Miłeczko sliczne fotki tulipanów u mnie sie udały bo kwitnie większość a nazwy i tak żadnego nie znak jak to moja koleżanka mówi mam ładne i piękne

Danusiu! Dziękuję Ci bardzo! Zawsze lubiłam tulipany, a od kilku lat uwielbiam i gromadzę. Mam cały czas niedosyt i dokupuję. Nazwy staram się poznawać, ale raczej żeby wiedzieć o których myślę, czy opowiadam.

Wiesiu! Najważniejsze, że są ładne, bo brzydkich tulipanów nie ma!

Dziś mieliśmy pierwsze koszenie. Dość ładnie to wyszło i teraz elegancko się zrobiło. Od razu zachciało mi się popracować w ogródku i godzinkę walczyłam z podagrycznikiem w różach i pod bzem popieliłam. Lubię się tak zmęczyć w ogrodzie, bo to słodki ból kręgosłupa i poparzonych pokrzywami dłoni (właśnie wschodzą i ich nie widać ) .

Powiesiłam wreszcie nowe lampiony z Ikei. Tym razem białe. Nie wiem, co zrobić z czerwonymi, ale chyba też powieszę. Niestety trochę wyblakły przez ostatnie trzy sezony.
Pokażę, jak zrobię zdjęcia

Chodzę wkoło host, które wychodzą jedna po drugiej i rozchylają liście.

Rodki powoli też pokazują, co potrafią:

Tegoroczny biedronkowy Calsap

I moje ukochane tulipanki:
Charming Beauty

Purple Pion

A to pierwiosnek przysłany teraz kwitnący. Od Gosi!

Miłeczko fotki oczywiście cudne jak zwykle u mnie funkie jeszcze w wiekszości w kłach ale też się zabierają jak się zrobi wreszcie ciepło to pójdzie szybciej
Rodki cudne ciekawe jak moje mirnotki zakwitną a pierwiosnek jak wszystki u Gosiu oczywiście śliczny zresztą ja je wszystkie

takasobie napisał:
To prawda , uwielbiam tulipany, niestety na zbyt wiele pozwolić sobie nie mogę bo myszy są szybkie i zwykle ucztują przed kwitnieniem
A Twoje ukochane tulipanki byłyby też moimi ukochanymi bo pięknie wybarwione są

Wiesiu! To niefajnie, jak gryzonie krzyżują Twoje plany! Mi raz nornice pod śniegiem pożarły hosty. Ale później raczej nie miałam z nimi problemu. Cieszę się, że tulipany się Tobie podobają.

Danusiu! Dziękuję! Zrobiło się ciepło, wszystko ruszyło. Rodki zaraz wszystkie porozkwitają. Hosty różnie - niektóre w kłach jeszcze, niektóre rozwinięte w zależności od odmiany.

Piękny weekend. Zapowiadają już burze nad Wielkopolską na wieczór, a ja dziś idę na grilla. Wczoraj był u nas i fajnie się udał. Dzieci zbierały po kątach ślimaki, ale niestety nie pozabierały ich do domów, a ja im powiedziałam, że mogą

Fajnie, bo w budce przy altanie chyba wiją gniazdo pleszki. Mam nadzieję, że wczorajsza impreza ich nie przestraszyła.
Wszystko pięknie się rozwija, a tulipany przekwitają. Ale i tak czekam na kilka sztuk z tych, co sadziłam jesienią. Przyszły tydzień będzie pielący, bo podagrycznik zaczął się zbyt dobrze czuć. Wychodzi też skrzyp.
Muszę wreszcie posadzić pomidory i uporządkować szklarnię. Cukinie już wzeszły, niebawem wsadzę na docelowe miejsce. Dynie tylko marudzą. Zaraz okaże się, że nie wzejdzie żadna, a tyle odmian posadziłam!

Narcyz Hollywood

Narcyz (prawdopodobnie) Wave

Marzanka wonna

Piękni sfociłaś hościaki... widać, że będą wielkie;
Narcyzy też śliczniutkie...

