Ewuś, współczuję, bo pogoda piękna, a kiedy człek nie może w ziemi pogrzebać, to jeszcze bardziej boli.....
Miło Was widzieć dziewczyny, Takie forumkowe spotkania są bardzo , baaaardzo miłe i potrzebne.
W ogrodzie jeszcze tak zielono, Ciekawa jestem jak po lecie wygląda poczet królów ? Moje różaneczniki straciły mnóstwo liści mimo podlewania, chyba
miały za sucho.

Efciu
Wyraźnie praca Ci nie służy, za ciężka i dlatego ten pesel się gdzieś tam przemieścił zamiast grzecznie czekać w ukryciu a tu taka piękna pogodna jesień
Fajna ta paprotka od Danusi
Ciepła aura przebarwia wszystko, niektóre hosty żółciutkie a inne jakby był środek lata

A na tym zdjęciu obok Danusiu to kto? Nie mogę doczytać a nie nie rozpoznaję .

Ewciu/Nowinko, u mnie też rano zimno, bo ok. 5-8st. Ale w ciagu dnia cudowna pogoda, siedzę sobie na tarsie i czytam książkę (bo kopać nie mogę jeszcze).

Miłko, no praca czasmi ciężka, ale i wiek robi swoje Też sie cieszę z tej cudownej pogody. Gdyby tak jeszcze dzień był dłuższy...

Ino, nie podnosiłam. Poszłam sobie umyć ręce przed zabiegiem, a że w łazience u pacjentki nie było umwyalki, to się schyliłam nad wanną i trach... Dobrze, że tylko krew pojechałam pobrac, bo nic innego nie bylabym w stanie zrobić.
mam nadzieję na dalsza taka pogode, bo w końcu przecież mi przejdzie

Danusiu Przeciez nic się nie nadwyrężyłam przy naszym spotkaniu

Elżbietko, Poczet Królów zielony. U mnie było sporo deszczu. Nawet się zastanawiam, czy nie maja tam za mokro



Majko, swoją pracę bardzo lubię, od zawsze, ale młoda już nie jestem, więc i ograniczenia mam U mnie hostowisko kładzie się spać. Jeszcze tylko kilka host sobie radzi, reszta już żółciutka

Edytko, no nie będe ukrywac, że obok Danusi to ja. Tylko o rok starsza i przed wizytą u fryzjera Aparat fotograficzny jest bezwzględny

Elżbietka pytała o rododendrony, czas więc na okazanie

Władysław Jagiełło


Królowa Jadwiga (trochę mnie martwia te żółte liście)




Królowa Bona


Władysław Łokietek


Kazimierz Odnowiciel


Bolesław Chrobry


Kazimierz Wielki


Mieszko I


W takiej kolejnosci rosną od lewej strony ogrodu pod las i do końca, pod prawe ogrodzenie. Miała być jedna rabata z pocztem, ta po lewej stronie. Ale jak przygotowałam ziemię pod pierwsze nasadzenia i w potem w trakcie największych upałów, ziemia tam nie przeschła wcale, zaczęłam się obawaić, że moga miec za mokro. Teren jest gliniasty, ale spadzisty. Mimo wszystko zobaczę jak zniosą pierwszą zimę. Jesli wszystko będzie w porządku, wiosną postaram się poszerzyć i przesadzić resztę.

A pod lasem kwitnie własnie szpaler wysokich, niebieskich astrów.



które na zdjęciu wcale nie wyglądaja na niebiskie


Pogoda ma być nadal taka piękna

To powiem Ci Ewo, że w tej fryzurze wyglądasz zupełnie nie do poznania . A może to kwestia zdjęcia ? Przez rok ludzie się aż tak nie zmieniają .

Edytko, juz mam krótsze włosy i całe ciemne. Od dziś
jak patrzę w lustro, jakoś mi lepiej na duszy

Edytko no przecież mówiłam że z mojego M to w życiu fotografa by nie było
Poczet królów w realu wygląda cudnie

Wyglądają zdrowo, liście zieloniutkie, nie pogryzione.
Bona, jak przystało na królową zapowiada obfite kwitnienie na wiosnę.
U mnie wszystkie różaneczniki po tym upalnym lecie zgubiły dużo liści, podobnie jak Twoja Jadwiga.

No taak, komu dysc, temu kfiotki ładne som..

U mnie susza, jedyny rh Roseum Elegans, ledwo zipie.

U mnie żółci liście i zrzuca powolutku Graf Lennart. Tak robią bardziej wrażliwe na suszę rodki.

