Dawno mnie nie było u siebie
Ledwo się wyrabiam z odwiedzaniem Waszych wątków.
Czas biegnie, a ogród rozkwita coraz bardziej. Nie nadążam z robieniem zdjęć.
Fotki sprzed kilku dni już są nieaktualne, co chwilę kwitnie coś nowego

Pochwalę się jeszcze warzywnikiem,



To tylko część
W przyszłym miesiącu dojdą kolejne skrzynie

Piękny kolorowy ogród. uwielbiam chodzić po tej kamiennej ścieżce W pierwszej chwili powojnik wzięłam za derenia
No , warzywnik super

Wszystko pięknie rośnie i kwitnie jak szalone a dziś zaciekawił mnie warzywnik ciekawie zrobione skrzynki stojące pod okapem, dla pomidorów to dobre miejsce bo pewnie nie kapie im na liście, ale wszystko trzeba codziennie podlewać
Ja mam pod okapem pomidory w donicach, jeszcze mam za dużo słońca od południa więc stoją od wschodu, ale za rok jak w końcu będą nasadzenia to może lekki cień się zrobi

Gosiu- no szaleństwo w ogrodzie w tym roku jest ....nie zdąży się człowiek nacieszyć jednym kwitnieniem to już następne się zaczyna ,mi też bardzo przypadł do gustu warzywnik ,pewnie ślimory tak szybko do niego nie dotrą

Gosiu kącik wypoczynkowy pod sosną - idealny, tylko jeszcze żeby był czas dłużej tam posiedzieć.
Mrówki to zakała też na mojej działce. Zniszczyły mi parę roślin, a największe szkody porobiły w truskawkach.
Przestałam je lubić i podziwiać ich pracowitość.

Tak po prawdzie taki warzywnik ,to i mnie by się przydał .Wprawdzie mam jedną taką skrzynio-rabatkę ,ale rośnie już w niej itea i prusznik ,a warzywa jak zwykle na ryneczku Pięknie Ci wszystko rośnie ,więc pochwalam wszystko

A wiesz, ze znalazłam jeszcze innego irysa? Żółtego! Nie pamiętałam, żebym go tam sadziła!
To o tulipanach koniecznie pamiętaj! Warzywnik profesional! Widzę, że folia wyłożyłaś - mądrzej niż ja! ja tylko pomalowałam skrzynie.

Ostatnia fota z poprzedniego wpisu obłędna!
Masz rację, nie sposób nadążyć z fotkami, bo te wczorajsze już grubo nieaktualne, a co dopiero z robotą.
Upały rozwalają na dobre. Ledwo zipię, a Ty? Jak sobie radzisz?

A wiesz, zaczęłam jakoś przypadkiem stosować Twoją technikę zastępowania roślin. Po tym jak padło mi jednak prawie 200, a nie 150 wrzosów, zanim zacznę reanimować wrzosowisko, to na razie sadzę co rośnie za gęsto. A wrzosy posadzę gdzie indziej. Tylko power musi wrócić i chęć.

Karolciu, ja pamiętam Twoją Gizelkę. moja nie jest tak imponująca jak Twoja, ale też bardzo obficie kwitnie





Maju, u mnie pomidory, czyli warzywnik jest własnie od południa. To chyba najlepsze miejsce dla nich. One kochają słońce.
Faktycznie skrzynie trzeba codziennie podlewać, ale to samo robię z kwiatami w donicach, więc 3 konewki więcej nie robią różnicy
W zeszłym tygodniu dokupiliśmy jeszcze kilka skrzyń. Będą tam rosły truskawki i poziomki

Żanetko, mam nadzieję, że ślimorów nie będzie. Na razie tradycyjnie mrówki
Ja niestety nie tylko nie nadążam z fotografowaniem, ale z pracami ogrodowymi też. Ten rok jest jakiś dziwny.
Może od lipca coś się zmieni?

Elu, masz rację z tym czasem. Coraz bardziej mam zwariowane życie. Liczę że w końcu kiedyś czas się znajdzie.
Mrówki mam wszędzie. Nie mogę zwalczyć ich wcale

Nowinko, jeśli wolisz warzywka z ryneczku, to po co skrzynie? Ja lubię sobie wyskoczyć rano zerwać liść sałaty do kanapki, pomidory na deser, a i rzodkiewka sie przyda. Tak mnie coś naszło. A jak mi się znudzi to przecież zawsze jakieś kwiaty można zasadzić

Miłko, folia założona, bo inaczej ziemia by mi uciekla. Wszak to palety i na dole dziury miały. Poza tym faktycznie trochę chyba wydłuży czas użytkowania. Zobaczymy

Lukrecjo, czasem takie straty wychodzą na dobre. Co prawda żal bardzo duży, ale trudno, jest okazja do zmian, a te bardzo lubię.
Upałów nie cierpię. Lubię ciepełko, ale bez przesady. Ledwo chodzę teraz. No i to podlewanie
Trawę do tego tygodnia miałam wzorcową. Teraz musze ją reanimowac


Przepraszam że Was nie4 odwiedzam w Waszych wątkach, ale ciągle mi zajęć przybywa. Nie wiem co się dzieje w tym roku, ale nie ogarniam niczego, domu, ogrodu, forum. Czasem to nawet nie chce mi się tu zajrzeć taka jestem zmęczona. Liczę na to, że w licpu trochę się poprawi i będe u Was częściej

