Iwonka, dlatego chcę spróbować. Zawsze mogę zlikwidować, jeśli coś się zadzieje,
Pamiętam Twoje oczko, zawsze mi się podobało
U mnie raczej woda nie będzie się nagrzewała tak bardzo bo to miejsce jest cieniste. Słońce jest tylko bardzo wczesnym rankiem i późnym popołudniem.
Jeśli jakiekolwiek rośliny będą to pistie.
Marta, ja nigdy nie marzyłam o oczku. Raczej się to nie zmieni. Te oczka bardziej robię dla widoku niż w jakimś innym celu. A podobają mi się tylko takie malutkie. Chyba, że jak mówiłam takie cos jak u Verci, ale u mnie to nie wchodzi w grę, bo m. nie wyrazi zgody.
Zresztą to też robię jak zwykle po cichu. Poczekam aż wyjedzie na dłużej
Ale nigdy nie mówię nigdy. Może i u mnie coś w tym temacie się zmieni.
Janko, ciekawe dlaczego u Iwonki zwierzaki nie tonęły, a u Twojej mamy tak.
Zobaczymy jak mi pójdzie.