Jednym słowem będziemy podziwiać obie te cudeńka u innych

Wczoraj po pracy udało mi się wyjść i posadzić nowe hosty.
Od Halszki dostałam cudowną, olbrzymiastą kępę Hiacinthiny, Policzyłam ilość kłów i... zapomniałam ile ich tam jest Ale wierzcie mi, mnóstwo. Halinko
Przed wsadzeniem była w donicy, bo przez kilka dni zupełnie nie dało się nic robić w ogrodzie. Wczoraj ziemia na tyle przeschła, że wykopując dziurę, nie wszystko lepiło się do łopaty. Opatuliłam igliwiem po wsadzeniu na hostowisko i teraz czekam na efekt wow . A wierzę, że będzie na pewno To jest obecnie moja najbardziej kłowa hosta.
Po za Hiacynthiną wsadziłam jeszcze trzy, pożalsięboże, maleńtaski. Mają być cudownie piękne i duże...

Seducer


jak widać, wielkości nietęgiej.
Pozostałe są równie "wielkie", jeszcze w fazie kła. 'Gone With the Wind' po zasypaniu igliwiem nie widać wcale.
Natomiast 'Winter Snow' rośnie sobie tutaj



Widzicie coś? ... Ale jak urośnie, to... zobaczycie

Wolverine rozwija skrzydła i pomimo wczorajszego przymrozku, nie poniosła żadnych strat.



Lancifolia po wycięciu sporej części kępy w ubiegłym sezonie, sprawia wrażenie zdrowej.



Wszystkie moje hosty już na wierzchu. Po za Stained Glass, czy ona tak późno startuje? Bardzo mi się podoba, do tego jest prezentem od mojego syna i byłoby mi smutno, gdyby nie przeżyła

Ewuniu pospacerowałam po Twoim pięknym ogrodzie
Bardzo mi się u Ciebie podoba i jeśli pozwolisz będę częsciej zaglądać
Piękne masz piwonie, mnie się udało niedawno kupić kilka takich w kapersach, pewnie poczekam trochę na takie okazy jak Twoje, ale mnie się nie spieszy...
Piękna sąsiadowa magnolia, moja ledwo otworzyła pąki i zaraz przemarzły, sporo młodych pędów u moich roślinek przemarzło, a te co nie przemarzły to połamały się pod naporem śniegu
Twoje hosty wprawiły mnie w zachwyt
Pozdrawiam z bardzo wietrznych dziś Gór Świętokrzyskich
Bożena

Witaj Bożenko
Rozgość się, mój ogród otwarty dla miłych gości

Ewuś, witaj
Nadrobiłam zaległości, sporo czasu mnie u Ciebie nie było
Mój ogród zmieniam, oj zmieniam, bo podobać mi się zaczęły bardziej wymuskane ogrody. I choć kanciki robię od lat, to teraz bardziej porządkuję ogród, więcej przestrzeni robię na rabatach. Ale ja tak mam co kilka lat. Jakieś wariactwo mnie ogarnia i zmieniam ile mogę. Bo przecież wszystkiego się nie da..
Piwonia mnie zachwyciła, ta biała. No istne cudo. Jak by Ci tam kiedyś w jakimś miejscu znowu wyrosła, to ja chętnie odkupię. I choć nie mam ich dużo, dwie stare odmiany, to ta biała och i ach
Podziwiam hosty i nazw się uczę. Bo coś mi się zdaje, że nową miłość poznałam..

Hej Ewo! Lubię ten Twój ogród i często tu sobie zaglądam... tyle tytułem wstępu

Jeśli chodzi o 'Stained Glass', to pragnę Cię uspokoić... u mnie też jeszcze nie wystawiła żadnego kła... ewentualnie nie patrzę tam gdzie powinnam, bo to nasadzenie zeszłoroczne i jeszcze nie utrwalone w pamięci... inne moje Fragrantki a mam ich kilka: Fragrant Bouquet, Guacamole, Fragrant King, Fragrant Quinn oraz Fried Green Tomatoes już się wydobyły na powierzchnię... więc cierpliwości... przyjdzie maj i ciepło i... od razu dostaną skrzydeł

Jestem i ja u Ciebie Ewo A do nadrobienia mam w Twoim wątku całe wieki Baaardzo lubię te białe tawuły, u mnie jeszcze nie kwitną. Zauważyłam, że mój teren jest jakiś opóźniony w rozwoju pod każdym względem

Dorko, bardzo chętnie się z Tobą podzielę. Przypomnij się w sierpniu. W innym terminie moich piwonii nie ruszam
Moniu, kamień z serca . Jest nadzieja Z miejscem mojej jest pewna sprawa, bo zostawiłam pęd po kwitnieniu na zimę i do tej pory sterczy w tym miejscu
Aniu, wiele się u mnie nie zmienia, więc dużo do nadrobienia nie masz. Ale cieszę się, że jesteś

Po raz pierwszy cieszę się, że mój ogród jest opóźniony
Hosty nawet listka nie rozwineły, więc są chyba bezpieczne
Mam nadzieję, że to ostatnie takie szaleństwa pogodowe

Zawsze podziwiałam Twoje funkie i cieszę się ,że sezon się zacznie i będę sobie oglądać .Sama też kilka mam ,ale nawet nie znam nazw .Zawsze denerwowały mnie znaczniki i etykietki ,ale odkąd jestem na forum to jednak dobrze wiedzieć ,co się ma .U mnie podobnie jak u Gosi ,liści jeszcze nie mam ,dopiero nieśmiało kiełki się gramolą

Ewo, mam nadzieję, że Hiacyntka wstydu nie przyniesie i za trzy-cztery lata przywita wiosnę 100 kłami
Moja Stained Glass już wyszła dawno, ale ona jest w donicy, więc się nie liczy. A nie możesz przy tym starym pędzie kwiatowym pogmerać trochę palcem i organoleptycznie zbadać co z nią?

