Psie szczęście w stokrotkach
Irysek przecudowny, ja teraz chodzę i gapię się jakie kto ma. Ale chyba u Ani jest inny, wydaje mi się patrząc na żyłkowanie dolnych płatków.
U mnie na wsi przy werandzie kosy założyły gniazdo w bzie. Myślałam, że ich wystraszą stolarze, psy no i my, ale na szczęście nie przejęły się towarzystwem.

Co wy dziewczynki wiecie o czeremchach,,,a szczególnie o nalewce z czeremchy... poezja!
Zazwyczaj czeremcha pospolita daje smaczne owoce,bo hamerykanska niekoniecznie. Zbiera się dość dojrzałe ,zanim ptaki zeżrą. i do zamrażarki,bo musimy pozbyć się specyficznej goryczki ,zaim zalejemy owoce alkoholem. Oczywiscie,że z pestkami,wszak to amigdalina w nich zawarta daje nam posmak migdałów,lub jak kto woli Amaretto...
Bez obaw,nie otrujemy się...

Teraz w Wiejskich Zaroślach leje..aż strach przed tymi przymrozkami.
Buziole ,Maryś !

Na czeremchę co roku chodzę do kumpla... ma caaałe olbrzymie pole dzikuski... jak kwitnie musi pachnieć obłędnie ale tego nie wiem bo mnie latem owoce interesują właśnie I prawda... nalewka pyszna, właśnie ostatnia butelka schodzi sprzed dwóch lat. Niestety rok temu owoców brak to i naleweczki brak.
AA irysek jeszcze .. Zuzka ma wątpliwości... i ja się zastanawiałam jak zobaczyłam kolejne kwiaty w słonku.... z wieczora u mnie wkleję fotkę wczorajszą i ocenisz Lime Smoothy czy jednak Creame Cake masz chyba obydwa?
Judaszowiec piękny...

Oj ja też jestem amatorką nalewki z czeremchy. U nas na ugorach tylko hamerykańska. Ja, zeby pozbyć się goryczki kładę na 15 min. do ... piekarnika! Efekt ten sam, a słodyczy jeszcze więcej.
Irysów nasadziłam, bo od bliźnich dostałam - zakwitł na razie jeden
Twoje piękne! ja chyba mam w tym miejscu za mało słońca...

Krzysiu, moja czeremcha jak kwitnie to niezapomniany efekt Altanka, to projekt męża - nie jest architektem
Zuzanno, nie znam się na irysach - popełniłam zakupy raz, wiele lat temu, ale chyba sprzedający się znał bo zapisałam sobie nazwy i gdzie rosną - ale... Kosy u mnie czują się jak u siebie, są po prostu beszczelne
Beti, Aniu, Miłko - jeśli chodzi o nalewkę z czeremchy to została ze smakiem wypita - ta którą dostałam w zeszłym roku od Ani Sama nigdy nie robiłam a moja czeremcha jakoś mało owocowa, albo ptaki są szybsze

Aniu, wracając do iryska, to jeśli masz go ode mnie musi być Lime Smoothy bo Creame Cake rośnie u mnie w zupełnie innym miejscu i tam nie kopałyśmy. W tym roku słabo kwitł

czyli dla porównania Creame Cake

- ma jakby mniej falbanek
- jest też wcześniejszy u mnie

i Lime Smoothy





Bardzo ładnie przyrasta i ma wiele kwiatów
A jeśli już mówimy o irysach które pojawiły się i nie wiemy skąd to też mam takiego



a ten jest w zaniku, jeden marny kwiatek i prawie całe kłącze zbutwiałe
Music

Iryski ,ślicznotki mogę oglądać bez końca .Dobrze ,że są wcześnie kwitnące i te trochę później ,to można się dłużej cieszyć

Ewa,iryski to takie słodkie maleństwa, nad którymi trzeba się pochylić A maj oszałamia kwitnieniami, gdzie głowę trzeba zadzierać



i to bogactwo zapachów





Pokazywałam już w tematycznym wątku, ale jeszcze pozachwycam się u siebie - Królowa Jadwiga - nowy rodek u mnie, ale najważniejszy!





i pożegnanie(?) tulipanów

Marysiu bzy śliczne ale glicynia zachwyca

Jednak mam i ja tego cudnego iryska , wielkie Ci dzięki Marysiu , zaraz muszę sobie zapisać jego imię bo pamięć krótka

Danusiu, ja nigdy nie mogę się zdecydować co bardziej mnie cieszy Bzy (lilaki) są ze mną od zawsze, jeszcze jako dziecko jeżdziłam do babci i wąchałam pachnące kwiaty Wisteria bardziej egzotyczna
Cztery odmiany starych, które u mnie rosną



Wiesiu, bardzo się cieszę Niech Wam zdrowo rośnie! U mnie to jedna z najlepszych odmian - mimo tego, że niewiele lat rośnie był już dzielony i rozdawany i nadal ma się dobrze



Dzisiaj deszcz, zimno - może wreszcie posprzątam w domu Rano czytałam, że w naszej okolicy przemroziło zawiązki owoców, u nas też winogrona trochę liznęło Zobaczymy ...
Dobrego dnia

Marysiu -też lilaki za ich zapach i bezproblemość.....u mnie dzisiaj ma być najzimniejsza noc ,najbardziej martwię się o hortensje bo ledwo się zebrały po kwietniowych przymrozkach to znowu kolejne

Bez ,to majowy symbol mam wrażenie ,że czuję zapach .Kiedyś można było kupić takie perfumy w kiosku .Obok Być Może ,był także Biały Bez .
Pamiętasz te zapachy ? chociaż czasy były ciężkie ,to jednak wspomnienia są fajne .Cieszyliśmy się z każdego drobiazgu .Teraz trzeba dużo więcej ,aby nas zadowolić .

Kupowałam "Być może" - nawet pamiętam buteleczkę Byliśmy młodzi, piękni i pełni wiary we własne możliwości


17.05.2020

Marysiu w każdym czasie młodość jest piękna i nie da jej się nijak podrobić ,bo metryki nie zmienimy .Ale podobno młodość to charakter ,a my ogrodniczki jesteśmy ciągle młode

Glicynia zawsze mi się bardzo podobała, ale jakoś nie miałam pomysłu na nią w swoim ogrodzie
Długo czekałaś na kwiaty?

Ewa, i tego się trzymajmy -Margo, u nas glicynia była trzy razy przesadzana nim znalazłam dla niej dobre miejsce Może właśnie dlatego długo czekaliśmy na kwiaty, myślę, że około 8 lat A tak spektakularnie to kwitnie chyba po raz pierwszy, mąż wreszcie nauczył się ją przycinać



A jak gorące lato to powtarza - w środku lata kwitnie, chociaż słabiej
Kilka fotek

No pięknie
Marysiu a co to za krzew zaraz za różą Aicha czyżby jakaś krzewuszka

edit:
już doczytałam, to kolkwicja chińska, śliczna i kto wie czy kiedyś do mnie nie zawita

Marysiu ale przepiekne kwitnienia

Marysiu -Królową Jadwigą też się zachwycam ,glicynia przepiękna

Maryś, no piękną masz w tym roku glicynię. jednak cięcie jest ważne.
Ja też wolałam "Być może", pewnie nie o zapach chodziło, tylko o tę nazwę, taką nieoczywistą, dającą obietnicę .
Wcześnie masz te kwitnienia, moja najwcześniejsza piwonia-Nova-ciągle w pąku, to samo kolkwicja.