Chociaż ogólnie juk nie lubię z uwagi na ich liście, to Twoje kwiaty przyciągnęły uwagę. Faktycznie, jak z porcelanki.
Nie wiem dlaczego, bo mnie się hosty podobają tak ogólnie, ale jakoś mam słabość do tych większych. Nie powiem myszowate śliczności mają swój urok, ale prawdziwy monument to te giganty, one pokazują moc!
Cieszę się, że kiedyś i mój Atlantis będzie taki duuuży
Guacamole mi się też bardzo podoba, ale brakło w sprzedaży :/

I ja z host wybieram olbrzymki , może dlatego że na razie tylko takie dają u mnie radę . Atlantis, jeszcze nie mam więc pomyślę

Kochani, dziękuję za Wasze odwiedziny. Teraz będzie mnie zdecydownie mniej na forum, bo zabiłam swojego lapka na śmierć. Bez kompa żywot ciężki, oj ciężki, ale na razie tak musi być. Na telefonie odwiedzam Wasze ogrody i staram się być na bieżąco z tym, co u Was się dzieje.

Odpowiem wszystkim ogólnie

U mnie nadal pada i to dość sporo. Od poniedziałku pada codziennie po kilka godzin jak nie w ciągu dnia, to w nocy. Wysokie kwiaty leżą plackiem. Te podwiązane się połamały nad wiązaniem. Hibiskus codziennie zrzuca wpół otwarte kwiaty, dziś pod nim już jest biało. Cieszą się natomiast hosty pod lasem, a rododendrony wszystkie zawiązały już pąki kwiatowe.
Ciepło jest, ale nie ma upału. Są grzyby pod brzózkami

Lukrecjo, przypomnij się wiosną, podzielę się moją Guacamole

Wiesiu, Ty równiez daj znać wiosną jeśli chciałabyś Atlantisa. Jest duży, może być już dzielony

Ewcia no to cos Ty mu robiła No nic jakoś trzeba będzie przetrwać póki nie będziesz mieć nowego
Pogoda u mnie podobna z tym że deszcz jak na razie wczoraj i dzisiaj wieczorem a w dzień słonko

Biedny lapek za małó mocy przerobowych miał jak na Twoje potzreby, będzie nowy

Efkaraj napisał:
Ewa ale mam zapłon , byłem u Grąbczewskich ale spodni nie kupiłem ....wiało nudą...szukałem szczepionego klona Eskimo Sunset lub Esk Sunset ....ale szału nie było więc wróciłem do domu z pustymi rękoma.....

Tojeść orszelinowa ma tendencję do pokładania się. Moja to całkiem leży, ale tu łapy i resztę ciała wsadziły .

co z tym lapkiem -nie da się go naprawić? smutno bez Ciebie.....

Kochane moje, lapek ani drgnie. Dziś syn będzie próbował jeszcze go wskrzesić, ale czy to wyjdzie
... Też tęsknię bardzo...

Ewcia i co dalej nie ruszył laptop??

Próba po złożeniu dwóch w jeden

A przy okazji, dzisiejsze zdjęcia
Ponownie kwitnie Etoile Violet i to dość obficie



Bylinowa rabatka letnie oszałamia zapachem floksów







Jeszcze kwitną późniejsze liliowce







Spieszą się hortensje







Pod lasem wszystko kwitnie. Jeszcze nigdy nie było tam tak kwieciście







Jestem

To fajnie!!!

Tojeść wabi motyle! Muszę sobie ją posadzić! Etoile Violet - zjawiskowy!

Czyli do czegoś jednak się przydają synowie
Piękna letnia bylinowa rabata. Ja dziś pracowałam obok rabaty z floksami - czysta przyjemność! Moją uwagę przykuł pomarańczowo-żółty liliowiec kiedyś się do Ciebie uśmiechnę o niego Jak nie zapomnę u kogo widziałam

Ewa fajnie, że wrócił Ci lapek!
Zapach floksów jest .. narkotyczny.. Wczoraj wracając do domu postałam chwilę z otwartymi oknami
w samochodzie aby go nałapać!
Co ja bym dała za takiego clematisa...

Miłko, tojeść jest cudowna. Fakt, dość się panoszy, ale ten wdzięk jej pochylonych w ukłonie kwiatów...

Nessko, dostałam tego liliowca od Moni, i pięknie rośnie, obficie kwitnie. To 'Frans Hals', jak tylko zbuduje kępę w przyszłym roku, chętnie się podzielę

Nelu, klematis kupiony w Castoramie, zupełnie przypadkowo, bo oczywiście pomylony. Drugi, też Etoile Violet również kwitnie. Po drugiej stronie bramy

Ewcia ale się cieszę że już jesteś Rabata z floksami pięknie kolorowa ja tez od tego roku mam ich więcej i nawet ostatnio kolejnego dokupiłam
Pod lasem hortensje ślicznie się rozrosły a klematis przepiękny .
Hortensje u mnie się jeszcze tak nie spieszą

Floksy lubię, takie babcine, ale gdzieś mi się białe zapodziały, były i nima Jeszcze kilka kępek mam w pączkach, może to któreś z nich, ale w ubiegłym roku były wysokie, a te co mi jeszcze nie kwitną, są niskie.

Ale za to pod lasem Danusiu, wszystko od Ciebie co dostałam, żyje i rośnie
To ten najmniejszy kurdupelek z doniczusi. Wsadziłam go od razu do ziemi i patrzaj jak zmężniał



Reszta też ma się wspaniale. Może te deszcze im pomogły, choć już mogłoby nieco przestać padać

Ewcia białego jak nie będzie to daj znać sąsiadka ma pełno to poproszę o sadzonkę na pewno się podzieli a brunera jeszcze jadna zały czas u mnie czeka i mężnieje na rozsadniku dla Ciebie

Białe floksy są chyba późniejsze, bo moje też jeszcze w pąkach.
Jestem ciekawa tej Twojej skarpy

Ja też mam białe floksy Babcine jak najbardziej na dodatek od tygodnia już kwitną. W razie jakby co wystarczy napisać
No przecież że to 'Frans Hals' ! teraz już może zapamiętam. Niestety przez jakiś czas nie będę kupowała niczego nowego, skupiać się zaczynam na wywożeniu co cenniejszych roślin. Złodziej grasuje a ja nie zamierzam dostarczać mu nowych roślin. Kiedyś się o niego uśmiechnę do Ciebie