Cześć Ewcia. Ja tez lisci jesienią to nie zbieram. Nie mam niestety tych fajnych - klonowych i bukowych, ale jak śniegu nie będzie to chociaż takie zwykłe troszkę okryją. Miałam 3ci x pryskać na mączniaka, ale deszcze nadeszły. Jeśli jednak nie będzie padało to popryskam. Bo tak mi w tym roku dał w kość już we wrześniu, że obiecałam sobie, że będę systematyczna, już nie odpuszczę. Nie dam mu przezimować na roślinach.
Tak się cieszę bo ślicznie mi józefki poszły w tym roku, a za cebule chcą krocie.
Trochę robiłam koło tulipanów (na forum) i mam wszystko do tyłu. nawet do własnego wątku n ie zajrzałam, ale kiedy to nadrobić, jak jeszcze tyle roboty w ogrodzie. Najważniejsze jednak, że trochę popadało, bo susza była okrutna. Już nie mogłam na te nadwiędniete rośliny patrzeć.
Rozrzucam tak ten kompostnik i zastanawiam się, czy poziomek nie przesadzić w świeżą ziemię, ale to już kurcze troszkę późnawo.
Ja wiem, co dostałaś za astra od Dorci, też mi na nim oko zawisło.
Chyba mi w tym roku poszły 2 chryzantemy przez mączniaka, i to takie, które bardzo mi się podobały
. Jak tu bez chryzantem jesienią?
Twój ogród cudowny. przyjemnie go oglądać choć rodki i azalki to nie moja bajka
.