Witaj pierwszy raz jestem u Ciebie. Uwielbiam rododendrony więc spaceruję po ogrodach i oglądam. Nie mam żadnego z Rh królewskich i bacznie obserwuję jak się sprawują u innych. A tak podczytując Twój wątek, to chyba pracujemy w podobnej branży.

Ewcia ale u Was chyba bardziej latem padało niż na śląsku? U nas dopiero dzisiaj coś pochlapało od nie wiem już nawet kiedy.

Rodki królewskie to dopiero pokażą na wiosnę co potrafią.

Bardzo mi sie podoba to zdjęcie z funkia i paprotą. Jak funkie robią się już żółte - paprocie nadal trzymają kolor. I dopiero wtedy widać cały ich urok

A jak tam Twoja trzmielina oskrzydlona - ma jeszcze liscie? Bo moja juz prawie łysa . Ale przebarwiała się pięknie.

Danusiu, mam nadzieje, że poczet cudnie będzie wyglądał za parę lat. A trochę lepiej, jak dam na siatkę cieniówkę jakąś, żeby chaszczy sąsiada nie widzieć

Elżbietko, tylko moja Jadwiga wcale sucho nie miała. I nadal nie ma. Nie mam pojęcia co jej jest nie tak.

Beatko, deszczu było sporo w tym roku. Nadal najdłuższe okrey bez deszczu, to dwa tygodnie.

Miłko, no własnie, jak pisałam Elzbietce, nie miałam w ogrodzie sucho. Tam gdzie rosną królewskie cały czas jest wilgotno. Cóż, zobaczę efekty wiosną.

Fiono, witaj . Ja rododendronów do tej pory też nie miałam, oprócz Novej Zembli. Jak się będa sprawować zobaczę w kolejnych sezonach

Aga, u mnie deszczu okresowo było nawet za dużo. Najdłuższa przerwa bezdeszczowa, to dwa tygodnie. Ale zawsze powtarzam, że mieszkam w krainie deszczowców Co do rodków, tez mam taką nadzieję. Choć chyba nie wszystkie będa kwitły.
Mam dwie trzmieliny oskrzydlone. Jedna przebarwiła sie wcześniej i juz straciła prawie wszystkie listki, ale była przesadzana. Druga jeszcze sie pyszni czerwienią. Na zdjęciu poniżej, wyglada zza astra



Uwięzione w bezruchu







Jeszcze pięknie kwitnie Bad Birnbach



W ciagu dnia jest tak ciepło, że dziś pracowałam po pracy w ogrodzie w krótkim rękawku. Cieszę się, ale to chyba nie normalne

Ewciu ja mam nadzieję że u mnie moja maleńka kwasolubna przetrwa zimę w całości Miskantowi zrobiłaś przepiękne zbliżenie
aaaaaaa chciałam zapytać jak to sie stało że ja tego kotka nie widziałam jak byłam??

Efciu pięknie uwięzione w bezruchu
To nadmierne ciepło przypłaciłam przeziębieniem, ani się człek nie spostrzeże jak zaczyna cieknąć po plecach, trochę wiatru i gotowe

Danusiu, bo kotecka nie było Dziś go przywiozłam Byłam u kamieniarza i miał różne figury i donice betonowe. Zapytałam czy ma, albo może miec w przyszłości śpiącego kota. Śpiącego nie miał, ale miał tego
Tak w ogóle, to marzy mi się koci anioł, ale nigdzie nie ma. Znalazłam na stronie (chyba) holenderskiej, pięknego, ale cena z przesyłką powalająca. Dlatego jest taki troche polujący

Oj Majko, znam ten stan. Taka pogoda jest strasznie zdradliwa. Kuruj się i wracaj szybko do zdrowia.

Już myślałam że to ze mną jest tak źle i nie zauważyłam

Ewuś, ja też w ostatnich dniach pracowałam w krótkim rękawku . Pieknie wygląda ta miskantowa wata cukrowa . A ten przyczajony kicior super .

Łączę się z tymi co pracowali w ogródkach ( ja z wczorajszym dniem włącznie ) i przypłacili to katarem i inszymi przeziębieniami. Dzisiaj za to totalna laba bo co chwilę pada, taki kapuśniaczek ale zawsze trochę podleje.
Wata cukrowa, jak wcześniej napisano śliczniutka a i reszta ogrodu też ale jak może być inaczej, jak się mieszka w krainie deszczowców.