Fajnie nazwałaś przyszły tydzień
Narcyzy śliczne i marzanka też u Ciebie kwitnie. U mnie zrobiła się z niej kwietna łąka.
Też czekam na deszcz, bo parę dni bez niego i już sucho, tylko rano niech już nie pada.

Wszystkie rośliny odżyły jak zrobiło się ciepło a .rodki -miód na serce

Miłeczko u mnie dzisiaj wreszcie było cudnie i mam nadzieje ze już teraz wszystko ruszy z kopyta

Miłko właśnie posadziłam wszystkie dalie doniczkowe ,niektóre po palikowałam bo wyrosły ,z początku sadziłam kolorami ale od P.Stanisława połowę nie wiem jak ma wyglądać i i wyjdzie dopiero jak zakwitną,jutro idę pielić jarzynki bo zarastają
Fakt tulipany są piekne ja jak w tamtym roku kupowałam na targu wybierałam żółte i czerwone a były pomarańczowe,różowe.Moje kupione 15 lat temu kwitną tylko na czerwono wszystkie inne wyginęły albo zmieniły kolor.
Co do koszenia trawy to ja z M,szykujemy się na piątek ma byc piękna pogoda,kosiarka juz naostrzona teraz muszę uważać na kamienie.
Dzisiaj wypatrzyłam Bociana czarnego a myślałam ze tubylcy w Afryce go zjadły.
Mam tylko nadzieję że w tym roku potomstwo wychowie,bo w tamtym roku mu zdechły młode

Miłko, cudownie kwitną Ci wszystkie kwiaty
Ale roboty z daliami to odwaliłaś kawał, będzie cudnie jak wszystkie zakwitną
A zdjęcia

Cudowne zdjęcia! Następna koleżanka z artystycznym smakiem Mnie to chyba cierpliwości brakuje do tego wyczekiwania na odpowiednie światło itd. Wiosna u Ciebie śliczna Pozdrawiam !!!

Aniu! Dziękuję Ci bardzo! Staram się i uczę się. Mam dobry sprzęt i wstyd byłoby nie robić przyzwoitych zdjęć Ze światłem masz rację, czasami trzeba czekać, by osiągnąć cel. Tylko czasu trochę brak...

Ewka! Dziękuję! Ano napracowałam się z daliami, ale oczyma duszy widzę te łany kwitnących i to będzie zapłata za mój trud. Musze jednak się zdyscyplinować od kolejnego sezonu i dać sobie ma wstrzymanie

Dagusia! Dzielna jesteś! Moje powoli ruszają z ziemi. Paliki dam, jak już będą zielone krzaczki. Na razie nie chcę sobie szpecić widoku
Bocian czarny to fajny sąsiad! W moich gazdów tez się w potoku przechadzał, ale nie wiem, czy tam gdzieś gniazduje, czy to była żerująca kawalerka.
No tak, u was jednak trochę w glebie kamieni się zdarza. U mnie co najwyżej gruz z przebudowy altany.

Danusiu! Wiosna się zmieniła na ciepła i słoneczną! Całe szczęście, bo wszyscy mieli już dość! Wszystko ruszyło i zazieleniło się, szkoda, że chwasty też

Żaneta! Rodki się rozhulały. Ten który kwitnie pierwszy, już przekwita. Kolejne otwierają kwiaty

Ina! Może i nazwałam tydzień, ale muszę się wziąć do roboty zgodnie z planami. Możliwe, ze zrobię to dziś, bo jest mecz i nie mam się co w domu pokazywać! Marzankę co roku pacyfikuje po kwitnieniu, bo ona chętnie by się rozpełzła po okolicy, a ja nie za bardzo tego chcę. Chyba dam jej areał gdzieś, gdzie są jeszcze cięższe warunki, może się opamięta?

Joanna! Dziękuję! Najbardziej spektakularnie rozwijają się duże hosty!

