Aniu, kolorową, bo to Hakuro Nishiki I mi się wtedy kompozycja zaplanowana zniszczy




Hostowisko pokryte w całości ziarnopłonem


Zaczynają kwitnąć tawuły


Póżno popołudniowy irysowy sprint w górę

.

Ewuś ale super wygląda ta łąka z ziarnopłonu a reszta widzę dużo wyrywniejsza niż u mnie widać opóźnienie mojej wiosny

Ten ziarnopłon to tak lubi się rozpełznąć? Bo ja mam w dwóch miejscach i bardzo się na niego cieszę!
Szafirek - miodzio!

Miłeczko, ziarnopłon lubi się tak rozrastać, ale to włąsnie jest w nim cudowne. Pieknie zadarnia, wczesnie kwitnie - ogród jest super kolorowy wiosną. Potem zanika i nie przeszkadza innym roślinom.

Ewciu, widoczek z ziarnopłonami jest bossski, taki prawdziwie leśny. Kocham takie klimaty i też pozwalam swoim ziarnopłonom na rozłażenie się.

Danusiu i u Ciebie w końcu wszystko wystrzeli

Miłko, tak jak Pola pisze, rozrasta się, ale nie jest wcale uciążliwy. Po kwitnieniu szyko zanika, a w ziemi zostają tylko maleńkie bulwki. Szafirki w tym roku bardzo u mnie zmężniały

Polu, ja je też bardzo lubię, bo nie mam gołej ziemi zanim hosty wyrosną U mnie pod lasem jest leśno. Nie walczę z mchem i mam tam sezonowy mięciutki, chlodny dywan. Właśnie dziś rano tłumaczyłam to mojemu Zbysiowi. Taki jest mikroklimat pod lasem, tak jest naturalnie i tak zostawimy. Dzięki temu też mają tam na pewno schronienie różne żyjątka


Zaczęło się... po drodze otwarte... jak ja lubie tam wchodzić...



Centrum nieduże, ale roślinek różnistych dużo. Nie można przejśc obojętnie...














.

Zachwyciłam się też klonem palmowym Seiryu. Prześliczne, jasnozielone, głeboko powcinane listki. Rozsądek mi jedynie podpowiedział, żeby najpierw sprawdzić mrozodporność.
Na różnych stronach jego mrozoodpornośc jest różna

Jak tak sobie chodziłam i oglądałam, to się do mnie przyczepila jedna doniczka i odczepić się nie chciala. Jak rzep zupełnie...Odczepiła sie dopiero pod domem




Były też duże paprocie drzewiaste. Nawet nie wiedziałam, że takie są... nie zanotowałam nazwy, głeboko na półce były, a mnie się dośc spieszyło.

Już wiem, że wrócę tam po świętach samochdem. Mają modrzewie na pniu po 50-75zł w zależności od wysokości szczepienia. A ja się na płaczącego modrzewia bardzo zamarzyłam
.

Wielicka 115:).
Też tam grzeszę .

Janko , to może kiedyś się tam spotkamy?
Widziałaś jaka maja olbrzymią piwonię drzewiastą z tyłu za domkiem z kasą?

Efkaraj napisał:
niestety, nie widziałam. Świeża dostawa, albo ślepa jestem:).
Jak byłam tam ostatni raz, dwa tygodnie temu, to w końcu, po roku bicia się z rozsądkiem i portfelem, wyszłam z ostrokrzewem "Dwarf pagoda". Jeśli piwonia ma zbliżoną cenę, to tym bardziej nie powinnam jej widzieć .

Ewuś super miejsce szkoda że ja mam tak daleko a może z drugiej strony lepiej

Janko, piwonię mają od lat tę samą, nie na sprzedaż. Już jest wyższa ode mnie, a w ubiegłym roku jak kwitła, to wyjśc z tamtąd nie mogłam. W maju będzie znów widowisko.
Ostrokrzewy i mnie zachwyciły
Ceny mają nie małe, ale często można trafić na naprawdę dobrą cenę i dużą roślinę. I jeszcze jedna sprawa, wszystko co u nich kupiłam, rośnie mi dobrze w ogrodzie
A piwonie drzewiaste mają po 55zł.

Danusiu, ja też mam daleko, ale jak tylko sezon się zaczyna, to się odzywa moja pacjentka, która mieszka niedaleko... więc po drodze

Już się bałam, ale zrobiło się ciepło i są! są! są! bzyki wszelakie





Na śliwach buczy aż pod lasem słychać

Super, że pszczółki się znalazły
Ja tez się martwiłam o swoje, bo po 3 latach postanowiłam zrobić oprysk promanalem i miedzianem.
Ale mimo wszystko pszczółki są.
Bardzo fajne centrum
Tylko skąd oni mają już tak rozwinięte rośliny?

Małgosiu, rośliny produkowane są pewnie w tunelach i ich wegetacja rusza szybciej. Ale wszystkie jakie tam kupiłam rosną u mnie niezawodnie

Dziś się lenię...znaczy świetuję Jutro mam najazd rodzinki, obiad na dziś ugotowałam wczoraj, więc zostały mi tylko ziemniaki do gotowania. Napisałam długiego posta i poszło wszystko w niebyt, a ja znalazłam się na stronie KATEGORII... cóż zacznę jeszcze raz.

