Edytko, to miskant NN. Miałas jeszcze memory, ale ja wybrałam sobie tego Nie szkodzi, że Nn, wazne że piękny
A o paproć pytasz tą przedostatnią? To jeszcze inne ujęcie



To wietlica Silver Falls. szybko przyrasta i jest bezproblemowa. Zupełnie bez żadnego uszczerbku przetrwała zimę.

Zupełnie nie znam się na paprociach, u mnie nie chcą rosnąć, za sucho mają. Twoja piękna, ale Ty mieszkasz w krainie deszczowców Mnie tam wcale nie jest szkoda lata, takie lato jak tegoroczne mam nadzieję się nie powtórzy

Witaj Ewuś powiem Ci że śpiewasz że szkoda lata ale dekoracja jesienna wyszła Ci cudnie

Niee! Nie hakune, tylko miskanta miałam na myśli.

Z przyjemnością obejrzałem Twój ogród. Nie dość, że zadbany i ciekawie obsadzony, to jeszcze rośliny dorodne, od razu widać ze nie brakowało im wody.
Wypatrzyłem piękną kompozycja irysową w ceberku. Długo tak już rosną? Jakie odmiany tak można posadzić? To mógłby być sposób na moje irysy które na piasku nie chcą rosnąć

Wietlica przepiękna. Też uważam, że to paproć bezproblemowa. Pisałam u siebie, że posadziłam ją w najgorszym z możliwych miejsc a jej to nie przeszkadza.
Jesieni zupełnie u Ciebie nie widać a to pewnie za sprawą częstych deszczy u Ciebie. No może poza dekoracją jesienną .

Marysiu/nowababko, ja wiem, że jestem w mniejszości jesli chodzi o upały, ale cóż... taka się już urodziłam. To pewnie dlatego, że jak mama z nami wróciła do domu ze szpitala, to babcia sie tak bardzo cieszyła, że rozpaliła w kaloryferach ( żeby dzieciątka nie zmarzły). Na polu było wtedy podobno około 25stopni. W domu - sahara. No i tak mi zostało

Danusiu , codziennie coś tam do tej dekoracji dostawiam. Niedługo będzie totalne bezguście

Beti,aaaaaaa. miskant. Mi się udało wyhodować jednego miskanta na wysokość moich kostek (u nóg). Teraz nawet kwitnie i jeszcze nie sięga mi do kolan

Gabrielu, hejka W ceberku rosną irysy od wiosny. Deszcz je zalewa regularnie, bo ja mieszkam w deszczowej krainie Nie mam jednak doświadczenia w trzymaniu takich kompozycji zimą. Myślę, że musiałyby sporo przeschnąć, żeby mróz nie zamarznął wody w korzeniach. Ale gdyby wstawić całość do piwnicy, myślę, że mogloby sie udać. A wiesz, zrobię eksperyment i wstawię to w całości do piwnicy na zimę. Tam nigdy nie ma poniżej zera. Dziękuję za inspirację

Ino, tak, deszczu u mnie dostatek. Rośliny to czują i pewnie się cieszą. Choć teraz floksy złapały mączniaka. Chyba już za dużo tej wilgoci

Ewuś nie wierzę na pewno jest i będzie pięknie

No to teraz trochę zdjęć







Ciemiernik cuchnący, który doostałam od Wiesi ma coś w sobie... nie wiem co to, czyzby jakis poczatek kwiatu???





Cały czas kwitnie macierzanka piaskowa, rozsiana na podjeździe



Miskant Kaskade, który wiosną rozdzielałam z wrastającej trawy ma wysokość miniaturki



I też mam kilka paproci, choć na Święcie w Wojsławicach nie byłam









Liczę na słonko w sobotę, bo roboty huk

Ewcia to już chyba pąki kwiatowe i cudnie wygląda w tym zestawieniu ta mała paprotka śliczniusia

Ewa właśnie takiego miskanta mi trzeba jak to zrobiłaś..?
A łąka jaka bujna..
Niskie astry śliczne, moje zeszłoroczne wyrosły .. sięgają mi do pasa..

Trawy teraz wyglądają fenomenalnie!
A ja posadziłam macierzanke w takim miejscu, gdzie ... uschła. A niby odporna taka i ... piaskowa

Moja macierzanka też po zimie była sucha. Myślałam , że już po niej a ona ładnie odrosła i powiększyła swoją objętość.
Macierzanek piaskowych jest kilka odmian. Moja jest płożąca i to dosłownie, bardzo ściśle przylega do ziemi . Kwitnie bardzo obficie ale tylko wiosną , ślicznymi różowymi kwiatami. Jest jeszcze taka o białych kwiatach . Nigdy jej w realu nie widziałam, tylko niestety na zdjęciach.
Taki miskant miniaturowy też by pasował w moim ogródku. Może uda ci się wyhodować nową odmianę.

Efciu mimo zimna ciągle kolorowo
Miskanty zawsze są a paprotki jakoś ostatnio stały się modne

Efkaraj napisał:
No tak zgadza się on właśnie zapączkował

Danusiu, jak tylko Ci się podoba, to Ci dam tego maluszka część. Pieknie sobie radzi i rozrasta się bardzo ładnie. Ty tez masz gline, więc u Ciebie będzie się czuł równie dobrze

Nelu, podłubałam mu w genach korzonkach jak w przyszłym roku będzie taki malutki, to bardzo chętnie się z Tobą podzielę Łąka buja...taaaaa... jutro idzie pod nóż

Miłko, też myślałam, że jak piaskowa to na mojej glinie rosnąć nie będzie. A rośnie jak na drożdżach

Ino, masz rację. Ja mam trzy odmiany macierzanki. Dwie kwitną tylko na wiosnę i są dużo bardziej płaskie. Jak już pisałam Neli, jak miskant nadal będzie taki malutki w przyszłym roku, podzielę się i z Tobą

Majko, nie było u mnie jeszcze mrozu. Jeden dzień był lekki przymrozek. Na tyle lekki, że szyby musiałam skrobać, ale roślinki nie ucierpiały.

Piekny był dziś dzień. Do pracy szłam na popołudniu, więc miałam przyjemność odebrać sobie paczkę, a w paczce klon 'Katsura'
Sadzonka bardzo ładna. Wysokośc 150cm, ładnie rozkrzewiony i ulistniony.









Jest piękny, a z opisu wynika, że będzie jeszcze piękniejszy

Ewuś to chętnie kawałeczek przyjmę tego maluszka a klonik już widać że cudny ale jak w końcu dotrę to obejrzę z bliska

Wiesiu, pisałysmy chyba w jednym czasie, bo nie widziałam Twojego wpisu , przepraszam.
Tak się cieszę z teko ciemiernika, bo oglądałam jego kwiaty w ogrodach innych forumków i u Ciebie i na swoje nie moglam się doczekać. Myślałam nawet, że mu u mnie trochę źle...
A teraz to co z nim zrobić? nie zamarznie on w zimie?

Efciu, on jest odporny i nic mu się stać nie powinno a jak pączki nie wytrzymają to wiosną wypuści nowe

Kamasutra???!!!! Noo, Nooo! Będzie piękny!!