Wczorajsze popołudnie miałam pracowite. Weszłam do ogrodu i dopiero wieczorem zeszłam. Posadziłam wreszcie pomidory, posadziłam kwiaty od koleżanki, porobiłam porządki na warzywniku, tak zeszło. dziś tez planuję się pokrzątać, bo mam kilka miejsc wstydu. Pod wiśnią rośnie łan tulipanów, których w tym roku wstydzę się pokazywać, bo jakieś wszystkie są uszkodzone i postanowiłam je posprzątać. Nie wiem tylko, czy ucinać te brzydkie kwiaty, czy poczekać jeszcze chwilę, żeby cebule rosły. A patrzeć na nie nie mogę...

Zaczęły małe irysy, a że nie jestem specjalistka, nie powiem Wam, jak się nazywają.

Rusza hiacyntowiec

Hiacyntowiec

Jakuszmiański Blurettia

Ogród rozkwita i już nie nadążam. Nawet nie zdążyłam zrobić zdjęcia mojej pierwszej róży Therese Bugnet, bo ona szybko przekwitła i nawet nie widziałam kiedy. Rodki się rozhulały i lada dzień buchną róże.
Już jestem po pierwszym pieleniu dalii, ale na rabatach jeszcze się stracham, bo większość nie wyszła na dobre i boję się, że coś podepczę.
Posadziłam oleandra z patyczka. Mam nadzieję, że będzie rósł dobrze. Kiedyś zmarnowałam takiego pięknego, którego dostałam w prezencie i teraz sama się zobowiązałam, że wyhoduję kolejnego, bo wstyd mi było.
Wychodzą szczawiki, niebawem będzie co podziwiać w donicach na tarasie. Zawsze wzruszam się na ten widok.
Nadal nie posiałam mojej ulubionej rukoli, coś zawsze mi przeszkodzi. Ale przynajmniej zjemy do końca roszponkę ze szklarni. Stwierdziłam, że w szklarni nie mogę siać rzodkiewki, bo nie wychodzi. Za to z gruntu mam wzorcową!
Nadal mam nie posadzone kloniki z biedrony. Niby mam koncepcję, gdzie je dać, ale weny coś nie mam...
Oglądałam ostatnio Monty-ego z Gardener's World i stwierdziłam, że w związku z tym, że jest doświadczonym ogrodnikiem, należny go słuchać, a on powiedział, że trzeba się cieszyć ogrodem i wypoczywać w nim wiec będę wypoczywać

A dalie powoli wychodzą i zaczyna mi serce mocniej bić. Najbardziej żywotne okazały się te od Romki i kilka moich dotychczasowych niskich odmian.
No ale zanim zaczną dalie, muszą zakwitnąć piwonie i róże.

W związku z tym, że w weekend miałam gościa, zamiast nowych zdjęć z ogrodu, mam z ogrodu botanicznego, a te pokazałam w tematycznym wątku. Teraz pokaże kilka odgrzewanych i trzy z wczoraj:

Tulipany, jedne z ostatnich. Myślałam, że to Saporro. Na początku był cytrynowy i takoż pachniał, ale się trochę zdziwiłam po dwóch dniach...

Rozwija się Sum & Substance

jakuszmiański 'Blurettia'

Najprawdopodobniej 'Duke of York"

Rododendron Sammetglut - uratowany przed laty z działki rodziców, troche łysy na dole - posadziłam mu w nogach Calsapa, żeby to zakamuflować.

Zakwitł różowiec, ciekawy krzew.

Dostałam pelargonie od mamy. Poszły w terakotę i na zewnętrzne parapety. Tak fajnie sielsko to wygląda, choć pelargonii nie lubię...

