Jureczku! A trzej muszkieterowie to Patos, Pornos i Kompromis!!!
Wiesiu! Muszę je trochę rozsadzić, bo rosną na środku trawnika jedna plamą. I akurat późnym popołudniem dostają takiego promyczka przedzierającego się przez krzaki sąsiadów.
Marysiu! Cieszę się, że Ci się podoba! może mój kryzys polega właśnie na tym, ze zamiast ogrodu i nowych kwitnień fotografuje stokrotki, bo one jedyne mnie cieszą... Tyle roślin w ogrodzie kwitnie, a ja położyłam się na trawie przy stokrotkach.
Żanetko! Na jutro zaplanowałam kolejną bitwę z podagrycznikiem o różankę. W sobotę lub niedzielę idzie pod widły kolejna rabata. Zobaczymy...
Imprezy męczą. Chciałabym mieć ich mniej i rzadziej
Aniu! Zwątpiłam, czy to wirus, bo plamy zbladły, są prawie niewidoczne. Nie wiem, co o tym myśleć. Na razie niczego nie robię. Jak wykopie, to też niespecjalnie mam tam co posadzić, bo w tyle poletko pióropusznika
Może hortensję?
Majeczko! Dziękuję!
Jak Ani napisałam, objawy wirusa na razie się zatrzymały. Niczego nie robię i czekam. Zawsze jest czas, żeby wykopać.
Wczoraj posadziłam ostatnia partie dalii!!
Tzn jeszcze ma do mnie przyjść coś zamówionego, ale moje wszystkie już są w ziemi! Możliwe, że komuś jeszcze obiecałam, ale zapomniałam.
Zostały mi jeszcze kanny. No i całe mnóstwo jednorocznych!
Dziś kropi więc wszystko lekko będzie podlane. A susza straszna! W piątek t eż zapowiedzieli deszcze, ale ja w to nie wierzę
A tak w ogóle to czekam na dzień, kiedy będę mogła podyndać w hamaku, bo po ataku alergii i pracach w ogrodzie jestem nieco już zmęczona...
Na dziś: