Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Spokojna podkrakowska...

Spokojna podkrakowska... 2016/11/22 10:18 #36439

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13888
  • Otrzymane podziękowania: 33632
Iwonko, za kawkę dziękuję, pyszna była :)
Ja owijam róże, bo nie mam ich dużo, dziewiętnaście sztuk tylko. Za to zimny chów maja moje hortensje ogrodowe, bo gdy je opatulałam to nigdy nie kwitły. Pewnej jesieni stwierdziłam, że skoro i tak nie kwitną, to je zostawię nieokryte, najwyżej na wiosnę skończą na pryzmie kompostowej. I od tego czasu kwitną co roku :)







Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Poll, Amarant, edyta, Krzysia, dorkow0, inag1, Gosia1704, nowababka, Baba z psami, zanetatacz

Spokojna podkrakowska... 2016/11/22 18:05 #36481

  • dorkow0
  • dorkow0 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 580
  • Otrzymane podziękowania: 988
Ewo, podoba mi się w Twoim ogrodzie. Ciekawe miejsce tworzysz. Właśnie mi wchodzi Tośka na klawiaturę (moja czarna kotka) i pomaga pisać post. :silly:
Jeże, jaszczurki, krety są i u mnie w ogrodzie. I choć koty robią co mogą, żeby pokazać innym, kto tu rządzi, to i tak przyroda sama sobie daje radę.
Wracam jeszcze popatrzeć co tam u Ciebie. Lubię po kilka razy oglądać zdjęcia. Zawsze coś innego na nich wypatrzę. vishenka
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.


--=reklama=--

 

Spokojna podkrakowska... 2016/11/22 18:24 #36483

  • Franusiowa
  • Franusiowa Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4038
  • Otrzymane podziękowania: 14694
Ewo a ta ostatnia hortensja co za jedna ?
Pięknie kwitną rzeczywiście i jak mówisz nieokryte .
Białą ogrodową też mam rośnie na przeciągu więc na zimę narzucam ją włókniną.
A herbatki z tak oryginalnego "saganka" chętnie bym się napiła.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Spokojna podkrakowska... 2016/11/22 19:00 #36488

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13888
  • Otrzymane podziękowania: 33632
Dorko, witaj wraz ze swoimi kociastymi, wszyscy jesteście u mnie mile widziani :hejka
Moje też polują na wszystko co się rusza, taka ich kocia natura :)

Majko/Franusiowa, nie wiem jak ma na imię. Dostałam ją w prezencie jako hortensja ogrodowa. Ale cudnej urody jest, to fakt :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Spokojna podkrakowska... 2016/11/22 19:47 #36496

  • Franusiowa
  • Franusiowa Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4038
  • Otrzymane podziękowania: 14694
Widzisz, jak wypatrzyłam piękny kwiat zdziwko zdziwko
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Spokojna podkrakowska... 2016/11/22 20:03 #36498

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4441
  • Otrzymane podziękowania: 8348
Podczytuję wątek od początku, ale dopiero dziś znalazłam chwilę, żeby się przywitać vishenka
Bardzo zainteresowała mnie dyskusja o zabezpieczaniu róż, bo sama jestem na etapie kopczykowania :silly: . Dopytam, bo nie wiem, czy dobrze zrozumiałam Ewo, swoje wszystkie 19 róż owijasz włókniną? Czy to są krzewy, czy róże pienne? Jeśli pienne, to już się nie dziwię ;). Ale jeśli krzewy, to przyznam, że jestem zaskoczona think: . A może to róże pnące kwitnące na dwuletnich pędach - tu owijanie na zimę byłoby bardzo uzasadnione. Dręczy mnie ciekawość wink-3
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Spokojna podkrakowska... 2016/11/22 20:25 #36501

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13888
  • Otrzymane podziękowania: 33632
Markito mam 3 róże pnące i jedną parkową. Tych nie owijam już od kilku lat, choć na początku robiłam im również kurteczki z agrowłókniny. Pozostałe to rabatowe, te owijam wszystkie. Natomiast nigdy ich nie kopczykowałam. A myślisz, że nie trzeba owijać? Ja samouk różany jestem, w różnych pismach szukałam informacji i tak mi zostało :) Po za tym, moje róże rosną głownie w szpalerze przed domem. Mam tam położoną agrotkaninę i nie chciałam robić kopców, bo musiałabym agro ziemią przywalić. Na wierzchu agrotkaniny są zrębki. Dopiero w tym roku przeczytałam, że można kopczykować korą.

