Majeczko! Masz świętą rację! Ogród żyje i się zmienia. Może przy dobrej wenie będę rodzić od czasu do czasu ogóły! Ja nie mogę się doczekać pierwszego kwiatu dalii, jak gwiazdki I też mam kilka dalii w doniczkach. Dziś mi jeszcze Kluska przywiozła kolejne trzy sztuki

Aniu! Niezmiernie się cieszę, że taki landszafty podobają się! Czekam tylko by odsłonić słoneczną stronę, bo tak wzrastają dalie i tam dopiero będzie ładnie, ale tak za miesiąc, dwa... Dalie w donicach mogą długo i szczęśliwie. Ale muszą być podlewane i mieć co jeść. Można cały sezon nawet tak...

Dziś przyjechała Magda i przywiozła kolejne rośliny , które trzeba posadzić Ale ładne więc się nacieszę!
Upał straszny się zrobił i nic w ogrodzie nie robię

Trzmielina coraz piękniejsza a dalie dorodne , choć pierwszego pączka mam i ja

Jak nic nie robisz, przecież posadziłaś dary
Swoje dalie muszę wysadzić do gruntu, wszak prawie goła ziemia będzie tylko chwastami zarastać, tylko muszę murek oporowy zrobić żeby ziemia nie spłynęła spod dalii na drobnicę po drugiej stronie
Pierwszy kwiatek dalii to tak jak pierwszy różany kwiatek u mnie, wielkie święto, potem to już powszednieje i choć cieszy ale to już nie to

No właśnie Majeczko, że nie posadziłam, a będę musiała! No to masz robotę z murkiem! Ja mam tak przy kannach, ze mam lekki spadek i woda spływa po ziemi, jak ta zdąży zaskorupieć.

Wiesiu! Trzmielina w zasadzie już przekwitła, ale miałam zdjęcia sprzed paru dni więc pozwoliłam sobie ją pokazać.

Jak wczoraj była Magda zachwyciła się baldachami kwiatów, a okazało się, ze moim niedokończonym zakątku wstydu zakwitła ... podagrycznik Dostałam tez od niej instrukcję mordowania chemicznego podagrycznika. Nie mam już siły wyrywania tego potwora, może uda mi się zwalczyć go inaczej. Do tej pory tolerowałam, ale to, co wyrwałam tego roku wiosną - tego jeszcze nie było!

Dziś będzie drugi rzut robienia konfitur. W tym upale róże szybko rozkwitają i przekwitają. Trzeciego rzutu chyba nie zdążę przed wyjazdem.

Na dziś:
Variegata di Bologna - główny obok Louise Odier składnik konfitur

Ostatnie orliki wśród zieleni.

Bodziszki w różnych zakątkach potrafią mnie zaskoczyć

Zapomniałam co to jest, ale się dowiem!

Canina nad kompostem

Irysy bródkowe

Irys syberyjski

Ja wczoraj rozgrzebałam dalie w doniczkach, które uparcie nie wychodziły i niestety, część zgniła. Część ma ładne korzenie ale zupełnie nie widać żeby coś wychodziło. Ni9e mam doświadczenia, wsadziłam dalej, wystawiłam w ciepłe miejsce i czekam. Jest jeszcze szansa?

Strasznie mi przykro, że nie wyszły jak trzeba Faktycznie dalie po posadzeniu nie powinny być zbyt obficie podlewane, bo jest dość duże ryzyko, ze podgniją. Te które nie wypuszczają - jest szansa, że jednak wypuszczą. Miejsce raczej niech mają spokojne, słoneczne, ale nie ekstremalne.
Tak jak obiecałam - jeśli nie uda się w tym roku, zaproponuję Ci kilka sztuk w przyszłym sezonie, jeśli coś sobie upatrzysz u mnie podczas kwitnień!

Miłko- nieustannie podziwiam Twój talent fotograficzny a ja mogę się pochwalić ,ze moje dalie rosną ,jedna tylko marudzi....ale na pewno się pokaże

dodad napisał:
Mam dokładnie to samo. Połowa dalii nie ruszyła. Ale jeszcze nie wyciągałam z doniczek.

Miłeczko co ja się dzisiaj ukombinowałam żeby zrobić fają fotkę trzmielinie no nic z tego nie wyszło ale jutro jeszcze spróbuję

Danusiu! Próbuj koniecznie! Czekaj do wieczora aż światło słoneczne będzie cieplejsze i słabsze. Nie wiem, jak ta trzmielina rośnie i kiedy dopada ją słońce. Może trzeba wczesnym rankiem?

