Kto zamawiał ten będzie miał co wsadzać
W szkółce "Magda"kupowałam dawno temu, roślinki były małe ale nie wszystkie, za to prawie wszystkie rosły dobrze i to jest najważniejsze. Ja tam wolę mniejsze roślinki, łatwiej się przyjmują
Żanetko łączę się z Tobą w bólu kolejnego kichania to już przestaje być zabawne takie ciągłe chorowanie

Ewciu - jaka ja bogata ....miedzian mam na stanie....a biosept to też natura -tylko droga ,wiesz ,że one mnie tak do końca nie kochają -więc muszę im dogodzić jak się da najlepiej mam dwa zdechlaki a biosept dobry będzie i dla nowych nasadzeń,oj roboty trochę będzie ......
Majeczko-też mam dosyć chorowania bo właściwie zwlekam się do pracy ,szybki obiad i przesypiam popołudnie...no ale pociesza mnie fakt ,ze teraz to jeszcze mogę poleżeć bez wyrzutów sumienia ,choć powinnam zacząć myśleć o siewach.... a wiosna to kolejne wyzwanie dla astmatyka alergika...ale potem to już jest coraz lepiej....
Chciałabym jechać na Gardenię ale jak na razie sił brak ,więc nawet męża nie namawiam.....

Żanetko mnie też cos zaczęło zbierać więc kuruję sie szybko

Dzisiaj -ktoś ukradł i zrobiło się smutno ,mrozek trzyma -3,8 stopnia ....a ja jestem za zdrowa na leżenie w łóżku a za chora ,żeby coś robić ,otworzyłam lodówkę - wyjęłam wtyczkę z kontaktu bo czas już ją umyć ,popatrzyłam i ............włączyłam z powrotem ,trudno musi poczekać

zanetatacz napisał:
Też tak mam Jak wyjmę wtyczkę i światełko zgaśnie, od razu wydaje się czyściejsza

Ja to robię raz w roku, a jak komuś nie pasuje, sam sobie musi posprzątać w lodówce! Pragnę poinformować, ze lodówke zakupił mój mąż i jest jego oczkiem w głowie i jak coś tam bręczy, że jest bałagan, mówię mu, że lodówka to jego sprawa, bo moja jest pralka!

To ja już nic nie pisze bo znów wyjdzie że nic nie robię tylko sprzatam

Miłko -dobre podejście ,ale mój eM -wiecznie w pracy ,więc bym się nie doczekała
Danusia -Ty nic nie musisz mówić- wiadomo ,ze masz wszystko wysprzątane
Rano 0,5 cm śniegu i jeszcze trochę padało a potem chlapa a zachodziło na krwisto a przecież odwilż podobno idzie.....ech ta pogoda.
Ostatnio doszkalam się ,przeczytałam wszystko o floksach co mamy w bazie i jeszcze tyle odmian mi brakuje......................obejrzałam stare odcinki Maji o rodkach i azalkach -oj mają ludzie pięknie.....spisałam swoje wyszło mi ,że mam 23 szt,rodków , 8 azalii wielkokwiatowych i 6 japońskich oraz zamówione 10 rodków i 13 azali jak wszystkie dotrą- muszę spisać jeszcze floksy bo już trochę uzbierałam....

Żanetko, czyli Ty jesteś floksowo-rodkowa kolekcjonerka , a ja zbieraczka wsiego co mi wpadnie w szkółkach w ręce , ale ze wskazaniem na hortensje, lilaki, kaliny

Żanetko u mnie dalej zimowo i dosypuje powiem Ci że piękną kolekcje już uzbierałaś ja jak Ewusia idę w kaliny,hortensje,pierwiosnki i jeżówki

Dziewczyny -rodki to moja wielka miłość ...ale krótko kwitną więc są i inne miłości a floksy rosną bez problemowo do tego irysy.,lilie i liliowce ,hortensji też kilka się znajdzie a poza tym wszystkie rośliny ,które cieszą oko....są mile widziane
Jeżówek też trochę nasadziłam a po sezonie zostały tylko zwykłe różowe -więc odpuściłam.....

Kuruj się, kuruj bo za miesiąc koniec zimy. Trzeba będzie szpadel wziąć w garść Nowalijki polecam, szczególnie w tym okresie przedwiosennym. Te sklepowe też się nadają, bo niby skąd teraz wytrzasnąć własną rzodkiewkę A na swędzące łapki polecam rzeżuchę na parapecie
Myślałaś kiedyś o odczulaniu? Postaci astmatycznej współczuję. Mam w domu alergika obecnie na odczulaniu właśnie ale z postacią skórną szczęście choć i tak chłopak się męczył okrutnie.
Ja w ogóle nie mam światełka w lodówce

Ness-rozbawiłaś mnie zawsze to jakiś sposób ...nie wiem dlaczego w tej lodówce robi się taki bajzel ........kiedyś zrzucałam winę na syna ,ale teraz nie mieszka już z nami a bałagan został......
Odczulania nikt mi nie proponował bo ja już chyba za stara jestem.....teraz mam dobrze ustawione leki to nie jest tak źle ...tylko wiosnę przeżyć

Żanetko tylko że to przedwiośnie i wiosna bywają najgorsze przekichany i zapłakany cały świat mimo leków

W lodówce bajzlu nie mam tylko że za nic nie chce mi się w niej posprzątać, nawet po przeszło roku użytkowania nie rozkimałam jak wyciągnąć szufladę na warzywa z taką dziwną przesówką

Majeczko -prawda co piszesz o alergii .....ale co zrobić ,niektórzy mają jeszcze gorzej,a co do lodówki to młodzież musisz jakąś zaangażować oni są bardziej techniczni niż my. Pochodziłam dzisiaj po ogrodzie i jak zobaczyłam jakie tam są pustki....a latem busz niesamowity jak to możliwe.....musiałam powspominać zdjęcia z sierpnia2017

Żanetko, wspominaj ja też ostatnio siedzę w starych zdjęciach i porównuję nie tylko lato z zimą, ale też to, co było tu 10 lat temu z tym, co jest obecnie. Letnie zdjęcia mile widziane.

No i takie zdjęcia lubię

Żanetko ja w tamtym sezonie ,pod wpływem Romy, zastosowałam pierwszy raz mikoryzę pod rózaneczniki. I przyznam, że byłam zaskoczona efektem. Łatwiej się przyjęły , nie chorowały i wygląda, że ładnie przezimują. Tak więc polecam .

Oj tęsknię już do koloru w ogrodzie ....

Przyleciałam szybciutko jak tylko usłyszałam o wspominkach
Pięknie tam u Ciebie , barwy żywe i tak gęściutko , normalnie na bogato

Gąszcz to ja mam ,oj mam i kolorów sporo-trochę mnie nawet drażniły w zeszłym roku i miałam się skupić bardziej na iglakach i krzewach ....no to kupiłam na jesieni kolejne 80 cebul lilii -takie są moje postanowienia .To jeszcze maj 2017

Żanetko nawet orliki u Ciebie piętrowo kwitną , jak ja zazdroszczę takiego kwiecia .

To ja się pochwalę , w sobotę wypucowałam lodówkę i zamrażarkę, bo mam jeszcze taki model, że choć są dwa oddzielne agregaty i dwa oddzielne regulatory, to mus wyjąć wtyczkę, żeby całkiem przestały działać. Zamrażarka ciągle zapakowana i gdzieś to trzeba było przetrzymać, aura mi nie sprzyjała, bo co sobota to ocieplenie, ale wreszcie się doczekałam.