Inuś, wiesz jaka jestem wściekła? Własnie obcięłam Edenowi praktycznie wszystkie pędy
Chciałam wyciąc martwy odcinek i przyłozyłam sekator ciut za daleko. Nie zauważyłam, że z tyłu jest zdrowy odrost, który ma kilkanascie rozgałęzień wyżej
Teraz róża wygląda okropnie pusto. Został tylko jeden pęd.
Musze się przyłożyc do tego cięcia.
A miałam wszystko ciąć tylko kosmetycznie


Weekend spędziłam na żywopłocie. I on mnie pokonał. W sobotę ledwo się zwlekłam do domu, ale wszystko było obcięte. Natomiast w niedzielę pociągając nogami sprzątnęłam tylko gałęzie z części przy ścieżce, bo zalegały grubą warstwą rabaty.
Pozostała strona przy sosnach, która czeka na zmiłowanie





Poza tym zdołałam jeszcze rozrzucić nawozy, bo liczę na deszcz, który rozpuści granulki.
No i przesadziłam kilka roślin.
Miałam nic nie kupować, a zaczęłam zamawiać. Na razie kupiłam kilka hortensji ogrodowych. W tym roku jakos mnie na nie wzięło. Mam już kilka
Nawet doczekałam się pierwszego rozwiniętego pączka




Poza tym rozglądam się za astrami jesiennymi. Poza tym nastawiam się też na zawilce japońskie. czyli nuda

Poza tym krokusy przekwitają

Mogę Ci przywieźć na zlot astry, bo niektóre likwiduję, a wszystkie ograniczam. Strasznie się rozrosły

Byłoby super
Poluję na te wyższe.

Wyższe mam 3 różne. A niższych nie chcesz?

Gosiu czytałam co to Ci się porobiło z Edenką, mnie się też tak przytrafia, trudno, nie myli się tylko ten co nic nie robi.

Dzielna jesteś z tym żywopłotem! Ja z pnącymi różami walczyłam i powyginałam się strasznie.
I a'propos! Chciałam Edenke zakulkować, a też oberżnęłam z rozpędu więc witaj w klubie!

Takie wpadki z cięciem to nie tylko tobie się zdarzają.
Masz już żywopłot ścięty a nasz czeka i nie może się doczekać. Podchodzimy do niego jak do jeża. Zapowiadają "łykend" ciepły, to może zaczniemy ciąć.

Ciekawa jestem Gosiu, czy ogrodowe dziwadło pokazało już swoje prawdziwe oblicze.
I bardzo jestem ciekawa jakie hortensje kupiłaś. Napisz proszę jakie odmiany upolowałaś .

Martuś, bardzo poproszę o wyższe.
Niskie mam. Mogą być jeszcze takie do 100 cm. Czy to sa wyższe?

Maju, ale jak żal
Miałabym w tym roku masę kwiatów Pewnie już nigdy nie odzyska dawnej formy. Została jedna główna gałąź i kilka odrostów od niej.

Miłko, postanowiłam, że ostatni raz tak się męcze. Jeśli trzeb abędzie jeszcze bardziej ciąć to wynajmę ekipę. Nie mam już na to siły.
A dlaczego do kulkowania cięłaś? Kulkowanie wymaga przede wszystkim wyginania.

Ino, mnie przydarzyło się to pierwszy raz. Szczególnie żal, bo Eden miała tylko 2 główne pędy. Jeden wycięłam
Żywopłot zawsze cięłam kiedy zaczynało już być powyżej 0. W tym roku zabałamuciłam. jakoś nie chciało mi się wychodzić na zimno.
Ja muszę jakoś się ogarnąć, bo wszystko robię sama.