Wczoraj robiłam porządek pod lasem, a właściwie pod byłym lasem, bo teraz tam puste pole jest, z którego pachają mi się pokrzywy, przytulia i gwiazdnica wielkokwiatowa. A pchają się, bo u mnie jest cień i wilgoć... Wilgoć to mało powiedziane...mokro jest.
Tak więc trzy godziny wyrywałam korzenie chwastów i chyba tylko zrobienie podmurówki dałoby radę ograniczyć zapędy dzikusów.
Potem zdecydowałam się wreszcie posadzić trzmieliny. Ciężko było, bo ziemia mokra, lepi się do łopaty i wcale nie chciała się mieszać z piachem i ziemią torfową. Rękami musiałam rozklejać bryły gliny. Ja nie wiem, czy te moje Królewskie Rododendrony nie będa miały teraz tutaj za mokro. Wierzby to by tam miały super, ale z kolei za ciemno... Trzmieliny posadzone, jak będą rosnąć, czas pokże.

Trzmielina japońska 'Microphyllus'


Trzmielina japońska 'Susan'


Trzmielina japońska 'Aureomarginata'


Pomimo mokrej bardzo gliny, pierisy przeżyły zimę i dobrze sobie poradziły nieokrywane. Piękne przyrosty ma 'Flaming Silver', dla tych różowości go kupiłam.





Bardziej zwarty i z drobniejszymi listkami jest 'Little Heath', a młode listki ma mniej ozdobne.





Przed domem szaleją tawuły szare 'Grefsheim', to zdecydowanie ich czas

Co roku zachwycam się kwitnącymi tawułami ale jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby posadzić je u siebie. Teraz trochę żałuję ale tylko trochę, bo i tak nie mogłabym ich podziwiać. Ciekawe, że tutaj jakoś nie widzę tych krzewów Ziarnopłon jest piękny. Też bardzo lubię. W tym roku zauważyłam, że przyniosłam go razem z ziemią, bo tu i ówdzie wyrastał w donicach ale usuwam, bo jakoś nie pasuje mi zarastanie donic.
Życzenia odwzajemniam

Trzmieliny rosną u mnie dobrze, a pieris raz posadzony niestety nie przeżył. A tak mi się podobał.
Podoba mi się ostatnie zdjęcie z życzeniami Jedna roślina przechodzi w drugą, super!

Ewo, na tego klona to i ja mam chrapkę . Wydaje się, że jest dość odporny.
Po co ja tu weszłam . Już zaczynam kombinować, żeby pojechać do pracy okrężną trasą i zahaczyć szkółkę .

Jak cudownie wyglądają teraz kwitnące krzewy! Ja też mam podobne tawuły, ale takich biało kwitnących jest kilka, a ja ich nie rozróżniam.
Trzmieliny urocze! Te z czerwonymi młodymi listkami - ładne i fotogeniczne

Ness, z donic ja również usuwam ziarnopłon.

Marysiu, pierisy kupiłam tak "na wyrost", albo przetrzymają, albo nigdy więcej Pierwszą zimę mają za sobą, jak będzie dalej, zobaczymy

Edytko, dobra szkółka nie jest zła, a na odstresowanie jest wręcz idealna

Miłko, te z czerwonymi listkami to pierisy, a trzmieliny chciałabym mieć wspinające się po siatce

Kupiłam trzy lata temu klona w Ogrodzie Botanicznym. Oczywiście klon palmowy, po prostu... bez nazwy odmiany. Trochę rośnie wysoki i to dośc szybko. To była mała sadzonka, a już mnie przerósł. Czy klony można ciąć? Jest chudy, wysoki i się pochyla. Przy wietrze cały powiewa...





Pod lasem powoli budzą się hosty, prześlicznie kwitną brunery... mają tak niebieskie kwiatki, że aż mienie się w oczach. Nie potrafię im zrobić ładnego zdjęcia. Kolory wychodzą zwykłe niebieskie, a one są szafirowe.



Montana Aureomarginata

Ale masz świetne koło idealnie wpasowało się w krajobraz...
Klonikowi dałabym wysokiego badyla dla podtrzymania i wyprowadziła jeden przewodnik, do czasu aż. Ie zmężnieje Tnę korekcyjnie tylko w wczesną wiosną, jak jeszcze nie ma liści.

O właśnie ...zapomniałam napisać, że tygrys wygląda wcale nie groźnie

Kot jest rozbrajający te leniwce,mój dzisiaj spał wśród kwiatów na wysuszonej skoszonej trawie-jak bezdomny,ale w końcu idą na noc do ogrodu to może trochę przegonią nornice ,prawda ,że brunery mają cudowny błękit ,ale też nie umiem im zdjęcia dobrego zrobić.....czyli u Ciebie mokro a u mnie susza nie pamiętam kiedy padało....