A! i witaj serdecznie w moim ogródku :witaj
Ostatnio zmieniany: 2016/11/22 20:28 przez Efkaraj.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Spokojna podkrakowska... 2016/11/22 21:29 #36506

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4441
  • Otrzymane podziękowania: 8348
Ze mnie też żaden znawca ;), hoduję róże zaledwie od 6 lat i ciągle się uczę. Przeczytałam dzisiątki wątków różanych na różnych forach i stamtąd czerpię wiedzę ;). Jednak nigdy i nigdzie nie spotkałam się z takim zabezpieczaniem róż rabatowych. Strasznie masz z tym dużo roboty :ohmy: i obawiam się, że niepotrzebnie :silly: . Za to kopczyki jak najbardziej wskazane :P . Sama kopczykuję zarówno ziemią jak i korą, więc jak najbardziej możesz zrobić kopczyki z kory.
A ta włóknina nie przeszkadza w nawożeniu?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Spokojna podkrakowska... 2016/11/22 22:30 #36510

  • Gosia1704
  • Gosia1704 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2191
  • Otrzymane podziękowania: 2561
Najpierw się grzecznie przywitam, choć już mnie jęzor swędzi. :)
U mnie róże (stare odmiany z 60. lat) przez wiele lat nie były kopczykowane, ani chronione. Nie zastałam ich jednak w najlepszym stanie, zwłaszcza pąsową (jeden dosłownie pęd i dziczka większa niż róża). Ja jednak róże kopczykuję (nie mam włókniny), a kompostową ziemię później rozgarniam na rabacie.
W tamtym roku ubrałam tylko 2 róże i u mnie to była totalna tragedia (też mam z 18 róż), a Barkarole to już po prostu opłakałam. Obiecałam sobie, że nigdy więcej ich tak nie narażę.
Mam kilka płaszczyków różanych, kupionych wyjątkowo okazyjnie (znalazłam z 5 na wyprzedaży), a resztę poszyję. Ja mam tylko wielkokwiatowe, bo duże nie rosną. Obiecałam też sobie, że będę je podcinała jesienią na tyle, by wlazły w płaszczyki.
No to, co przeżyłam z Barkarole, która w końcu wypuściła z jednej strony.
Kopczyków jeszcze nie usypałam, bo mam trochę innej jeszcze roboty. Może też być tak, że płaszczyki róże dostaną dopiero po świętach (jeśli nie będzie dużych mrozów).
Ogród Ewa wygląda śliczniasto. Ta pełna hortensja to może jedna z serii You & Me. Po hortensjach widzę, że ziemi kwaśnej raczej nie masz.
Lecę dalej. :czarownica
Pozdrawiam Wszystkich
:witaj
Zapraszam na
Kwiecisty groch z kapustą
Ostatnio zmieniany: 2016/11/22 22:34 przez Gosia1704.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Spokojna podkrakowska... 2016/11/23 12:12 #36538

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13888
  • Otrzymane podziękowania: 33632
Gosiu witaj :witaj , cieszę się, że i Ty trafiłaś za moja furteczkę :hejka

Z tego co napisałaś rozumiem, że okryłaś dwie róże i z tymi nie okrytymi miałaś problemy, tak?
Ja okrywam dopiero po pierwszych przymrozkach, żeby im za ciepło nie było. Podcinam jesienią tylko to co ewentualnie się złamało, lub gdy są za wysokie do owinięcia. Pnące i parkowe, dają radę, ale też ostatnio dużych mrozów nie było :)

Hortensja też mi najbardziej na którąś z Y&M wygląda. Szukałam, ale żadna na necie, nie ma takich ostro zakończonych płatków kwiatowych. Może kiedyś zostanie rozpoznana :)
Ostatnio zmieniany: 2016/11/23 12:16 przez Efkaraj.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gosia1704, zanetatacz

Spokojna podkrakowska... 2016/11/23 17:32 #36589

  • Nowinka
  • Nowinka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3266
  • Otrzymane podziękowania: 5600
Ewciu a ja nigdy nie owijam żadnych róż .Otulam tylko ketmie i hortensje .Reszta radzi sobie sama ,albo i nie radzi .Ale wtedy zmienia ogród .Jeśli chodzi o kopcowanie róż korą ,to ja Ci nie polecam tego sposobu .W korze są składniki ,które zakwaszają ziemię całkiem niepotrzebnie ,bo róże tego nie lubią .To ,że coś można zrobić to wcale nie oznacza ,że trzeba .Pięknie masz w ogrodzie ,a hortusie śliczności :hejka
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Spokojna podkrakowska... 2016/11/23 19:14 #36634