Halinko, no pogmerałam, a jakżeby inaczej... i niczego się nie dogrzebałam Co prawda, głęboko nie grzebałam.

Ewuś... może pomacaj w szerszym okręgu wokół pędu... moja 'Stained Glass' w końcu ujawniła 2 kły

Zaczyna się mój ulubiony okres w ogródku, na który z zapartym tchem czekam co roku czyli... liczenia hostowych kłów

Patrzę i patrzę i nadziwić się nie mogę, kwitnące tawuły i hosty już lisciaste! O matko, ale wolno się się wszystko u mnie zbiera. Choć też się specjalnie nie dziwię, bo zimnica. Skoro mnie się nie chce nic robić, to niby czemu roślinom miało by się chcieć.
Piwonie podziwiam. Coraz bardziej dojrzewam do tego aby coś kupić.
Fajna ta magnolia u sąsiadki i pewnie, po co Ci Twoja, skoro taka pięknota tuż za płotem! W mojej okolicy wszystkie kwiatki magnoliowe padły, parę dni temu było w nocy 4 na minusie

Ewuś ale masz już hosty o mamuniu a moje dopiero kły wystawiają no ale może i lepiej bo dzięki temu nie przemarzły

Ja grzebałam dzisiaj też ale za baptysją, jakaś taka okrojona.....dopiero jak wywaliłam wiadro dzwonków z niej to sie okazało, że 2/3 kłów nie może sie przebić przez korzenie dzwonka.....
ale Ciebie nie podejrzewam o takie bałaganiarstwo.......

Ewa, grzebała, grzebała aż chyba wpadła do dołka i z niego nie wyłazi

Ha, ha, ha...
Grzebała, grzebała i wygrzebała dwa kły, wygrzebała całkowicie... teraz wiem, że moja Stained Glass przeżyła i jak nie wypuści trzeciego, to się nią nie nacieszę w tym sezonie

Sieriko, nie podejrzewasz? Ja mam wszędzie pełno czegoś, czego być w danym miejscu nie powinno. Ale się tym nie bardzo przejmuję. Zawsze można poprawić w wolnej chwili

Danusiu, nic mi nie umarzło tej wiosny, uffff. Choć przymrozki były, bo szyby w samochodzie dwa razy rano skrobałam.

Lukrecjo, na piwonie namawiam. Bardzo cudowne to kwiaty i pachną pięknie.

A co tam u mnie? Ano ciągle pada. Jedyne trzy dni pod rząd, które nie padało, były przed świętami Wielkanocnymi. Moja działka jest już jak gąbka. Plewić się nie da, bo wyrywa się całe kawałki gliniastej ziemi z korzeniami.
Posiałam za to, korzystając z mokra, jednoroczne, Siew naprzemienny, nasion i niebieskie granulki. Inwazja ślimakowa trwa
Wpierniczają wszystko, tak dziś wyglądają moje czosnki olbrzymie





Dlatego znów jak co roku, wyruszyłam na tę nierówna walkę.

W związku z niezbyt ciepłą aurą, czekam na tulipany, czekam, czekam...już któryś tydzień. Wreszcie dziś zobaczyłam namiastkę









Natomiast przy piwonii, pełne, niewykopywane od kilku lat kwitną trzeci tydzień



Dopiero się zaczęły pokazywać zonkile



I na rabacie przed oknem pierwsze kuklikowe słoneczko



i pączek



Pod lasem, na hostowisku rozrastają się żurawki od Asi/Baby z psami . Wzięłam sobie do serca wszystkie porady w wątku żurawkowym i wydaje się, że będę cieszyć się nimi dłużej niż jeden sezon.





Zdjęcia tylko dwóch, ale rosną wszystkie, tralalala

I na koniec, takie ważkowate stworzenie, które ukryło się pod parasolem z hosty

Ewo -ale masz okropne ślimory ,u mnie też trochę ,ale zwykłych i jednego nagusa dziś przydybałam w zeszłym roku nocą latałam z latarką bo golasy żerują podobno po 21....

Współczuje ślimaków ,te bez skorup, to żarłoczne nawet czosnek im smakuje.
Tulipany piękne w kształcie wszystkie jednego gatunku ,ciekawie będzie jak rozkwitną
Kuklik już u Ciebie kwitnie moje dwa zakupione na wiosną dopiero w pączkach./uwielbiam kukliki/
Kiciuś piękniś taki czyściutki, elegant

W radio podali taką wiadomość-skupujemy ślimaki te bez skorupy,Wysyłać w oddzielnych opakowaniach,
ponieważ , to kanibale z głodu się pożerają. A kto ma ich większą ilość to sami przyjadą i wyzbierają.
A więc można na nich zarobić a potem kupić sobie z nich dobry krem.

Ja ich nie mam w ogrodzie i niestety nie zapamiętałam kto się ogłaszał ,
Mam masę ale w skorupach a tych nie skupują