Dzwoneczki to przy różach jak ubogie krewne.. ale ja je lubię, mam kilka różnych głównie
tych niziutkich.. kwitły do grudnia..
Aminek sieje się sam z siebie..?

Gosiu no tak że zlikwidować to nie ale przesunąć jeszcze trochę mogę Łuk różany przepiękny i ten żylistek cały w kwiatuszkach a ostatnia fotka cudeńko-uwielbiam tak gęsto

Siberko, powojnik to Arabella

Nelu, ja dzwonki bardzo lubię. Szczególnie brzoswiniolistny
Sadzę wszędzie gdzie się da, ale on słabo się przyjmuje, dlatego cieszę się xz każdej roślinki.
Jak na razie nie udało mi się z aminkiem. Na zdjęciach jest orlaya, chyba, że myślisz o czosnku z ostatnich zdjęć.

Danusiu, żylistek został drastycznie przycięty. Zobaczymy jak w tym roku zakwitnie.
Powoli zaczyna robić się na rabatach za gęsto. Uwielbiam tłok, ale widać już, że niektórym roslinom to nie pasuje.
Ale ja tak nie lubię pustej przestrzeni


To to zaczyna się wiosna
Miałam w weekend jeszcze nie wychodzić,ale chyba nie wytrzymam i już zacznę wiosenne prace
Koniecznie trzeba przyciąć żywopłot.
Tylko w ten weekend czasu mało

Jakoś wydawało mi się, że róże słabo kwitły. Ale patrząc na zdjęcia to aż tak źle nie było

Ślicznie było! A w naszym ogrodowaniu to jest piękne, że znowu będzie..!

Orlaya..! jasne.. skąd mi ten aminek się wziął.. więc, czy ona sama się sieje..

Brzoskwiniolistny dzwonek rozsiewa się u mnie w najmniej spodziewanych miejscach.. czasem
w środku azalki japońskiej wyrośnie..

Piękne wspomnienia ....ale już za chwileczkę już za momencik będziemy przeżywać radość od nowa

Margo2 napisał:
I poleciałam do wiadomego sklepu i prawie się zrujnowałam na powojniki, ale w porę przypomniałam sobie, ze nie muszę wszystkiego posadzić w tym roku, bo nawet i nie mam takiej możliwości

Ło liudzi... życie jest niebezpieczne

Gosiu cudnie Ci kwitły różyczki ja czekam kiedy moje się rozrosną bo większość u mnie będzie drugi ,trzeci sezon

Gosiu pięknie kwitły Ci róże a w tym tłoku to im jest bardzo do twarzy
Mam nadzieję że tego swojego wirusa nie wystawiłaś na zdradliwe prawie wiosenne słońce niby na słonku zbyt ciepło, a w cieniu ciągle mrozik wychodzi z ziemi

Nelu, u mnie jak na razie sama się sieje. Mam ją dopiero drugi rok.W pierwszym sporo siewek wymarzło, ale teraz widzę, że jest sporo.
Dzwonek u mnie w jednym miejscu sieje się ładnie, ale tam gdzie bym chciała to gorzej.
Przesadzam.
Mam sporo roslin, które sieją się w różnych miejscach. Na przykład trawa wysiała mi się w środku róży. I jak ją stamtąd wyciągnąć?

Żanetko, chyba szybciej niż myślimy zacznie się sezon. Każdy rok jest inny. Ciekawe co w tym sie wydarzy w ogrodzie

Siberko, Ty masz teraz strasznie duzo pokus, bo masz nareszcie gdzie sadzić. Ja już powoli pasuję. Miejsca brak, no chyba, że coś wypadnie, ale po takiej zimie to raczej niemożliwe.

Danusiu, wydawało mi sie, że róże u mnie słabo kwitną, atu okazuje się że czerwieć jest rewelacyjny. Gorzej z powtarzaniem. Nie mogę tego rozkminić. Co robię źle.

Maju, niby wszystko robię niezgodnie z regułami, bo przecież róże wolą więcej przestrzeni wokół siebie. A jednak jakoś sobie radzą. I to w pobliżu tuj.
Faktycznie ziemia jest jeszcze zimna. Przekonałam się o tym dzisiaj .

Nie wytrzymałam i wyszłam do ogrodu. Mam sprzątniętą właśnie tę rabatę z różami.
Pracowałam tylko godzinkę, bo po pierwsze nie chciałam pierwszego dnia przesadzić, a po drugie zmarzły mi nogi.
Odkryłam masę biedronek. Mam inwazję.
Chciałam zrobić w tym roku oprysk promanalem i miedzianem, ale nie wiem jak to zrobić, żeby nie zaszkodzić biedronkom.
Zatem uznaję sezon za rozpoczęty. Przeszłam się po ogrodzie i mam strasznie dużo sprzątania.
Ale widząc efekt na tej pierwszej rabacie jestem już pełna zapału. Widok jest rewelacyjny
O tej porze roku uwielbiam takie puste rabaty.