  • Gosia1704
  • Gosia1704 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2191
  • Otrzymane podziękowania: 2561
Dziewczyny, Ewcie kochane. Szkoły są dwie - tzw. zimny chów, czyli przeżyje lub nie ewentualnie kopczykowanie i ubrankowanie.
Ja w zasadzie mam odmiany, na których mi zależy i nawet Majka mi swego czasu powiedziała, że Barkarole to ona okrywa.
Więc Barkarole mało nie straciłam, bo tak zaszumiała, że nie miałam jej w co zmieścić (dlatego powiedziałam, że teraz będę ciąć, żeby wlazła). Drugą różą, na której mi zależy, jest ta z mojego awataru (może nawet bardziej) - Róża Albrechta Durera. Ja szukałam jej przez ponad rok, bo raz zobaczyłam to cudo w internecie. Kupiłam ją totalnym fuksem - ostatni egzemplarz i od tej pory nie widziałam w sprzedaży. To nie jest jakiś Heros (może dlatego, że ostatni krzak był). 2 lata temu kuzynka mi kupiła rękaw włókninowy ale go tak dobrze położyłam, że do tej pory nie mogę znależć, więc będę szyć. Poza tym mogę uszyć szersze i wyższe ubranka niż sprzedają.
W tamtym roku (zima wydawała mi się byle jaka) to tylko ubrałam Durera i mamy starą różę pąsową, co to przeżyła dzięki dziczce wiele lat i była strasznie marna. Teraz pąsowa mamy odżyła i niech tak będzie. :zielony
Kora to może być do rozluźnienia ziemi, ona nie odżywia, a przy rozkładaniu się pochłania azot (trzeba dać więcej nawozu azotowego).
To przedwiośnie było okropne, chociaż to tylko kilka dni mrozu siarczystego było. Vanillę to musiałam ściąć do gruntu praktycznie (ładnie odbiła). Musiałam w tym roku 2x poprawiać cięcie róż bo mi wyłaziły martwice mrozowe. Po prostu koszmar. A ten stres z Barkarole... ona to dopiero w czerwcu mi odbiła, po wielu wyczynianych z nią cudach - mało co nie stosowałam sztucznego oddychania polewkamax .
Jak dam radę to zakopczykuję w tym tygodniu (lub na przyszły weekend). W zasadzie ubranka to dopiero na duży mróz - niech róże dobrze zasną, żeby tam pod ubrankiem nie pomyślało im się, że zimy nie ma.
Dwa lata temu jak zdjęłam ubranko z Vanilli to miała zielone listki, a w tym roku zeszła do zera - no bądź mądra i pisz wiersze.
Ja w każdym razie planuję w weekend pryskać morele Miedzianem, to później doleję wody i opryskam róże, hortensje i pierwiosnki. Myślę, że dżdżownice zeszły już głębiej w ziemię - na peonie Kaptan lub Dithane.
Według mnie to bardzo zmniejsza ilość oprysków w sezonie.
:liscie
Pozdrawiam Wszystkich
:witaj
Zapraszam na
Kwiecisty groch z kapustą
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Efkaraj, zanetatacz

Spokojna podkrakowska... 2016/11/23 19:56 #36654

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13888
  • Otrzymane podziękowania: 33632
Gosiu, jakim stężeniem pryskasz róże miedzianem? Mam cała paczuszkę miedzianu, tylko trochę się boję, żeby za mocne nie było. A muszę popryskać jeszcze floksy, a raczej to co z nich naokoło zostało i monardę. Piwonie miałam bez żadnych chorób :)

Ewuniu/Nowinko, moje róże rosną na podjeździe, odsłonięte dosyć. Jak wieje wiatr od północy, to są na nawietrznej ;) Całe szczęście działka sąsiada od wschodu zarosła lasem, więc przynajmniej wschodni im nie zagraża.
Ostatnio zmieniany: 2016/11/23 19:59 przez Efkaraj.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Spokojna podkrakowska... 2016/11/23 21:06 #36676

