Jakie cudne kosmosy! U mnie też drugi rzut jesienny jest uroczy. To, co kwitło latem, już suche.
Dzięki za radę, już wiem, czego szukać i już się cieszę na ostnice!

Dorotko, może faktycznie w ogrodzie ujawnia się kontrast naszej osobowości?
Na pewno za jakiś czas takie połączenie będzie modne
Ja kiedy zaczęłam sadzić trawy obok róż uchodziłam za dziwadło, a potem nagle wszyscy sadzą jakieś trawki obok.
Uważam, że ogrody klientów są tworzone bez emocji, to znaczy z pasją, ale ...
To jest mój ogród i patrzę na niego inaczej niż na te innych.

Miłeczko, niestety kosmosy to już wspomnienie. Nie obcinałam ich ostatnio i już nie wytwarzają pąków, tylko nasiona.
Jestem z nich bardzo zadowolona i mam nadzieje, że wysiały się na przyszły sezon


Za nami kolejne cudowne dni. Niestety nie spędziłam ich do końca w ogrodzie. Całą sobotę szykowałam się na wesele. Co to był za cudowny wieczór. Nie tylko mam na myśli samą uroczystość, ale też na pogodę, która nam towarzyszyła. To niesamowite, że w połowie października można stać na dworze bez kurtki, tylko w sukience.
Dzisiaj natomiast poświęciłam czas synowi, który w ten akurat weekend przyjechał do domu.
Ogród wygląda już zupełnie inaczej. Jesiennie. Wszędzie prawie kolor żółty.
Zdjęcia będę dopiero robiła, zatem zdjęcia sprzed miesiąca.








































I na koniec kosmosy, które uwielbiam

Bardzo podoba mi się ta ścieżka i rośliny na nią przewieszające
Mam podobnie, też u kogoś lubię co innego niż we własnym ogrodzie To dlatego, że na inny ogród patrzę przez chwilę, u mnie szybko by się opatrzyło i znudziło więc nasadzenia muszą być ciekawsze, bardziej różnorodne.
Czekam na jesienne zdjęcia, chociaż te wcześniejsze też miło się teraz ogląda, tym bardziej że mnóstwo na nich kwiatów Może też niedługo zacznę wspomnienia u siebie

Gosiu, bo nasze ogrody są nasze. I my w nich mamy czuć się dobrze, a nawet więcej, my w nich mamy odpoczywać, zaszyć się w zakątku i mieć wszystko gdzieś, albo urobić się po łokcie, psiocząc, że jak bym wiedziała, to...
Wspomnienia cudowne! Lubię Twój ogród oglądać. Często, nawet jak nie piszę nic i się nie loguję, to oglądam
Róże cudowne! Może i u mnie takie będą..
Serdeczności..

Twoje fotki Gosiu całkiem jeszcze letnie .Wszystko zielone i świeżutkie .U mnie już jesień całą gębą ,ale na razie jeszcze kolorowa .Ostatnie ciepłe dni .Trzeba się sprężyć i zakończyć sezon ,bo potem się nie da .A ja zmarźlak ,to już na pewno nie działam w chłody. Kupiłaś sobie jakąś różę ? Ja biję się z myślami ,bo dwie jednak mam na oku .Ale trzymam się twardo

Gosiu ślicznie było to ja czekam na jesienne fotki

Gosiu było ślicznie kolorowo, a kosmosy rzeczywiście masz wspaniałe
Czy zebrałaś ich nasiona

Gabrielu, moja jesień jeszcze się nie rozkręciła. Na razie więcej jest zieleni. Chociaż przy ściezce faktycznie hosty już się przebarwiły. Uwielbiam takie widoki.
Niektórzy nie lubią jesiennej odsłony host. Ja bardzo.
Na jesienne zdjęcia jeszcze trochę poczekasz, bo mam jeszcze kilka wrześniowych.

Dorotko, masz całkowitą rację. Nasze ogrody są nasze. I dobrze, że każdy jest inny. Uwielbiam oglądać Wasze ogrody, ale przecież nie można skopiować wszystkiego co się podoba.
Róże na pewno będą u Ciebie pięknie kwitły. Ja mimo, że je uwielbiam nie mam dobrej ziemi, żeby były naprawdę zjawiskowe.
U mnie zawsze mniej obficie kwitną, ale za to wydaje mi się, że są zdrowe. Oczywiście już teraz łapią plamy, ale przecież i tak zaraz straca liście. Nie używam w ogóle chemii.
Cieszę się, że do mnie zaglądasz
Ja zaglądam do Waszych ogrodów rzadko, bo zawsze coś piszę, wszystko chcę przeczytać. Dlatego trochę mi schodzi zanim wszystkich odwiedzę.

Ewciu, fotki z września, więc jeszcze było bardzo kolorowo.
Teraz też już bardziej jesiennie.
Ja też nie cierpię pracy w zimnie, dlatego nie sprzątam zazwyczaj jesienią. A wiosną jestem tak stęskniona ogrodu, że zimno mi nie przeszkadza już tak bardzo.
Róż już nie kupuję. Mam ten etap, co Ty w zeszłym roku. Na razie poluję na astry, bo one u mnie sobie radzą doskonale. Ciekawe dlaczego, bo floksy trochę się męczą, a myślałam, że one potrzebują tych samych warunków.
Kiedy otworzysz swój ogródek do zwiedzania?

Danusiu, jeszcze chwilka. Mam jeszcze kilka starszych zdjęć.

Maju, jeśli potrzebujesz to zbiorę. Na razie nasiona jeszcze na krzaczkach.