Edytko, powoli dziwadło wyłazi i chyba dziewczyny mają rację, To pierwiosnek.
zamówiłam
Hortensja ogrodowa (You & Me) 'Love'
Hortensja ogrodowa "Doppio Bianco"
Hortensja ogrodowa Star Gazer
Ale mam 8 hortensji wyhodowanych z patyczków.
Zobaczymy co z tego będzie

A to moje dziwadło




I kilka ciemierników

Wysokie to są takie 150-180cm. Niższe wszystkie są poniżej metra. Najwyżej wyrzucę , za rok i tak znów będzie ich od groma

Wysokie to są takie 150-180cm. Niższe wszystkie są poniżej metra. Najwyżej wyrzucę , za rok i tak znów będzie ich od groma

Nie cięłam do kulkowania, ale cięłam zamiast kulkowania. Zamyśliłam się i zamiast przygiąć - przycięłam! W zaszły roku nie zakwitła w ogóle, coś było z nią nie tak. ten pęd to dość optymistyczny. Może tak miało być - wypuści więcej pędów i będzie ładniejsza, a nie badyl jeden.
Ale fajne ciemierniki! jak oglądam u kogoś - obiecuję sobie, ze dosadzę, ale to teraz bym musiała kupić chyba!

Gosiu wiem że żal, ale teraz za pózno na żale tylko na wyciągnięcie wniosków.
Mocno ją odżywić i powinna od dołu się rozkrzewić. A następnym razem ciąć od góry nie od dołu, po kawałeczku.

Z cięciem, to każdy z nas ma podobne doświadczenia .
A u Ciebie Gosiu zanosi się na prawdziwie hortensjowy ogród .

Gosia Love tez już mam resztę będę podziwiać u Ciebie i czekam z niecierpliwością na sezon hortensjowy a z drugiej strony to trochę się sama sobą niepokoję bo to kolejna miłość a ogródka przecież nie rozciągnę

Martuś, kilka takich w okolicy metra też chętnie przygarnę
Tych niziutkich mam sporo

Miłko, to musiałaś być bardzo zamyślona
Zatem ja już się nie dziwię, że ciachnęłam nie tam gdzie trzeba, jak Tobie takie rzeczy się przytrafiły.
Musze zobaczyć, czy mam siewki. Tylko, że jeśli sa to tylko tego białego. Inne u mnie się nie sieją.
Jestem bardzo ciekawa, czy będzie lepiej z tą różą.

Maju, u mnie róże bardzo słabo od dołu przyrastają. Nie mam pojęcia dlaczego. Tylko na dwóch zauwazyłam nowe pędy. Na Aphrodicie i Muzykantach. Reszta róż ma 2,3 pędy i koniec. Może naprawdę za mało nawożę?

Edytko, jakos tak mi się porobiło.
I to mimo, że kilka razy próbowałam i nic z tego nie wychodziło
A teraz się zaparłam i próbuję na całego.


Danusiu, będziemy podziwiać nawzajem.
Nie wiem, czy kojarzysz, że czasem w wątkach pisałam, że jestem twarda i nic nie zamawiam. A tu nagle kilka zamówień się pojawiło
Mam taki sam problem. Ogrodu nie powiększę.
Ale ostatnio jakimś dziwnym trafem znalazłam kilka nowych miejsc.
Cud

Gosia mnie wiecznie coś w ręce wpada i o ile pierwiosnków mogę zmieścić jeszcze dużo to gorzej będzie z hortensjami a już kolejne dwie znów mam w planach miejsca będę szukać później

Jak fajnie u ciebie przyrastają przylaszczki. Zawsze je podziwiałam. Kupiłam sobie kilka kępek chyba ze trzy lata temu i powoli zanikają Została już tylko jedna z dosłownie czterema kwiatkami. A co rok podsypuję je dolomitem.
Świetne hortensje kupiłaś, też o takich myślałam. Byłam nawet u Kurowskich, przypadkiem, po nieudanej wycieczce do Lublina na targi. Niestety akurat takich nie mieli. Kupiłam tylko piłkowaną Blue Bird. Zobaczymy czy będzie u mnie kwitła.

Gosiu przylaszczki u Ciebie zachwycają,wogóle cebulowe ślicznie rozrośnięte,cudnie wyglądają w kępkach,sporo czasu minie zanim moje się tak rozrosną

Gosiu a może za słabo przycinasz żeby różę pobudzić do odmłodzenia czyli wypuszczenia nowych, mocnych pędów trzeba każdego roku wyciąć najstarszy pęd zostawiając tylko parę oczek z których ma się rozgałęzić
Śliczna ta kępka przylaszczek