  • Poll
  • Poll Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Czciciel gwiazd i mądrości, miłośnik ogrodów...
  • Posty: 26975
  • Otrzymane podziękowania: 72958
Efkaraj napisał:
... gdy je opatulałam to nigdy nie kwitły. Pewnej jesieni stwierdziłam, że skoro i tak nie kwitną, to je zostawię nieokryte, najwyżej na wiosnę skończą na pryzmie kompostowej. I od tego czasu kwitną co roku :)

Użyłaś przy nich jakiś mocniejszych ... nazwijmy to, nieparlamentarnych słów, czy pokazałaś im siekierkę? 2smiech
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gosia1704

Spokojna podkrakowska... 2016/11/23 21:12 #36680

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13888
  • Otrzymane podziękowania: 33632
Polu, machnęłam tylko ręką ;)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gosia1704

Spokojna podkrakowska... 2016/11/23 21:21 #36685

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4441
  • Otrzymane podziękowania: 8348
Jakbym miała 20 róż, to pewnie bardziej bym się o nie trzęsła, ale mam ze 150, więc za bardzo nie wyrabiam rotfl , myślę, że Ewcia też :diabelek
Barkarole mam od 5 lat, zawsze tylko kopczykuję i zawsze część pod kopcem zmarznięta. Ale jakoś nigdy nie wpłynęło to na wzrost w sezonie. Wiosną tnę krótko, a potem ona buja i kwitnie :P
Nie zależy mi, żeby zimowały długie pędy, wręcz przeciwnie, wiosną tnę nawet te zielone, żeby zapanować nad pokrojem. I dotyczy to zarówno rabatówek, krzaczastych, jak i wielkokwiatowych. To pewnie też wynika z ilości ;), łatwiej mi panować nad niższymi :silly:
Ostatnio zmieniany: 2016/11/23 21:28 przez markita.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia, Efkaraj

Spokojna podkrakowska... 2016/11/23 21:25 #36687

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13888
  • Otrzymane podziękowania: 33632
Ja tnę co wiosnę, nisko, nad trzecim oczkiem. Zauważyłam, że z nisko ciętych wyrastają wysokie pędy. Przy cięciu wyższym, wyrasta więcej pędów, ale są niższe.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Spokojna podkrakowska... 2016/11/23 22:01 #36697

  • Gosia1704
  • Gosia1704 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2191
  • Otrzymane podziękowania: 2561
Ja też ogólnie tnę nisko róże, ale niekoniecznie na poziomie gruntu 2smiech .
Do tego co mi zostanie po oprysku brzoskwini dolewam drugie tyle wody i opryskuję róże i inne. Hortensji jeszcze nie pryskałam (większość przyszła do mnie w tym roku). To wychodzi jakieś 0,5%, czyli 5g/1l wody.
Ewa, ja mam małą działkę. Może gdybym nie miała blisko peonii lilii, to bym machnęła ręką na odrobinę szarej pleśni, ale dla lilii szara pleśń to krótka pieśń. Moje peonie długo były samopas. W tym roku po tamtegorocznym podlewaniu Kaptanem to nawet Krystyna była wolna od szarej pleśni, więc w tym roku też je podleję. Poza tym dopadł mnie latem mączniak i strasznie męczył.
Pozdrawiam Wszystkich
:witaj
Zapraszam na
Kwiecisty groch z kapustą
Ostatnio zmieniany: 2016/11/23 22:10 przez Gosia1704.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Spokojna podkrakowska... 2016/11/24 11:56 #36769

  • Krzysia
  • Krzysia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2807
  • Otrzymane podziękowania: 7568
A ja bardzo dziękuję za dyskusję o różach recourse mam aż 2 szt. słownie dwie 2smiech i zastanawiam się nad nabyciem jeszcze 2 , muszę się więc przygotować, choć teoretycznie 037 , do ich uprawy 2smiech .
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Spokojna podkrakowska... 2016/11/24 12:24 #36771

  • Mila
  • Mila Avatar
  • Wylogowany
  • Senior forum
  • Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko.Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie.
  • Posty: 41
  • Otrzymane podziękowania: 41
Ewciu mi również podoba się Twój ogród, jak ktoś napisał na początku ogrody poukładane są nudne, ja chyba takowy mam, więc zaczęłam sie rozgladać aby go "zdziczyć", a jeszcze bardziej podoba mi się to, że tak mówisz o swoim ogrodzie lekko, bez spiny, i dobrze, bo ogród ma cieszyć a nie stresować :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.253 s.