Wiesiu, Gren Halo miał więcej kwiatków, ale zrobiłam zdjęcie jednemu. Zresztą w tym roku kępy wszystkich rozrosły się, Mam jeszcze kilka, które jeszcze ani razu nie zakwitły, bo są to pojedyncze kłącza posadzone w zeszłym roku. Czekam niecierpliwie na nie.
Miałam już nic nie zamawiać, bo przecież miejsca brak, ale nie mogłam się powstrzymać
Lukrecjo, a ja pomyślałabym, że on taki skromny, że nie zrobi wrażenia. Jak to można sie pomylić.
Nie wiem dlaczego, ale od jakiegoś czasu pokochałam irysy. Faktycznie kwitną krótko, ale za to w kępie robią niesamowite wrażenie.
Lubię nawet te tak zwane poluchy, I pomyśleć, że pierwsze wyrzuciłam, nawet ich nie sadząc. Dostałam je od sąsiadki.
A potem moja przyjaciółka wcisnęła mi kilka i nie umiałam odmówić. Musiałam posadzić, bo kontrola była czy rosną
No i stało się.
Marysiu, one rosną w większej grupie, więc widać je z daleka.
Trawnik to tylko pozory. Został w połowie tak załatwiony przez mrówki, że trzeba go reanimować. Z boku wygląda dobrze, ale jak się przyjrzy bliżej to masakra
zobacz jak jest różnica w trawie na lewo od ogniska. I mam na przeciwko tarasu całe połacie takie. Wokół ogniska to wypalona trawa, ale pod stertą gałęzi mrówki urządziły sobie wejście do gniazda, a gniazdo rozciąga się na tej powierzchni, która jest jaśniejsza od reszty trawnika.
Ja warzywnik mam tak mały, że podlewam. W dodatku pod okapem domu to mało tego deszczu zawsze napada. Na razie mnie to bawi.
Ewciu, sterty już nie ma. M. w zeszłym tygodniu spalił wszystkie gałęzie. Teraz się zastanawiam, czy popiół z iglaków nadaje się do zasilania rh. Musze o tym poczytać.
Jak pisałam w weekend sporo zrobiłam. Przycięłam połowę moich bukszpanów. Nie wiem czy dobrze, bo niby ziemnej Zośki nie będzie, ale zapowiadają deszczową pogodę a to może sprzyjać chorobom grzybowym.
Chociaż zaczynam podejrzewać, że choroby moga roznosić też ślimaki zostawiając maź na liściach. Dzisiaj zebrałam pół wiaderka ich z bukszpanów i koło nich. Za to hosty w ogóle ich nie mają. Jutro rano znowu musze wyjść na obchód.
Cięcie było wręcz konieczne, ponieważ w ogóle nie cieła w zeszłym roku
Tak bukszpany wyglądały przed cięciem
Dla Moniki Th zrobiłam zdjęcia kwitnącej azalii Orlice i Madame van Hecke
Orlice
Madame van Hecke
No i zdjęcia moich rodków, których nazwy nie znam, wydawało mi się do tej pory, że są identyczne, ale jednak chyba nie
To prawy
A to lewy
Zakwitł mi ostani irys pumila
Whididi
No i zakwitły pierwsze róże. Nie tak jak u Mai, ale już są
Na razie tylko zrobiłam zdjęcie Oczętom
a poza tym