April! Zawsze tak jest, ze jedne sa bardziej wyrywne, inne to marudery. A inne polegną. Jakiś tam procent mały. Ja wyciągam i sprawdzam, jak Wy, bo czasami szkoda miejsca.

Żanetko! Dziękuję! Czekam na fotki Twoich kwitnących dalii. Zawsze się cieszę na dalie w ogrodach!

Udało mi się wczoraj zrobić kolejnych 5 słoiczków konfitur z róży. namawiam Was serdecznie, zwłaszcza posiadaczy róż pełnych, pachnących, zwłaszcza historycznych. Doskonale się do tego nadaje Louise Odier, ale używam wszystkiego różowego pachnącego z ogrodu. Fajnie jak kwiat jest pełny i silnie pachnący, a róża obficie kwitnąca. Może się to wydawać nieco dziwne, ale ja te róże jednocześnie kocham i podziwiam i traktuję jak np. kapustę Myślę, ze w czwartek zdążę jeszcze przygotować kolejną partię.

Nadal straszny upał. Powsadzałam wiele roślin do większych donic i do gruntu, ale reszta do gruntu pójdzie jak skończą się upały. Cudownie kwitna irysy, maki, jaśminowiec i róże.

Na dziś:

Kolejna seria fantastycznych zdjęć! A to ostatnie Mam chyba coś z głową - bo ostatnio wzruszają mnie zdjęcia stokrotek, maków polnych....

Róż nie mam to i konfitur brak.. ale za to na polach mam mnóstwo czarnego bzu, który widzę, i u Ciebie pięknie kwitnie ... soczek na zimę i naleweczka przednie wychodzą
Portreciki jak zwykle różyczka bosska

Aniu! Dziekuję! Czarny bez uwielbiam! I suszę na herbatki i robimy nalewkę! Soku nie robię, ale dostaję od koleżanki. To wystarczy.

Marysiu! Bardzo się cieszę, że Ci się podobają! Teraz jest cudowny czas kwitnienia rumianków, chabrów i maków i wielu innych cudownych kwiatów! Ja się piękności świata nadziwić nie mogę, jak ugorami spaceruję !

I jeszcze kilka ujęć jaśminu zza płotu sąsiada:

I moja krzewuszka, kwitnąca jako ostatnia:

Kolejne, bo codziennie wszystko się zmienia:

Róże Biennenweide Rot. Jest niesamowita! co roku zajmuje większe połacie. Niestety jeden krzew wypuszcza z korzenia caninę
Mam jeszcze Biennenweide Gelb (chyba), ale ona dopiero na jesieni była przesadzona z nieciekawego miejsca i dopiero teraz odzyskuje siły.

Maki w tym roku bardzo fotogeniczne są. Taki wplótł mi się w płot:

Wybacz drogi darczyńco (chyba od Jurka dostałam) - nie wiem, co to jest

Brateczki pod uschniętą wiśnia maja się dobrze

Naparstnica rośnie samotnie, a marzył mi się taki łan, jak u Wojtka!

To ją zostaw niech się wysieje, będziesz mieć łan.
Caninę koniecznie wyrwij nie obcinaj.

Tia... Miłeczko obrywasz te róże na konfitury to Ci się zmienia...

Maczek jak na rentgenie prześwietlony, fajnie zapozował...

U mnie dwie dalie nie ruszyły i chyba zgniły, ale eksperymentuję z młodymi pędami jednej z nich (odłamały mi się przy sadzeniu, takie były kruche, i blade bo wyrosły w piwnicy). Wetknęłam je do ziemi i na razie nie zdechły!
Posiałam maki, prosto do gruntu, ale chyba nic z nich nie będzie.
Ta naręcz czerwonych róż nad ścieżką z kostki przepiękna!

A u mnie jedna dalia ma pączek ,co mnie bardzo dziwi ,bo jest to dalia Tartan i wydawało mi się że ona jest dosyć wysoka .A moja ma pączka na wysokości 20 cm .No nie wiem ,czy to aby na pewno ona .Twoja czerwona różyczka jest śliczna ,w ogóle czerwone róże są chyba najpiękniejsze

Miłeczko wszystkie fotki przepiękne ale ten maczek za kratkami śliczniutki

Chciałam kiedyś zrobić różąną konfiturę, ale własnie brak czasu, a na dokładkę w ten upał nie zamierzam odpalać gazu na dłużej niż 20 minut
Dalie chyba wszystkie wychodzą
Praktycznie wszystkie nowe, więc jestem ich bardzo ciekawa