
Zdaje się, że wybierasz się do Pawła w odwiedziny? Uściskaj Go i zapowiedz, że ja z P zrobimy nalot w weekend. Jeszcze nie wiem dokładnie kiedy, bo P może dostanie prace domową na weekend, więc muszę się dostosować do Niego, bo też chce w odwiedziny jechać. Liczę jednak na to, że będzie całkowicie wolny..jutro będzie wiadomo.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.198 s.