Na rozprężenie

W życiu bywają powikłania
W państwowym i prywatnym
Lecz w gruncie rzeczy, proszę pani
Ten świat jest taki ładny

To bardzo polska jest choroba
Tak boczyć się i psioczyć
Nam się nic nigdy nie podoba
A świat jest taki uroczy

Śliczny jest świat
Gdy brata kocha brat
Siostrzeniec ciotkę, ciotka wujka
Wtedy nie grozi żadna bójka
Dzieci tatusia, tatuś dzieci
Wtedy nad domem gwiazda świeci
Kuzyn kuzyna i kuzynkę
A tatuś pannę Ernestynkę
Owszem, także i bardzo miły
Jest przy szwagrze
Przystojny chłopiec swą panienkę
Stryjek stryjenkę i wujenkę
Bo przecież grunt, gdy komin dymi
I kiedy chleb jest i optymizm
I każdy wie, że wszystko się ułoży
Jak w pudełeczku
Ze zgody tylko korzyść, hej
Wszystko się ułoży na sto dwa...

Pozdrawiam

Jak miałam dalie w skrzyniach - wyłożyłam włókniną. Ale masz rację, na pewno przedłużysz tak żywotność skrzyń.
A ta Gizelka to szalona jakaś jest! Ile ma u Ciebie metrów? Pamiętam ją u Karoli. Nawet Maja z ogrodu u niej była, żeby ja obejrzeć! Może ta też ją rzucę na śliwę, śliw nie rodzi więc niech będzie z niej pożytek
Pięknie u Ciebie jak zawsze!

Grzesiu, ale mi dołożyłeś
Masz rację w całej rozciągłości, ale ja mam ostatnio ciężki czas, dlatego moje narzekania
Mam nadzieję, że to za jakiś czas się unormuje.
Jak to się stanie dam Wam znać, zresztą pewnie będe mogła być częściej na forum.
Zatem trzymaj kciuki.

Miłeczko, Gizelka w tym roku została porządnie przycięta. Wycięłam jej połowę pędów, a ona wiosną zaczęła produkować masę nowych. Myślę, że ma około 3 - 4 metrów wysokości, ale ja jej nie pozwalam na więcej. Róża nie do zdarcia. Już przekwita, ale pewnie za chwilę stworzy nowe pączki
Niestety nie zrobiłam jej zdjęcia w pełni kwitnienia, a była obsypana calusieńka. Liści wcale nie było widać

Mam straszliwe zaległości, nie tylko u siebie, ale i u Was.
Ale jak napisałam Grzesiowi, widać światełko w tunelu i może coś się zmieni. Trzymajcie kciuki.
Nie tylko nie mam czasu na ogród, forum, ale i na robienie zdjęć. W tym roku bardzo ubogo w tym temacie
Zresztą mam wrażenie, że ciągle pokauzję to samo, ale trudno forum bez zdjęć to nie to samo
zatem kilka wspomnień z początku czerwca

Trzymam kciki, aby się polepszyło u Ciebie Ja też jestem wzrokowcem i zdjęcie bardziej do mnie przemawia, dlatego dziękuję za piękne fotki

Gosiu to trzymamy kciuki żeby się wszystko poukładało

Goś, jak fajnie masz ukwiecone rabaty Nie mogę się doczekać kiedy zobaczę je na żywo. Pamiętam jak w zeszłym roku byłam zaskoczona. W realu ogród wygląda o niebo lepiej niż na zdjęciach Ta bujność robi wrażenie.
Musisz koniecznie pomóc mi zdobyć dziewanny. U mnie nie ma. Może na wycieczce gdzieś się napatoczą. Bo inaczej będę cię molestować o nasiona
Do zobaczenia

Doskonale Cie rozumiem! Też mam zaległości, też gonię...
Róże cudowne!
Widok ścieżki wijącej się wśród bodziszków - nad wyraz romantyczny!
Przydałby mi się ktoś, kto tak zgrabnie wyrównałby mi trawnik Może syn zdąży ... do niedzieli

Przyjemny gąszczyk u Ciebie Takie wypakowane rabaty ,to w sam raz takie ,jak mi się podobają Można oglądać i zawsze coś ciekawego wypatrzeć .Oczywiście trzymam kciuki ,żeby wszystko było z pożytkiem dla Ciebie

Gosiu -ja tam widzę -bujny zadbany ,kolorowy ogród,piękne róże a dom też zapuściłam bo wszystkiego w tym sezonie nie da się ogarnąć ...taki zwariowany.Tylko zdjęcia rób koniecznie -to jak będziesz miała więcej czasu to pokażesz.....powodzenia

Gosiu, pospacerowałam po Twoim ogrodzie i mogę powiedzieć tylko WOW!
Duża różnorodność bylin, moje ulubione rododendrony i azalie, przyuważyłam piękną peonię drzewiastą (takiej nie mam ), przepiękna kolekcja róż i mnóstwo innych roślin... a przede wszystkim bardzo udane kompozycje. Niektóre kompozycje to jakby z kolorowych żurnali ogrodniczych ... pięknie po prostu!
Bardzo szkoda piesia ... U nas w tym roku też odszedł nasz Pedro ...
A jak czytałam o Twoich zmaganiach z trawnikiem to mogę powiedzieć tylko jedno - jesteś wielka!