A na razie dalszy ciąg czerwca

Gosiu piękne wspomnienia ,cudne masz te róże.

Nic u Ciebie jeszcze nie kwitnie ?
Gosiu p.w

Sezon ogrodowy rozpoczęłam 15. Pogoda cudna, słonecznie i ciepło a roboty ze sprzątaniem huk
Tylko, nie tak rozważnie jak Ty dozując wysiłek na raty. Trzy dni roboty i obolałe wszystko co możliwe
Jeszcze jutro ma być tak ładnie, myślę, że uda mi się zwlec z łóżka i do roboty

Ale soczyste wspomnienia! Jeśli róże, dzwonki i inne kwiaty tak pięknie Ci kwitną, dalie muszą też! Fajnie im będzie!
Cudnie wyglądał ten czarny bez kwitnący!

Gosia, ogród botaniczny masz jak nic.
W tej rabacie gdzie rośnie czarny bez się normalnie zakochałam.
Arabela u mnie fajnie rosła przez 3-4 lata, a potem strasznie zaczęła chorować i poszła wek.
Jeszcze chwila i znów będziemy cieszyć oczęta, a jak będziemy narzekać, że roboty tyyyyyle

Geniu, kwitnie, ale jakoś nie mam ochoty na zdjęcia. Nie wiem co sie stało. W tym tygodniu zamierzam wziąć urlop to może jakieś zrobię.

Verciu, ja nadal nic w ogrodzie nie zrobiłam poza tamtym dniem. Jakoś codziennie nie miałam czasu. A w weekend trochę słabo się czułam, więc odpuściłam. W tygodniu ma być ciepło, więc biorę urlop. Troszeczkę nadgonię.
Jeszcze nigdy tak wcześnie nie zaczynałam sezonu.

Miłko, no własnie daliom jakoś się nie podoba. Nie mam pojęcia dlaczego. Dużo ładniej kwitły rok wcześniej.
Przypomniałaś mi, że powinnam zajrzeć do nich i zobaczyć jak wyglądają.

Lukrecjo, bardzo mi miło, że rabata wpadła Ci w oko. Jestem bardzo ciekawa jak będzie wyglądała w tym roku, bo rosliny powinny się jeszcze rozrosnąć.
U mnie Arabella rośnie już kilka lat. Jak na razie bez chorób.
Powiem Ci, że ja roboty najwięcej mam wiosną, a potem już tylko podlewanie.
Ty chyba tez nie powinnaś w swoim ogrodzie za dużo pracy w sezonie. Masz tak fajnie obsadzone rabaty

Coś ostatnio nie mam czasu. No i chęci na robienie zdjęć, więc pewnie jestem jedyną osobą, która nie ma wiosennych zdjęć,
Dlatego mimo wszystko pokażę jeszcze swoje letnie z zeszłego roku.

Gosia, nie przejmuj się zdjęciami, ja też nie robię, po prostu nie chce mi się i już. W dodatku na razie troszkę ciepła potem mrozik więc rosliny wstrzymuja się. Masz juz ślicznie w ogrodzie, wypracowałaś przez lata piekne widoki.

A mnie ten leń do robienia zdjęć jest niepokojący.
Co będe pokazywała?
Uważam, że zimy już nie będzie
W przyszłym tygodniu ruszam do pracy ogrodowej.
Przyjedź zobacz jak wygląda na żywo

U mnie dzisiaj w nocy było -7, ogród goły, uprzątnięty po zimie - ale strat w roślinach nie odnotowałam
Wyjątkowo nie wiało, może dlatego tak bezboleśnie przeżyły te wyrywne

Gosia, chętnie odwiedzę Cię, mam nadzieję, że uda sie w tym sezonie Wszysycy jestesmy przytłumieni zimą, pogodą ale juz tuż.....

Verciu, u mnie było +1 i jak patrzę na prognozy mrozu, ani przymrozków nie widzę
W czwartek i piątek mam urlop
I ja będę pracowała
Na początek cięcie żywopłotu. Zrobię najpierw to czego najbardziej nie lubię.

Ewciu, bardzo serdecznie zapraszam

A mi się ckni nie tylko do moich dalii, ale i do róż. Miałam w weekend kilka rozmów nt konfitur, pachnących róż, miejsca pod nasadzenia róż. I tak miałam chęć powąchać różyczkę, że znajoma upiekła francuskie z różą i musiałam się tym rozkoszować!