A ja lubię pelargonie, zwłaszcza takie żywe kolorki . Dalię na próbę jedną wsadziłam do gruntu i obserwuję najazd ślimaków . Jak da radę to w jej ślady pójdą następne

Czerwone rodki są cudne .Ja już mam w końcu trzy Ale chyba na trzech stanę ,bo mam tylko dwie miejscówki i twardo trzymam na swoje wymarzone .Pelargonie mają bardzo ładny kolor ,taki pastelowy lubię takie Dla nas ogrodniczek teraz najpiękniejszy okres .Wszystko takie świeże i jeszcze nie ususzone .No i wciąż wszystkie kwitnienia przed nami

to prawda,że ogród zmienia się w zastraszającym tempie.....ale dzięki temu ciągle coś nowego kwitnie ,u mnie teraz królują rodki i azalki chociaż słabe jest to kwitnienie w tym roku ,ale także orliki i irysy w pąkach .Chodzę ,więc i podglądam co nowego...zdjęcia cudownej uerody

Ten sezon jest dla mnie okropny, z n iczym nie nadążam. Czuję, że muszę dużo zmienić.
Mam nową koncepcję na tulipany . Te, które będę wykopywać będą sukcesywnie rozsadzane.
Muszę też coś wymyślić dla narcyzów . Może zaopatrzyć się w elektryczną podkszarkę, bo benzynowej nie mogę uruchomić.
Nawet konwaliom nie zdążyłam zrobić zdjęć, a powędrowały już do wazonu .
No nic, sezon przed nami . Takimi myślami natchnęły mnie twoje śliczne zdjęcia Miłko.

Miłeczko ślicznie u Ciebie u mnie jedynie dwie azalie wielkokwiatowe ale jeszcze w pączkach i to na tyle bedzie

Danusiu! Azalie i rodki są fajne, bo kwitną właśnie teraz, kiedy przekwitły tulipany, a nie kwitną jeszcze róże. Nie mam żadnej azalii wielkokwiatowej. Chyba bardziej lubię rodki.

Gosiu! Musisz wyluzować! Wiesz, co się do tego przyczyniło! Po prostu uciekło Ci trochę czasu i musisz zadbać o zdrowie. A ja zamierzam tulipany właśnie grupować
A ja konwaliom zrobiłam dwa zdjęcia, ale nie pomyślałam, żeby je wziąć do wazonu. Może jeszcze niektóre będą się do tego nadawały.
I cieszę się,z e podobają Ci się moje zdjęcia.

Żaneta! Dziękuję! Zobacz! Kilka dni temu pisałaś, a już mi dwa rodki zdążyły przekwitnąć! Muszę dziś jednego, największego obskubać z kwiatów. Orliki rosną u mnie gdzie chcą i już nad nimi nie panuję. Tzn wyrywam, jak rosną nie tam, gdzie trzeba, ale wyrastają w bardzo dziwnych miejscach.

Nowinka! Kwitnienia przed nami, ale ile pielić trzeba! Razem z naszymi roślinami wyrastają potwory. Muszę się za to zabrać, a biorę się jak pies do jeża! A kwitnących róż i dalii i innych letnich nie mogę się doczekać.
Kolor pelargonii wybierała mam, choć nie byłam do końca przekonana, wyglądają fajnie i swojsko.

Wiesiu! U mnie coraz więcej dalii na wierzchu. te posadzone miesiąc temu , mają już wszystkie zielone listki. Posypałam wszędzie na niebiesko, bo szkoda mojej pracy. Jak tam wypielę, to zdjęcia porobię. Mam taką metodę, że nie pielę, jak susza. Chwasty potrafią pomóc roślinie , bo przykrywają glebę i nie doprowadzają to jej przesuszenia. tak też u mnie koniczyna, rdest i babka lancetowata chronią trawnik.

Róże w pąkach, czekam na moje ulubione historyczne, bo już mi się chce świeżych konfitur z płatków. Jeszcze słoik mi został z zeszłego roku, ale ciastek napiekę.
Niestety zauważyłam, ze jedna moja różę dopadła już plamistość. a obiecałam sobie, ze siknę na choroby, ale znowu tego nie zrobiłam. Trochę mi żal sikorek, które jedzą mszyce, ale po dłuższej obserwacji zauważyłam, że sięgają raczej po te na drzewach, a róże ich nie interesują.
Wczoraj padało więc zajęłam się pracami domowymi, ale dziś zaplanowałam porządkowanie rabat przed domem. trzymajcie kciuki, zebym gdzie indziej nie wlazła...