Dzisiaj nie wytrzymałam i poszłam do ogrodu.
Posadziłam wszystkie cebule jakie miałam i stwierdzam, że miałam ich za mało. Przydało by się jeszcze kilkadziesiąt.Posadziłam też hortensje ogrodowe. Nie wiem, czy to dobry termin, ale to hortensje podarowane.
Do tej pory nie miałam hortensji, bo wczesniejsze nie kwitły
Teraz postanowiłam, że zadbam o nie i zobaczymy. Jeśli nie będą kwitły to kupię odmiany kwitnące na tegorocznych pędach.
Ciekawe w ogóle jak one będa u mnie sobie radziły, bo jak wiecie rodki nie radzą sobie najlepiej. Chociaż w tym roku zawiązały pąki niektóre z tych, co jeszcze nie kwitły. W dodatku najważniejsze, że w ogóle przetrwały zimę, To już jest wielki sukces u mnie.

Gosiu, zdjęcia u Ciebie takie jeszcze mało jesienne. Dopiero późne lato z nich wyziera. I hosty jeszcze takie dorodne. Czy mi się zdaje, czy będą Ci kwitły tawułki? Bo u mnie mają nowe pąki, ale czy zdążą zakwitnąć, po raz drugi?
Kosmos u Ciebie śliczny, nie mam oczywiście. No, bo jakże
Ale będę mieć, przynajmniej tak mi się zdaje, jakieś sianie jakiejś jednorocznej rośliny, która mi się bardzo spodobała, ale nazwy nie pamiętam absolutnie

Fajnie te zawilce wyglądają przy ścieżce. Mam jednego i naprawdę nie wiem, gdzie go posadzić. Mam uraz, bo wszystkie, które sadziłam szły na wieczne łąki. Ale Ty posadziłaś je z pół cienistym miejscu pomiędzy hostami i chyba tez taj zrobię...

Gosiu ja ja lubię tę Twoja ścieżkę a te zawilce to masz takie niskie???

Dorotko, zdjęcia są z września. Mam jeszcze ich kilka. Hosty i u mnie już żółte. Na razie chcę jeszcze cieszyć się latem, bo pogoda sprzyja, więc wstawiam starsze zdjęcia.
Tawułki mają stare kwiatostany, nie przyglądałam się swoim pod tym kątem.
Jak nie pamiętasz nazwy to jak dostaniesz tę roślinę?
Bardzo jestem ciekawa co to takiego, bo rośliny jednoroczne w Twoim ogrodzie będą wyglądały bardzo oryginalnie

Miłko, towarzystwo host jest chyba naturalne dla zawilców. Ja swoim dodałam jeszcze w nogi trochę ziemi liściastej
Masz? Ja swoją zrobiłam z liści czereśniowych. Wsadziłam je do worka, podziurawiłam go i zalałam wodą. Co jakiś czas podlewałam, zostawiłam na zimę i wiosną już miałam może nie idealną, ale jednak ziemię. To tez jest dobre dla paprot

Danusiu, zawilce na moim piasku są niższe niż powinny być. Chociaż może to też i odmiana? Obok rosną trochę wyższe.

Mam! Też z owocowych! Dzięki - zastosuję!

Gosiu ja też bardzo lubię jak hosty robią się żółte. Wydaje mi się, że wtedy są bardzo fotogeniczne.
A co do zawilców - jakoś nigdy nie myślałam o łączeniu ich z hostami, a to całkiem fajnie wyglada.

Twoja ścieżka robi furorę

Aga, czasem trzeba stosować niespotykane połączenia.
Kiedyś dawno temu zaczęłam łączyć trawy z różami i na początku słyszałam słowa krytyki, że to niezgodne z kanonami sztuki
A teraz stało się to normą
Nie lubię trzymać się reguł

No i mamy listopad, a jakby go nie było.
Nie pamiętam takiej pogody. Jest cudownie ciepło.
Na razie wszystkie prace ogrodowe na ten rok wykonałam. Zostały mi jeszcze liście czereśni do zgrabienia, o ile spadną, bo na razie to ona zielona
W ogóle w moim ogrodzie bardzo dużo zielonego. Porównując Wasze ogrody jakoś tak ubogo w kolory
Jedynie chryzantemy teraz dają więcej koloru, ale jest ich mało więc go wcale nie widać.
Dzisiaj wzięłam sobie urlop. Dzięki temu mogłam spokojnie posiedzieć na tarasie z herbatką i powygrzewać się w słońcu
Ogród zrobił się taki przytulny, mimo, że wiele już nie kwitnie.

Moje czereśnie tak samo, jeszcze dużo zielonych liści mają. Jak porównuję inne lata to zwykle były już żółte.
Ja też dzisiaj spacerowałam po ogrodzie dziwiąc się, że tak ciepło Ciekawe jak te anomalie podziałają na kondycję naszych roślin w przyszłym sezonie. Zamiast szykować się do snu zimowego moje liliowce kwitną

Też obawiam się zimy. Czytałam prognozy wieszczące bardzo srogą zimę.
Tylko czy to nie dotyczy Stanów, tak jak w zeszłym roku?
U mnie na razie liliowce nie kwitną, ale róże mają sporo pąków i zielone liście.
Jak zwykle liczę na mój żywopłot. Do tej pory całkiem nieźle ochraniał rośliny

Gosiu śliczna jesień w tym roku a ja nie mogę się napatrzeć na te Twoje smagliczki takie jeszcze cudnie kwitnące

Danusiu, smagliczka w tym roku wyjątkowo pięknie kwitnie i to bardzo długo.
Muszę ją wyrwać, bo rozsieje się niesamowicie. I tak myślę, że mam masę siewek