Ewa na fotkach wyżej to trzmielina moja jeszcze jest zielona

No właśnie, moja trzmielina też się jeszcze nie przebarwiła, ledwo czubeczki liści zaczerwienione.
Pięknie się trawy bujnęły. A ciemiernika też mam od Wiesi!
Masz podrzeń nadmorski? Mój znacznie biedniejszy niż Twój, ale żyje a myślałam, że ostatnia zima go ukatrupiła.

Wiesiu, to się cieszę Już się nie mogę doczekac na kwiatuchy

Betinko... głodnemu chleb na myśli???

Pawle, Zuziu, tak to trzmielina 'Comapcta', jedna już traci liście, ale była przesadzana na początku września.
Zuziu podrzeń nadmorski u mnie bardzo dobrze sobie radzi.Miejsce mu pasi, a co będzie po zimie, zobaczymy

A teraz lecę kończyć szarlotke, bo jutro Ogrodowi Goście przyjeżdżają

Gdzie nie czytam, tam goście
Ja też chcę
Ten rok zaliczam do najmniej udanych pod względem towarzyskim
Jeszcze nigdy tak mało nie spotykałam się z forumkami
W przyszłym roku musze to nadrobić

Juz nie wiem jak chleb smakuje..

Ewuś Zbysiu ślicznie dziękujemy za wspaniałą gościnę
Fotki trochę niewyraźne bo tak się zagadałyśmy że przypomniałam sobie o aparacie jak już się szaro robiło
Tu My taaaaaadaaaaammm


Mój M podziwiał ile tu trawnika


a ja ile tu się jeszcze roślinek zmieści jak sie trawnik uszczupli


Śliczne królestwo Ewki w którym w każdym kącie ukryte są jakieś skarby

Danuisu, ja również dziękuję Wam jeszcze raz za odwiedziny, za wspólnie spędzony czas i mam nadzieję na niejedną powtórkę

Napisałam tyle i forum się wykrzczyło!
A chodziło głównie o to, ze miło Cie widzieć i fajny masz napis na bluzce, a jak ktoś odwiedza nasz ogród, to zupełnie inaczej na niego patrzy.

Ewo ,Danusia ma rację ,masz jeszcze dużo miejsca na nowe roślinki.
Klona Katsure też kupiłam w tym roku,ale jest wiele mniejszy niż twój.

Piękna jesień już u Ciebie zagościła,i widzę że na paproty też Cię wzięło.
Poll zapaprociła całe forum i super.

Gosiu ja od Ewki też dostałam paprotki i trochę się boję żeby jeszcze mnie nie wzięło

Fajnie Was widzieć dziewczynki

O, tutaj nogi się znalazły - u Danusi nie było
Moje klony palmowe nie wytrzymały letnich upałów, a były już takie dorodne

Dziewczyny duże buziaki za Wasze pogodne twarzyczki a Danusi dziękuję za inne spojrzenie na Efki ogród

Miłko, masz rację. Zupełnie inaczej patrzymy na ogrody osób, które poznamy w realu. Tak bardziej sercem

Gosiu/jugo, mam dużo miejsca, owszem, ale chyba już nie mam tyle sił, żeby ogarnąć nowe rabaty. Na pewno jeszcze powstanie rabata trawiasto rozchodnikowa oraz skarpa z hostami fontannowymi i paprociami. A więcej na razie nie planuję. Paproci nie mam dużo i na pewno nie będę miała jakiegoś super zbioru. Muszę mieć takie rośliny, które sobie dadzą radę w glinie. Więc może jeszcze tylko ze dwa języczniki...
A od Danusi dostałam podrzenia żebrowca



Danusiu, nie bój się, to nie boli

Majko, ja również z przyjemnością oglądam zdjęcia ze spotkań forumowych

Verciu, chciałyśmy żeby całe kończyny uwidocznić, no i oczywiście, żeby były z perspektywy...
Co do klonów, mam nadzieje, że u mnie nie wykończą ich deszcze, bo żadnego specjalnego traktowania w korzeniach nie mają

Ino, z Danusią nie da się smutać


Od poniedziałku jest piękna pogoda, a ja uziemiona. Pesel się między kręgami umościł i wyleźć nie chce... W słoneczku ogród wyglada radośnie







Przymrozków nie było, ale hosty nagle żółkną i przygotowują się do spania. Dobrze, bo pod ich liśćmi leży tysiące żołędzi. Co prawda nie tyle co u Majki, ale i tak ich ilość jest zastraszajaca.



Róża nn nic sobie nie robi z krótkiego dnia



Dla mnie taka jesień mogłaby trwac do końca grudnia. A potem, to już wiosna

Ewcia mam nadzieje że to nie przez nasze ciachanie iglaka Cię coś strzyknęło???
Paprocie śliczne i wiem że nie boli ale jak naciągnąć te moje ary

Nie Danusiu, nie przez Ciebie, w pracy mnie strzyknęło

Ale mamy jeszcze frajdę w ogrodach tylko się cieszyć Moje hosty też już żółkną ,zauważyłam że najbardziej te najstarsze .Te młode jeszcze całkiem zielone .Nie mogę się już doczekać ,kiedy z nich się porobią duże kępy ,bo dopiero wtedy widać ich urodę w pełni .Szykuje się do ogrodu ,ale czekam aż trochę się ociepli ,bo pomimo pięknego słonka ,to zimno !

Niewątpliwie po kiepskim lecie mamy piękną kwitnącą jesień! U mnie też jakiś floks się obudził Niech to trwa!

A jak strzyknęło w pracy, to niewątpliwy dowód, że praca ciężka jest! A ludzie nie są stworzeni do pracy, a dowodem na to jest, ze praca męczy!

Praca wyraźnie Ci nie służy pewnie coś/kogoś za ciężkiego podniosłaś i jest skutek.
Sprawdziłam prognozę długoterminową i jeżeli się sprawdzi, to przed nami długa piękna jesień. Jest szansa na więcej zdjęć z Twojego cudnego ogrodu.

Ewcia bardzo mi przykro że Cię strzyknęła ale cieszę sie że nie przeze mnie